Skocz do zawartości

Mattheo

Starszy Użytkownik
  • Postów

    359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mattheo

  1. A niech mówią co chcą. Jeśli z powodu pomówień jakichś randomów panna Cię zdyskwalifikuje to nie będzie najlepiej o niej świadczyć. Nie myśl o takich rzeczach i idź po swoje.
  2. Ja nie mam seksu praktycznie wcale, a jak już trafiła się okazja całkiem niedawno, to sprzęt nie chciał zaskoczyć pomimo zajebistego francuza i zaangażowania ze strony panny. Byłem w tym bagnie po uszy od 15-16 roku życia i prawdopodobnie miało to bardzo negatywny wpływ na moje dotychczasowe życie seksualne, relacje z kobietami i nie tylko. Nigdy więcej. Może w niewielkich dawkach rzeczywiście nie jest to tak szkodliwe, ale jak dla mnie schemat jest podobny jak w przypadku narkotyków - z czasem trzeba zwiększać dawkę by uzyskać odpowiedni stan.
  3. A skąd ma to niby wiedzieć? Przecież nie będziesz się jej spowiadał, ona Tobie zresztą też. Twoja samoocena i mindset leżą. Takim myśleniem z góry jesteś skazany na porażkę i zostanie przyjacielem/pocieszycielem/frajerem do usługiwania, nawet jeśli Ci się uda to tylko do czasu, gdy pojawi się pewny siebie, zdecydowany gość, który zna swoją wartość i wie czego chce, wtedy pójdziesz w odstawkę.
  4. Tylko najczęściej to właśnie Janusze narzekają na młodsze pokolenie. Rozumny starszy człowiek przecież wie, że dzisiejsze realia są troszkę inne niż np. kilkadziesiąt lat temu, gdy sam był młody i nie narzeka.
  5. No w sumie... Chociaż mimo wszystko młodzi youtuberzy nie wbijają do podświadomości poczucia winy (CHYBA, bo nie ogladam).
  6. Nie powiedziałbym, że w piach. Jak masz oszczędności to lepiej ulokować je w złocie niż trzymać na lokacie. Kto wie co politykom strzeli do głowy, może gdy zabraknie im kasy na kolejne bzdurne projekty socjalne, to położą łapę na pieniądzach obywateli na lokatach? A jak będziesz miał złote monety (kupione anonimowo) to będą mogli Cię cmoknąć. Sądzę, że warto mieć sporą część kapitału poza systemem, bo nigdy niewiadomo co się może wydarzyć.
  7. Zgodzę się z braćmi @Yami i @ZamaskowanyKarmazyn. Starsze pokolenia demonizują młodsze, a sami nie byli/są lepsi. Kiedyś to było, a a teraz to nie ma, bo tylko smartfony, komputery i internet. A sami non stop przed TV, które serwuje im codziennie propagandową papkę, a na spotkaniach rodzinnych czy ze znajomymi oczywiście nie może obejść się bez alkoholu i najebania w trzy dupy, bo inaczej nie ma o czym gadać. Co do szkolnictwa to całkowicie się zgodzę - dużo bezużytecznej, skomplikowanej wiedzy, która nijak się ma do potrzeb rynku pracy, nie wspominając już o życiu codziennym. Kolejna kwestia to podejście nauczycieli - po co się starać, skoro i tak dobry nauczyciel dostanie tyle co miernota? Wcale się nie dziwię. Dzisiejsza szkoła to manufaktura uczniów. Później wychodzi, że człowiek nie umie podstawowych rzeczy, a kreatywność w nim jest zabita, nawet jeśli się przykładał i nie olewał szkoły. Podobnie jest ze studiami, dużo akademickiego bełkotu przekazywanego przez ludzi, którzy często nie mają doświadczenia w realnym biznesie. Tak było w przypadku moich studiów ekonomicznych, pewnie na kierunkach typowo technicznych sytuacja wygląda trochę lepiej. Co do autorytetów, to już lepiej mieć za autorytet jakiegoś młodego youtubera niż księdza albo ojca dyrektora
  8. Miałem całkiem podobnie. Z tym, że ojciec był/jest obecny w moim życiu, jednak nie dostałem od niego dobrych wzorców, bo został całkowicie zdominowany przez moją rodzicielkę. Taki typowy nice guy. Dlatego też przez większość swojego życia byłem taką nieśmiałą cipeczką, która bała się konfrontacji, kobiet i miała zerowe poczucie własnej wartości. Do tego toksyczne otoczenie, które też nie pomagało. Także wiem jak się czujesz bracie. Wydaje mi się, że to jest Twój główny problem. Cel w życiu daje siłę i motywację, a stawianie małych kroczków w kierunku jego osiągnięcia daje mega satysfakcję i poprawia samoocenę/poczucie własnej wartości. Musisz zacisnąć zęby i popróbować różnych rzeczy, kto wie, może znajdziesz w końcu coś w czym będziesz dobry i co sprawi, że poczujesz się lepiej sam ze sobą. Co do traktowania w pracy, to prawdopodobnie nie postawiłeś granicy i drapieżniki wyczuły Twoją słabość, przylgnęła do Ciebie łatka słabego/nieśmiałego. Musisz się postawić, inaczej nic się nie zmieni. Nie zdziw się jak dojdzie do konfrontacji, ale jeśli ćwiczyłeś boks to chyba nie masz się czego bać, szczególnie jeśli to jakieś Janusze
  9. Jak najszybciej, max 3 spotkanie. Jeśli jest chemia, ciągnie nas do siebie to dlaczego mamy się ograniczać? Ja np. nie widzę problemu by pójść z panną do łóżka nawet na pierwszej randce i nie dyskwalifikowałoby to jej w kontekście LTR.
  10. O jakie posty konkretnie chodzi? Sam bym z chęcią poczytał. Może spróbuj trochę oszukać system i odciąć sobie całkowicie możliwość dostępu do porno? Zamień telefon na starą Nokię, jeśli mieszkasz z rodzicami to kompa np. możesz przenieść do salonu.
  11. Ja również popieram euntanazję, szczególnie w przypadkach, gdy człowiek jest warzywem i stanowi tylko ciężar dla swoich bliskich. Poza tym jak ktoś chce sobie odebrać życie to zrobi to w inny sposób, np skacząc z piętra, przedawkowując leki, czy wieszając się.
  12. Ja pamiętam jak swego czasu pracowałem z takimi typowymi Januszami. Było lato i nad naszą halą były biura, więc często się kręciły różne panie, jako iż temperatura była bardzo wysoka to ukazywały swoje wdzięki. Janusze oczywiście gwizdy, krzyki, jakieś głupie teksty i potem komentowanie przez kilka godzin. Żenada...
  13. Nic dodać nic ująć. Nawet sądzę, że te 80% to i tak bardzo optymistyczna hipoteza.
  14. Ty tak naprawdę nie możesz zrobić nic. Żadne rady, żadne książki, żadne posty na forum. On w tej chwili nie myśli racjonalnie, a aprobata ze strony rodziców (i zapewne otoczenia) jeszcze to potęguje. Jak chłopak będzie miał szczęście to myszka przed ślubem znajdzie sobie innego i wtedy przyjdzie opamiętanie. Gorzej jeśli do tego ślubu rzeczywiście dojdzie - przepis na katastrofę i spierdolenie sobie najlepszych lat życia.
  15. Ja zauważyłem taką tendencję, że sporo dziewczyn, które były atrakcyjne w okresie gimnazjum-liceum stały się przeciętne, a te wówczas przeciętne, na które nikt nie chciał patrzeć nieźle się wyrobiły.
  16. Ogólnie to często same panie prowokują takie sytuacje by sprawdzić swojego faceta. Rzadko kiedy ktoś jest agresywny sam z siebie, nie licząc najebanego/naćpanego bydła, które nie umie się zachować i szuka zaczepki. Chodząc do sprawdzonych miejsc i unikając nocnych wędrówek po mieście raczej mała szansa na spotkanie takowych osobników.
  17. No nie wiem, czy to taki dobry pomysł. Może być problem z erekcją. Wiem po swoim przykładzie.
  18. Bardzo pozytywny post. Trzymam kciuki za dalszy rozwój. Co do związku z 20 lat staszym gościem... nawet jeśli póki co się dogadujecie i jest fajnie, to w dłuższej perspektywie może być ciężko, nawet jeśli traktuje Cię poważnie, a nie jako zabawkę. Nie mówię, że to niemożliwe, ale 20 lat to różnica pokolenia i jest duża szansa, że z biegiem czasu mogą wyjść kwestie, które Was poróżnią.
  19. Jak tak powie to dzwonisz na policję i informujesz o sytuacji.
  20. @NoName Nie, to tylko Twoja nadinterpretacja. Generalnie uważam, że praktycznie nic w życiu nie jest za darmo i nie ograniczam tego tylko do seksu. Możesz mieć inne zdanie, w porządku, masz do tego prawo.
  21. To, że nie ma seksu za darmo nie znaczy, że muszę ograniczać się tylko do div. Jednak warto zdawać sobie z tego sprawę. Wszelkie relacje z ludźmi działają na podobnej zasadzie. Coś oferujesz od siebie i coś chcesz wziąć.
  22. Prędzej, czy później przyjdzie zapłacić, niekoniecznie mam tu na myśli pieniądze.
  23. Tak Ci się tylko wydaje, widzisz tylko ich maski. To tak jak pary, które na zewnątrz udają wielką miłość i każdy myśli, że są tacy szczęśliwi i zakochani, a gdy kurtyna opada to napierdalają się ile wlezie. Każdy z nas popełnia błędy, mniejsze lub większe. Ludzką rzeczą jest błądzić. Jeśli Twoje ograniczały się do pijackich wybryków albo nieudanego podrywu to naprawdę jest nic. Bądź sobą i tyle, jeśli ktoś ma Cię dyskwalifikować za to, że czasami coś palniesz albo odwalisz po pijaku to niech spada na drzewo. Nie toniesz w długach po uszy, nie masz dziecka z toksyczną kobietą, nie podpisałeś umowy prawnej zwanej ślubem, to są dopiero błędy.
  24. @Lexmark82 Chyba sobie w lato zafunduję taki wypad edukacyjno-poznawczy do Amsterdamu. Zawsze płacisz. Nawet jeśli Ci się wydaje, że nie.
  25. Normalna sprawa, że kobiety zwracają większą uwagę na mężczyzn z wysportowaną sylwetką. Możesz mieć zajebisty charakter i wysoki status materialny, ale jak nie masz dobrego wyglądu (sylwetka, ciuchy, fryzura) to jesteś dyskwalifikowany przez większość pań na samym początku, a jeśli nie to posłużysz tylko jako bankomat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.