karhu Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Witam Braci. Ostatnio wylapalem dola i przyszla taka mysl by po dziesieciu latach wygnania wrocic juz do Polski. W Finlandii trzyma mnie tylko kasa ktora zarabiam, nic wiecej. Za wiele tej kasy nie uzbieralem,mialem zone. Mam 45 lat i juz raczej wielkiej kariery nie zrobie. Syn juz samodzielny, corka 22 lata, 800zl alimentow to nawet w polsce jestem w stanie zarobic i placic coreczce. O prace w Polsce sie nie boje, jako hydraulik znajde zajecie. Pytanie do tych Braci z doswiadczenie. Jak sie odnalezli po powrocie, czy nie zaluja decyzji? Pozdrawiam,kur...a tu jeszcze zima? 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytonga Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 @zuckerfrei Brat wrócił z UK do PL. @karhu a co Cię tak ciągnie do tej Polski? Jesteś świadomy zmian oraz tego, że wszyscy znajomi się pozmieniali. Powrót do kraju będzie jak ponowna emigracja. 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gromisek Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Może do jakiegoś ciepłego kraju trzeba się wyprowadzić... Fajnie na stare lata mieszkać, gdzieś gdzie mają ładne plaże i kobitki . Lub jak Cejrowski na zimę jechać do Texsau. Ogólnie gdzieś gdzie jest ciepło heh. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karhu Opublikowano 23 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 8 minut temu, Pytonga napisał: a co Cię tak ciągnie do tej Polski? Dom, rodzina, to ze na tej swojej prowincji jestem u siebie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytonga Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Ok rozumiem, że przez te 10 lat pracowałeś w Finlandii a cała rodzina w Polsce? Ja w sumie po tym jak - dzięki mojej wyjątkowej i jedynej myszce - straciłem dom rozpatrywałem powrót do Polski ale jakoś załatwianie rożnych spraw i mentalność oraz pośpiech wszędzie sprawił, ze nie zamierzam jak na razie zwijać żagli. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
van.dall Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Też jakiś czas temu włączył mi się pomysł powrotu zza granicy. W PL wytrzymałem prawie rok i wyjechałem ponownie. Mam 3K alimentów, więc to był główny powód ponownego wyjazdu za granicę. Również w PL zaczęło mi się nudzić, potrzebowałem nowych wyzwań. Teraz znowu marzy mi się powrót do PL, ale nie na stałe - chcę mieć pół roku przerwy od ciężkiej pracy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karhu Opublikowano 23 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 15 minut temu, Pytonga napisał: te 10 lat pracowałeś w Finlandii a cała rodzina w Polsce? Tak. Syn studiowal,corka ksiezniczka zona gwiazda. Ktos musial na to zarobic. 10 minut temu, van.dall napisał: chcę mieć pół roku przerwy od ciężkiej pracy. Moze to dobry pomysl,takze dla mnie? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łapinski Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Nie wracaj szykuje się wojna. Więc jeśli jesteś rezerwistą to spodziewaj się powołania za lat parę 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krugerrand Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 @karhu A może tak wstrzymać się trochę z tym powrotem? Trzyma Cię tam tylko kasa, więc może trochę odłożyć na powrót i ponowne urządzenie się tutaj? Nie wiem, co prawda jak wygląda Twoja sytuacja tu w Polsce i zakładam, że raczej będziesz się chciał urządzić na nowo. Ja sam parę, ładnych lat temu wróciłem z emigracji i mam mieszane uczucia. To było tak, że jak byłem tam to tęskniłem za domem, a jak wróciłem to mnie ciągnęło z powrotem i nadal czasem się na tym łapie, iż z chęcią wróciłbym tam skąd wróciłem. Masz widzę fach w ręku i to raczej taki konkretny, ale to też nie wiadomo do końca ile może Ci zając znalezienie takiej pracy w tym zawodzie, która będzie Ci odpowiadać pod względem finansowym i nie tylko. Mnie zajęło to jakieś 4 miesiące i poduszka finansowa była tu niezbędna. Pozwoliła mi żyć na pewnym minimalnym poziomie, czyli opłaty za mieszkanie, które tu miałem plus jedzenie itp. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karhu Opublikowano 23 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 17 minut temu, Krugerrand napisał: że raczej będziesz się chciał urządzić na nowo. Nie wiem co masz na mysli,bo ze zwiazkow sie wyleczylem, a dom mam wyremontowany,pilnowalem tego i cos tam inwestowalem.Nowa to byla by tylko praca no i jakos zaistniec na rynku. Kasy gdzies na rok wystarczy,to dosc sporo by sie ogarnac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krugerrand Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 @karhu Miałem na myśli to o czym piszesz: jest dom i to w dobrym stanie. Masz więc spokojnie gdzie zamieszkać, więc jest luz. Podobnie jeśli masz oszczędności na ok rok czasu to też bardzo dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytonga Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 2 hours ago, karhu said: Mam 45 lat i juz raczej wielkiej kariery nie zrobie. Przemyśl to dokładnie - może pojedź do Polski na dwa-trzy tygodnie urlopu w tym czasie rozejrzyj się za robotą pogadaj z ludźmi rozeznaj się jak wygląda sytuacja tam gdzie masz dom. Możliwe, że dopadł Cię dół rozumiem, że tu gdzie teraz mieszkasz jesteś sam - gówniana pogoda - dzień za dniem to praca dom spanie - przesilenie po zimie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SennaRot Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 2 godziny temu, karhu napisał: Ostatnio wylapalem dola i przyszla taka mysl by po dziesieciu latach wygnania wrocic juz do Polski. Jak chcesz podejmować strategicznie ważne decyzje dla Twojego życia to zdystansuj się do własnych emocji. Tutaj w Polsce po długiej i kapryśnej zimie, szarówie, mrozach i braku słońca też mam dola. Po prostu zmęczenie, przesilenie jak już wyżej Bracia zauważyli. Z mojego doświadczenia najlepiej mi było zawsze tam gdzie zarabiałem najlepszy hajs. Brzmi jak frazes ale w tym coś jest. Weź urlop i zrób sobie wakacje aby spokojnie ocenić sytuację. Nie pal żadnych mostów. 2 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser24 Opublikowano 23 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Mieszkałem w Finlandii 3 lata z przerwami. To nie jest kraj do życia. Syto, spokojnie i dostatnio, ok, ale ten klimat zabija. Miałem propozycję zostania na stałe. Nie zgodziłem się. Wytrzymałes tam 10 lat...szacun. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CzarnyR Opublikowano 24 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 Swoją drogą jako młodszy kolega forum byłem w Norwegii około pół roku. Wiem jak to tam wygląda klimat poodbny więcej zimy jak lata itp. A co najciekawsze w krajach vikingów jest największy współczynnik samobójstw. Dużo młodych ucieka z Norwegii do innych krajów np USA itp. Co do powrotu z emigracji sam jestem na niej i często mam myśli o powrocie. Jednak gdy jestem w Polsce a dosyć często wpadam, żeby podładować bateryjki to słyszę znajomych i narzekania na hajs. Czy to głupie pójście do lekarza itp. Tutaj gdzie jestem żyje solo i mam się dobrze w Polsce no cóż musiałbym troszkę bardziej się pospuszczać czy to więcej pracy ewentualnie jakieś szkolenia by chociaż w połowie zbliżyć się do zarobków tutejszych i normalnie żyć a nie od 1 do 1. Moja mama kiedyś była w niemczech i mi powiedziała to był jej życiowy błąd, że tam nie została. Teraz mówi zapierdziela za 4 w szpitalu jest pielęgniarką ganiają ją jak psa brzydko mówiąc. Personel zmniejszają a łóżek coraz to więcej. (Nie jest wrędną pigułą !!). Za jakiś czas jak wypracujesz tam chociaż najniższą emeryturę można się nad tym zastanowić. Byłem trochę w uk tam w ogóle mi się nie podobało niemców nigdy nie brałem pod uwagę bo wojna itp a suma sumarum tu skończyłem. Na bawarii kultura mocno katolicka i przede wszystkim, gdy się źle czuję wsiadam w autko 9 godzin i jestem u rodziców w domu. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
snake Opublikowano 24 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 Karhu, dla hydrauliki pracy jest od ciula w polsce. Ja pracowałem w Hamburgu jako spawacz. Kasa dobra ale ludzie h*jowi. Szkoda gadac popracowalem dwa lata i wrocilem do kraju. Balem sie ze sie nie odnajde ale sie udalo. We warszawie dobrom fuche dostalem daje rade na czynsz i swoje. Jak jestes fachowiec to dasz rade. A jak fajtułapa to przemyślał bym powrót. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unhomme Opublikowano 24 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 (edytowane) On 3/23/2018 at 6:45 PM, Pytonga said: Powrót do kraju będzie jak ponowna emigracja. 100/100 W ostatnie wakacje przyjechalem sobie na 2 tygodnie do Polski po 3 latach nieobecnosci. Nikogo juz tu nie znam i nikt mnie nie chcial poznac. Czulem sie totalnie jak obcy. Posnulem sie to tu to tam i postanowilem ze juz nigdy wiecej. Swiat jest tak piekny i ciekawy, ze za ta kase ktora stracilem nie wiadomo po co i na co bedac w PL, wyjade sobie gdzies na poludnie Hiszpanii (moze nie na dwa tygodnie ale chociaz na tydzien). Edytowane 24 Marca 2018 przez Unhomme 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaro670 Opublikowano 24 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 (edytowane) W dniu 23.03.2018 o 21:09, AR2DI2 napisał: Mieszkałem w Finlandii 3 lata z przerwami. To nie jest kraj do życia. Syto, spokojnie i dostatnio, ok, ale ten klimat zabija. Miałem propozycję zostania na stałe. Nie zgodziłem się. Wytrzymałes tam 10 lat...szacun. Nie dziwię się ,miałem okazję na przykładzie znajomego obserwować co z nami robi długa zima. Facet w marcu dostał półroczną pracę na głębokim południu Argentyny czyli wyjechał jak tam zaczynała się jesień a wrócił do Polski w okolicach września. Facet przeżył trzy okresy jesienno-zimowe z rzędu i wrócił wrak człowieka,alkohol, depresja, myśli samobójcze. Dopiero psychiatra postawił go na nogi. To co zarobił w dużej części wydał na leczenie. Sam po sobie widzę zmianę nastroju po jednym dniu na powietrzu,w ogrodzie czy w okolicach garażu. Edytowane 24 Marca 2018 przez jaro670 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser24 Opublikowano 24 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 Tak jak ktoś wyżej napisał - kraje skandynawskie pomimo najwyższych stóp życiowych na świecie, "szczycą" się równocześnie najwyższymi współczynnikami samobójstw. Najgorsze co jest w takiej np Finlandii to te cholerne lata i zimy polarne i brak słońca. Depresja murowana. Znam dziewczynę która wyszła za fińskiego farmera. 200 hektarów ziemi, życie zasobne i lekkie, a leczyła się psychiatrycznie z głębokiej depresji. Kiedy tam pracowałem ciągle sobie powtarzałem, że lepiej zarobić połowę tego co tam a mieć słońce na niebie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaro670 Opublikowano 24 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 6 minut temu, AR2DI2 napisał: Najgorsze co jest w takiej np Finlandii to te cholerne lata.... Rozwiń bo mnie to zaciekawiło, myślałem że na lato w Finlandii ludzie czekają jak Karyna na 500+. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karhu Opublikowano 24 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 4 minuty temu, AR2DI2 napisał: zarobić połowę tego co tam a mieć słońce na niebie. Dlatego latalem do Polski dosc czesto. Dla mnie taki pobyt w Polsce to jak dla innych Hiszpania?. Na depresje tu maja alko i sporo tego pija, no ja nie pije.P.S. Mosze K. nie mam polskich znakow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perun82 Opublikowano 24 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 16 godzin temu, CzarnyR napisał: Moja mama kiedyś była w niemczech i mi powiedziała to był jej życiowy błąd, że tam nie została. Teraz mówi zapierdziela za 4 w szpitalu jest pielęgniarką ganiają ją jak psa brzydko mówiąc. Personel zmniejszają a łóżek coraz to więcej. Moja też żałuje. Jeżeli jest możliwość to jak najdalej od tego kraju. I nie ma co patrzeć na sentymenty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser24 Opublikowano 24 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 No piją, piją. I to jak, a do tego równouprawnienie więc baby pod ławkami widziałem śpiące. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 1 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2018 (edytowane) @karhu Wróciłem po 3 latach z UK do Polski w wakacje 2017. Jak się odnalazłem? Miałem dziesiątki pomysłów na biznes i zajęcie, ale jakąś pustkę poczułem. Przestałem pracować, wydawało mi się, że to co robiłem przez lata to jedyne co umiem. Wiadomo - pierwsze pół roku żyłem jak panicz, ale nie miałem konkretnego pomysłu na siebie. Nie polecam wracać jeśli nie masz pomysłu na siebie. Po czasie zaczęło mi brakować pracy, miejsc i miasta, którego tak nienawidziłem, ale w którym potrafiłem się odnaleźć przez te 3 lata. Jakoś w lutym tego roku podjąłem decyzję o powrocie tutaj na kilka miesięcy. Dlaczego? Ano prokrastynacja to nie był jedyny problem, który mnie dopadł w Polsce. Miałem troszkę planów, żeby ulokować gotówkę, zrobić remonty. Ale zobaczyłem, że ludzie, z którymi chciałem coś wspólnie zrobić mieli wyjebane po całości. Brat, który ma ze mną na spółkę nieruchomość ma tak wyjebane a ojciec potrafi tylko pierdolić o polityce i narzekać na wszystko i za bardzo pomóc mi nie chciał, więc pieniądze trochę przehulałem. Ilość narzekania na politykę, kraj, rząd z jaką się spotkałem wdeptała mnie w ziemię. Przez 3 lata nie oglądałem TV, informacje tylko z neta i po prostu mnie to zmiażdżyło. Żyć się odniechciewa na wieczne narzekanie. Ale wyniosłem jedną, bardzo cenną lekcję - umiesz liczyć? Licz na siebie. Za to nauczyłem się trochę i nabrałem cennej wiedzy o handlu przez net, platformach sprzedaży, serwisach. Przyda mi się. Stąd powrót tutaj, trochę odkuję się z kasą i zrobię wszystko sam, za swoje. No i dodatkowo mój mózg zacznie z powrotem pracować na wysokich obrotach. Edytowane 1 Kwietnia 2018 przez Tomko 4 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser24 Opublikowano 1 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2018 @Tomko Rozumiem Cię po całości z tym "zmiażdżeniem". Jestem w UK obecnie, i w związku z tym odpocząłem od ciągłego narzekania i wszechobecnego politykowania w Polsce. Dzwonię do brata a ten zamiast zacząć od pytania co tam u mnie, co słychać itd, zaczyna od "w tym kraju to się nie da żyć, a co ten Kaczor już wyprawia....". Przestałem dzwonić do niego. Kocham Polskę, ale nie wiem czy bym się tam odnalazł teraz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi