Skocz do zawartości

Taki problem, aplikacje/portale randkowe a odległość.


Rekomendowane odpowiedzi

Sporo osób które znam od początku poświęcały się dla nowo poznanej dziewczyny jeśli chodzi o podróż w jej rodzinne strony, gdzie aktualnie mieszkała. Sam też tak miałem, wiadomo haj i uczucie szczęścia bo spotykasz się z dziewczyną, dogadujecie się. Dochodzi do kolejnych spotkań, oficjalnie zostajecie parą i co? Sexu nie ma bo bierze Cię za frajera który za Tobą lata więc nie jest na tyle interesujący żeby wynagrodzić mu to wszystko w formie sexu. Większość udaje cnotliwe i żeby nie pomyślał że jestem łatwa. K...a czy to się kiedyś zmieni? Czy kiedyś kobieta po prostu nie będzie traktowała cipki jako ołtarzyka który facet dostanie wtedy kiedy jej się zechce. Ja pierdziele w innych krajach kobiety nie robią problemów swoim facetom, często też się poświęcają a Polki uważają się cholera wie za kogo. Sex w związku ok, sam jestem za tym ale kiedy go nie ma to co? Ma człowiek być z taką tylko po to żeby być.

Edytowane przez marios27
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, deomi napisał:

Tak jak Ciebie nie podnieca 70 letnia 100 kg baba tak mnie nie podnieca chłop za którym to ja muszę latać. 

Napisałem tylko o tym, że dlaczego sama nie wyjdziesz z inicjatywą wyskoczenia do kolegi do miasta.
Zrozum. Taki wyjazd dla faceta to koszt ok 100 zł za paliwo plus jedzenie i picie w knajpie.
Każdy taki wyjazd to koszt ok 200 zł.
Rozumiesz to czy nie?
Jesteś skłonna tyle wydać na obcą osobę?
Co ma 70 letnia KOBIETA, podkreślam kobieta bo my tu staramy się mówić o kobietach ładnie a nie jakaś BABA, do wyjazdów w celu spotkania do innego miasta.
Proszę Cię traktujmy się poważnie i używajmy argumentacji godnych naszego poziomu.

 

Godzinę temu, deomi napisał:

Tak działa psychologia, jeśli włożysz w coś dużo wysiłku to później to bardziej doceniasz.

GÓWNO!!!!!!!!!!!!!! Jak powiedział dowódca 101 powietrzno desantowej niemieckimu sztabowi będący w okrążeniu w lasach Bastogne.
Ja mam wsadzić w to masę wysiłku i pieniędzy chciałaś napisać.
Ja przyjadę, postawię, zabawię, rozbawię, zaskoczę i taki jest mój wysiłek. A czy zostanie on doceniony przez Ciebie?
A cholera wie. Dlatego takie wyjazdy są bez sensu i bez celu dla FACETA.
 

Godzinę temu, deomi napisał:

Ja wiem że Ty byśc chciał żeby 10/10 za Tobą biegała i jeszcze prosiła o to żeby łaskawie mogła wskoczyć Ci do łóżku. No to spoko szukaj sobie takiej. 

Kolejny raz nietrafiony strzał.
Nie rozmawiam z 10/10 bo wiem że takie szukają 11/12.
Rozmawiam z 6/7 bo tylko na tyle mogę liczyć. Zresztą te 6/7 też szukają 9/10 a nawet 11 i 12. A co. Wolno im.
Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to nigdy nie zgadzam się na seks z inicjatywy kobiety nowo poznanej.

Czekam na kolejne ataki. 
Idę robić kolację i otwieram piwko przed kolejną rundą :D
 

Edytowane przez Łapinski
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adams No nie do końca, bo mogłabym wsiąść w pks i pojechać do tego pierwszego.

No ale sami widzicie jak to wygląda, od razu mam większą chcicę na tego drugiego bo widzę że chce się mną zaopiekować, chce zainwestować czas i pieniądze. Potencjalnie wyczuwam w nim lepszego partnera i np ojca dziecka (w domyśle)

Postawa drugiego jest taka że albo się spotkamy albo nie, właściwie to wywalone. 

No to skoro wywalone. To wywalone.

@Łapinski Czasami na wycieczki wekendowe, jedzie się więcej kilometrów i wydaje się więcej pieniędzy. Może jechać z kolegami, z rodzicami, może przyjechać do mnie. Mieszkam w ładnej okolicy. 

Ile włożę w to wysiłku? Tyle samo co on minus droga. On włoży w to spotkanie te 2 h i ok 50 zł więcej ode mnie.

Modliszek żeby poru*ać poswięca własne życie. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, deomi napisał:

Bylibyście skłonni spotykać się z nieznajomą dziewczyną z portalu randkowego która mieszka 70 km od Was

Dodałem na żółto najistotniejsze brakujące, acz kluczowe informacje :P 

Moja odpowiedź: nie, gdyż szkoda wachy i mojego czasu na takie poświęcenia, wobec całkowicie obcej mi osoby. Panna chce zaangażowania z mojej strony? To niech pokaże, że jej również zależy. Pierwsze spotkanie - każde z nas pokonuje połowę tego dystansu, aby spotkać się na neutralnym gruncie, w miejscowości położonej mniej więcej pośrodku odległości między naszymi miastami. W dobie map google i smartfonów z GPS-em, to żaden wysiłek ustalić takie miejsce spotkania.

Nie będzie pasowało? Dziękuję, pozdrawiam i życzę sukcesów. Następna. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi - Myślę, że to działa w obie strony ;) Na tego pierwszego nie chce Ci się poświęcać czasu bo jemu też się nie chce. Teraz wiesz jak czujemy się my faceci, bo praktycznie każda kobieta jest taka jak ten Twój pierwszy, czyli "jak będziesz gdzies w okolicy to daj znać, a tak to mam Cię w dupie" ;) 

Edytowane przez self-aware
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, deomi napisał:

Czasami na wycieczki wekendowe, jedzie się więcej kilometrów i wydaje się więcej pieniędzy. Może jechać z kolegami, z rodzicami, może przyjechać do mnie. Mieszkam w ładnej okolicy. 

Nie zgadzam się.
1. Na wycieczkę jedzie się wypoczywać i odpoczywać. Na takich spotkaniach np z Tobą trzeba gadać i grać rolę oczywiście alfy. Trzeba się pilnować żeby nie poruszać kontrowersyjnych tematów np lotnictwo RAFu w latach 1939-1945. 
2. Z kolegami się jedzie żeby się pośmiać z głupot i wyluzować w sobie znanym towarzystwie. 
 

12 minut temu, deomi napisał:

No ale sami widzicie jak to wygląda, od razu mam większą chcicę na tego drugiego bo widzę że chce się mną zaopiekować, chce zainwestować czas i pieniądze. Potencjalnie wyczuwam w nim lepszego partnera i np ojca dziecka (w domyśle)

Postawa drugiego jest taka że albo się spotkamy albo nie, właściwie to wywalone. 

No to skoro wywalone. To wywalone.

A więc tak to wygląda po mojemu.
1. Ten co to chce zainwestować czas i pieniądze jest jakimś desperatem co to chce ładować kasę w kogoś kogo nawet nie zna. Biały rycerz do kwadratu. Beta orbiter. Milusi chłopczyk taki pewnie. Co to boi się postawić kobiecie. Podoba Ci się w nim to, że podbija Ci poziom atencji, buduje twoje ego. 
2. Ten drugi widać chłopak ogarnięty. Wie, że nie można inwestować w coś co jest ryzykowne. DAJE TYLE ILE OTRZYMUJE. Pewnie ma większe powodzenie u kobiet dlatego aż tak mu nie zależy bo ma takie same panie jak Ty u siebie w mieście.

Nie zapomnij zadać pytania CZYM SIĘ ZAJMUJESZ? Wiesz nie pytaj w prost ile zarabia bo sie obrazi i pomyśli, że jesteś materialistką ;-)

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, deomi napisał:

, ale problem polega na tym że wpisałam w rubryczki większe miasto wojewódzkie oddalone od mojego o 70 km, ponieważ w moim mieście praktycznie nie było żadnych sensownych osób.

Ło ho ho, u mnie w promieniu 10 km jest wiele sklepikarek, aptekarek, księgowych, kosmetyczek, które czekają na srogi łomot od samca,

 

No i jeszcze jedno, faceta którego najbardziej pragniesz to w zasadzie nigdy mieć nie będziesz, bo taki kolo z jedną kobietą nie da rady żyć.

Ot taka życiowa wyjebka. KOMPROMIS cię czeka, zrezygnowanie z czegoś na rzecz czegoś innego.

Selekcja początkowa zrobi ci kisiel z mózgu, no ale przecież warto.

I gdy już osiądziesz na laurach, dopniesz swego,znajdziesz TŻ to akurat wtedy w twoim życiu pojawi się TEN sukinkot, choćby na chwilę i wtedy się zaczyna prawdziwe życie

Także no, jooou, analizuj, myśl i rozszczelnij kolana, zbliżają się emocje, ten życiowy smak, hej czujesz to ?

Edytowane przez IgorWilk
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski No jeśli facet czuje potrzebę udawania to jest już jakby jego problem do przerobienia, zresztą wsród kumpli też może panować atmosfera rywalizacji i dominiacji.  Ja jestem mega koleżeńska i mega wyrozumiała dla facetów, rozumiem że można coś powiedzieć/zrobić głupiego w stresie, staram się zawsze wprowadzić rozluźniającą atmosferę. 

 

Zupełnie innymi kategoriami patrzę...Atencję to mi może dawać np podryw na dyskotece czy ulicy. Ale jak widzę że facet chce inwestować czas i pieniądze a przy tym ma charakter/sposób bycia taki który mi odpowiada to włącza się tryb "mokrych majtek", patrzę wtedy na takiego jeszcze bardziej przychylnie, zacznym mieć ochotę się poswieca, angażować i uprawiać z nim seks...

Totalnie i zupełnie nie interesuje mnie typ "samcaalfy- jestem boski, wskakujcie na mnie, poru*am i zostawię". To nie jest mój target. Nigdy z takimi nie miałam do czynienia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście pojechałem kiedyś spotkać się z dziewczyną która mieszkała odemnie ponad 500 kilometrów, ale spotkałem się z nią tylko dlatego że akurat miałem sporo spraw biznesowych związanych z moją ówczesną firmą w której pracowałem akurat w tym mieście, wiec spotkanie potraktowałem jako dodatek.

Darmowy nocleg, dobry seks i kolacja, muszę przyznać że kobieta bystra i naprawdę się postarała, wiedziała że taka podróż u mężczyzny wymaga relaksu :)

 

Natomiast czytając posty niektórych można jebnąć ze śmiechu, tacy internetowi wojownicy, którzy jedyny kontakt z dupami mają przez internet, więc wykorzystają sytuacje aby samicy dojebać, śmieszne to i żałosne,

 

 

Natomiast do autorki tematu, twierdzisz że facet musi wykazać jakoś inicjatywę, twierdzisz tak bo gość nie sprawił w Tobie szału macicy, że to tak ujmę, daję sobie rękę uciąć że nie widziałabyś  problemu wykazać pierwsza inicjatywy, kiedy na celowniku, pojawił się gościu który ma floty jak lodu, jeździ po świecie, jest mega przystojny, generalnie ma tyle możliwości uszczęśliwić i zaspokoić bardzo próżne kobiece pragnienia i marzenia, daje głowę że zmieniłabyś podejście w mgnieniu oka :)

 

Widziałem takie historie setki razy

:)

 

 

 

Edytowane przez Themotha
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Themotha Nie robi to na mnie wrażenia :P piszą i tacy do mnie, piszą i 50-60 letni żonaci sponsorzy którzy otwarcie proponują pieniądze i wycieczki za seks. Zapewne połowa to bajkopisarze, ale jestem zbyt rozsądna na pakowanie się w takie bzdury. Zresztą ja już swoją wielką miłość przeżyłam. Już nic nigdy nie zadziała na mnie tak mocno.

@PamMorrison No właśnie przyznaje, że byłam na bieżąco ale z kanałem na youtube :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym pojechała do niego, bo jakby spotkanie okazało sie niewypałem to łatwiej sie ewakuować, a przecież go nie pogonisz... :D

I rozwiązałby sie niezręczny problem jego powrotu, braku seksu na spotkaniu na który może liczyć skoro do Ciebie przyjeżdża, ale to akurat bym olała i zbytnio sie nie przejmowała,

ewentualnie załatw mu jakąś miejscówkę do spania jeśli zdecydowałaś już że to on ma koniecznie do Ciebie przyjechać.;)

 

Jest jeszcze trzecia opcja -kiedyś z moim byłym przyjechaliśmy do miasta które było mniej więcej w połowie drogi, bo przez jakiś czas dzieliło nas 500 km, a ze wzgledu na jego prace i moje zajęcia,

przyjazd do mnie albo mój do niego był niemożliwy- mieliśmy sie spotkać dopiero za parę dni,

ale nie mogliśmy już wytrzymać, wiec każde przejechało te ponad 200 km w jedną stronę (on troszkę więcej) żeby sie spotkać na parę godzin. Może pomyśl nad tym, chociaż w obcym mieście

może być lipa i trudniej coś zorganizować u mnie było inaczej, bo byliśmy ze sobą i wiedzieliśmy po co jedziemy... :D

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, deomi napisał:

@Themotha Nie robi to na mnie wrażenia

Oj kochanie, a cóż innego możesz napisać, że robi ?:)

9 minut temu, deomi napisał:

:P piszą i tacy do mnie,

Nawet nie wiesz jaka jestem atrakcyjna- nie potwierdzam, nie zaprzeczam :)

9 minut temu, deomi napisał:

piszą i 50-60 letni żonaci sponsorzy którzy otwarcie proponują pieniądze i wycieczki za seks.

Kiedyś mój kumpel udawał kobietę i ogłaszał się na portalach randkowych, skurczybyk grał niesamowicie a te głąby z gilem pod nosem mu wierzyli, efekt był taki że naobiecywał seks(jako kobieta oczywiście) a wiadomo że z żadnym się nie nigdy nie spotkał, natomiast dzięki tej grze miał doładowania po 25, 50 zł na telefon od tych gości z którymi pisał, telefon, wtedy to o ile mnie pamięć nie myli sagem my-x7, na tamte czasy była to rakieta, dostał prezent od gacha któremu naobiecywał upojne noce hahahaha :P

9 minut temu, deomi napisał:

Zapewne połowa to bajkopisarze, ale jestem zbyt rozsądna na pakowanie się w takie bzdury. Zresztą ja już swoją wielką miłość przeżyłam. Już nic nigdy nie zadziała na mnie tak mocno.

 

Nie wiem jaka jesteś, czy rozsądna czy nierozsądna, a pozatym nie wiem czemu cytujesz mi swoją autobiografię kotku, nie prosiłem to :P

 

''Jak to mawiał klasyk, miłość jest dobra w filach, w życiu kończy się na alimentach'' :) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Florence W sumie problem się trochę rozwiązał bo ten drugi zaoferował że przyjedzie po mnie i pojedziemy do jakiejś knajpy :] Więc już nawet nie proponowałam tego grilla u mnie :D

No a co potem, to się zobaczy :)

@Themotha A co jeśli naprawdę nie robi? Ja wiem z czym wiąże się związek z takimi facetami: ze zdradami, i z ciągłym poczuciem zagrożenia że znajdzie młodszą i ładniejszą. Wolę "zwyklejszych" facetów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rozmawiałaś już chyba z nim przez telefon? :P

Teraz, deomi napisał:

Totalnie i zupełnie nie interesuje mnie typ "samcaalfy- jestem boski

Również mnie tacy nie kręcą, nie znoszę zarozumiałych typów, zapatrzonych w siebie, od razu mnie odrzuca od takich "tanich bajerantów", pseudo lovelasów. :)

Teraz, deomi napisał:

piszą i 50-60 letni żonaci sponsorzy którzy otwarcie proponują pieniądze

Niekoniecznie bajkopisarze. :D Mi sie to zdarzało na instagramie, mam tam wpisanego swojego maila. :D Pamiętam jak bardzo byłam wtedy oburzona, (około rok temu)

bo nie mam jakiś wulgarnych zdjęć gdzie sie np wypinam, raczej normalne i od razu miałam myśli typu - za kogo on mnie ma?! :D 

 

Naskoczyłam na niego, bo bywam impulsywna, chociaż ogólnie złożył swoją "propozycje" w miarę delikatnie, zaczął od przechwałek o pracy, 

że jest na niej strasznie skupiony i bardzo zajęty, jeździ pomiędzy stolicą, a jakimś tam miastem bla bla bla i że kiedyś był w pewnym układzie przez ponad rok z jakąś dziewczyną i bardzo mu to pasowało,

a potem przeszedł już do konkretów. Zdziwiłam sie bo facet wcale nie jakiś brzydki, przed 40, mógłby mieć za darmo, a nie płacić, co miesiąc tyle kasy i żyć w czymś takim. Od razu zablokowałam

po mojej dość ostrej wiadomości i nie dałam odpowiedzieć. 

Teraz wiem, że z takich propozycji trzeba sie po prostu śmiać, mam dystans, ale wtedy mnie to uraziło. :P 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Florence Rozmawialiśmy, wydaje się fajny :D spoko się gadało :D męski głos, taki opanowany :D 

Ja mu chyba też podpasowałam bo zaraz po rozmowie wysłał miłe eski :D 

 

Niektórzy chyba tak wolą, bo tak im prościej bo np nie mają odpowiedniej bajery, bo im się nie chce bawić w te damsko męskie gierki, a tak kawa na ławę, obie strony wiedzą o co chodzi.

Mnie już to w sumie nawet nie dziwi i nie szokuje, jeszcze przed związkiem te 7-8 lat temu, miałam konto na znanej wtedy fotce.pl i tam wtedy miałam z tą całą ideą sponsoringu styczność pierwszy raz i też pamiętam jaka zdruzgotana byłam gdy do mnie takie rzeczy pisali. Wtedy też jakoś w kina wchodził ten film Galerianki ja mająca te 16-17 lat dziewica pamietąm swoje oburzenie i zdegustowanie tym wszystkim. Że jak to nastolatki i starsi Panowie, jakieś lody, cuda bajery, o bleee :D Nawet na policje chciałam ich zgłaszać :D ale ostatecznie nie starczyło mi odwagi :D 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, deomi napisał:

@self-aware Śmiechłam :D Generalnie to myślałam o tym żeby na pierwsze spotkanie zaprosić go na grilla nad jeziorko, gdzie ja stawiam żarło i piwo.

W miarę w porządku deal? 

Dawaj namiary i jestem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziała babka, co szuka chłopa 70km od miejsca zamieszkania, bo mało który spełnia wyimaginowany standatd, który według niej się jej należy.

No nie powiesz chyba, że w pobliżu nie ma ani jednego oczytanego faceta, czy takiego co lubi wypady rowerkiem itd? :D

 

W sumie, sama pisałaś, że wygląd u faceta to najmniejsze zmartwienie, stąd mnie dziwi taka nagła zmiana podejscia, bo wiadomo, że na portalu nie analizujesz kandydatów pod kątem inteligencji. :lol:

Edytowane przez czader
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.