Skocz do zawartości

Ściana is ściana - na, na, na, na, na


Rekomendowane odpowiedzi

@bassfreak Przykład Rnexta to tylko przykład na to, że nigdy nie ma nic żadnej gwarancji, żadne lata poświęceń czy inne bzdury które usilnie próbujecie nam wmówić.

 

Są miliony innych podobnych przykładów z życia wziętych.

Zresztą ja nie oceniam Panów z tego forum, tylko ogół meżczyzn jak i zresztą kobiet.

 

To wszystko nie ma znaczenia, a na końcu i tak umrzemy jako niedołężni staruszkowie.

Co za różnica jak się żyło, z kim i ile się dla kogoś poświęciło.

Czy ktoś z Was teraz docenia że jakaś Bogumiła z Pcimia dolnego w VI wieku, była dobrą wierną, żoną, że gotowała codziennie,dogadzała meżowi i cerowała mu gacie i powiła na świat 6 dzieci.

A jakaś Roksana puszczała się na prawo i lewo od 16 roku życia, a po 50 zmarła na syfilis i przez całe swoje życia nigdy nie imała się ciężkiej pracy.

Nikogo to nie obchodzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, deomi napisał:

Może, chociaż ja naprawdę lubie samotność i święty spokój.

A zatem to jest to kłamstwo, które powtarzasz sobie od dawna przed snem by uzasadnić swoją sytuację.
Spoko nie mój problem.

20 godzin temu, deomi napisał:

Lepiej włączyć int. forum, napisać parę zdań, poczytać, w każdej chwili można wyłączyć, nikt się nie obrazi, nikt niczego na Tobie nie wymusi. Itd..

To mega smutne, ale też aroganckie z twojej strony.

18 minut temu, deomi napisał:

Weźcie sobie na tapetę choćby maggienovak ma tego swojego chłopa, gotuje mu sprząta, dogadza i żyje w ciągłym lęku że się zestarzeje, że zbrzydnie, że będzie tylko babą od garów i niańczenia dzieci, że będzie miał kochankę.

Tak samo jak ja nigdy nie będę miał pewności co do intencji mojej potencjalnej partnerki, że nie jest ze mną tylko dla kasy i na boku nie znajdzie sobie kochanka.

20 minut temu, deomi napisał:

Nigdy nie usłyszę: " zupy nie zrobilaś" "zaniedbałaś się" "chlew" "jestes głupia" itd itp ..

Moje koleżanki w związkach słyszą to bardzo często. 

I nadal w tym trwają, niech rzucą ich jak tak bardzo je to boli. Ale najwidoczniej jest coś co je trzyma.

22 minuty temu, deomi napisał:

Ja nie czuje się ani gorsza ani lepsza.

Problem w tym, że nie rozumiesz implikacji tego zdania i już wiem po wielu twoich wypowiedziach, że nigdy nie zrozumiesz.

23 minuty temu, deomi napisał:

Powiedzcie to żonie (byłej) Rnexta. Tak wyglądają lata poświęcenia.

Nie znasz szczegółów, ale się o czyimś prywatnym życiu wypowiadasz i rzucasz wyroki. Wiesz trochę się to kłóci z tym ani lepsza, ani gorsza.
 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, StatusQuo napisał:

Smutne, że takie rzeczy musisz tłumaczyć.

 

Niestety ale już kończę z tym co miałem to powiedziałem i tak to wszystko to jest jak kamieniem w piach.

 

12 minut temu, deomi napisał:

Powiedzcie to żonie (byłej) Rnexta. Tak wyglądają lata poświęcenia.

 

Nie chcę wchodzić w te ich prywatne sprawy ale ona wybrała sobie takiego samca. Tak samo jak i Twoje szanowne koleżanki, czyli ->:

Po prostu takich lubicie, którzy was gnoją @deomi do takich was ciągnie, same się wpuszczacie w maliny.

18 minut temu, deomi napisał:

Nigdy nie usłyszę: " zupy nie zrobilaś" "zaniedbałaś się" "chlew" "jestes głupia" itd itp ..

Moje koleżanki w związkach słyszą to bardzo często. 

Nie zrozumiałe dla mnie, wybacz @deomi abstrakcja. Gdyby kobieta mi tak zaczęła mówić to wyjazd i to samo powinno być w drugą stronę.

Pisałem wielokrotnie, bierzecie najgorszych facetów do związków a potem wycie do nieba (faceci to samo)

19 minut temu, deomi napisał:

Weźcie sobie na tapetę choćby maggienovak ma tego swojego chłopa, gotuje mu sprząta, dogadza i żyje w ciągłym lęku że się zestarzeje, że zbrzydnie, że będzie tylko babą od garów i niańczenia dzieci, że będzie miał kochankę.

Nie chcę wchodzić w jej sprawy bo to dobra znajoma i fajna kobieta, nie wypada omawiać znajomej na forum i jej problemów.

20 minut temu, deomi napisał:

taką mnie, gotuje sobie kiedy chce, co chce

Gdy gotujesz dla siebie jest super ale gdy gotujesz dla dwóch osób jest jeszcze bardziej super, to samo gdy się dzielisz ostatnią kromką chleba z przyjacielem czy kimś Ci bliskim.

21 minut temu, deomi napisał:

jak chce się spotkać z facetem i mieć seks to wystarczy odpalić tindera, jak się zestarzeje to się zestarzeje trudno, nie musze z nikim konkurować, nie musze się martwić czy mnie facet zostawi czy nie, nie muszę się nikomu podobać, mogę sobie chodzić po domu w wygodnym dresie, poświęcać czas na pasje, wyjazdy, koncerty.

Ja nie wiem skąd wy macie takie doświadczenia :D serio.

Ale @deomi widzisz nie jako to same na siebie sprowadzacie, widzisz ja Ci pisałem. Dla mnie jak wstajesz z łóżka jesteś sexy a według Ciebie jak masz te tony brokatów na twarzy, tipsy itp. Co przekłada się na to, że właśnie w tym głupim dresie Ci nie wypada chodzić :) Dostrzegasz problem? Jak facet Cię kocha to mu się podobasz i dresie, to jest boże takie proste przecież i nie musisz z żadną konkurować tylko dbać o jego uczucie względem Ciebie. Poza tym, ja na boga nie pojmuję czemu miałbym zabraniać kobiecie jechać na imprezę, bronić pasje czy niech se jedzie na wyjazdy. Jak mnie zdradzi to i tak to wyczuję w ten sam dzień i w ten sam dzień się pożegnamy.

 

 

Ale ja już mam dosyć, wbiłem jeszcze dziś bo znów po prostu jak widzę te smutki i odwrotne działanie do tego co piszecie to normalnie nie mogę :D 

 

Róbcie kobiety jak uważacie, w ogóle nie słuchacie co tutaj piszemy i nie analizujecie życia kobiet ze zachodu, które też wpadły w tą pułapkę, stajecie się chłopami i hodujecie sobie jajca, a wiec nie będziecie ani kobietą ni facetem. 

Tyle.

 

Wszyskiego dobrego Paniom ja się odłączam z tej dyskusji, bo to jest po prostu kurwa smutne, że za każdym razem panny wybierają niedojrzałych kolesi albo ruchaczy i potem ubolewają.

 

@deomi Doskonale wiesz, że nic do Ciebie ale sama wiesz, że seks z kindra to nie to samo co z kimś kogo kochasz, szczególnie gdy jesteś kobietą.

 

Trzymajta się wszyscy ja odpadam.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam dokładnej histori Rnexta, rzuciłam tym przykładem bo wszyscy go z forum kojarzycie.

A czy zostawił żonę czy nie żonę...

Nie ważne,  ważne, że miliony innych facetów powiło ten schemat.

8 minut temu, Reflux napisał:

A zatem to jest to kłamstwo, które powtarzasz sobie od dawna przed snem by uzasadnić swoją sytuację

Nie do końca kłamstwo, bo bardzo często wybierałam tv i youtube, zamiast spotkania towarzyskiego czy randki. Raczej jest wręcz odwrotnie, to ludzie próbują mi wmówić że ja tego towarzystwa wiecej potrzebuje.

 

8 minut temu, Reflux napisał:

To mega smutne, ale też aroganckie z twojej strony.

Co w tym smutnego? To zdrowe.

8 minut temu, Reflux napisał:

Tak samo jak ja nigdy nie będę miał pewności co do intencji mojej potencjalnej partnerki, że nie jest ze mną tylko dla kasy i na boku nie znajdzie sobie kochanka

Owszem.

8 minut temu, Reflux napisał:

I nadal w tym trwają, niech rzucą ich jak tak bardzo je to boli. Ale najwidoczniej jest coś co je trzyma.

Trwają do pewnego momentu.

Tak jak napisałam jedna potrzebuje roku, żeby móc kupić mieszkanie. 

8 minut temu, Reflux napisał:

Problem w tym, że nie rozumiesz implikacji tego zdania i już wiem po wielu twoich wypowiedziach, że nigdy nie zrozumiesz.

Nie rozumieć, a nie zgadzać się z czymś, nie jest ze sobą tożsame :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, deomi napisał:

Czy ktoś z Was teraz docenia że jakaś Bogumiła z Pcimia dolnego w VI wieku, była dobrą wierną, żoną, że gotowała codziennie,dogadzała meżowi i cerowała mu gacie i powiła na świat 6 dzieci.

A jakaś Roksana puszczała się na prawo i lewo od 16 roku życia, a po 50 zmarła na syfilis i przez całe swoje życia nigdy nie imała się ciężkiej pracy.

Nikogo to nie obchodzi.

Ją obchodziło ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Niestety ale już kończę z tym co miałem to powiedziałem i tak to wszystko to jest jak kamieniem w piach.

 

Nie chcę wchodzić w te ich prywatne sprawy ale ona wybrała sobie takiego samca. Tak samo jak i Twoje szanowne koleżanki, czyli ->:

Po prostu takich lubicie, którzy was gnoją @deomi do takich was ciągnie, same się wpuszczacie w maliny.

 

Szatan każdy na początku jest miły, kochany i wspierający. 

Chyba nie sądzisz, że związki rozpoczynają się od wyzwisk czy poniżania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, deomi napisał:

Żyjecie jakimiś mrzonkami, utopiami, nadziejami, którymi nas mamicie, a tak naprawdę najzwyczajniej w świecie chcecie pobzykać młodą dupczekę.

Do tego się to wszystko sprowadza, tylko i wyłącznie z tego powodu odstawiacie całą tą manianę o miłości, o poświęceniach i wmawianiu nam że sobie bez nas nie poradzimy.

 

Przeciętny facet przed związkiem:

"hehe związek w końcu se porucham" 

 

Ten sam facet after dump:

"ale jak to ona mnie nie kocha przecież związki są od miłości wierności wspólnego wsparcia w kryzysach przecież kobieta powinna pragnąć ślubu i dzieci ze mną" 

 

Edytowane przez Halinka
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, deomi napisał:

Nigdy nie usłyszę: " zupy nie zrobilaś" "zaniedbałaś się" "chlew" "jestes głupia" itd itp ..

Moje koleżanki w związkach słyszą to bardzo często. 

Dobrze że to słyszą, kobiety lubią popuszczać sobie pasa,  jak już myślą że chłop jest ich.

 

Mam kolegę któremu żona kiedyś przytyła z 10 kg, on się wkurwił powiedział jej że jest gruba i żeby schudła, podziałało elegancko, a jak się obrazi to bajbaj.

 

Jeżeli nam coś nie pasuje to należy to mówić, jeżeli jestem w związku z kobietą która przytyła w tym związku, to mówię : " kochanie jesteś gruba spójrz na siebie, schudnij "

 

I nie jest to bycie skurwielem, a racjonalnym mężczyzną który wie czego chce od życia  :)

 

Zapomniałem dodać, że dla mnie kobieta która nie potrafi gotować, to nie kobieta a feministyczny wytwór 21 wieku.

 

Jeżeli rano po ruchaniu proszę bejbi o zrobieniu mi śniadania, a ona sięga do lodówki po jajka i nieumiejętnie je rozbija, następnie pali, nie dosala jajecznicy, to wiem że z tego nic nie będzie na dłuższą metę.

 

Mężczyźni powinni mieć większe wymagania wobec kobiet, bo to co laski wyprawiają woła o pomstę do nieba.

Edytowane przez RENGERS
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Ją obchodziło ;) 

Jedna spełniała się w cerowaniu gaci, druga w skakaniu po kutangach. Jeśli im to odpowiadało to ich sprawa. Przeżyły te 50 czy 70 lat, teraz nie istnieją i tyle.

 

@RENGERS I właśnie dlatego nie będę żyć pod czyjeś wymagania.

A poszeł won :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RENGERS napisał:

Jeżeli nam coś nie pasuje to należy to mówić, jeżeli jestem w związku z kobietą która przytyła w tym związku, to mówię : " kochanie jesteś gruba spójrz na siebie, schudnij "

 

I nie jest to bycie skurwielem, a racjonalnym mężczyzną który wie czego chce od życia  :)

 

Jasna sprawa, jeśli facet straci pracę, to można już szukać następnego. Aby być racjonalną kobietą. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, deomi napisał:

Zresztą ja nie oceniam Panów z tego forum, tylko ogół meżczyzn jak i zresztą kobiet.

vs 

Cytat

 

Ja nie czuje się ani gorsza ani lepsza.

 

Ale oceniasz czyjeś zachowanie i wybory ogromnej grupy ludzi. To cholernie aroganckie z twojej strony.

4 minuty temu, deomi napisał:

Raczej jest wręcz odwrotnie, to ludzie próbują mi wmówić że ja tego towarzystwa wiecej potrzebuje.

Wiesz też tak kiedyś mówiłem i też tak kiedyś robiłem. Takie wybory mają swoje konsekwencje i swoją cenę jeśli ją znasz i jesteś gotowa ją zapłacić proszę bardzo. Ale zaspoiluje ci coś, nie warto.

7 minut temu, deomi napisał:

Co w tym smutnego?

Bardzo dużo rzeczy jest w tym smutnych. Choćby to, że nie masz z kim normalnie pogadać tylko siedzisz sama i piszesz na forumie.

9 minut temu, deomi napisał:

Trwają do pewnego momentu.

Tak jak napisałam jedna potrzebuje roku, żeby móc kupić mieszkanie. 

Pytanie brzmi po co? Wiesz jak mi jakaś relacja nie odpowiada, to albo ją opuszczam, albo komunikuje drugiej stronie swoje zastrzeżenia i próbuję dojść do porozumienia. Jak nie to zwyczajnie idę dalej, ale one wolą siedzieć i psioczyć na swój los. 

9 minut temu, deomi napisał:

Nie rozumieć, a nie zgadzać się z czymś, nie jest ze sobą tożsame :D 

Tak, wiem o tym tylko pokazujesz ciągle, że nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć tego co próbujemy ci przekazać.

@deomi Też jesteś człowiekiem, wkurwiającym to fakt, ale dalej człowiekiem, którego muszą znosić inni ludzie chociażby my tutaj.
Nie różnisz się niczym od Halinek, karynek czy swoich koleżanek. A ty z uporem maniaka mówisz: " Nie! Ja jestem helikopterem!" :D 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to ogólnie serio dziwi, jak niektóre laski potrafią się poniżać, usługiwać, zaharowywać byle by tylko jakiś facet chciał w nich zamoczyć prącie.

W głowie mi się to nie mieści.

Serio. 

Tzn, no działa na nie haj hormonalny, ale na zdrowy rozum to jest nie do ogarniecia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Reflux napisał:

Bardzo dużo rzeczy jest w tym smutnych. Choćby to, że nie masz z kim normalnie pogadać tylko siedzisz sama i piszesz na forumie

Ale mnie to w żadnym stopniu nie smuci.

Po pierwsze możesz o to podejrzewać każdego uczestnika tego forum. Dlaczego nie rozmawiają o tym ze znajomymi/ partnerkami tylko piszą na forum.

Po drugie, ja wole taką formę kontaktu. Jak ktoś mnie wkurza to go blokuje, jak ktoś nieciekawie piszę to omijam jego wypowiedzi, jeśli mam ochotę tylko poczytać to to robie, forma kontaktu na żywo jest dużo bardziej męcząca, a ludzie dużo bardziej upierdliwi.

Czasami fajnie, ale nie za często.

8 minut temu, Reflux napisał:

Pytanie brzmi po co? Wiesz jak mi jakaś relacja nie odpowiada, to albo ją opuszczam, albo komunikuje drugiej stronie swoje zastrzeżenia i próbuję dojść do porozumienia. Jak nie to zwyczajnie idę dalej, ale one wolą siedzieć i psioczyć na swój los. 

Podejrzewam, że dla dobra dzieci.

 

A tak po za tym to ja mam podobne podejście, po co trwać w czymś co mnie irytuje/męczy itd.

9 minut temu, Reflux napisał:

Nie różnisz się niczym od Halinek, karynek czy swoich koleżanek. A ty z uporem maniaka mówisz: " Nie! Ja jestem helikopterem!" :D 

Owszem, nie różnie. Może poza tym że mam nieco mniejszą potrzebę żywego kontaktu z drugim człowiekiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, deomi napisał:

Weźcie sobie na tapetę choćby maggienovak ma tego swojego chłopa, gotuje mu sprząta, dogadza i żyje w ciągłym lęku że się zestarzeje, że zbrzydnie, że będzie tylko babą od garów i niańczenia dzieci, że będzie miał kochankę.

I taką mnie, gotuje sobie kiedy chce, co chce, jak chce się spotkać z facetem i mieć seks to wystarczy odpalić tindera, jak się zestarzeje to się zestarzeje trudno, nie musze z nikim konkurować, nie musze się martwić czy mnie facet zostawi czy nie, nie muszę się nikomu podobać, mogę sobie chodzić po domu w wygodnym dresie, poświęcać czas na pasje, wyjazdy, koncerty.

Nigdy nie usłyszę: " zupy nie zrobilaś" "zaniedbałaś się" "chlew" "jestes głupia" itd itp ..

Moje koleżanki w związkach słyszą to bardzo często. 

Ale też już mądrzeją, jedna czeka jeszcze rok musi odłożyć na osobne mieszkanie i zamierza się wyprowadzić z dzieckiem, bo jak twierdzi jej facet jest jej totalnie do niczego nie potrzebny, i ma racje, bo jedyne co ma od niego do wyzwiska i poniżanie, ani pomocy materialnej, ani przy opiece nad dzieckiem, ani przy obowiązkach domowych.

48378342_2225453214360925_37676476224671

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę tu zajeżdża hipokryzją.

 

6 godzin temu, deomi napisał:

Czy z facetem czy nie, muszę iść do pracy, muszę sobie coś ugotować i jakoś poodpoczywać. Co facet lub jego brak zmienia?

 

 

W dniu 31.03.2020 o 16:13, deomi napisał:

Może, chociaż ja naprawdę lubie samotność i święty spokój.

 

W dniu 31.03.2020 o 16:27, deomi napisał:

niekonfliktowy, nie narzucający swojej racji,  żeby w takim samym stopniu wykonywał obowiązki domowe co ja oraz żeby się na mnie emocjonalnie nie wyżywał.

 

W dniu 31.03.2020 o 16:27, deomi napisał:

Powiem szczerze, na chwilę obecną nie chce mi się starać, nie chce mi się facetowi dogadzać, rozpieszczać go. Po prostu wyrosłam z tego.

Związek wyobrażam sobie na wspólnym spędzaniu czasu, tak jak oboje lubimy, i życiu swoim życiem.

 

6 godzin temu, deomi napisał:

wyłącznie z tego powodu odstawiacie całą tą manianę o miłości, o poświęceniach i wmawianiu nam że sobie bez nas nie poradzimy.

 

Argumenty łudząco podobne do tych, które stosuje wielu braci w wątkach, jak to nie potrzebują kobiety na stałe.

W powyższym przypadku nikt z tym nie polemizuje ani nie stara się na siłę odwrócić ich poglądów.

 

Widać w tym brak konsekwencji.

 

 

Edytowane przez Kali(NIE)baka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Libertyn napisał:

Racjonalnym utylitarnym mężczyznom życzę kalkulatywnych żon.

 

Niestety kalkulatywne typy obojga płci trafiają na typy sentymentalne.

 

Jak to się stało że hołubimy zachowania psychopatyczne jako fundament do budowania relacji?

 

 

Ze strony biologocznej może aby znaleźć równowagę i powstało uśrednione potomstwo. W końcu sentymentalny gatunek miałby bardzo ciężko, a psychopatyczny, gdzie jednostki zagarniają wszystko dla siebie by nie przetrwał. 

 

Psychologiczne, wrażliwa osoba może szukać schronienia u silnej i chcieć się od niej uczyć. 

 

Ze strony duchowej może to lekcja dla wrażliwych, aby skupić się bardziej na sobie i przestać żyć dla innych. 

 

Powodów jest wiele, fajnie by było, aby ludzie przyciągali równych sobie zamiast wykorzystywać i być wykorzystywanymi. 

Edytowane przez Halinka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, deomi napisał:

Co tu się wyklucza? 

Nic. moze niejasno sie wyrazilem.

 

5 godzin temu, Kali(NIE)baka napisał:

Argumenty łudząco podobne do tych, które stosuje wielu braci w wątkach, jak to nie potrzebują kobiety na stałe.

Chodziło mi o to, ze wielu braci stosuje taka sama narracje i argumenty jak Ty w swoich wypowiedziach dotyczących tego, dlaczego nie chcą stałych związków i nikt ich nie próbuje na sile nawracać do zmiany swoich poglądów.


Trochę mi się to kłóci. Mężczyźnie wolno podjąć świadoma decyzje o życiu samemu, a kobiecie nie?

To jest z lekka hipokryzja.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.