Skocz do zawartości

Prawiczek a wizyta u divy - opinie braci samczej


Rekomendowane odpowiedzi

Tak, jestem niestety bardzo neurotyczny, ale ten problem przedstawiony w  filmie mnie nie dotyczy. Nigdy nie miałem wysokiego libido. Raczej niskie/średnie. Parcie na seks miałem, bo chciałem tego w końcu spróbować, więc postanowiłem, że zrobię to mając "2 z przodu" niezależnie od tego w jaki sposób. Normalnie się nie udało, więc trzeba było uderzyć do divy... No, ale teraz już wiem, że nie tędy droga w moim przypadku. A to czego naprawdę mi brakuje to bliskość, a tego nie da się kupić za pieniądze... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem ci coś.

Zrobiłeś bardzo ważny krok.

Nie waliłeś konia oglądając porno tylko zobaczyłeś żywą kobietę i zajmowałeś się nią.

Nie oglądaj jak mały stoi przed lustrem, lustra się nie bzyka.

Kontynuuj akcje które zacząłes.

NIE ANALIZUJ jej ani siebie, wąchaj, liż, głaszcz jej cycki itd...

Nie musisz jej dymać jak ja swoją Ukrainkę, aż straci oddech, (joke).

BAW się żywym kobiecym ciałem, to nie kosztuje aż tak dużo, chyba że myslisz, że ta za 300 pln/h da ci więcej.

Nie da.

Weź młoda dupę za 100-120 pln za jeden raz, najlepiej ze wschodu, one są naprawdę w porządku.

Przyjmij do wiadomości, że mam więcej niz dwa razy tyle lat co ty, miałem dwadzieścia razy więcej dup i wciąż nie wiem czy przy kolejnym spotkaniu mi stanie.

Stanie jeśli przestaniesz o tym myśleć a zaczniesz smakować ciało kobiety.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie no robiłem to wszystko: miziałem, lizałem, całowałem, ściągnałem jej ramiączka od stanika (bo odpiąć nie dałem rady?) i majteczki, została w samym pończoszkach... cudownie pachniała, uśmiechała się do mnie... miała mega delikatną, wręcz aksamitną skórę na pupie i piersiach...pozwalała mi na wszystko...w pewnym momencie zaczęła się chyba wczuwać i tak mocno mnie ściskać/wbijać mi paznokcie to było zajebiste nawet jeśli to była tylko gra aktorska... teraz jak to piszę i sobie przypominam to robię się twardy, ale w tamtym momencie przez ten jebany stres/chaos w głowie nie odczuwałem z tego praktycznie żadnej przyjemności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no generalnie, za kolejnym razem powinno być lepiej, lody zostały przelamane, może na swoją specyfikę zostaniesz jej swego rodzaju ulubieńcem a następne spotkanie będzie mieć charakter jeszcze bardziej GFE;)Nie mniej jednak 300zł to jest jak za taką usługę suma dość pokażna, choć jeśli np masz dobrą pracę...W klubach na imprezie na wejsciówki, alkohol zarcie po balecie wydasz niewiele mniej a niewiele poza kacem dobrego Cię może czekać(wiadomo ze lepiej poznac dziewczynę w klubie, jednak to nie takie hop  siup, moim zdaniem klub to słabe miejsce, sam na imprezach nie wiem czy poznałem choć 10 z ktorymi trafiłem potem do łóżka).

 

Ja przy doborze divy ustawialem filtr na wiek 18-26, biust 4-9 i cena stosunkowo zaniżana, początkowo od 200zł. Jak kolega powyżej powiedział za 100-120 da radę trafić fajną i to nie zza wschodniej granicy(tych staralem sie unikać, wkurwialo mnie to ich zaciaganie). A najlepiej postaraj oddać się chwili a będzie tylko lepiej. Tylko po zbyt dobrym seksie, żebyś się nie uzależnił, a już na pewno nie rezyseruj Pretty Woman 2;))))

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, NoName napisał:

Jednak diva była bardzo cierpliwa i skończyła mnie lodem, do końca... Ale nawet ten wytrysk nie sprawił mi przyjemności

 

19 godzin temu, NoName napisał:

Na koniec zrobiła mi masaż,

Mi byłoby szkoda rezygnować z takiej znajomości. Umawiałbym się co pewien czas na loda i masaż aby się oswoić, poznać.

14 godzin temu, NoName napisał:

Myślę, że muszę znaleźć sobie normalną laskę, oswajać się z Nią i małymi krokami zaliczać kolejne bazy... Umawianie się od razu na seks z obcą kobitą to raczej zabawa dla doświadczonych gości,

Z "normalną" też różnie może być...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będę chciał jeszcze raz spróbować z divą to pójdę do tej samej. Mi 100 zł nie robi różnicy, bo ja nie mam zamiaru robić z tego swojego hobby i korzystać regularnie , często z takich usług :P Poza tym w tej branży cwaniar jest bardzo dużo i ryzyko, że się trafi na taką tylko zwiększa stres...  

 

Godzinę temu, Brat Jan napisał:

Z "normalną" też różnie może być...

Z normalną wszystko może iść stopniowo, mały kroczkami, a z divą umawiasz się od razu na seks i goni cię czas, godzina mija nie wiadomo kiedy... W dodatku cały czas masz świadomość, że ona robi to tylko dlatego, że jej płacisz... 

Edytowane przez NoName
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć bracia

 

U mnie w lato minie 25 wiosen i dalej nie ten tego. Przewalona sprawa i jedyny pozytyw w tym wszystkim, jeśli tak to mogę nazwać,  że mam świadomość swojej gównianej sytuacji. Na co ja liczyłem czekając jak pajac że Panna sama wyskoczy do wyra? Trochę się człowiek zapedził w tym wyścigu szczurów i trzeba zrobić z tym porządek zanim będzie za późno. Porno też swoje zrobiło.

Żadna panna nie zechce typa w moim wieku bez kompletnie żadnego doświadczenia. Kiedyś to by może przeszło ale w dobie rewolucji seksualnej gdzie wiek inicjacji się obniża, wiedza jest ogólnie dostępna a dziewczyny nie ograniczają się do jednego partnera, bycie prawikiem z dwójką z przodu to porażka.

 

Nie chce się ośmieszyć moimi pytaniami ale muszę je zadać żeby przynajmniej nie skompromitować się u divy ? Tego bym chyba nie wytrzymał. Wiem że wiele już zostało powiedziane ale chce dopytać o szczegóły.

Otóż umawiam się, dostaję pod jej miejscem pobytu dokładny adres, klatkę, nr mieszkania i wbijam na kwadrat. Jestem w mieszkaniu, rozliczam się i lecę do łazienki pod prysznic. Potem wracam do pokoju z ręcznikiem czy w slipach? Wiem, głupie pytanie... Druga sprawa to czy  zdarzyły wam się przykre sytuacje, że prawictwo zostało źle odebrane przez divę? Mam tu na myśli głupie uśmieszki, wielkie oczy itp. Pytam bo nie wiem czy się do tego przyznać (pewnie i tak wyjdzie w praniu że nic nie potrafię). Kolejna sprawa to lokalizacja. Czym dalej od dużego miasta tym gorzej, mniejszy wybór, a ja jestem z małej mieściny i do dużego  mam kawałek. Warto w takim razie po małych szukać czy celować tylko w duże ośrodki?

 

Nie nastawiam się na bóg wie jakie rezultaty, po prostu chyba warto ten sposób sprawdzić. Niektórym z was to nie pomogło a innym pewnie dodało jakieś odwagi do dalszego działania w tym temacie. Jest to w każdym razie jakieś doświadczenie. Jeśli chodzi o mnie to jestem w stanie dać jej dobry napiwek żeby tylko spełniła swoją rolę, najlepiej w klimacie GFE i żebym miał oczywiście do kogo następnym razem wrócić jako "dobry klient". Z kasą nie jest najgorzej więc to byłaby jedna z moich lepszych inwestycji w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 lat nie masz to spokojnie możesz jeszcze próbować normalnie coś zadziałać. No chyba, że z jakiegoś powodu nie widzisz perspektyw na to w najbliższym czasie, a jest ciśnienie żeby spróbować to rozumiem.

 

Kluczem jest dobre wybranie divy. Przestudiuj garsoniere, załóż sobie tam konto, śledź teczki div z Twojego regionu. Jak będziesz miał wątpliwości to zawsze możesz jeszcze podpytać na pw szwagrów, którzy wystawili opinie. Celowałbym w babkę po 30-tce. Takie kobiety są bardziej dojrzałe, wyrozumiałe i cierpliwe przynajmniej moim zdaniem. Nie musisz nic mówić, że jesteś prawik. Za to na pewno możesz powiedzieć jej, że to Twój pierwszy raz z płatnym seksem ;) Musisz wiedzieć, że one są przyzwyczajone do zestresowanych facetów... Pewnie jeśli będziesz bał się ściągnąć gaci przy niej albo będziesz bał się do niej podejść i zacząć ją dotykać to kapnie, że Ty nowicjusz :D Ale stary chyba jak każdy oglądałeś różne filmy więc mniej więcej wiesz jak to się robi ;) Ale licz się z tym, że sprzęt ze stresu może odmówić posłuszeństwa i tak samo ciężo będzie Ci odczuwać podniecenie. Co do tych pytań to kolego wiem, że to może być trudne ale najlepsze co możesz zrobić to nie myśleć zbyt wiele, nie układać scenariuszy w głowie i lecieć z tym na spontanie. No ale to może być niewykonalne skoro już myślisz o takich pierdołach w czym masz wyjść spod prysznica... No ja wyszedłem owinięty ręcznikiem ze swoimi ciuchami w rękach, które sobie rzuciłem na fotelu w kopulatorni ale równie dobrze możesz założyć te gacie na dupe i wyjść w nich jakie to ma znaczeni ? :D Nie myśl o takich pierdołach, im więcej myśli tym większy będzie stres, im większy stres tym gorzej to wyjdzie, serio... Aaa i jak diva będzie chciała kasę PRZED akcją to już zły znak... ale to możesz akurat przewidzieć czytając recki na garso... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku jest duża presja społeczna (w tym rodzina) żeby sobie w końcu laskę znaleźć a im presja większa tym ja się bardziej blokuję bo to dla mnie swego rodzaju przymus, obowiązek narzucony z góry który muszę odbębnić. Co do układania scenariuszy to ja tak już mam i staram się walczyć z tym. Wiem że spontan to podstawa ale weź to powiedz introwertycznemu 25-letniemu prawikowi. We łbie jest już sieczka od tych wszystkim myśli. Za każdym razem gdy staję przed nowym wyzwaniem to pojawiają się myśli typu ''chyba nie dam rady'', ''a jak nie dam rady'' i najlepsze gdy pojawia sie możliwość poznania dziewczyny i zagadania to w łepetynie pojawia się ''może będzie lepszy moment''. Taki jestem kuźwa spontaniczny, do bólu....

Obawiam się po prostu kompromitacji od lasek. Ja nie mam 18 lat żeby się uczyć od podstaw. Ten moment przespałem (ehh) i trzeba pójść na skróty. Nie widzę dla siebie innej możliwości.

Co do garso to forum czytam ale niewiele jest tam opinii z małych miast. Poczytam jeszcze starsze tematy ale czy jest sens szukać opinii sprzed 2-3 lat? Kurde niby normalna sprawa bo chodzenie na divy to nie jest wymysł naszych czasów, to się dzieje od tysięcy lat a ja podchodzę do tego jak do lotu na marsa w jedną stronę ?  Dzięki za trochę wsparcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Eder said:

W moim przypadku jest duża presja społeczna (w tym rodzina) żeby sobie w końcu laskę znaleźć

 

Za każdym razem gdy staję przed nowym wyzwaniem to pojawiają się myśli typu ''chyba nie dam rady'', ''a jak nie dam rady''

 

Obawiam się po prostu kompromitacji od lasek. Ja nie mam 18 lat żeby się uczyć od podstaw.

Presję olej raz na zawsze.

Zawsze tak będzie, że faceta chce się zaprząść do kieratu, bo po co ma całą forsę wydawać tylko na siebie.

 

Całe życie tak będzie i każdy tak ma albo będzie miał.

Z każdą nową lalą jest podobnie a i z tą samą bywa różnie, poczytaj sobie na forum, nawet przed chwilą czytałem o czymś takim.

Dopiero nie tak dawno stwierdziłem, że "K-wa. A jeśli nie wyjdzie to co się stanie? Stracę stówę a jednak pobawię się cyckami i cipką i lala mnie poliże. Zawsze można wydać jeszcze jedną stówę i mieć kolejne podejście a tej już nigdy nie zobaczyć."

 

Jak wyżej.

Myślisz, że jak ci nie zadziała to wyślą cię na wyspę dla gejów albo napiszą na FB, że ci nie staje?

 

Dziś jest pierwszy dzień reszty twojego życia, jedynego jakie jest do dyspozycji.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego doskonale Cie rozumiem bo sam taki jestem i wiem , że bardzo ciężko to zmienić. Chyba trzeba się pogodzić z tym, że taką ma sie osobowość i już :) No i byłem w tej samej sytuacji tylko, że jestem jeszcze starszy - moją relację z wizyty u divy możesz przeczytać tutaj. Na garso masz obszerny wątek o prawikach i znajdziesz tam odpowiedzi na wszystko. Co jeszcze mogę Ci doradzić ? Jeśli dobrze wybierzesz divę to możesz zainwestować więcej i umówić się z nią od razu na 2-3 godziny bo godzina to mało. Mógłbyś wtedy na spokojnie sobie z nią najpierw porozmawiać, trochę się zrelaksować i  powoli przejść do akcji. Naprawdę często są to normalne nie zmanierowane bardzo otwarte kobiety, które mają normalne życie poza swoją pracą i gdybyś nie wiedział to patrząc na nie gdzieś na ulicy w życiu nie pomyślałbyś, że parają się najstarszym zawodem świata. Wiem to z autopsji jak i opini innych szwagrów. Dlatego nawet jeśli kiedyś jakaś laska zapyta się Ciebie wprost czy byłeś u KURWY to spokojnie będziesz mógł powiedzieć, że nie. No bo kurwa to charakter ;) Nie jedna tak zwana "normalna" dziewczyna jest większą kurwą niż prostytutka... Laski nie mają pojęcia o tej branży i kojarzy ona się im z tymi brudnymi Bułgarkami, które stoją przy drodze...  Możesz kupić sobie też ten Sildenafil i jeśli w "ten dzień" zauważysz, że może być problem z małym prze stres to walniesz sobie te 25 mg na odwagę ;) 

 

Też jestem z małego miasta i musiałem dojechać około 50 km na spotkanie. Opinie sprzed 2-3 lat jak najbardziej, jeśli diva wciąż aktywna...
 

Edytowane przez NoName
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JoeBlue napisał:

Dziś jest pierwszy dzień reszty twojego życia, jedynego jakie jest do dyspozycji.

 

Właśnie dochodzę do tych wniosków. Ludzie robią dużo głupich rzeczy i żyją. W ten sposób zdobywają jakieś doświadczenie a ja analizuję każdą czynność czy aby dobrze wypadnę itp. W ten sposób przeleciało 10 lat życia.

 

@NoName

 

Mógłbyś zarzucić link do prawiczkowego tematu na garso? Nie mogę znaleźć.

Co do tego tematu to poczytałem z grubsza ale wezmę się za niego od początku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Eder said:

Właśnie dochodzę do tych wniosków. Ludzie robią dużo głupich rzeczy i żyją. W ten sposób zdobywają jakieś doświadczenie a ja analizuję każdą czynność czy aby dobrze wypadnę itp. W ten sposób przeleciało 10 lat życia.

Zaczynasz myśleć.

Jeszcze zacznij działać.

Nie możesz wiedzieć co znaczy szczęśliwy jeśli nigdy nie byłeś nieszczęśliwy itd...

 

NoName dobrze gada, z tym że zmodyfikowałbym parę drobiazgów.

Sildenafil to mogę brać ja, bo moje dzieci już są dorosłe.

Jeśłi ktoś zacznie w tym wieku - co będzie robił za 20-30 lat?

Łykał beton?

 

Poza tym, jako że pierwsza wizyta i tak będzie spieprzona, raczej wziąłbym pół godziny niż trzy.

Mniej boli finansowo a za tę kasę niech lepiej odwiedzi sześć panienek niż zmarnuje trzy godziny u jednej.

Ale tu mogę się mylić, nie ma dobrej rady, tyle że trafić na dobrą panienkę nie jest łatwo.

To tylko i wyłącznie totolotek, żadne opinie nic nie dadzą.

Nawet gdybym polecił swoją którą bardzo chwalę to wcale nie znaczy, że ona się zgra z nim a on z nią.

Mało tego.

Dzwoniąc pod podany przeze mnie numer może wcale do niej nie dotrzeć, bo podstawią mu inną a przecież nie wie jak moja wygląda.

Czy ktoś kupujący kupon totka chce gwarancji wygranej?

Ale kupuje. I czasami wygrywa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, JoeBlue napisał:

Poza tym, jako że pierwsza wizyta i tak będzie spieprzona, raczej wziąłbym pół godziny niż trzy.

Mniej boli finansowo a za tę kasę niech lepiej odwiedzi sześć panienek niż zmarnuje trzy godziny u jednej.

Ale tu mogę się mylić, nie ma dobrej rady, tyle że trafić na dobrą panienkę nie jest łatwo.

To tylko i wyłącznie totolotek, żadne opinie nic nie dadzą.

Nawet gdybym polecił swoją którą bardzo chwalę to wcale nie znaczy, że ona się zgra z nim a on z nią.

Mało tego.

Dzwoniąc pod podany przeze mnie numer może wcale do niej nie dotrzeć, bo podstawią mu inną a przecież nie wie jak moja wygląda.

Czy ktoś kupujący kupon totka chce gwarancji wygranej?

Ale kupuje. I czasami wygrywa.

 

 

Oj nie zgodziłbym się z tym. Jeśli kolega chce, żeby ten pierwszy raz jak najbardziej przypominał normalny seks z dziewczyną to musi celować w panie, które oferują coś takiego, czyli tak zwane GFE. I tutaj ceny zaczynają się od 2 stówek za godzinę, a i to nie ma pewności czy w rzeczywistości będzie to seks jak z kochanką. Tutaj garsoniera i opinia innych szwagrów jest nieoceniona. Przynajmniej mi to pomogło bardzo w wyborze. Te panny które mają stawki 100-150 zł za godzinę to w większości brzydkie kurwiska, które oferują nie GFE tylko SiS (Spuśc się i Spierdalaj) jak trafi na taką i będzie się zabierał do niej jak pies do jeża w dodatku mu nie stanie to zostanie wyśmiany i pogoniony, kolejnej wizyty nie będzie a zostanie uraz na psychice. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, ale jeśli dasz radę zdalnie odróżnić GFE od SiS to chętnie kupię od ciebie ten sposób.

Poczytaj na garso ilu ludzi wyszło wkurwionych od panienek za 300+.

Ile prób trzeba przeprowadzić żeby znaleźć prawdziwą GFE?

Szanse są, że za połowę kasy wydanej na testowanie panienek 300+ spokojnie znajdzie miłą dziewczynę za 120-150 i dwa razy mniejsze szanse, że będzie się wk-wiał z powodu straconej kasy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi się udało za pierwszą próbą dzięki garso ;) Zgadzam się, że nawet na wyższej stawce można kiepsko trafić. Z tym, że to ryzyklo jest mniejsze. A szansa, że za 120-150 zł trafi panne, która będzie udawać, że jest jego dziewczyną jest taka sama jak trafienie 6 w totka :D Uważam, że ten pierwszy raz jest ważny, żeby się nie zrazić, więc warto minimalizować ryzyko wtopy, a wyższa stawka tak właśnie działa moim zdaniem. Zależy też czym wyższa stawka jest podyktowana. Jeśli tym, że jest młoda i piękna to tutaj bym uważał bo takiej się wydaje, że za samo obcowanie z nią należy płacić :D Dlatego mówiłem, że celowałbym w atrakcyjne zadbane milfy. Dojrzałe kobiety są często bardziej wyrozumiałe, cierpliwe i nie zadzierają nosa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eder.

To nie tak działa, tylko stracisz 6 stów.

Słuchaj NoName. "celowałbym w atrakcyjne zadbane milfy."

Powiedz od razu przez telefon co i jak i nie idź do pierwszej która cię zapewni, że owszem, jak najbardziej, wszystko co zechcesz.

Jeśli jest przez telefon uprzejma, ma miły, delikatny głos - to są dobre sygnały.

Czytanie ogłoszeń niewiele daje, o wiele więcej daje rozmowa telefoniczna choć najwięcej spotkanie w cztery oczy.

Zawsze możesz się wycofać, tak robią wszyscy gdy widzą, że obietnice nie mają pokrycia w rzeczywistości.

Jeśli kobieta odpowiada krotko i opryskliwie - szukaj dalej.

Kiedyś jednak będziesz musiał się zdecydować.

Z kobietami i na wojnie tylko czyny się liczą.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na masażu nuru 3 razy z zakończeniem (handjob), seksu nie miałem jeszcze, ale nie miałem problemu z erekcją bo o tym nie myślałem, skupiałem się na przyjemności po prostu. A masażystki nie dość, że piękne to i bardzo miłe, seksu nie próbowałem jeszcze, nie wiem czy bym miał erekcje. Boję się spróbować ze względu na jakieś wenery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 21.12.2019 o 14:10, matrixsterujenami napisał:

A masażystki nie dość, że piękne to i bardzo miłe, seksu nie próbowałem jeszcze, nie wiem czy bym miał erekcje. Boję się spróbować ze względu na jakieś wenery.

Bardzo dobra, decyzja. Masaż Nuru- to masaż nagim ciałem Pani masażystki i to jest bardzo dobry wstęp do poznania Kobiecego ciała

dla zestresowanego Prawika. Masz okazję poznać swoje reakcje w konfrontacji z zadbaną Kobietą, która Ciebie masuję Całą sobą. Rewelacja.

Często Panie masażystki oferują dodatkowe atrakcje: zakończenie ręczne albo francuskie  w gumie i kolejny szczebel jesteś wyżej w poznawaniu życia.

Uważam, że wizyta w salonie masażu to jest bardzo dobre rozwiązanie dla młodego zestresowanego  Mężczyzny pod 25 r. życia czy nawet po 30 r. życia bez doświadczeń seksualnych. Nie odbije mu psychicznie, spuści ciśnienie i wyjdzie zadowolony. Panie masażystki są naprawdę ładne i miłe.  Poza tym zadowolony i zrelaksowany klient wróci i biznes się kręci jak śmigło od silnika odrzutowego.   Aha, nie byłem jeszcze w takim miejscu ale wyraziłem szczerzę swoją opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@matrixsterujenamijeśli masaż jest wykonywanie "profesjonalnie". Pan myje ręce, kładzie czystą bieliznę.
Może zrobić ci dobrze bez zabezpieczenia. Szansa zarażenia jest niemal zerowa.

W innym przypadku można coś złapać, choćby kładąc się na stole.
Podobnie sytuacja jest z fellatio. Mimo zmniejszenia odczuć, radziłbym się zabezpieczyć.
(Choć samemu najczęściej tego nie robię.)

 

PS

Bielizna to również wierzchnia część pościeli.

Dakota bawi i uczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Nieco wiem coś w tym temacie, swój pierwszy raz miałem jakoś w wieku 22 lat z divą. Ciśnienie było już tak duże, że nie było innego wyjścia jak pójście do divy. Było tak, że waliłem kilka razy na dzień jeszcze przed tym jak postanowiłem, że idę, ale jak już postanowiłem to chęć na masturbację mi przeszła na jakieś 1-2 tygodnie zanim doszło do wizyty. Stres był i to spory, największy chyba z wybraniem numeru i umówieniem się (jakieś 2h siedziałem nad telefonem), ale na samym spotkaniu już jakby mniejszy. Z perspektywy czasu widzę, że nie ma co się stresować tylko zadzwonić, umówić się i iść. Tak jak już ktoś wcześniej napisał opcja z masażem jest chyba najlepsza jak na pierwszy raz, najpierw masaż do oswojenia się z ciałem kobiety, a potem może coś więcej. Na koniec dodam, że nie żałuję wizyty, w końcu zasmakowałem tego mitycznego seksu ? Ja ze swojej strony polecam taką metodę, ale niech każdy sam ustali tą granicę, kiedy to zrobi to z divą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Prawiczek a wizyta u divy - opinie braci samczej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.