Skocz do zawartości

Bracia - co sądzicie o tej sytuacji?


Rekomendowane odpowiedzi

absurdalna sprzeczka, ale niektóre kobiety tak mają, że co jakiś czas strzelą z dupy. Drugą stroną medalu jest to że ona faktycznie się postarała - generalnie mało która kobieta gotuje. Dobrze to sobie cenić. Tu lepiej chwalić za gotowanie niż negować, bo nagle  po prostu przestanie gotować. Niech ona w każdym razie myśli że jest doceniana. Może też ona odczuwa brak kontroli od jakiegoś czasu - tak jak pisałeś stawiasz wszystkie warunki ostatnio i może to jest dla niej za dużo i potrzebuje się uprzeć na swoim (babski foszek). Grunt to nie dać się wytrącić z równowagi. Nie wiem jak wdrożyłeś porady forum, czy nie jest to zbyt brutalnie zaimplementowane i może potrzebowała odszczekać się żeby coś wyszło na jej stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Siłacz napisał:

Nie chcesz to nie jedz, nie wiem po co szykowałam, najwyżej wyrzucę do śmietnika.

Ech, próba ordynarnej manipulacji.

Obijetnie czy umi gotować czy nie umi.

Manipuluje na poczuciu winy.

 

Obojętnie jak to dogadali czy nie dogadali, pan wraca ze sklepu czy ki chooy, pani próbuje wzbudzić poczucie winy i wyindukować jakieś emocje.

 

Nie chcesz to nie jedz - truizm otwierający

 

Nie wiem po co szykowałam - pyt. retoryczne wzmacniające, nota bene: zeby zjadł on i zjadła ona

 

Najwyżej wyrzucę do śmietnika. - ostateczne pierdolnięcie, wszak po co wsadzać do lodówki, to takie niespektakularne

 

Nie lubię manipulacji na poczuciu winy. Nie opanowałem jeszcze sztuki mania jej w dupie. Drażni mnie i kłuje w oczy.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robienie żarcia w taki upał to ciężki kawał chleba. Stanie przy garach. W sumie mogła się wkurwić. Po prostu nie zagrało coś w tym momencie, brak poczucia humoru, jakaś negatywna rozkmina i poszło. Nikt tutaj nie powinien nikogo przepraszać, tylko wrócić do pozytywnej normy szybko i tyle. 

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szuwarek W punkt hehehe.

 

Serio panowie, nie wierzę w to co czytam hahaha. Jaka rozkmina, doktorat wręcz. To trzymanie gardy, analizy dialogów, ta akcja... 

 

Jak panna zadzwoni i powie mu, że "umyłam ci klapki japonki" a on powie, że "dzięki, ale teraz nie ubierze bo jest w garniturze" to też będzie, że zjebał, bo rzadko kobieta myje klapki? No proszę was hahahah. Gość nie był głodny, powiedział, foszek i tyle. Analizy, wykresy, studium przypadku i symulacje możliwych dialogów. A myślałem, że to baby są małostkowe :P.

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Chleba z tej mąki nie będzie. Rzuć ją w cholere. Na pewno cie zdradza na boku, a to był test. Juz gotuje dla innego bolca.

?

 

Ugotowała w taki upał to powinineś podziękować, spróbować i pochwalić. Dobre zachowania chwalimy, złe karzemy. Natychmiast, jak z dzieckiem. Błędem było dyskutowanie przez telefon. Każda ma humory od czasu do czasu. Jak jest pamiętliwa, to chwilkę ci zajmie. Ideałów nie ma, ale jeżeli jest taka jak piszesz to popracowałbym nad ogarnięciem takich sytuacji. Nie odzywanie się przez kilka dni przez taką głupotę Związek to praca i ciągłe dopasowywanie.

 

Telefon nie służy do pierdzielenia bez sensu. Życie było takie prostsze, kiedy bedąc na studiach miałem 5 sekund na ustawienie się z kobietą przez telefon. Obecnie kazdą sprawę telefonicznie staram się zamknąć 30 sekund. Praktycznie zawsze działa jeżeli nie chodzi o banki czy urzędy.

Edytowane przez Pater Belli
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to trochę przesadziłeś. Dziewczyna po prostu zrobiła Ci obiad, chciała być miła a Ty wyjechałeś do niej z tekstem żeby Ci do życia nie dokładała kłopotów. Postaw się w jej sytuacji. Trzeba było powiedzieć spokojnie żeby na razie nie ogrzewała, wrócić do domu, dać jej buziaka, podziękować i powiedzieć, że zjesz na kolacje. Tyle.

Nie doszukuj się problemów tam, gdzie ich nie ma.

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jan III Wspaniały  chwilka, czy kolega prosił o obiad ? Nie. Dama zrobiła się głodna więc robiła jedzenie. Podejrzewam, że nie z myślą o misiu, tylko o sobie. To, że nakroila się więcej, nie oznacza, że ma chłopowi wciskać na siłę, jak nie ma ochoty. Tym bardziej sam dodał, że jak zglodnieje to sobie odgrzeje. Było by po temacie. Ale nie, laska ma 12 gwiazdek Michelina w kuchni i co za gbur, że z łaski swojej nie zje! 

Edytowane przez Still
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, bo analiza klapkowa najbliższa prawdzie.

 

14:05 telefon.

Kiedy będziesz bo obiad na stole?!

Za 10-15 min.

Foch, jebnięcie telefonem, potem trzaski cały dzień od zmierzchu do świtu. Koleinie szarzyzna.

 

I teraz obrońcy `uuuucieśnionych h h(wel bieławi) samiczek,nadmieniam.

DO 14:00 byłem w robocie, średni czas ewakuacji na chatę to 15-25 min.

 

NO CWANIACZKI KWANT`UJCIE/DOKTORYZZZZATORUJCIE. Życzę powodzenia w sali odpraw z obiegu małżowego.  

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.