emrata Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 (edytowane) @rolow100 mężczyzn nie walczy w głowie kobiety o 100 kobiet, tylko o jedną. 100 na jedną, bo reszta kobiet-99 wypadają gorzej w rankingach wg. tej jednej. Reszta jest poza kalkulacjami. Nie ważne jak to się ma do rzeczywistości, bo rzeczywistosc jest tylko jedna- nasza własna, każdej osobna. Chyba jakoś tak. Edytowane 19 Kwietnia 2019 przez emrata 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misUszatek Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Kto to pisze... czyżby komuś zależało żeby trochę rozruszać forum? Jest jedno idealne rozwiązanie tego problemu. Zracjonalizuj sobie to = tak sobie to wytłumacz, nawet w pokrętny sposób, żeby to była jego wina tylko. I możesz iść spać spokojnie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emrata Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 @Paula90 Ale czy padło, "co tam U Ciebie" z Twoich ust jak się zaczął oddalać? Może problemy miał jakieś, nie pytałaś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paula90 Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 (edytowane) 6 minut temu, misUszatek napisał: Jest jedno idealne rozwiązanie tego problemu. Zracjonalizuj sobie to = tak sobie to wytłumacz, nawet w pokrętny sposób, żeby to była jego wina tylko. Myślę, że wina jest częściowo jego, a częściowo moja, jesli możemy tu mówić o jakiejś "winie". Nie potrafimy sie na chwilę obecną dogadać i tyle. A czy się jeszcze dogadamy, nie wiem... Ale cięzko mi bez niego, choć nie chcę mu tego pokazać. Wiem, pokręcona babska logika Ale tak mam... Choć odezwę się tak jak pisałam jeden raz i byc może ostatni. @emrata- szczerze to nie, ale z drugiej strony zwykle sam mówił mi o swoich problemach... Ostatnie spotkanie to była taka gadka szmatka bez sensu, w ogóle na ostatnim spotkaniu wybitnie było coś nie tak tzn. brak czułości, głębszych rozmów... Ale tak jak pisałam, jedno spotkanie by o niczym nie zadecydowało, po prostu od pewnego czasu sie psuło i dało się to wyczuc, choć on twierdził, że wszystko jest ok, to zdystansował się i dało się to wyczuć Edytowane 19 Kwietnia 2019 przez Paula90 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emrata Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 2 minuty temu, Paula90 napisał: szczerze to nie, ale z drugiej strony zwykle sam mówił mi o swoich problemach... Ja pas. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaxMen Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 3 minuty temu, Paula90 napisał: Choć odezwę się tak jak pisałam jeden raz i byc może ostatni. No ale po co ? Skoro było tak : Godzinę temu, Paula90 napisał: podałam mu przyczynę rozstania. Powiedziałam, że ostatnio nie chciał ze mną rozmawiać, nie było miedzy nami więzi takiej jak ostatnio. I... on nie zadeklarował żadnej zmiany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emrata Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 @rolow No nie wnikaj. Nie zepniesz tego w całość, co by z siebie jakoś wynikało. Przyjmij jak aksjomat, to co napisałam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paula90 Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 (edytowane) 5 minut temu, rolow napisał: No ale ja pytałem czy da się to wyjaśnić logicznie od kobiecej strony - logicznie, w takim sensie, że może czegoś po prostu nie widzę. Widzę jednak, że nie da, a przynajmniej Ty nie umiesz. No bo myślenie każdej, że każda jest od niej gorsza nie jest logiczne. Mnie nie chodzi o to, że facet ma walczyć o kobietę w każdym przypadku, czasem kobieta może tez o faceta, ale, że jeśli pewna osoba jest dla Ciebie wyjatkowa, zawiniłeś, z twojego powodu rozpadł się związek, czy zwyczajnie Ci na kims zalezy, to pewnie będziesz o nią walczył, a o inną niekoniecznie bo nie będzie ona taka sama jak poprzednia. Po prostu chodzi o poziom atrakcyjności i przyczynę rozstania, nie o płeć. Także nie chodziło mi o to, że to zawsze facet powinien walczyc o kobietę niezależnie od okoliczności Edytowane 19 Kwietnia 2019 przez Paula90 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karakal Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 @Paula90 Aegroto dum anima est, spes esse dicitur Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emrata Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 @rolow Wszechświat jest abstrakcją, stała Plancka jest abstrakcją, kobiece myślenie jest abstrakcją. Obsesyjna chęć logiki i myślenia "z chaosu porządek" doprowadzi Cię do szaleństwa albo do wkurwu w tym świecie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adams Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 12 minutes ago, Paula90 said: Także nie chodziło mi o to Może napisz, o co Ci chodziło, zamiast tego, o co Ci nie chodziło? Będzie prościej. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sceptyczny? Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 @rolow Nie staraj się zrozumieć czegoś na logikę co niekoniecznie ma logiczne wyjaśnienie to raz. A dwa, niestety mężczyźni w większości nie mają do siebie szacunku i za kawałek cipki zrobią wiele - więc Twoje matematyczne podejście, że bilans płci jest +/- podobny, w związku z czym żadna z płci nie powinna się bardziej starać jest nie do końca uzasadnione, bo stara się ten komu bardziej zależy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emrata Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 @rolow A tak na poważnie, chu* Cię to obchodzi, co one myślą? Nie masz ciekawszych problemów do rozwiązywania? Bo mi się już translatorować nie chcę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beckenbauer Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 (edytowane) 3 godziny temu, Paula90 napisał: ale nie próbował w niej o mnie walczyc Z kim miał walczyć? Jeżeli ty go odrzucasz, to miałby walczyć z tobą. Tak psychika faceta nie działa, przynajmniej jak facet nie jest desperatem, ale desperatów nikt nie chce, chyba że po to, by ich wykorzystywać, ale już bez szacunku. On w ogóle wie, że oczekujesz od niego, że ma walczyć. Dodatkowo co z twojej strony? On miałby walczyć, starać się, a ty nie? Jak dużo siebie musiałby poświęcić, żeby ci spasował? Nie wiem czy świadomie, czy nie, ale chcesz zmienić jego, jak i relację między wami na swoją korzyść, ale jego kosztem. Jeżeli uważasz, że obecny związek był niezadowalający, to albo zakończ, albo mów otwarcie, bez zabawy w podchody. Znając wiele historii i psychologię, mógłbym śmiało postawić dychę, że gdyby zaczął błagać, i skakać jak mu zaklaszczesz, to byś się nim po prostu brzydziła i uważała za frajera, wcześniej czy później, w zależności od stopnia upodlenia, na które się godzi. Bardzo dobrze, że w takiej sytuacji cię olewa. On ciebie olewa, a tobą targają emocje. Zależy też jaką ma świadomość, bo jeżeli wie, że jak przyjdzie i zacznie spełniać wszystkie życzenia, to zrobi się lipa w związku, to właśnie tym, że nie daje sobie wejść na głowę, stara się o ten związek. Bo związek z romantycznego może zamienić się w czysto pasożytniczy, jeżeli jedna strona jest zepchnięta do roli dostawcy dóbr i usług bez wzajemności. Oczywiście to jedna z teorii, bo być może ma inną. Może uznał twoje zachowanie za nielojalne i dziecinne, więc jest na etapie odkochiwania się, może to, że się nie stara jest wynikiem przejścia relacji ze stanu namiętnego zakochania w stan normalnego życia. Edytowane 19 Kwietnia 2019 przez Beckenbauer 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paula90 Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Aha i jeszcze zapomniałam wspomnieć, że zapytał się mnie, jakiś tydzień temu czy nie brakuje mi naszych spotkań bo jemu bardzo. Odpisałam, że czasem jeszcze tak i nie ukrywam, że o tym myslę, ale niczego nie obiecuję. Nie wiem czy to może mieć jakies znaczenie, ale tak powiedział Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adams Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 3 minutes ago, Paula90 said: bo jemu bardzo Zgraj to z tym, co już Ci powiedziałem. 4 minutes ago, Paula90 said: Odpisałam, że czasem jeszcze tak i nie ukrywam, że o tym myslę, ale niczego nie obiecuję. To tak nie zadziała. Zgrywanie niedostępnej tylko go zniechęci. Podsumowując - robisz to źle. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ntech Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2019 (edytowane) Godzinę temu, emrata napisał: Obsesyjna chęć logiki i myślenia "z chaosu porządek" doprowadzi Cię do szaleństwa albo do wkurwu w tym świecie. Czasami mam wrażenie że jesteś mężczyzną. Potraktuj to jako komplement Siostra. 33 minuty temu, Paula90 napisał: Odpisałam, że czasem jeszcze tak i nie ukrywam, że o tym myslę, ale niczego nie obiecuję. Nikt nie dowie się tego czego nie wypowiesz , nikt nie zauważy tego czego nie zrobisz... Chcesz się ruchać ? Powiedz mu o tym. Chcesz być niedostępna ? Nie dziw się że nikt nie puka.... Szklane kule nie istnieją. Wbij sobie do łba.... Edytowane 20 Kwietnia 2019 przez ntech Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karakal Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2019 9 godzin temu, Paula90 napisał: Aha i jeszcze zapomniałam wspomnieć, że zapytał się mnie, jakiś tydzień temu czy nie brakuje mi naszych spotkań bo jemu bardzo. Odpisałam, że czasem jeszcze tak i nie ukrywam, że o tym myslę, ale niczego nie obiecuję. Nie wiem czy to może mieć jakies znaczenie, ale tak powiedział Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paula90 Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Przemyślałam to co napisaliście i choć wasze opinie były rózne, to postanowiłam odezwę się do niego. Tylko czy wtedy nie wyjdę na jakąś desperatkę, skoro ostatnio mnie tak ochłodził relacje? Sama bije się z myślami czy odzywać się dzisiaj czy może poczekać do końca świąt... W końcu ostatnio się zdystansował, więc nie chcę też być w jakiś sposob nachalna... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaxMen Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2019 (edytowane) ? Serio ten temat jeszcze trwa ? ? Pewnie ,że wyjdziesz i będzie się z Ciebie śmiał. Pomyśli: Olewałem ją, zerwała a teraz jeszcze za mną lata haha , może wrócę na chwilę i jeszcze pokorzystam Edytowane 20 Kwietnia 2019 przez MaxMen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paula90 Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2019 (edytowane) 47 minut temu, MaxMen napisał: ? Serio ten temat jeszcze trwa ? ? Pewnie ,że wyjdziesz i będzie się z Ciebie śmiał. Pomyśli: Olewałem ją, zerwała a teraz jeszcze za mną lata haha , może wrócę na chwilę i jeszcze pokorzystam Pytam bo zdania były podzielone, z przewagą, że powinnam się odezwać, ale nie znaczy, to, że nie przemyślę też Twojego zdania Gdyby wszyscy doradzali mi to samo, to nie miałabym takich wątpliwości, a sama ma teraz rozterki co zrobić bo niby pisał, że mu bardzo brakuje naszych spotkań... ale też nie okazywał nie wiem jakiego zainteresowania. Czy może nie zawracać mu głowy w świeta i odezwać sie po nich? NIe wiem co mam robić, to jest najgorsze, może gdybym doradzała innej osobie, to bym wiedziała, ale targają mną emocje i ciężko mi myśleć obiektywnie. Strasznie za nim tęsknię i mam wielką ochote się odezwać, ale boje sie czy po pierwsze powinnam juz dzisiaj, a po drugie martwie się jak on zareaguje... No nie jest to wszystko takie proste jakby się mogło wydawać z pozoru... Edytowane 20 Kwietnia 2019 przez Paula90 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misUszatek Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Jeżeli masz 28 lat jak by to z nicku wyglądało to zachowujesz się bardzo niedojrzale jak na swój wiek. To co teraz czujesz ty i twój były to wynik działania hormonów. W dłuższej relacji kilku letniej, hormony spadają i wtedy trzeba jakoś żyć ze sobą. Więc zadaj sobie pytanie, jeżeli ty teraz zachowujesz się jakbyś miała 15 lat samoistnych szans na zmianę swojego podejścia do związku nie widzę. Ergo, ten związek najprawdopodobniej i tak by padł, i teraz gwóźdź programu: przez ciebie Także zamiast zastanawiać się czy wrócić czy nie wrócić, lepiej zastanów się jak zmienić swoje zapatrywanie na relacje damsko męskie. Proponuję poczytać to forum, w szczególności tematy, które w działach są podpięte pinezka na samym początku. Może jeśli dowiesz się dlaczego"myślisz" tak jak myślisz to uda ci się zmienić to myślenie i tym samym nie zniszczyć przyszłych związków. Na ten już będzie za późno. Przyswojenie tej wiedzy zajmie kilkanaście tygodni, przepracowanie kolejne tygodnie. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Summit Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Cieszę się, że dzięki lekturze forum już bym się nie zaangażował w taką dziecinadę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielS Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2019 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi