Skocz do zawartości

Odsiewając ziarna od plew. Zainteresowanie udawane kontra prawdziwe.


Rekomendowane odpowiedzi

U mnie to bywało proste kobieta zapraszała mnie do siebie na wino, piwo, ewentualnie ciasto lub zapraszała mnie do baru, oferowała podwiezienie lub proponowała bym z nią gdzieś pojechał zawsze w tym ostatnim przypadku mówię że nie za bardzo mi pasuje jak nalega to znaczy że jest zainteresowana.  Tyle same podstawy. Prawda jest taka że zaprosić możesz  zawsze a jak odmówi to nie koniec świata zawsze możesz za 15 min kogoś innego zaprosić, Nie można traktować spotkania jako deklaracji będziemy razem kobiety podchodzą do tego zazwyczaj czemu nie jak ma czas. Na spotkaniu wychodzi czy to ma sens czy nie.

 Na marginesie można te same strategie wykorzystać w odwrotna stronę jesteś nie śmiały to dostosuj formę do siebie.

 

Edytowane przez Ogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy po trosze macie rację, @Zły_Człowiek również. Fakt, biczowanie się dla samego biczowania jest chujowe, jednakże branie stałego wpierdolu w postaci ciągłych negacji od Pań wymaga psychiki ze stali. Nie każdy to potrafi przetrawić, szczególnie w młodym wieku, gdy pragnie tej bliskości i jakiegoś sukcesu, którym się podbuduje. I wiem co mówię, bo ja również byłem z tych z zerową interakcją startową że strony Pań. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Turop napisał:

Taki temat troche rzeka

NO NIE taka rzeka.

Raczej Tsunami dla młodych.

Oczywiście nie rozbudujesz przykładowych scenariuszy (zapodasz przykłady)bo leniwcem zaleciało :)

Oj oj ..... Tak leniwcem

Tylko z gąłęzi nie spadnij na spiochu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę mi się pierdolić ale "wysyłanie oznak zainteresowania" nigdy nie jest bezinteresowne, niestety przykro mi - miłość nie istnieje :(

1)Kobieta wysyłając oznaki czegoś tam oczekuje - dobrych genów, zasobów, zabezpieczenia, czasami to się sprowadza do samego dupczenia w sobie ale to i tak prowadzi do zaangażowania przynajmniej jednej ze stron(faceta) itd.

2)Facet chcę poruchać jędrne mięsko i byle potem nie odpowiadać za swoje przekazane geny(ewentualnie)

Wiem że to niby bardziej skomplikowane(antykoncepcja) jest ale da się fszystko uprościć w naturze do tych podpunktów u góry ;)

IMHO każdy jest interesowny i tyle...

P.S.

Czasami wysyłanie oznak zainteresowania przez kobiety to czysta kokieteria jak ktoś mi to wcześniej powiedział - ale to i tak interesowność coby podnieść swoje EGO.

Pozdo

Edytowane przez Bohun
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Tornado napisał:

Oj oj ..... Tak leniwcem

Podałem przykłady takie na szybko, ale, że jestem w pracy, i mam między pracą wolne chwilę, napiszę jakieś przypadki. Mianowicie, nie miałem nigdy problemu z rozpoznaniem co jaka kobieta chce ode mnie, może oprócz 1, 2 relacji w przełomie podstawówki, gimnazjum i liceum. Ale podam przykłady, jak to wygląda, gdy kobieta jest Tobą zainteresowana i co wtedy robi. W drugim przypadku, gdy nie byłem jej godzien, poprostu była olewka, dziwne słowa i tyle koniec tematu, nie byłem nigdy eksploatowany, no może raz co też opiszę, ciężko jest sobie przypomnieć wszystkie zdarzenia z życia w ciągu paru chwil. 

 

Turop beginning. 

W podstawówce, moja pierwsza miłość, miała totalnie wywalone we mnie, miała chłopaka parę lat starszego, z nim się całowała a ja robiłem za tampon i czasoumilacz dla niej, gdy jego nie było. Zwodzenie to miłe słowa, dotyk, nawet jakiś buziak w policzek. Od małego się blacie szkolą. 

 

Następna akcja, koleżanka z klasy, tera z odwrotnie to ja na nią wywalone, pojechaliśmy paczką w 3 gimnazjum pod namioty, duża ilość alkoholu jak na młody wiek i się zaczęło, wciągnęła mnie za penisa do namiotu "byłem prawiczkiem" i można powiedzieć, że sama mnie zgwałciła, weszła na mnie i zrobiła wszystko sama, nawet nie musiałem się ruszać za bardzo, tej nocy burza stulecia, obudziłem się rano mało co pamiętając, 2 cm od mojej głowy sufit namiotu, bo się zarwał, wszędzie woda, i obok naga kochanka. Jadąc na drugi dzień z szwagrem w delegację rozkminiałem czy zalałem formę, nic się nie wydarzyło, później parę razy miałem przygody z nią i z takim samym skutkiem, ja nie chciałem związku, ona nawet jak z kimś była to potrafiła złapać mnie za penisa i powiedziec co chce ode mnie. Teraz ma dziecko i męża. 

 

Liceum, dziewczyna z klasy, miała chłopaka, była z nim 5 lat, tak się jej podobałem, że przyjechała do mnie pociągiem, później busem ponad 50 km mając 16 lat. I też ja nic nie świadomy, a pewnego dnia pokazywałem jej coś na kompie, a ona złapała mnie za interes i przeszła do rzeczy, koniec końców nie wyszło bo nic nie chciałem, ale 1 raz spotkanie z matriksem. Koleś kupował jej nowe telefony i kwiaty, a ona w tym dniu potrafiła przyjechać do mnie i wysyłać mi nagie zdjęcia w międzyczasie . 

 

Impreza wyszedłem na papierosa, "przypadkiem" poszła że mną jedna koleżanka która miała faceta, dając mi ognia "znowu przypadkiem" położyła ręką na mojej klacie, po czym powiedziała legendarne słowa "nie wiem co się ze mną dzieje, też to czujesz?", no jak to kurwa nie czuję, poszedłem w śline, ale wróciliśmy bo jej facet miał zaraz po nią przyjechać. 

 

Byłem z dziewczyną 3 miesiące, w międzyczasie miałem najlepszego przyjaciela. Traktowalem go jak brata, wchodził do domu bez pukania, spał u mnie itp. Gdy moja wtedy dziewczyna go poznawala wiecie co zrobiła? Wyskoczyła na niego, tak wyskoczyła, oplotła go nogami, rękami za szyję i się przedstawiła. A ja byłem metr obok,chyba się jej, kurwa podobał, ja z nią zerwalem, zaczął jeździć tam ziomek, teraz ani ziomka ani jej, a oni są po ślubie już 2 lata . Wtedy 1 raz poczułem się opuszczony i nikomu z mężczyzn już nie zaufałem. 

 

W busie jadąc do domu z pracy, grupka dziewczyn około 4, ciągle pchały na mnie jedną koleżankę, wkoncu się odwrocilem przedstawiłem i zaczęła pisać do mnie na fejsie. Czaicie? Pchały ja na mnie, łatwiejszego znaku nie mogłem otrzymać xD 

 

Ja na imprezie, jedna dziewczyna wręcz za mną biegała, po paru miesiącach, tak miesiącach podchodów wkoncu podeszła i co zaczęła robić? Zima była i zaczęła ściągać mi rękawiczke z ręki, magia xD 

 

Jedna laska mi się spodobała, oprócz w podstawówce, dałem się z friendozonować i jeszcze mnie wykorzystywała, np jechałem z nią na imrpeze, jak ja podwiozłem szła w swoją stronę, a ja zostałem sam jak palec. Gierek za dużo nie było, jakieś uśmiechy,  niby, że się kiedyś spotkamy, buziak jakiś, a ja biały rycerz jadący moją tigrą po białogłową, która miała na mnie wyjebane i waląc gruche w domu po powrocie od niej. 

 

Podrywy na fejsie ze strony kobiet, wyglądały tak, że zazwyczaj pierdololo a nagle jeb z dupy naga fotka. Wtedy też wiedziałem, że się komuś podobam, a nawet i więcej haha. W drugą strone, albo nie pisały, albo zwyzywały od frajera. 

 

Liceum impreza klasowa, dziewczyna miała faceta, ale kolega z klasy jej się tak podobał, że wystarczyło, że dotknął jej pośladków i tyle wystarczyło do zdrady. Wogole jaka akcja tu była, wbila z tym kolegą na taki strych gdzie były 2 łóżka na przeciwko siebie, ja z ziomkiem na 1 oni na przeciwko nas z 4 metry przed nami. I co? No jak to co, taka chcice miała, że nie przeszkadzało jej to, że my to widzimy, jebali się przy nas jak króliki, my zjarani to co tam fajna akcja, jeszcze ziomek w czasie przerw podchodził do nas i palił co nieco ? Po czym ona po chyba 2 godzinach zaczęła płakać, a gościu to skwitował sama tego chcialas suko. Powiedziała o tym swojemu chłopakowi on jej wybaczył i są szczęśliwa parą do tej pory. 

 

Byłem na randce z Tindera, laska przydka jak noc. Ale fajnie się gadało, obok stolika 3 kobiety, widziały mnie z laską dużo brzydszą, styki im chyba spaliło bo udawalem , że ich nie widzę, coraz gloszniejsze śmiechy, popchanie tej dziewczyny z, która byłem, koniec końców, jedna wyrzuciła zawartosc torebki prawie koło mnie żebym podał jej coś co upadło. Nie zagadałem do żadnej, bo nie ładnie się zachowały, ale chyba dawały "znaki" 

 

18 nastka mojego kuzyna. Sami jego znajomi, wyrwała mnie jego wtedy myślałem "koleżanka", normalnie podeszła i sama zaczęła głaskanie po głowie itp, całowałem się z nią , chciała iść się seksić na górę, ale nie chcialem. Co się okazało? Była już wtedy dziewczyną mojego kuzyna który miał 18 urodziny, ale nikt o tym nie wiedział, do mnie nie miał żalu, jej wybaczył, a co najlepsze, są teraz po ślubie maja dziecko, ta laska mnie od tamtej pory nie na widzi, nie pozwala mu się ze mną spotykać, czuć pogardę jak ze mną rozmawia, gruba sprawa jak dla mnie haha, ale co zrobić taki matriks. 

 

Moja bratowa często klóciła się z bratem. Pewnego dnia przyjechała po kłótni i powiedziała, że się go boi i czy bym jej nie odwiozl do mieszkania bo może jej cos zrobić. Myślę sobie wtf, ale kij odwiozłem, nieszczęśliwa bratowa stwierdziła, że nie wejdzie do mieszkania sama, bo on się gdzieś czai w środku, kij wszedłem do środka, później zaczeła płakać, siadłem obok, przytuliła się. I co? Chciała coś więcej. Czaicie? Była tak wkurwiona, że chciała się ze złości, czy pożądania przespać z bratem narzeczonego. Wstałem bez słowa wyszedłem, nikomu o tym nie mówiłem, ona chyba też nie, ale zostawiło to ogromne pole do przeanalizowania kontaktów z kobietami. 

 

Trochę długo, może nie do końca na temat, ale morał z tego taki, że jak się komuś podobasz, to choćby skały srały, to podejdzie, złapie Cię za penisa jak będzie trzeba i powie co masz zrobić. A jak zakwalifikuje Cię jako bekabankomat, to sory, będziesz płacił i nic z tego nie miał. Jak widać byłem w różnych sytuacjach i niech ktoś mi powie, że to wszystko nie jest pojebane. Tylko dlaczego tak mało osób widzi te rzeczy które się dzieją wokół? Dużo historii mógł bym lepiej opisać, ale brakło by papieru, jak sovie coś przypomnę będę na bieżąco pisać ? @Tornado@Z dedykacją dla Cb parę historii z życia. 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WypasJa to jestem spaczony od małego, bo byłem bombardowany takimi absurdami, że to co realne mieszało mi się z rzeczywistością co jakiś czas, chyba tak miało być żebym to wszystko widział. Takich historii to mam od groma, ale każdy miał myślę podobne, a szkoda tematów na każdą zakładać co nie hehe. Lepiej co jakiś czas jakąś podrzucić do podobnego tematu co by nudno nie było ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop @Sceptyczny? Nie ma co radzić "popracuj nad sobą". Koledzy wola narzekać w kółko, że morda nie ta, że auto, że pogoda nie ta, że internety psują kobiety, że to, że sro. "Nie daję żadnych oznak zainteresowania bo po co! Nie i chuj - nie będę im podbijał ego!".  A później "kobiety się do mnie nie uśmiechają bo morda 4/10, ło jezu, życie jest zjebane, kobiety są zjebane". Taki po prostu forumowy klub malkontentów. 

Może piszę z perspektywy człowieka, który jakąś tam atencję dostaje, ale nie cierpię jeba...ego malkontenctwa, wysrywania się w każdym temacie z braku sukcesów. Jak masz @Zły_Człowiek mindset, że masz mordę 4/10 i jesteś przegryw to nim będziesz. Tyle w temacie. Ja mogę swoją mordę ocenić na 7/10 - gdy jestem w dobrym nastroju i ubrany wyjściowo (np. idę na samolot - marynarka, jeansy, torba na kółkach, białe polo) to kobiety się uśmiechają, są miłe, zerkają na mnie. Gdy jestem ubrany do roboty albo w tani t-shirt to nawet kontaktu wzrokowego nie mam. A moja morda wciąż pozostaje 7/10. Jak to możliwe!?

Edytowane przez Tomko
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tomko napisał:

@Turop @Sceptyczny? Nie ma co radzić "popracuj nad sobą". Koledzy wola narzekać w kółko, że morda nie ta, że auto, że pogoda nie ta, że internety psują kobiety, że to, że sro. "Nie daję żadnych oznak zainteresowania bo po co! Nie i chuj - nie będę im podbijał ego!".  A później "kobiety się do mnie nie uśmiechają bo morda 4/10, ło jezu, życie jest zjebane". Taki po prostu forumowy klub malkontentów

@Tomko, zgadzam się z Tobą, między innymi po to założyłem ten temat.

Dawaj jakieś triki,.jak sobie radzisz, o to by mi bardziej chodziło, niż o narzekanie, jakie te kobiety złe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Wypas napisał:

Dawaj jakieś triki,.jak sobie radzisz,

Co do wyglądu, nie ubieram się w koszule. Ale jak wyjdę w spodniach materiałowych, do tego jakaś polówka, buty niskie pasujące kolorystycznie, to się oglądają kobiety, fryzjer co 2 tygodnie, basenik do tego żeby flaka nie było, tyle z looku, a i ładne zęby. 

 

Panie rozmawiać, byłem na wycięciu guza w gardle, dziewczyna taka 7/10, podchodzę podaję dowód, jakieś krzyki z sali, mówię do niej słyszy Pani? To nie brzmi jak krzyki rozkoszy, na co ja się kurwa pisałem. Laska promyk w oku, mówi, a kto wie, może im się to podoba? Znowu duperele wypełniam coś tam, ona mówi teraz musi Pan wpisać kto się Panem zajmie, mówię jej, ale mną nie ma kto się zająć, moge wpisać Panią? Ona na to, ale ja kończę dopiero o 21, a jest 18, mówię jej, akurat pasuje 19.30 zabieg, 20.30 wypis, pójdę coś zjeść i jestem gotowy.  Później dopytywała gdzie mieszkam, czy znam tą laske ktrow z nią tu robi. Uśmiech laski od ucha do ucha, aż się miło czekało na skalpel . Po zabiegu i przed, uchyliła drzwi i szukała kontaktu żeby porozmawiać, wyszedłem, pożegnałem się, na odchodnę powiedziała że obok jest żabka, jak bym coś chciał na szybko zjeść. Czyli liczyła, że może jednak po wyjściu gdzieś się spotkamy na chwilę. Ale nie chcialem. We wtorek jadę na kontrolę, może będzie zobacze co powie :D

 

. @TomkoA jak idzie taki @Zły_Człowiek z miną mordercy analityka, zobaczy kobietę pomyśli sobie tak " mój ryj 4/10, chujowa robota, wyglądam w tych ciuchach jak żul" ogarnie go złość na kobietę, że nie odwzajemnia uczucia po jednym spojrzeniu i błędne koło się zamyka. Bez urazy bracie ??

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wypas Na spokojnie, nie ma się co spinać.

Ciężko jest odczytywać sygnały, bo kobiety same dają go nieświadomie więc nawet one nie potrafią wytłumaczyć co dany sygnał oznacza. Wiele razy nad-interpretowałem to, że były miłe. Ale po czasie analizy doszedłem do wniosku, że coś faktycznie mogły chcieć przez ułamek sekundy, ale ja dałem dupy nie pociągając w pewnym momencie za spust. 

Przede wszystkim zauważyłem - i pewnie niektórzy nie uwierzą - no-fap jak go praktykowałem działał cuda. Nagle mi Elsa Jean nie wpadła w ręce, ale kobiety zupełnie inaczej reagowały, jakoś tak dziwnie. Ponoć wzrok zmienia się całkowicie na ostry i przeszywający. Podstawą jednak jest to co wewnątrz. Daje to rezultaty na zewnątrz. 

Przykład. Ostatnio spędziłem u koleżanki fajną noc, był seks, dużo pozytywnych jak i tych gorszych emocji, ale było bzykane. Spałem 2h w sumie tylko w samolocie (prosto od niej na samolot o 4.30 nad ranem). W pracy koleżanki zupełnie inaczej do mnie. Jedna do drugiej, że "wyruchałaby mnie". Czemu? Pewnie to wyczuwają (brałem prysznic, ale nie myłem głowy bo nie miałem czasu - zapach cipki, potu i seksu pewnie na włosach został). Do tego spodnie w kantkę, koszula czarna dopasowana. 

Pierwsza rzecz - podniesiona głowa i szukający wzrok. Dużo się rozglądam, patrzę w oczy, mam wzrok myśliciela cały czas. Uśmiecham się to mam największe sukcesy. Jadę tramwajem to sobie klepię w rureczkę, tupię nóżką do muzy w słuchawkach. Kobiety widzą chyba, że masz swój świat i jest ci w nim dobrze. 

Druga najważniejsza - ubiór. Dopasowany, stonowany, ale też mogą być jakieś mocne akcenty. Wypierdolcie z szafy bluzy, kurtki z gore-tex (te to w góry), T-shirty i adidasy. Polacy się ubierają tak, że ja pier... Tu w UK od razu poznam Polaka po plecaku, kurtce z membramą i trekingowych butach. Środek lata czy środek zimy - chuj, ubrani na każdą ewentualność. Polki tak samo myślę rzygają jak widzą kilkuset gości dziennie ubranych tak samo (tak samo jak my rzygamy na kolejną z 300 dziewczyn w legginsach i białych adidasach). Im bardziej się wyróżniasz ubiorem, tym większe zainteresowanie. 

Kiedyś zrobiłem eksperyment z @TheFlorator - do klubu studenckiego ubraliśmy się elegancko a do eleganckiego klubu (top laski 10/10) ubraliśmy się jak studenci. Zainteresowanie było w obu klubach - co to za kolesie ubrani niestosownie, o co chodzi! W pierwszym wyrwaliśmy dwie fajne prawniczki ;)

Na ulicy główna rzecz jaka dodaje wam punktów to wygląd i ruch. Spokojnie, bez nerwów, pewne siebie spojrzenie "skurwiela". Jeśli ktoś ma zamiar komentować w stylu: "nie będę laskom atencji dostarczał i jeszcze się pod nie ubierał" od razu mówię, że będę gnoił malkontenctwo, bo go nie cierpię gdy pojawia się konstruktywny wątek. 

Clint-Eastwood-Westerns.jpeg?w=470

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Wypas napisał:

A wątek miał być konstruktywny, pozytywistyczny.

Kurłaaa.

Teraz gdy w ruchomych piaskach tonę,jprdl

Nie no przecież taki jest, a i dziękuje za miłe słowo :) Histori takich jak z wycięcia mam od groma, ale problem mam z doprowadzeniem później do czegoś więcej, ale każdy musi nad czymś popracować ?

 

 

Strzele z dwie historie, głupia wizyta u fryzjerki, po obcięciu pyta się i jak, podoba się? Ja na to, niech Pani na mnie spojrzy i odpowie sobie w głowie "czy wyszła bym z tym gościem dziś na miasto", jak tak to znaczy, że dobra robota. Takiej miny zaskoczonej, czerwonej, a później zadowolonej w życiu u fryzjerki nie widziałem haha :D

 

Byłem po przedłużenie umowy w kadrach, wchodzę gniazdo oss, same milfy po 40, szybka gadka po co przyszedłem, nagle jedna z kontekstu zdanie, a może Pan pójdzie z nami w poniedziałek do kościoła? Ja na to do kościoła nie chodzę, ale możemy się spotkać przed, pójdziemy coś zjeść pogadać, hihi haha, my też nie chodzimy, ale tam trzeba sprzątać, pomoże Pan? Ja na to, dobra, ale zmywam podłogę, bo odkurzać nie lubię. Znowu hihi, haha, okazało się, że umowy jeszcze nie ma, na co jedna, no idź, że Kasia, to damy Panu wcześniej  po co ma chodzić po 100 razy, poszła załatwiła wszystko i cacy, jak wypełniałem to awansowałem z Pana na serce. Także tego, ja wolę dużo gadać najwyżej wyjdę na pajaca, a te 3 historie ostatnie wydarzyły się w tym tygodniu. Dlatego się dziwię jak ktoś pisze wątek "gdzie poznać kobietę", jak one są kurła wszędzie xd 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wypas Nie miałem nic na myśli co napisałeś. Tak po prostu napisałem. 
@Turop Świetne gadki, o to chodzi. Mamy podobny styl widzę ;). Nietuzinkowy żart. Ja też tak zagaduję jak mam dobry humor. Często jak kupuję coś w sklepie i kasjerka pyta: "zbliżeniowo/dotykowo?" patrzę na nią i mówię "zawsze!" uśmiechając się  :D

Edytowane przez Tomko
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TomkoWłaśnie ja jak bym miał komuś radzić jak podrywać to uśmiech i takie żarty, laska ma taki zajeb w głowie, że zanim ogarnie o co Ci chodzi to zaleje ją fala miliona myśli, a i łatwo można zobaczyć czy jest choć trochę mądrzejsza, jak zrozumie o czym zagajam to też wiem , że nie ma IQ równego mojego numeru buta :D Z tym, że ja mam problem dalej to pociągnąć, ale myślę, że z forum i metoda prób i błędów do 30 nabiore dużo doświadczenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TomkoPowiem Ci, że tak się źle czułem po tym wycięciu, że modlilem się żeby później do domu przyjechać. To i odeszły amory, we wtorek zaatakuje jak będzie. I też w tym problem, że bajer jest, ale często później wychodzi biały rycerz "pozostałości po problemie z moim interesem o którym pisałem kiedyś" i nad tym musze popracować :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop No to oprócz odstawienia porno i lepszego stylu życia to musisz przerabiać i bzykać. Wykazać się sam przed sobą, że potrafisz kobietę sponiewierać pytonem :D. Z autopsji powiem, że to pomaga, ale nie rozwiązuje problemu. Ale pomaga dużo. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mortyy napisał:

Ja się nie bawię w odczytywanie zainteresowania. Brnę do przodu, aż natrafię na opór, albo jego brak. 

To jest w pewnym sensie najlepsze podejście do tematu. Nie analizować, próbować brać, co się chce, nie przejmować się. Dalej oczywiście pozostaje pytanie, co spowodowało, że startujesz do takich, nie innych kobiet. Czy tylko ich uroda, czy może w jakiś sposób sprokowały jednak?

Edytowane przez Wypas
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Wypas napisał:

Czy tylko ich uroda, czy może w jakiś sposób sprokowały jednak?

Mnie gdzieś bardziej pociągają takie 7, jak widzę laske 10 na 10 to często jest aseksualna, nie wiem dlaczego tak mam ? 

 

9 minut temu, Tomko napisał:

No to oprócz odstawienia porno i lepszego stylu życia to musisz przerabiać i bzykać. Wykazać się sam przed sobą, że potrafisz kobietę sponiewierać pytonem :D. Z autopsji powiem, że to pomaga, ale nie rozwiązuje problemu. Ale pomaga dużo. 

Też mi się wydaje, że to będzie najlepsze w tym wypadku takie przetrzepanie skóry, ale nie chce "udawać" przed kobieta kogoś innego jak będę miał bajzel w innych dziedzinach i zacznę grać w grę to polegne bo znowu będą nie moje zasady. Chciałbym za dużo naraz, muszę poukładać parę rzeczy,  naprawdę ważnych dla mnie na ten moment, a za cholere nie chce rezygnować z kobiet, złoty środek muszę znaleźć, bo narazie same labirynty w głowie prawie  bez wyjścia mam ? Dobra bo robimy dyskusje nie w temacie @Wypas owi, jeeszve się obrazi. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.