deomi Opublikowano 26 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Jak w tytule, stałam się jakaś zlękniona i zestresowana, ogólnie zawsze byłam spokojna, ale kiedyś potrafiłam "wydrzeć się" na kogoś gdy uważałam, że postępuje sprzecznie z moim kodeksem moralnym. Dzisiaj byłam świadkiem jak znajoma uderzyła kota, zamurowało mnie, normalnie bym ją odepchneła i się wydarła a dzisiaj praktycznie nie zareagowałam. Mam wyrzuty sumienia. Utraciłam zdolność do kłótni wszelakich, jakby uszła ze mnie cała życiowa energia. Jak myślicie dlaczego? Czuje się chyba niepewnie, z jakiś powodów, sama nie wiem jakich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 26 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Może kot jest upośledzony i chory i chciała go zabić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 26 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 ...atomówką. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 26 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 @Rnext atomówki Ci się zachciało? Ależ proszę bardzo! Oto jedna atomóweczka na życzenie mocium Pana! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 26 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Odbiorę jej tego kota, skoro nie potrafi się żywym stworzeniem zaopiekować. Ale głównym wątkiem na którym chciałabym się skupić, jest przyczyna mojego stanu. Może ktoś z Was miał podobnie ? I udało Wam sie z tego wyjść ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 26 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Weź też mojego bo mnie wkurza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 26 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Zostaw kota w spokoju. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 26 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Godzinę temu, deomi napisał: Dzisiaj byłam świadkiem jak znajoma uderzyła kota, zamurowało mnie, normalnie bym ją odepchneła i się wydarła a dzisiaj praktycznie nie zareagowałam. Mam wyrzuty sumienia. Utraciłam zdolność do kłótni wszelakich, jakby uszła ze mnie cała życiowa energia. Jak myślicie dlaczego? Może miała jakiś konkretny powód, że go uderzyła? np narobił na dywan czy coś? Ode mnie też by dostał. Po za tym nie rozumiem jak można robić awanture komuś o coś takiego, wiec się dziwię, że masz wyrzuty sumienia, że się nie wydarłaś na nią.Po za tym jak to był jej kot, to tym bardziej nie rozumiem dlaczego Ty miałabyś reagować? Nie wiem w ogóle po co też komukolwiek taka umiejętność jak " kłócenie się", nie lepiej nauczyć się pożyteczniejszej wg mnie umiejętności pt. " spokojna rozmowa, bez krzyków" ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 Dżizss @Hippie normalnie nie uwierzył bym w to co czytam, bo przecież kobiety są takie ciepłe, empatyczne i opiekuńcze... A ktoś, kto przygarnia kota, psa czy sprowadza na świat dziecko POWINIEN rozumieć konsekwencje swojej decyzji i je akceptować. Ale nie - typowo po babsku, za własną nieodpowiedzialność ukarać zwierzę. Dziecko jak Ci narobi w pieluchę to też niespodzianka? I przywalisz mu że nie spełnił Twojego wyobrażenia o nim? Krzykniesz że wybrało zły moment czy za nóżkę i główką o ścianę? Co się z Wami dzieje? Oczywiście o ile po kobietach nie spodziewam się stałości, to Ty @deomi ogólnie się chyba miotasz w swojej niestabilności i nastrojach. Spróbuj wypracować w sobie coś, co będzie chociaż przypominało charakter. 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SennaRot Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 Najlepszy dla mnie aby nie spiczniec jest regularny i systematyczny wysiłek fizyczny. Jak trenuję i trzymam wagę to poziom energii życiowej bardo wysoki. Jak zaniedbam treningi i nawet na dzień czy dwa dietę (np jem śmieciowe jedzenie) energia życiowa drastycznie spada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eleanor Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 @deomi chcesz komuś kota odbierać? Najpierw koleżanko zajmij się sobą, bo z tego co widać sama z sobą sobie nie radzisz, a chcesz jeszcze zwierzakiem sie opiekować?! Poza tym zgadzam sie z tym co @Rnext napisał powyżej, jak można bić zwierze? Ktos kto robi takie rzeczy, może bić też dzieci. To oznaka braku kontroli nad soba, tak jak krzyk. @Hippie jak możesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snk Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 (edytowane) Quote Utraciłam zdolność do kłótni wszelakich, jakby uszła ze mnie cała życiowa energia. To może zacznij w końcu zajmować się czymś pożyteczym? Oh wait... Quote ale kiedyś potrafiłam "wydrzeć się" na kogoś gdy uważałam, że postępuje sprzecznie z moim kodeksem moralnym. Dzisiaj byłam świadkiem jak znajoma uderzyła kota, zamurowało mnie, normalnie bym ją odepchneła i się wydarła a dzisiaj praktycznie nie zareagowałam. Mam wyrzuty sumienia. 1. Jak wyżej. Są czyny i ich konsekwencje. 2. Twój kot że się nim zajmujesz? Nie? To zostaw czyjąś własność w spokoju. Jak mi dali kiedyś królika to się nim opiekowałem tak bardzo jak tylko potrafiłem, potem gdy wzięli to straciłem zupełnie nim zainteresowanie i na moje to mogą go sobie na pasztet przerobić. 3. Moralność jest subiektywna więc jej nie narzucaj komuś innemu! Edytowane 27 Października 2017 przez Snk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
(Nie)Typowa Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 1 godzinę temu, Snk napisał: mogą go sobie na pasztet przerobić. No chyba niestety ale nie mogą... pomijając przyzwoitość, to chyba też jest coś takiego jak ustawa o ochronie zwierząt czy jakoś tak i nie można dręczyć kota i topić szczeniaków... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 @Rnext kiedyś też bym nie uwierzył... ale to było kiedyś. Teraz niestety takie podejście u kobiet mnie nie dziwi. I to jest smutne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oddawaj Fartucha Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 Może nie będzie to politycznie poprawne ale : Dobrze zrobiłaś gdyż : 1. To kot koleżanki a nie Twój. 2. Jeśli byłaś z wizytą u Niej to jeszcze tego brakowało aby zwracać uwagę gospodarzowi... 3. Jeśli była z wizytą u Ciebie lub widziałaś to gdzieś na zewnątrz to patrz pkt.1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser13 Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 6 godzin temu, Rnext napisał: ogólnie się chyba miotasz w swojej niestabilności i nastrojach. Spróbuj wypracować w sobie coś, co będzie chociaż przypominało charakter. Ona jednak ma bardziej najebane w garach ode mnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 17 godzin temu, deomi napisał: Utraciłam zdolność do kłótni wszelakich, jakby uszła ze mnie cała życiowa energia. Jak myślicie dlaczego? Czuje się chyba niepewnie, z jakiś powodów, sama nie wiem jakich. Deomi, może seksu mało, wiesz jak to jest. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 (edytowane) @Adolf to już chyba w innym wątku dohtór @Drizzt stwierdził, że brakuje jej bolca i stąd wzięły się jej poglądy i problemy Edytowane 27 Października 2017 przez HORACIOU5 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 Pasztet z kota musiałby być dobry... Mmm od zawsze chciałem coś takiego zjeść. Albo pieczonego kota w imbirze i glazurce z BBQ oooooooo! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snk Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 6 hours ago, (Nie)Typowa said: No chyba niestety ale nie mogą... pomijając przyzwoitość, to chyba też jest coś takiego jak ustawa o ochronie zwierząt czy jakoś tak i nie można dręczyć kota i topić szczeniaków... Patrząc na opieszałość policji w tych sprawach, nie sądzę. Zresztą, prawo to już w ogóle inna kwestia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 27 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 Ona nie ma prawa się nad nim znęcać ! Dlatego to już nie bedzie jej kot. Skontaktowałam się w tej sprawie z fundacją, bedzie szedł do adopcji. Mój mi nie pozwolił go zatrzymać, mamy już psa... Myślę że przyczyną mojego samopoczucia jest relacja z Moim, jestem mu podporządkowana i to udzieliło się też w innych dziedzinach życia...:/ Nie wiem jak to przerwać, nie chce się mu sprzeciwić, ani się z nim kłócić bo boje się wizji rozstania. Z drugiej strony takie tłumienie emocji też nie działa na mnie dobrze.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 I tak oto wyszło, po co ten wątek tak naprawdę powstał. Kolejne wałkowanie o tym samym i chęć uzyskania atencji. Nic nowego. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser13 Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 Zamiast powiedzieć wprost to inkubator musi zapierdalać na około - kobiety to się jednak nigdy nie nauczą... Żałosne... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
developers Opublikowano 27 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 10 hours ago, Snk said: Jak mi dali kiedyś królika to się nim opiekowałem tak bardzo jak tylko potrafiłem, potem gdy wzięli to straciłem zupełnie nim zainteresowanie i na moje to mogą go sobie na pasztet przerobić. 8 hours ago, (Nie)Typowa said: No chyba niestety ale nie mogą... pomijając przyzwoitość, to chyba też jest coś takiego jak ustawa o ochronie zwierząt czy jakoś tak i nie można dręczyć kota i topić szczeniaków... W którym miejscu wymieniona przez Ciebie ustawa zabrania przerobienia królika na pasztet? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 27 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2017 @Camilovesky masz aspargera? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi