Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie :)


Gość Saint

Rekomendowane odpowiedzi

Z wykopu:

 

Wynaleziono maszynę przenoszącą podczas porodu część bólu z matki na ojca.
Jedna para postanowiła ją wykorzystać.
Kobieta rodzi i krzyczy.
Lekarz przekręcił pokrętłem i przeniósł 10% bólu na ojca.
Patrzy - kobiecie ulżyło, ale ojciec dalej się uśmiecha.
No to dal 40% bólu na ojca.
Kobieta już prawie rozluźniona a ojciec dalej się uśmiecha.
Zdziwiony lekarz dal 100% bólu na ojca. Kobieta zaczęła się uśmiechać, rozluźniła się już całkiem, zaś ojciec... dalej uśmiechnięty i zadowolony.
Poród dalej przebiegł gładko.
Po porodzie szczęśliwe małżeństwo wraca do domu.
Patrzą, a przed domem leży martwy listonosz.

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zamku króla żył pewien dworzanin. Od lat ogarnięty był obsesją popieszczenia języczkiem ślicznych piersi Królowej. Tylko świadomość kary śmierci połączonej z kastrowaniem powstrzymywała go przed zaspokojeniem swoich żądz.

 

Pewnego razu dworzanin zdradził swoje rozterki nadwornemu medykowi. Medyk zaproponował pewne wyjście z sytuacji, więc panowie zawarli dżentelmeński układ. Medyk miał użyć swoich wpływów oraz magicznych ziół, aby umożliwić spełnienie marzeń dworzanina, za co ten zobowiązał się zapłacić tysiąc dukatów w złocie.

 

Następnego dnia, medyk jak zwykle przygotował leczniczą kąpiel dla Królowej. Korzystając z chwili królewskiej nieuwagi, wsypał do staniczka szczyptę białego proszku wywołującego uporczywe swędzenie. Kiedy tylko Królowa się ubrała, proszek natychmiast zaczął działać. Nie pomagały żadne maści, swędzenie wciąż narastało na sile. Doszło nawet do obrazy kilku posłów obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie się po biuście odbierało Królowej cały majestat.

 

Król w końcu posłał po medyka. Medyk rzecz obadał dokładnie, a jakże, po czym stwierdził, że tylko specjalny enzym występujący w ślinie, dozowany przez cztery godziny, może wyleczyć uczulenie. Na zamku jest pewien dworzanin, a testy wykazały, że jego ślina może być całkiem dobrym lekarstwem. Król natychmiast posłał po dworzanina... Zobowiązany kontraktem medyk, dał dworzaninowi garść antidotum, które ten szybko włożył do ust i udał się do apartamentów Królowej. Przez bite cztery godziny dworzanin używał sobie za wszystkie lata. Kiedy czas minął, dworzanin był kompletnie wyczerpany, a także wyleczony ze swojej obsesji.

 

Następnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedzińcu, zgodnie z umową zażądał tysiąca złotych dukatów. Zaspokojony już dworzanin zaczął się wykręcać od zapłaty, wymawiając się niewielkim wysiłkiem ze strony medyka. Mocno zniesmaczony medyk udał się do swojej komnaty, gdzie przygotował następną porcję swędzącego proszku.

Rankiem medyk udał się do apartamentów Króla, gdzie wsypał proszek w świeżo wyprane królewskie gacie. 
 

W południe... Król posłał po dworzanina...

Edytowane przez Pogromca_wdów_i_sierot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I by płakała bo nie miałaby gdzie wstawić foci pociętych nadgarstków :P


Sytuacja wyimaginowana:

Kłótnia w związku. Wychodzisz trzaskając z domu. Masz dość tego cyrku. Przychodzisz następnego dnia. "Przepraszasz" (mimo że to nie twoja wina), pokazujesz TO (http://jbzd.pl/obr/423563/nope-xd ), ale nie otwierasz, laska w skowronkach, pytasz się gdzie nagroda, dziki seks jak nigdy, ubierasz sie, laska otwiera, wychodzisz z bananem na ryju i zaspokojony :P

EDIT: I WOLNY :)

Edytowane przez Chrumkacz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.