Skocz do zawartości

PanKanapka

Użytkownik
  • Postów

    224
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez PanKanapka

  1. Świat się kończy, zgadzam się z @Analconda Świetny pomysł z tym, bo faktycznie niektóre tematy są po prostu rozwalane przez część użytkowników.
  2. Jak poszukasz, to w komentarzach tej wrzutki znajdziesz wpis tego gościa z którego wynika, że on nie jest biologicznym ojcem tej dziewczynki, tylko obie przygarnął
  3. Po co te docinki? Zapomniał wół, jak cielęciem był?
  4. @Patton Jeżeli zmienisz zdanie co "darmowości" to polecam https://www.italki.com/ - czyli rozmowa z lektorami, mi to dużo pomaga. Do tego oglądanie podcastów po ang. i filmy/seriale po ang. z napisami po polsku.
  5. Też bym się z niektórymi punktami zgodził, ale forma przekazu jest tragiczna. @skuti czyste złoto ?
  6. I ta laska od tak zostawiła telefon przy Tobie? Przecież laski teraz nie odklejają się od telefonów. I jeszcze ten tekst od "Mariuszka"... Bez urazy, ale trochę to fejkiem zajeżdża
  7. Ale ty to sprzedajesz. Ale nie zaraz przed sprzedażą - poza tym, po co pryskać owoce na drzewach dzień przed zbiorem?
  8. Mam podobnie Partnerce daje wsparcie i tego też oczekuje od niej. Nie mówię jej wszystkiego (co jest raczej oczywiste), ale ona wie o moich problemach mniej lub bardziej, a ja o jej - w tym problemach rodzinnych. Nie raz i dwa jej perspektywa pozwoliła mi spojrzeć na pewne sprawy pod innym kątem, co było przydatne. Moim zdaniem dwa lata, to już na tyle czasu w związku, że Twoje zwierzenie się, to nie jest jakiś nietakt z Twojej strony, bo "randkowanie" macie już dawno za sobą. Może trafiła Ci się księżniczka, a może po prostu ją tym zaskoczyłeś i sama nie wiedziała jak się zachować. Pogadaj z nią o tym i tyle - komunikacja to podstawa. Zgadzam się też z niektórymi poprzednikami, to nie jest tylko kwestia kobiet, ogólnie ciężko znaleźć kogoś z kim można szczerze pogadać, kto wysłucha i jednocześnie później tego nie wykorzysta przeciwko Tobie.
  9. Jasne, że nie mam monopolu na prawdę, moja obserwacja na temat Twojej projekcji może być błędna. Tylko, że ja nie używam takich słów jak zawsze/nigdy/na pewno/każdy itp. szczególnie w odniesieniu do całych grup ludzi. I pudło, wychodzi jak Twoje generalizacje są nietrafne. Nie znam swojego ojca, nigdy go nie poznałem. Od samego początku wychowywała mnie samotna matka - ojczyma też nigdy nie miałem. Czyli "albo masz taką opinię jak ja, albo nie jesteś normalnym mężczyzną". Kolego, nie jesteś pępkiem świata Ale to Ty uważasz, że wszystkie samotne matki są takie same, więc po Twojej stronie leży udowodnienie tego. Ja jedynie twierdzę, że nie da się tego stwierdzić, więc nieuczciwe jest pisanie takich rzeczy.
  10. @Maniek92 Po pierwsze - nie wiem czy jest idiotą czy nie, stwierdziłem jedynie, że to co napisałeś jest nieprawdą, bo są mężczyźni wychowani przez samotne matki, a jednak wchodzą w tego typu relacje. Po drugie - to, że mam inne zdanie od Ciebie, nie znaczy, że jestem białorycerzem. Po trzecie - sam jestem z niepełnej rodziny. Po czwarte - łatwo Ci przychodzi generalizowanie. Najpierw piszesz: Teraz: Skąd niby możesz to wiedzieć? Po piąte - trochę dystansu, nie masz monopolu na prawdę: To są tylko Twoje doświadczenia i nic więcej. Tak jak pisałem, nie masz monopolu na prawdę. Pozdro.
  11. No to akurat nie jest prawda, bo sam znam przypadek gdzie gość, który był wychowywany przez samotną matkę, w dorosłym życiu związał się z samotną matką. Trochę to wygląda, jakbyś projektował uprzedzenie do własnej matki, na inne samotne matki. Nie wszystkie zasługują na pogardę, bo jak w każdej grupie ludzi - ludzie są po prostu różni.
  12. Mogłabyś rozwinąć myśl odnośnie walki klas? Tzn. gdzie na forum widzisz, że ludzie postrzegają relacje jako walkę klas?
  13. Spoko, wpadnij do mnie do pracy, bo utknąłem w jednym miejscu. Ty to zrobisz, a ja w tym czasie popatrzę, albo po kanapki skoczę, ok? I skoro jej tak ciężko, mogła poprosić o pomoc. Ale nie, znowu typowe kobiece "domyśl się" I jeszcze ten ból tyłka i roszczeniowa postawa. "Nie radzę sobie ze SWOIMI obowiązkami, on ma mi pomóc!"
  14. Mam taką jedną parkę w towarzystwie. Z tej dziewczyny aż się wylewa brak szacunku do partnera - mówi o nim w trzeciej osobie jakby go nie było (a on siedzi z nami), nabija się z niego, po alko bywała agresywna werbalnie wobec niego, a nawet go wyzywała. I wiecie co mnie bardziej wkurwia od jej zachowania? Brak reakcji tego gościa. I mimo, że go lubię, to w moich oczach on już stracił przez to sporo szacunku. Jak widać jest w tym sporo prawdy - jak nie masz szacunku do samego siebie, to inni też nie będą Cię szanowali.
  15. @tytuschrypus Już któryś raz widzę, że poruszasz wątek różnic w komunikacji kobiet i mężczyzn. Nie myślałeś, aby naskrobać oddzielnego posta na ten temat? Taka lektura byłaby bardzo przydatna.
  16. No to nie kwestia płci, tylko Twojego usposobienia i/lub ludzi, którymi się otaczasz. Kobiety też mają ciekawe refleksje. Jeżeli myślisz tylko o tym, żeby zaliczyć, to może laski czują desperację i stąd ten problem, że trzeba za nimi latać, chociaż sam nie wiem - ja miałem na myśli LTR. Takie normalne poznanie dziewczyny, bez skakania wokół niej. Mi się udało i znam typków co też są w LTR, a z kwiatami latać co tydzień nie musieli.
  17. A wiesz, że to nie zawsze musi tak wyglądać, że za kobietą trzeba latać? To jakieś dziwne uogólnianie. Tak z czystej ciekawości, z mężczyznami też nie lubisz rozmawiać?
  18. @Rafał80 Od partnerki w LTR, co jakiś czas coś usłyszę na temat swojego wyglądu, np. że jestem przystojny, albo, że siwieje. Raczej są to miłe rzeczy, albo tych mniej miłych nie zauważam Po tym jak się ogoliłem na łyso, ciotka mi powiedziała, że wyglądam paskudnie, a bliska mi koleżanka powiedziała, że wyglądam fajnie. Różnie to bywa, ale zazwyczaj kobiety (poza moją partnerką) nie komentują mojego wyglądu.
  19. Przecież masz dziecko i nie realizujesz jego najważniejszych potrzeb, bo Cię przy nim nie ma - nie ma w Tobie oparcia, nie dajesz mu bliskości, jesteś nieobecnym ojcem. Niezły poziom wyparcia To nie są najważniejsze potrzeby dziecka, to są ew. istotne potrzeby wg. Ciebie. I skąd wiesz, że nawet te potrzeby Twojego dziecka są zaspokojone, skoro jak sam napisałeś: "odcięcie 100%" ? Równie dobrze może chodzić głodne.
  20. Spoko, ja jako sexbomba/atrakcyjna zrozumiałem kogoś po prostu atrakcyjnego fizycznie, wszelkie inne aspekty odrzuciłem. Jeżeli przyjąć moją wersję "sexbomby", to wątpię, aby po prostu poziom czyjejś urody szedł w parze z zaburzeniami osobowości. Jeżeli przyjąć Twoje kryteria, to owszem, można tak to połączyć (dwa pierwszy punkty pasują też do osób narcystycznych). Ale to forum przyciąga w dużej mierze mężczyzn, którzy się przejechali na kobiecie/kobietach, więc wiadomo, że tego typu historii będzie tutaj nadmiernie dużo, więc nadal nie można wysnuć takiego wniosku, jaki Ty wysnułeś.
  21. Skąd to wziąłeś? Co ma uroda to zaburzenia osobowości? Masz jakieś badania/statystyki potwierdzające to? @Adi13 Może ta kobieta, która tak twierdzi po prostu się dowartościowuje? Albo sabostuje swoją konkurencję w ten sposób?
  22. @Messer Też chętnie poczytam co masz do powiedzenia w tej kwestii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.