Skocz do zawartości

Azizi

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1087
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    10.00 PLN 

Treść opublikowana przez Azizi

  1. Przez 5 dni jeszcze Cię zostawi w gaciach na środku ulicy.
  2. Jedna zasadnicza kwestia - boisz się jak to będzie po rozstaniu ze swoją pierwszą kobitką ale mimo to wylot do Japonii. Kupy się to nie trzyma. Chcesz mieć spierdolony obraz Japonii to leć z nią. Chcesz ciągle słyszeć wspominki - spotykaj się z nią dalej i katuj swoją głowę. Tak niczego się nie nauczysz. Odcinasz i idziesz w swoim kierunku. Jedyne co ta Twoja Tajka może zobaczyć to Twoje plecy jak idziesz do przodu a ona będzie tkwić nadal w swoim syfie.
  3. Specem nie jestem, ale prędzej facet ogarnie uczucia aniżeli kobieta. Nie jestem w sytuacji w jakiej Ty jesteś, ale mam sytuację podobną w rodzinie. To nie jest dobre, a niszczy wszystkich wokół. Wszystkich bez wyjątku. Powiedz nam tylko czy widziałeś ile tych 'bratnich duszy' jest na świecie? Co chwila jest bratnia dusza znajdowana. Na portalach czy w realu. I jak większość bratnich duszy się kończy? Zapewne się domyślasz. Zbyt wiele masz idealnych obrazów koleżanki, zbyt wiele zapewne sam sobie dopowiedziałeś, zilustrowałeś w głowie + seks pożarł emocje. Jak z tego się wyplątać? Cóż, nie mam tutaj rady. Doświadczeni koledzy bardziej Tobą wstrząsną. Ale z perspektywy społeczeństwa, które nie obchodzi to, że dla siebie jesteś centrum orbity - gównianie rozgrywasz to życie mimo, że wielu by marzyło o takiej 'podstawie'. Nic nie wiedzący o zdradach obserwator społeczny Azizi
  4. Święte słowa. U siebie wydłużyłem agonię o jakiś rok. Efekt? Przez rok rozkojarzenie, chaos, brak koncentracji. Utnij, wręcz bym powiedział upier*ol i idź dalej. Chcesz wiecznie chodzić nabuzowany negatywnymi emocjami, wspominkami? Chcesz prania mózgu? Czy chcesz żyć?
  5. A przynajmniej 8 nie warte Twojej uwagi @Orlen. Tak trzeba myśleć kolego, a nie żeś nie jest wart kobiet.
  6. Dalej jesteś ślepy, dalej uderza Cię w podświadomość ale muszę przyznać, że masz większe jaja ode mnie. Ukłony mimo wszystko. Wyjazd do Japonii wspólnie to bardzo poroniony pomysł. Jeszcze jakoś na jeden dzień czy parę godzin ok. Ale na (aż) 5 dni?! Nie wiem nawet jak sobie wyobrazić taki zajebisty wyjazd z kimś kto mną manipuluje, z kimś kogo nie szanuję czy kocham. Chcesz mieć takie wspomnienie z wyczekiwanego wyjazdu? Nie sądzę. Tak czy siak trzymam kciuki. PS. Co do reakcji po pierwszej kobiecie - czas i zajęcie się czymś innym. U mnie akurat była zdrada, więc ustawienie w głowie jaka to myszka była okropna i zadziałało w punkt.
  7. Lecisz z koksem, byle byś nie przeholował, jak jeden z braci, któremu się współpracownica z HR naprzykrza w pracy i stalkuje za biurkiem, może i pod
  8. +1 W ostatnim związku było podobnie. Wręcz mogłem wyczuć, że coś kobiecie siedzi w głowie. Było ok? Snapy czy fotki na insta, było coś nie halo - fotki otoczenia albo samej siebie.
  9. Wystarczy nagła odezwa w nocy dla takiego typa i już mistrz białorycerstwa stoi na baczność. A nie daj boże jeszcze kawałek damskiego dekoltu (ups, bluzka przypadkiem się rozchyliła, sorrry, nie zauważyłam). Podpinam się pod pomysł. Ale znam dobre zawodniczki, które by zachowały zimną krew i na pierwszy rzut nie dały po sobie poznać tego...
  10. Myślę, że jak będę miał (bo nie mam) to wychowam go na takiego urwisa by się nie wpakował na nie-empatyczną bestię jak Ty
  11. Swego czasu dużo pisałem z partnerką z którą byłem na odległość. Nie polecam. Pisanie w nadmiarze szkodzi i Tobie, i związkowi. Obecnie odczuwam mniejszą potrzebę odpisania. Raczej konkrety, reszta oko w oko lub telefon. Zresztą, wykonaniem połączenia myślę że okazuje się szacunek drugiej osobie, a na pewno okazuje się szacunek swojemu czasowi jak i drugiej osoby.
  12. Mnie już uprzedzili, choć reklamówkę się udało uzbierać. I to nawet takich zdrowych. Nic tak nie relaksuje jak zbieranie grzybów, kobietki Polecam
  13. W końcu wszyscy z grzybobrania wrócili Można pisać. Ktoś wspomniał wcześniej, że jest atak klonów - podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Pojadę więc wierszem: Duża odległość to lipa. Brak seksu to lipa. Zazdrość to lipa i brak sieci komórkowej to też lipa. Lipa więc. Usiadłem i pod lipą zapłakałem. Azizi
  14. @vand musisz zrozumieć, że życie to nie tylko same przyjemne dni. Życie samo w sobie to dni zajebiste i te do dupy. To właśnie programuje się nas, że nasze życie ma być pasmem niekończących się dni chichotu i zadowolenia. Jak jesteś niezadowolony obecnie, to rzucasz się w coś co Cię zadowala, daje Ci wewnętrzny haj - gra, muzyka, (oby nie) TV, clubbing i na siłę starasz się retuszować to jak jest. A to, że nie zawsze jest pięknie - to jest życie. Jaki mam sposób? Dobre pytania. Sam szukam sposobu. Myślę, że ogarnięci ludzie wciąż szukają sposobu, bo cukierkowo-filtrowy świat ekraników (bo to przede wszystkim stąd się to bierze) cały czas wywiera presję na naszą psychikę (hmmm..tak jak kobieta na ramę faceta). Ze swojej strony, kiedy czuję presję/zaczynam się porównywać to po prostu odpycham myślenie o tym gdzieś dalej. Zwłaszcza lubię się porównać z tym gdzie byłem rok temu. Jeśli siedzisz na dupsku i z życiem nic nie robisz, to przygnębiające rzeczy będą Ci się szybciej przewijać w głowie. Jeśli natomiast choć minimalnie się rozwijasz, myśl, gdzie byłeś rok temu a gdzie jesteś teraz powinna Cię zmobilizować. W skrócie:
  15. @Ksanti Kurde, z tymi Azjatkami to taki ogół leci, że masakra. Jak gówno nie charakter to nawet Azjatka nie pomoże. Nie siejmy propagowania, że jedna na milion po 30 jest względnie do wzięcia. Zdecydowanie jest ich więcej, tylko my też swoim ciepłoportkowym zachowaniem sobie nie pomagamy. I tak, mieszkając na terenie wiejskim znam pary w przybliżeniu 8-10 lat różnicy w wieku faceta 32-39. Wyliczenia wyliczeniami, teorie teoriami, ale nie dajmy się zwariować. Na Twoim miejscu @verde, jeśli jesteś w stanie wytrzymać w obecnej pracy, to jeszcze bym co nieco odłożył na poduszkę, próbował zdobyć awans jeśli warto w tej firmie a jak nie to szlifował język i firma. Pamiętaj. "Kobieta powinna być dodatkiem do Twojego fajnego życia a nie jego sensem".
  16. Wierzysz, że ma skoro reszta tak się układa? Wątpliwe. Z pracy do domu i tyle. Łańcuszek za krótki by sięgnąć baru/knajpy/plenerów z piwkiem przyjacielskim. Tak na marginesie: w kolejnej wypowiedzi @yezdziec_apokalipsy pisałeś o nagłym update. Podejrzanie mi wygląda taki nagły update. Tak czy siak ona i Ty macie dużo do przepracowania, jeśli to co piszesz jest prawdą. Ona więcej, co nie zmienia faktu, że i Ty swój mindset zmienić musisz, jak rzecze mistrz Yoda.
  17. Stary, kończ ten związek. Jak sobie go wyobrażasz za powiedzmy 10 lat? No właśnie, my też sobie nie wyobrażamy. Chcesz wpaść w jeszcze większe kompleksy jak laska będzie Ci męczyć głowę przez kolejne dni/tygodnie/miesiące że jesteś dupa wołowa, będzie na Ciebie narzekać? PS. Jak się Twojej będzie chciało to powiedz, żeby zmasakrowała sobie bobra sama, w łazience. Cytując klasyka - beka w uj.
  18. Ile razy? Hmmm: 6/2(2+1) Zaorane. Eksperci nawet nie są w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Niech męczy się z tym do końca życia
  19. Czekam, aż padnie stwierdzenie-klucz związkowe: OBSIKANY SEDES ?
  20. Media, które wtłaczają w głowę "standardy". Wyspa miłości i inne takie gówna. A barany wszystko łykają, bo jak się coś powtarza milion razy to się w to wszystko wierzy.
  21. O tym jak Biedronka walczy z polityką prorodzinną PISu, przypadkiem się natknąłem
  22. 90-60-90?  Oj Ragnar, Ragnar jak ja Ciebie lubię ? Danka, emerytura Cię czeka I wymiana oplutego nagminnie monitora
  23. Niestety, ale brak wyczucia w stroju. Usta glonojada. Opalenizna. Mocny makijaż. Fajki. Nadwaga. Spojrzenie "jestę wysokie progi leszczu". Tatuaże w ilości hurtowej. Kolczyki w ilości hurtowej i wszędzie. Włosy pod pachami w ramach walki o równouprawnienie
  24. Tak jak Twoi koledzy, którzy mają po 186 cm (i gdzie to podkreślasz, jakby to była miara "fajnych kolegów", która podbija Twoje ego) wyglądali by jak sieroty przy facetach 200 cm. A potem te magiczne 186 cm weryfikuje i tak życie. Puste dywagacje to to. PS. Mam 180 więc się łapię na tinderowe widełki. I nie mam kompleksu wysokości - tak tylko dodaję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.