Skocz do zawartości

Nic nowego. Rozstanie.


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, poczytałam dział o doświadczeniach w związku i mój wniosek jest taki, że w większości wypadków to Wasza wina, bo dajecie się tak traktować.

To już nie chodzi o stosunki damsko męskie, ale jak można dać się bić, wyzywać, publicznie upokarzać, pozwalać na przeszukiwanie swoich rzeczy, przelewać komuś kilka tysięcy miesięcznie jako gratyfikacja za bycie razem.

A później jedziecie po kobietach a, przepraszam za dosadne słowo, skurwielstwo, nie zależy od płci.

 

Kiedyś mój znajomy powiedział, że jego laska upija się przy nim publicznie do nieprzytomności, bo takie ma do niego zaufanie i wie, ze nic się jej nie stanie. Dla mnie to totalne zeszmacenie się w oczach osoby na której niby nam zależy. Brak szacunku i przyzwoitości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i mój wniosek jest taki, że w większości wypadków to Wasza wina, bo dajecie się tak traktować.

 

Buahahahaha.

Ale jednak muszę Ci przyznać rację, tak, to że dajemy się tak traktować to nasza wina. Więc nigdy już więcej. NIE i chuj.

Tylko dlaczego potem płaczecie i tragizujecie "co ja mam teraz zrobić"? To pytanie retoryczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Panowie, poczytałam dział o doświadczeniach w związku i mój wniosek jest taki, że w większości wypadków to Wasza wina, bo dajecie się tak traktować.

 

- a nie uważasz że skoro traktują dobrze, a niektórzy (zazwyczaj młodzi i niedoświadczeni) bardzo dobrze kobiety, z którymi są w związku logicznym jest iż oczekują wzajemności?

 

To że wasza natura jest niezmienna od okresu czwarorzędu i macie zachowania jakie macie mężczyźni zazwyczaj ogarniają z czasem.

Zazwyczaj młody i nie doświadczony samiec stara się was traktować jak równą sobie istotę ludzką (równą na poziomie intelektualnym i emocjonalnym) to dostaje po dupie. Jednocześnie wie że jesteście słabsze fizycznie i budzi się w nim odruch opiekuńczy. Który jeszcze wzmacniacie, jaka ja jestem biedna, niezdecydowana, nieporadna itp.

 

Później wielkie zdziwienie że z wiekiem i doświadczeniem kształtuję się dwie postawy u mężczyzn:

 

1) traktowanie was jak upośledzone dzieci, z pobłażaniem ale przy jednoczesnym zwracaniu uwagi na toczy nie robicie czegoś głupiego

2) pogarda dla kobiet

 

Istnieją oczywiście stany pośrednie pomiędzy nimi.

 

 

 

To już nie chodzi o stosunki damsko męskie, ale jak można dać się bić, wyzywać, publicznie upokarzać

 

- byłem wielokrotnie świadkiem takich zdarzeń i to nie zależnie od poziomu wykształcenia, pochodzenia społecznego, sytuacji materialnej w 9 na 10 przypadków inicjatoreem takiej akcji była kobieta

Jak się można dać, ja bym się nie dał , ale wiesz jaka jest reakcja ludzi jak kobieta uderzy mężczyznę, żadna . Jeśli on jej odda znajdzie się stado obrońców (instynkt stadny obrony samicy, nawet obcej, bo samica to przetrwanie gatunku, nadal to działa), wiecie o tym nie istotnie czy świadomie czy podświadomie i wykorzystujecie. 

 

 

 

A później jedziecie po kobietach a, przepraszam za dosadne słowo, skurwielstwo, nie zależy od płci.

 

- oj zależy, fałszywe oskarżenia o przestępstwa, składanie fałszywych zeznań, u kobiet zdarza się to 3x częściej niż u mężczyzn (i zawsze usprawiedliwiacie to sobie wyższym celem) 

- tak samo chęć wywarcia zemsty (żeby było śmieszniej za krzywdy urojone najczęściej), kobiety są znacznie bardziej mściwe od mężczyzn

 

Objaśnię w skrócie:

 

Gdyby natura nie wyposażyła was w mechanizmy umysłowe, które relatywizują wasze postępowanie (wybiórczość, wyolbrzymianie krzywd, minimalizowanie zalet, brak wyrzutów sumienia, skłonność do agresji emocjonalnej przy jednoczesnym wysokim progu odporności na nią) i w pełni zdawały byście sobie sprawę z własnego postępowania, to ilość samobójstw wśród kobiet wzrosła by o jakieś 1000%.

 

Gdyby facet był "dojrzały emocjonalnie" (często zarzucacie że nie jest), ale przyjmijmy że by był i jego umysł działał by jak wasz to wtedy ilość morderstw popełnianych przez partnerów na kobietach wzrosła by o 1000%. Już abstrahując od tematu że zapewne ludzkość wymarła by z głodu i chorób bo wszystko stało by w miejscu.  

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Samico. My zrozumieliśmy to bardzo dobrze.

Problem dotyczy tylko kobiet. Mężczyzna wie na co może sobie pozwolić a jeśli nie wie, to wcześniej czy później się dowie. Kobiety natomiast(szczególnie obecnie, te nowoczesnego wychowu) nie znają umiaru a nam wkodowano, że trzeba je traktować ulgowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natasza, ale przynajmniej poczytałaś ciekawe historyjki z życie i to pewnie wyssane z palca, bo jak wewnętrznie jesteś przekonana kobiety takie nie są xD A faceci to debile że te kobiety kochają i świata poza nimi nie widzą mimo że tkwią w chujówce jak mało xD

 

Pozwala się komuś czy nie, ludzie nie zawsze świadomi są swoich halucynacji, czego Ty sama też jesteś przykładem. To wszystko widać z boku, ale od frontu bywasz to często niewidzialne xD

 

Mówisz randka dzisiaj? Ale taka grzeczna, kawka pitu pitu i do domku? xD Pozory jakieś muszą być xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vincent - ja wiem że nie zrozumie, ale może jacyś młodzi mniej doświadczeni faceci ogarną lepiej temat

 

@Saint sugerujesz że tworzy się taki scenariusz:

 

 

Zachowam się jak przystało na wzgardzoną i porzuconą kochankę. Klasycznie. Odejdę z podniesioną głową. Z godnością i dumą. Łykając łzy. Potem będę ryczeć w poduszkę. Potem puszczę się z innym. - A.Sapkowski

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Red, ja nie sugeruję, ja to wiem xD

 

Pierwszy zostanie przemielany i wypluty xD Co prawda nie będzie to 1:1 ale takie 1:0,5 bo w końcu nie na tym miało to wylądować...... Życie nie jest idealne xD

Ale nie obrażamy się na życie Natasza, ktoś musi cierpieć, żeby ruchać mógł ktoś xD (tak, tak, wiem że Ty taka nie jesteś..... :P)

 

A tak serio, normalne ludzkie zachowania płci obojga........Nic odkrywczego xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem dziwną zależność:
pojawia się nowa babeczka z banalnym problemem,( który można skomentować w dwóch słowach) i tworzy się kilkanaście stron, a w tym samym czasie zamierają tematy ezoteryczno-duchowo-ewolucyjne :).

Czyli co Panowie-  kobiety ożywiają naszą dyskusje i krew lepiej niż problemy egzystencjalne wyższego rzędu.  ;) 
Dalej rządzi nami biologia. I chyba od tego nie ma odwrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem dziwną zależność:

pojawia się nowa babeczka z banalnym problemem,( który można skomentować w dwóch słowach) i tworzy się kilkanaście stron, a w tym samym czasie zamierają tematy ezoteryczno-duchowo-ewolucyjne :).

 

I taka Nataszka świetnie to wie i zręcznie wykorzystuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla całkiem pokaźnej grupy facetów, ezoteryka i duchy to hmmmmm.... ok zmilczę, a biologia to życie. Nawet mistycy muszą się wypróżniać, co daje im powody do dodatkowych rozmyślań xD

 

I taka Nataszka świetnie to wie i zręcznie wykorzystuje.

 

Tak wiem, Czerwony Pająk xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- a nie uważasz że skoro traktują dobrze, a niektórzy (zazwyczaj młodzi i niedoświadczeni) bardzo dobrze kobiety, z którymi są w związku logicznym jest iż oczekują wzajemności?

 

To że wasza natura jest niezmienna od okresu czwarorzędu i macie zachowania jakie macie mężczyźni zazwyczaj ogarniają z czasem.

Zazwyczaj młody i nie doświadczony samiec stara się was traktować jak równą sobie istotę ludzką (równą na poziomie intelektualnym i emocjonalnym) to dostaje po dupie. Jednocześnie wie że jesteście słabsze fizycznie i budzi się w nim odruch opiekuńczy. Który jeszcze wzmacniacie, jaka ja jestem biedna, niezdecydowana, nieporadna itp.

 

Później wielkie zdziwienie że z wiekiem i doświadczeniem kształtuję się dwie postawy u mężczyzn:

 

1) traktowanie was jak upośledzone dzieci, z pobłażaniem ale przy jednoczesnym zwracaniu uwagi na toczy nie robicie czegoś głupiego

2) pogarda dla kobiet

 

Istnieją oczywiście stany pośrednie pomiędzy nimi.

 

 

- byłem wielokrotnie świadkiem takich zdarzeń i to nie zależnie od poziomu wykształcenia, pochodzenia społecznego, sytuacji materialnej w 9 na 10 przypadków inicjatoreem takiej akcji była kobieta

Jak się można dać, ja bym się nie dał , ale wiesz jaka jest reakcja ludzi jak kobieta uderzy mężczyznę, żadna . Jeśli on jej odda znajdzie się stado obrońców (instynkt stadny obrony samicy, nawet obcej, bo samica to przetrwanie gatunku, nadal to działa), wiecie o tym nie istotnie czy świadomie czy podświadomie i wykorzystujecie. 

 

 

- oj zależy, fałszywe oskarżenia o przestępstwa, składanie fałszywych zeznań, u kobiet zdarza się to 3x częściej niż u mężczyzn (i zawsze usprawiedliwiacie to sobie wyższym celem) 

- tak samo chęć wywarcia zemsty (żeby było śmieszniej za krzywdy urojone najczęściej), kobiety są znacznie bardziej mściwe od mężczyzn

 

Objaśnię w skrócie:

 

Gdyby natura nie wyposażyła was w mechanizmy umysłowe, które relatywizują wasze postępowanie (wybiórczość, wyolbrzymianie krzywd, minimalizowanie zalet, brak wyrzutów sumienia, skłonność do agresji emocjonalnej przy jednoczesnym wysokim progu odporności na nią) i w pełni zdawały byście sobie sprawę z własnego postępowania, to ilość samobójstw wśród kobiet wzrosła by o jakieś 1000%.

 

Gdyby facet był "dojrzały emocjonalnie" (często zarzucacie że nie jest), ale przyjmijmy że by był i jego umysł działał by jak wasz to wtedy ilość morderstw popełnianych przez partnerów na kobietach wzrosła by o 1000%. Już abstrahując od tematu że zapewne ludzkość wymarła by z głodu i chorób bo wszystko stało by w miejscu.  

to jest tak piekny post az małolaci powinni go sobie wydrukować i powiesić WSZĘDZIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt - dobrze że zauważyłeś Saint - mistycy muszą się wypróżniać tak samo jak przecietny zjadacz chleba ale nie nadają temu takiego znaczenia jak oni. I tak samo jest z tematami dotyczącymi seksu - rzecz sama w sobie przyjemna ale ruchy niegodne.

Cóż, krótka historia cywilizacji - którą można zacząć od malowideł naskalnych - 40tys lat a tym samym norm kulturowych jest jak gówno naprzeciw wieczności w stosunku do historii życia hominidów która podobno zaczyna się 2 mln lat temu. Więc tematy i zachowania około-seksualne będą wytyczać nasz kierunek życia aż po jego kres.

Red - masz racje, dupa rządzi i będzie nami rządziła, aż do ...impotencji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saint,

oczywiście, że randki będą grzeczne. Pierwszy raz doszło do niegrzecznej i widzisz jak się skończyło. Ale nie martw się o mnie. Nie siedzę i nie płaczę. Stało się, następnym razem będę ostrożniejsza.

 

Vincent...rozgryzłeś mnie. Ale nie znasz jeszcze całego planu. Potajemnie wyszukuję informacji na temat stanu majątkowego bo potrzebuję zasilenia konta. Mam już swoje typy. Żeby dopełnić obrazu zniszczenia skłócę ich ze wszystkimi znajomymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 mistycy muszą się wypróżniać tak samo jak przecietny zjadacz chleba ale nie nadają temu takiego znaczenia jak oni.

 

@simple bracie, nie byłbym tego wcale takie pewny........... xD xD xD

 

Natasza, ja się o Ciebie nie martwię, bo kobiety mają takie moduły wyparcia wbudowane że do pięt 100 takich "gieniuszy" Tobie nie dorasta, ale.... Ludzi trzeba stawiać do pionu, nie kłam bo boli i jeszcze będzie pobolewać, niemniej już BARDZIEJ boleć nie będzie niż teraz xD

 

Aha, z tą grzecznością, to nie obiecuj czegoś, czego dotrzymać nie możesz. Spontan to spontan :P

 

Miłej randki i nie kop Go bardzo xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Saint 

 

 

 

bo kobiety mają takie moduły wyparcia wbudowane że do pięt 100 takich "gieniuszy" Tobie nie dorasta, ale.... 

 

- mają moduły i to jakie tyle że "oprogramowanie" nie pozwala im na zastosowanie funkcji autodiagnozy systemu, może i lepiej, bo wszystkie bezpieczniki by im poszły xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Red, ale to prawda. Jakbyś wiedział że czas Tobie spierdala bo masz jakieś 25 lat na cykl rozrodczy i MUSISZ podejmować wybory (i to dobre i przewidywać przyszłość)  a złe kosztują NIEODWRACALNYM czasem....

 

Jak tak czasem pomyślę co sam bym zrobił na miejscu kobitek, to pewnie gdyby nie te mechanizmy, to lufa w usta...... xD Ale my mamy akurat inne problemy, bo trzeba pielęgnować ulubieńca przecież xD Takie z nas niepoważne chłopaki xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Red, ale to prawda. Jakbyś wiedział że czas Tobie spierdala bo masz jakieś 25 lat na cykl rozrodczy i MUSISZ podejmować wybory (i to dobre i przewidywać przyszłość)  a złe kosztują NIEODWRACALNYM czasem....

 

Jak tak czasem pomyślę co sam bym zrobił na miejscu kobitek, to pewnie gdyby nie te mechanizmy, to lufa w usta...... xD Ale my mamy akurat inne problemy, bo trzeba pielęgnować ulubieńca przecież xD Takie z nas niepoważne chłopaki xD

 

 

- ja to wszystko wiem, jak pokazały badania facet, który chce założyć rodzinę za najodpowiedniejsze kandydatki uważa kobiety w wieku około 25 lat (+/-2) czyli przedział 23 - 27

 

28 letnia singielka to już niestety rynkowy szrot (i wcale nie mam na myśli norm kulturowych tylko biologiczne), po przekroczeniu magicznej bariery 30 lat to już szkoda mówić. Spada płodność (szansa na ciążę), spada "jakość" potomstwa (młodsza matka to większa szansa na zdrowe potomstwo).

 

Jednocześnie spadają atrybuty atrakcyjności umożliwiające zdobycie stałego partnera. Trzeba więcej tapety, dłuższą kieckę i bluzkę żeby ukryć fałdki tu i ówdzie. Celulit to też nie atrakcyjna sprawa więc trzeba gasić światło w sypialni żeby było bardziej "intymnie i romantycznie".

 

Facet natomiast im starszy tym zazwyczaj lepiej sytuowany z lepszymi skillami przetrwania w społeczeństwie. Jeśli dba przeciętnie o dietę i ruch to będzie sprawny bardzo długo, sprawność seksualną czyli zdolność do zapłodnienia spokojnie może zachować aż do śmierci.

 

Zbliżamy się do jeszcze jednej kwestii, że singielki 30 - 40 często uderzają w rozwiedzionych facetów, czasem w żonatych (jeśli czują że jest szansa przejęcia faceta i jego zasobów).

Uderzają z dwóch powodów:

 

1. facet , który posiada potomstwo to dobry materiał ponieważ już został uznany przez jakąś samicę za reproduktora, nie ma wątpliwości że jest płodny i taka powiedzmy 35 ka wie że czas ucieka , a tu trafia się dobry przetestowany iniektor, tylko brać

 

2. nawet jeśli aktualnie nie ma zbyt wielu zasobów, to posiadając potomstwo i będąc np. po rozwodzie gdzie był podział majątku, udowodnił że jest wstanie budować zasoby, raz zbudował może drugi raz, zdolność do pracy jest wartością samą w sobie

 

Dla tego pełno jest związków młodych kobiet z facetami 40 - 50 - 60+ lat, a szrotowate singielki piętnują takie związki, wręcz nienawidzą, najnormalniej zżera je zazdrość. Widzą młoda = efektywna.

 

Jasne mają jeszcze swoje fantazje o adwokatach , komandosach czy astronautach szalejących za nimi, jednak to już pozostaje w strefie fantazji.....

 

Reasumując facet jest jak wino im starszy tym lepszy, pełno jest 60 zy 70 latków dobrze zbudowanych, aktywnie żyjących - szczególnie na zachodzie.

 

Kobieta jest jak ocet im starsza tym bardziej skwaszona.

 

 original.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.