Akazza Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 Witam Pisze tu ze swoją sprawą i ważnym pytaniem - Dlaczego kobiety tylko ranią? Każda jaką spotkałem na swej *dość krótkiej* drodze pozostawiła tylko rany na umyślę Mija jakiś czas i myślę, ze będzie inaczej, ale no nie jest, a czasem wychodzi że parzę się jeszcze bardziej. Jakieś pomysły? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 Ranisz się tylko z jednego powodu. Bo się dajesz, bo cię obchodzi, bo przykładasz wagę, jakąkolwiek wartość do relacji. Nie traktuj lasek wyżej od siebie to przestaniesz mieć podobne dylematy. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vstorm Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 4 godziny temu, Akazza napisał: Dlaczego kobiety tylko ranią? Bo nie mają głębszych uczuć, refleksji nad sobą, pędzą za swoim prymitywnym instynktem, który karze wybrać najlepszego samca. Jak pasożyt dosłownie. Przez co większość z nich przez to będzie usychać w samotności. Kobiety są zawsze kiedy coś posiadasz. Jak nie masz nic, to mało która się Tobą zainteresuje. Chyba, że laska uderza w ścianę przed 30. A tak pokrótce, to one "kochają" Ciebie tylko na określonych warunkach. 1 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszek852 Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 Kobieta nie jest istotą sentymentalną, chyba, że ma za czym tęsknić (tj. wie, że będzie problem, by znaleźć podobnego dostarczyciela emocji). Jeśli jest z Tobą z rozsądku (a tak jest w znacznej częśći przypadków), to wyrzuci Cię do kosza bez litości. Chcesz, żeby za Tobą płakała? musisz mieć znacznie wyższe SMV od niej. Tyle. I to nie o 1-2 punkty a co najmniej o kilka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RENGERS Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 Czujesz się "zraniony" ponieważ angażujesz się emocjonalnie w relację z kobietą. Uzależniłeś swoje poczucie szczęścia od drugiej osoby- jest to błąd, ponieważ druga osoba może po prostu odejść. umrzeć itd. Szukaj szczęścia w Sobie, chodź jest to bardzo trudne. Sam właśnie nad tym pracuję. Pozdro. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
icman Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 Jakby tylko raniły to byś tak ich nie szukał . Te rany są częścią życia, nie ma opcji by to wykluczyć można co najwyżej to wyprzeć lub uciekać. Dla mnie kluczowe było zobaczenie, że to moja decyzja te całe cierpienie. To niczego nie zmienia w sferze odczuć ale odpowiedzialność jest nasza a nie zewnętrzna. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Throgg Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 11 godzin temu, Akazza napisał: Każda jaką spotkałem na swej *dość krótkiej* drodze pozostawiła tylko rany na umyślę Mija jakiś czas i myślę, ze będzie inaczej, ale no nie jest, a czasem wychodzi że parzę się jeszcze bardziej. Jakieś pomysły? Problem jest w Tobie, a nie w kobietach, bo jeżeli seryjnie zaliczasz bolesne odrzucenia, to dlatego, że nie potrafisz skalibrować swoich romantycznych oczekiwań co do rzeczywistości. Jeśli wobec każdej laski, która powiedziała Ci ,,cześć", snujesz plany jak to w późnej starości bawicie się razem w wnukami, to nie dziw się, że ona może odbierać zwyczajowo ustalone konwenanse w trochę bardziej przyziemny sposób. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 Co do tematu: "Jak nie dać się więcej zranić?" Dać się jeszcze bardziej ranić aż staniesz się żaroodpornym. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 @Akazza Bardzo ważne pytanie. Nigdy podobne nie pojawiło się na tym forum. A odpowiedź jest prosta - bo oczekujesz czegoś, czego od kobiety nie dostaniesz. A dodatkowo dajesz się. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
józekk Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 @Akazza Gruboskórność + umiarkowane angażowanie się. A podstawa to wysoka samoocena. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRK275 Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 (edytowane) Gość się nawet nie przywitał w odpowiednim dziale, na dodatek pisownia kłuje w oczy. Temat również z silnym uprzedzeniem w stosunku do płci żeńskiej. Bait jak cholera... Edytowane 27 Grudnia 2019 przez BRK275 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nie_warto Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 (edytowane) Cóż można dodać. Ciężka to sprawa jest, bo my chcemy i umiemy kochać. Czujemy wobec kobiet odpowiedzialność, troskę, zaangażowanie w związek. Kobiety natomiast tak tego nie czują i po prostu musimy sie z tym pogodzić. One nie mają dla nas empatii. Dzisiaj jesteś, jutro moze Cię nie być. Czy warto być dla nich dobrym? Na pewno nie bardziej niż dla samego siebie. Kobieta i tak nie doceni tego, że się starasz, to prymitywna emocjonalnie istota. Dobrego na koniec opluje bez żalu. Płakać bedzie za tym, który opluje ją. Trzeba po prostu oduczyć się kochać i być wyrachowanym tak jak one. Inaczej zawsze jesteś frajerem. P.s. w sumie tez uważam, ze post jest bajtem. Ale prawda jest prawdą. Edytowane 27 Grudnia 2019 przez nie_warto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszek852 Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 Bardzo dobrze napisał nasz forumowy Chad @RENGERS Nawet, jeśli druga strona nie zrani Cię umyślnie, to może jej się po prostu coś stać (takie życie). Choroba, wypadek. Jak oprzesz się na niej w 100%, to się potem nie pozbierasz. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi