Skocz do zawartości

Bohun

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1846
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Bohun

  1. Bohun

    Różnice libido

    Jakiego Związku, co ty pierdolisz białorycerzu ?
  2. Bohun

    Różnice libido

    @leto No właśnie dlaczego? Ja tam mam libido raczej wysokie, ale jak mam do wyboru 20latkę i 40 latkę to wybiorę tą pierwszą bez mrugnięcia okiem, choćby miała "brzydką buzię" - byle ciało jędrne. Tutaj się wkrada jakaś inna "kobieca logika", której logiką klasyczną nie jesteś w stanie pojąć
  3. Bohun

    Różnice libido

    Zastanawia mnie pewna rozbieżność libido mężczyzn względem kobiet, faceci mają największe libido gdzieś koło 16 roku życia powiedzmy, kobiety zaś niby "odkrywają swoją seksualność" niby gdzieś koło trzydziestki, huj wie - może nawet więcej , tego sam nie jestem w stanie wytłumaczyć logicznie ?Why? Podam przykład: Do laski podchodzisz mając lat 16 i prosisz o seks - lipa, wypierdalaj Ci mówi Po latach Ona sama Ci składa propozycję seksu, tylko jest już trochę nieświeża i jej czas już minął i Ona potrzebuje napalonego 16 latka, ale kolesie w jej wieku interesują się młodszymi sztukami Bez sensu jak dla mnie :(
  4. No i wytrzymałem te parę dni, jak się okazuje bez problemu, co ciekawe nie przypominam sobie abym przez ostatnią dekadę wytrzymał bez choćby jednego spustu dziennie Nic się nie zmieniło, libido na stałym poziomie, jutro mam zamiar sprawdzić czy założenia z ostatniego posta w tym temacie dadzą efekt jak się spodziewałem. Tak czy owak nie samym nofapem człowiek żyje, mam zamiar ograniczyć od tego weekendu również alko. Alkoholu całkowicie nie odstawię gdyż to bez sensu dla mnie ale mam dużą nadzieję że może w ten weekend choć raz się nie najebię od bardzo długiego czasu... W kolejce stoją jeszcze fajki ale do tego to się muszę przygotować psychicznie oraz farmakologicznie. Pozdro
  5. Znałem bardzo podobną historię, gdyż brałem w niej czynny udział o dziwo Historia ciekawa i podobna do Twojej autorze tematu, z tym że zakończenie trochę inne. Pani która chciała sobie skoczyć z kwiatka na kwiatek jak to nazywasz, bardzo się tym chwalić chciała na około - gdyż to wszystko miało być na pokaz, a nie naprawdę.(lekko mówiąc bardzo niedyskretna) ...tu wycięte opisy ... W moim przypadku historia zakończyła się tak że ani jej mąż obecnie nie rucha ani nikt, chodzi sobie i czyta romanse, ogląda Titanic i dalej czka na swojego Leonardo DiCaprio i to wszystko w wyobraźni Wyznała mi kiedyś że stosunek musi poprzedzać zapłodnienie, dewotka maksymalna. Mówiła coś że podczas stosunku widzi Matkę Bożą z Gauadelupe oraz Jezusa którzy mieli jej kiwać palcem i mieć srogie miny. Tu kręciła, uwodziła ale jak przyszło co do czego to :"ja nie mogę bo jestem wierząca". Ale w robocie to przodowała opowieściami o seksie, flirtowała, uwodziła itd. - w opowieściach była najlepsza tak jak u Ciebie Nie wnikam co to był za przypadek ale ciężki Historia prawdziwa do bólu i smutna. Beka jak nie wiem, zawsze mam bekę z ludzi którzy rozdmuchują swoje rzekome "osiągnięcia" - doktoraty, samochody , domy, które nie są ich, w istocie na nie nie zapracowali ale chwalą się jakby to osiągnęli dzięki swoim niesamowitym zdolnością. No ale trzeba być jak ta rozdymka. Nudna historia ale ma morał, zaręczam słowem P.S. Dej se spokój z jej mężem i rodziną, jaki miało by sens informowanie jej męża ?Jaki w tym sens widzisz ? P.S. Żeby nie było ja nie poruchałem czyjejś żony, trochę na niej potrenowałem ino umiejętności społeczne, zresztą miała zerowe cycki i wąsa którego nie goliła. Bez kitu to piszę Współczuje jej mężowi Pozdro
  6. Ja mam bęben jak miś korargol, co ciekawe zawsze byłem chudy i wyglądało że nic nie jest w stanie tego zmienić. Jadłem praktycznie wszystko w dowolnych ilościach plus masa piwska. No ale tak mi się w pewnym momencie porobiło że mi wyrósł brzuszek, jedna dziewczyna co się z nią parę razy spotkałem mówiła mi "misiu", tak się zastanawiam po lekturze tego forum czy ten tekst nie miał przypadkiem drugiego dna
  7. Lepiej powiedz że masz ruch, kobiety kręcą faceci co mają powodzenie u innych kobiet
  8. Może to jakaś organizacja zrzeszająca po prostu swingersów pod jakąś tam otoczką, niczym salony masażu itd. ?
  9. @Strusprawa1 Tak na poważnie wybierz najłatwiejszy temat jaki jesteś w stanie zdać - nie spuszczaj się tak nad magisterką, nikt raczej nie będzie tego czytał ani sprawdzał Twoich stopni jak pójdziesz do roboty, taka prawda Nie cuduj, patrz żebyś to miał jak najszybciej za sobą i do roboty poszedł, tam się wykażesz
  10. Opowiem wam pewną historię: Mam dwóch kuzynów - braci. Wychowali ich ci sami rodzice oczywiście w tym samym domu ale trochę inną politykę przyjęli dla każdego z nich. Starszy wyrósł na ludzi - ma żonę wyprowadził się, nie ma dzieci ale jest normalny. Młodszy zaś, też ma żonę i jeszcze do tego dziecko ale jest gejem czy tam bi - osobiście nie wierzę w biseksualnych mężczyzn gdyż jakoś sobie nie wyobrażam uprawiania seksu z facetem, jakoś mnie to obrzydza Dla mnie jak facet leci na innych facetów to to jest gejem i tyle!(tu obowiązuje zero jedynkowy system i huj). Wiem ciemnogród w moim umyśle, ale cóż mam takie podejście gdyż byłem kiedyś molestowany przez natrętnego geja, który nie chciał się odpierdolić ode mnie - jak usłyszę zaraz jakiś tekst w stylu : "powinieneś z nim szczerze porozmawiać" to pierdolnę chyba na zawał Baśń się baje, baśń się baję ale nie o mnie tutaj chodzi Matka ich wspólna to bardzo zaborcza kobieta, która według mnie do być może doprowadziła, widziałem to z boku i zawsze uznawałem tą rodzinkę za jakąś nienormalną. Kobieta maksymalnie narcystyczna(wtedy nie znałem tego terminu), która se wymyśliła że ten drugi będzie "NAJ" i w ogóle, tatuś maksymalnie zmanipulowany stulejarz i pantofel którego wyciągnęła ta Pani ze seminarium duchownego - niezła drama była podobno w rodzinie, bo wtedy duchowny w rodzinie to był niezły szpan XD Młodszy synalek lgnął do matki, spędzał z nią wiele czasu, kompletnie zmanipulowany i wierząc teorii Frojdowskiej chciał się z nią przespać, nie wnikam ale tak to wyglądało :( Co ciekawe starszy brat w tym przypadku uznawany za "gorszy miot" z takich czy innych powodów jednak wyrósł na ludzi, jest białorycerzem co prawda, ale żyje se normalnie i w sumie spoko z niego gościu. Poczytajcie se o narcyzmie bo to książkowy przykład, ja to widziałem z boku i nie rozumiałem, jak można uprawiać taki nepotyzm. Pani o której mówię po prostu hodowała kolejny miot tak aby mieć jakiś najlepszego sortu kosztem starszego rodzeństwa - nauczywszy się na "błędach" które popełniła przy wychowywaniu tego pierwszego. Jest artykuł gdzieś u Was który pięknie opisuje te mechanizmy. Tak naprawdę to chyba oni mają różnych ojców - klasyka Wracając do tematu, to ta Pani teraz bardzo skomle bo jej synalek co miał być "NAJ" to nie jest taki doskonały letko mówiąc i letko mówiąc dyrektorem nie zostanie co było w planach. No ale moja ciocia jak ta chorągiewka na wietrze prawi iż homoseksualizm da się wyleczyć dotykiem i że homoseksualizm to coś WYJĄTKOWEGO i w ogóle poglądy ma takie że mózg staje W tej historii zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie czemu młodszy synalek tak się do niej przykleił, a starszy nie, osobiście mam teorię że on się urodził homo i po prostu brał wzorzec z matki bardziej niż z ojca i tyle Starszy męskim gościem jest, może nie szczególnie ale jest wporzo, młodszemu z moich kuzynów to nogi bym nie podał, straszna kurwa z niego była od dzieciństwa i tak homoseksualizm kojarzy mi się bardzo źle, zniewieściałość maksymalna - widoczna w gestach i sposobie mowy oraz tematach do rozmów(mam po prostu odruch wymiotny na takie coś co widziałem, a to co się zobaczy to się odwidzieć nie da) Na sam koniec powiem że chyba dlatego w jakimś tam stopniu jestem homofobem oraz narcyzofobem, nie nawidzę przejawów narcyzmu jakiegokolwiek, pochlebstw, rożnych manipulacji i mechanizmów których byłem świadkiem, wyczuwam to na kilometr Zobaczcie że ludzie wywodzący się z biednych rodzin są skromni, pomocni, a z bogatych często, bardzo często zepsuci i poniżają innych - nie jest to absolutną reguła ale raczej tak jest. Wiem, przypadek jeden z dupy wzięty wiosny nie czyni ale warto to rozważyć. Tak czy srak dążenie do doskonałości jak widać nadczłowieka nie uczyni, należy zachować optimum w pewnych sprawach. Czym jest to optimum to ja nie wiem ale jest coś takiego z pewnością W dzisiejszych czasach narcyzm leje się wręcz i potem takie kwiatki bo Pani kciała być idealną matką i huj z tego wychodzi potem Jestem spaczony Pozdro
  11. Helikopter zdalnie sterowany z biedronki czy tam innego lidla
  12. Popatrz na to tak, kobiety kupują różne dildosy z wypustkami coby lepsze tarcie mieć - pomyśl że przez te krosty może dasz kobiecie więcej przyjemności niż jakiś typ bez krost Cholera wie może homo sapiens będzie ewoluował w tym kierunku...Czeba widzieć pozytywne strony w życiu, co nie ?
  13. Żeby nie było nie mogłem edytować, to wstawiłem post za postem.
  14. Kiedyś inżynierowie na suwakach logarytmicznych obliczyli jak zbudować wieżę Eiffla, dzisiaj bez samkfona to do domu nie trafisz ze sklepu za rogiem
  15. @self-aware Dzięki za szereg cennych rad Bracie, na spokojnie muszę sobie to przeanalizować i poukładać bez pośpiechu, z czasem może przyjdą jakieś sensowne wnioski To co robię to kolejny eksperyment z całej masy które na sobie wypróbowałem, co z tego wyjdzie to zobaczymy, napisze wam na pewno jak było w moim przypadku. Tak czy srak dzisiaj mnie o wiele mniej ciśnie i nie mam presji jakiejś czy jak to nazwać. Energii w życiu to mi nie brakuje i zapału do pracy czy co tam jeszcze wypisują ci specjaliści od nofap, ja tam wolę wzmocnić doznania i nic więcej Co tu dużo mówić, nie zrobię z siebie totalnego abstynenta seksualnego(kompletnie to nie w moim stylu - nie ma takiej opcji żebym raz w tygodniu nie zwalił, moim zdaniem to nawet niezdrowe ), pieniążków na divy które mogę przeznaczyć w miesiącu ilość ograniczona, nie oszukuję się więc i cudów nie spodziewam. C.D.N.
  16. Rozpocząłem nofap challenge dwa dni temu, mam zamiar zaczekać do weekendu i sprawdzić czy coś będzie lepiej - liczę na silniejszy orgazm i doznania... Rączka mnie świerzbi, pora roku nie sprzyjająca - pełno kobiet roznegliżowanych na ulicy, w pracy itd. ale nauka wymaga poświęceń Kiedyś już tego próbowałem i z tego co pamiętam to 3-4 dni abstynencji dawały sporą poprawę. Co więcej kiedyś nie waliłem konia z pół roku, leczyłem się wtedy na depresję - brałem leki po których o ile kindybał się podniósł to o spuście nie było mowy .Nic mi to nie dało - żadnej energii, poprawy nastroju czy co tam jeszcze, no ale wtedy się leczyłem:( Osobiście nie sadzę by wstrzemięźliwość dłuższa niż kilka dni miała sens, a w zasadzie szczerze to po prostu nie byłem w stanie tego sprawdzić...
  17. Media rządzą światem które wkręcają wam co rządzi światem poprzez wkręcanie co masz robić, jeść i kiedy i jak się zachowywać itd.
  18. Mam pytanie: Kiedyś jak byłem mały to rozpłakałem się na Predatorze jak umar na końcu i moja mama to widziała, czy straciłem w jej oczach szacunek ?
  19. @iry To nie ten filmik ale dzięki za wrzutę, tamci byli chyba z Polski ale nie jestem pewien dzisiaj bo dawno to widziałem. Żałuje że sobie gdzieś nie zapisałem linka do filmiku bo chciałem pokazać paru osobą i się spytać co sądzą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.