Skocz do zawartości

25 tysięcy $ czyli przestroga dla zaciążających pochopnie Pań


Rekomendowane odpowiedzi

@Maniek92
Po pierwsze - nie wiem czy jest idiotą czy nie, stwierdziłem jedynie, że to co napisałeś jest nieprawdą, bo są mężczyźni wychowani przez samotne matki, a jednak wchodzą w tego typu relacje.

Po drugie - to, że mam inne zdanie od Ciebie, nie znaczy, że jestem białorycerzem.
 

Po trzecie - sam jestem z niepełnej rodziny.

Po czwarte - łatwo Ci przychodzi generalizowanie. Najpierw piszesz:
 

18 minut temu, Maniek92 napisał:

nigdy nie wejdzie w LTR z "single mother"

Teraz:

4 minuty temu, Maniek92 napisał:

bo w 99% przypadków same są sobie winne. 

Skąd niby możesz to wiedzieć?


Po piąte - trochę dystansu, nie masz monopolu na prawdę:
 

19 minut temu, Maniek92 napisał:

Uwierzcie mi, nie ma większego spierdolenia życiowego, umysłowego i mentalnego jak dorastanie bez ojca. 

6 minut temu, Maniek92 napisał:

Żaden mężczyzna, wychowany przez samotną matkę, a mający poczucie własnej godności, nie wejdzie nigdy w taki związek, a je same unika jak ognia. Sam widzę to po sobie. 

 

To są tylko Twoje doświadczenia i nic więcej. Tak jak pisałem, nie masz monopolu na prawdę. Pozdro.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, absolutarianin napisał:

 

Po obejrzeniu tego fimilku przypomniała mi się mamuśka mojej ex.

 

Kobieta przeszła przez 2 małżeństwa, kolejne już w drodze.

Z pierwszym mężem dwójka dzieci, z drugim mężem dwójka dzieci. Teraz szykuje się trzecie małżeństwo, a może już jest po.

Znalazła chłopa pracującego za granicą, który dla niej wrócił z workiem pieniędzy. Rzucił wszystko, a co najgorsze nie zna tej chorej rodziny. 

 

Rodzina pełna materialistów, zaczynając od mamusi kończąc na mojej ex (najmłodsza z rodu.)

 

Zastanawia mnie, co taki facet ma w głowie? Znalazł dużo starszą od siebie kobietę, żyjącą w kiepskich warunkach, Kobieta w wieku babcinym, spokojnie jej starsi synowie mogliby mieć już dzieci.

A ten facet co się do nich przyturlał? Zajebiście wyglądający +/- 40 latek. Zadbany, przy hajsie, z wystrzałową fryzurą, brodą.

Myślę, że spokojnie nie jedna 25/30 by na niego poleciała :) 

 

W tej rodzinie będzie robił za bankomat. Ale to się przecież kiedyś skończy, pieniądze zza granicy w końcu się wyczerpią i co wtedy? Będzie harował jak wół żeby wyżywić 4 dzieci, do tego nie swoich?:) 

Co kieruje takim człowiekiem, seks? Cholera, aż mi ciężko dojść do logicznego wytłumaczenia.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

@absolutarianin, dobry post i słuszne uwagi oraz wnioski. Popieram. Oprócz fragmentu o domku z ogrodem za 25k USD. Jedno zero gdzieś uciekło :)

Dokładnie. Sumy podane trochę małe. Ja na jedno dziecko rocznie wydaje 25 tyś.,  wprawdzie złoty.

Reszta prawda, tyle, że z tym wyborem było tak łatwo.

A trzeba wybierać, jak się jest młodym. Jeszcze gorzej jest z trzymaniem się przy tym wyborze, przez tyle lat ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PanKanapka Ty również nie masz monopolu na prawdę, zarzucając mi tworzenie projekcji poprzez mą rzekomą niechęć do własnej matki, a mówiłem Ci że tak było, ale już nie jest. Wtedy miałem 18 lat, teraz dziesięć lat więcej więc jestem dojrzalszy.

 

Dlatego powiedziałem, każdy świadomy swej wartości i godności mężczyzna wychowywany przez samotną matkę, nigdy z takową się w życiu nie zwiążę. Prędzej da sobie c...a obciąć i żyć w celibacie aniżeli łożyć na cudzą spermę i geny.

 

Mówisz że również pochodzisz z niepełnej rodziny? Jakiej? Bo wnioskując po Twej opinii to na pewno nie byłeś wychowywany od wczesnych lat wyłącznie przez samotną matkę, obstawiam trzy opcje:

 

-wdowa (to zmienia postać rzeczy)

-patchwork

-przez matkę, ale w momencie gdy Twoi rodzice rozstali się, jak byłeś już co najmniej nastolatkiem (min. 14-15 lat), więc uniknąłeś emocjonalnego gówna w postaci bycia polem atmosferycznym, na którym wyżywa się single mother, chcąc dać upust swojej frustracji z powodu zjebanego na własne życzenie życia i porażki z facetami oraz braku potencjalnych chętnych "samców" do przygarnięcia madki z bombelkiem jako małe dziecko.

 

Zarzucasz mi generalizację, a ja Tobie powiem, że taka jest rzeczywistość i moja opinia ma oparcie w niej, każdy normalny mężczyzna powie Ci to samo.

 

Skoro tak mówisz, to podaj argumenty za tym, ażeby nie wrzucać wszystkich single mother do jednego worka. Tylko nie podawaj przykładów wdów, bo to całkiem inna postać rzeczy. Dzisiaj wdowa, przynajmniej w Polsce, to zjawisko równie rzadkie co myszojeleń w Europie. To nie II wojna światowa ani nawet czasy stalinowskie, kiedy to w kopalniach soli i węgla kamiennego na mych rodzinnych Kujawach i Górnym Śląsku masowo ginęli mężczyźni, a zjawisko wdów było problemem społecznym. Dzisiaj wdowy to pojedyncze, rzadkie przypadki i w żaden sposób nie można/da się ich zaliczyć do kategorii dzisiejszych samotnych matek.

 

 

 

 

Edytowane przez Maniek92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minutes ago, Margon said:

Kobieta przeszła przez 2 małżeństwa, kolejne już w drodze.

Z pierwszym mężem dwójka dzieci, z drugim mężem dwójka dzieci. Teraz szykuje się trzecie małżeństwo, a może już jest po.

Znalazła chłopa pracującego za granicą, który dla niej wrócił z workiem pieniędzy. Rzucił wszystko, a co najgorsze nie zna tej chorej rodziny. 

 

Rodzina pełna materialistów, zaczynając od mamusi kończąc na mojej ex (najmłodsza z rodu.)

 

Zastanawia mnie, co taki facet ma w głowie? Znalazł dużo starszą od siebie kobietę, żyjącą w kiepskich warunkach, Kobieta w wieku babcinym, spokojnie jej starsi synowie mogliby mieć już dzieci.

A ten facet co się do nich przyturlał? Zajebiście wyglądający +/- 40 latek. Zadbany, przy hajsie, z wystrzałową fryzurą, brodą.

Myślę, że spokojnie nie jedna 25/30 by na niego poleciała :) 

 

W tej rodzinie będzie robił za bankomat. Ale to się przecież kiedyś skończy, pieniądze zza granicy w końcu się wyczerpią i co wtedy? Będzie harował jak wół żeby wyżywić 4 dzieci, do tego nie swoich?:) 

Co kieruje takim człowiekiem, seks? Cholera, aż mi ciężko dojść do logicznego wytłumaczenia.

Ahhhaaaaahhahaahaaaaaaaaa.............. :D :D :D 

 

A tak serio, to zatrważające jak niskie poczucie wartości, jak potworne kompleksy mają ludzie. Ja curva rozumiem, że można mieć pod górkę z kobietami, można nie ogarniać wielu tematów, a strugać pieniądzorki z wąskiej działki, można wreszcie nie wiedzieć, że gdzie indziej też świeci słońce! Ale jakim trzeba być hardkorem, masochistą i przegrywem, by wjebać się w coś takiego?

 

Ja też nie jestem modelem, na boha, nie siedzę na sienniku pieniędzy, nie mam nawet łba do technicznych rzeczy, samochód oddaję raczej do mechanika, komputery wyrzucam, a najczęstszą czynnością, którą robię z softem, apkami i systemami to... kasuję, jak na ex. programistę przystało, ale naprawdę, by ogarnąć sobie kawałek zwykłego, młodego, żeńskiego ciałka, to wystarczy umieć chodzić i mówić jak człowiek, za prawdę powiadam wam!

 

A! I jeszcze jedno! Atenzione! Ona wróci. Zawsze wracają. Wróci do POLSKI, co będziesz miał lepiej niż inni... ;);) :D  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin u takich mężczyzn to nie tylko niskie poczucie wartości, bycie przegrywem czy kompleksy, ale także ostre spierdolenie umysłowe, spowodowane mentalną ślepotą i oślim uporem w postaci braku otwarcia się na oczywiste rzeczy i fakty.

Edytowane przez Maniek92
  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, PamMorrison said:

Ja na jedno dziecko rocznie wydaje 25 tyś.,  wprawdzie złoty.

Dużo wydajesz, ale pociesz się, że nie odstajesz od polskiej wystawnej średniej. Ludzie na zachodzie tyle nie wydają, poza może Niemkami, czy Angielkami. Polki coraz silniej niestety napędzają globalizm.

 

Ale pieniądze tu akurat nie są problemem, jeśli są. Problemem jest to, że dzieci z czasem przywykają i stają się nieszczęśliwe jak nie ma bodźców i ton plastikowego chłamu. Nie znają umiaru i życie przestanie im smakować. Pamiętam po sobie. Ja miałem dzieciństwo w komunie, bawiłem się w pokrzywach i na stercie piachu. Dzisiaj potrafię murować domy i muruję, potrafię zajmować się roślinami, na swojej wiosce tryumfuję i mam zdrowie. Co będą miały dzieci, które wychowały się na playstation, albo Xboxie i żarły całe dzieciństwo słodycze z Nestle? Ja też miałem za dziecka komputer, ale by odpalić grę musiałem sobie z dyskietki rozpakować arj-tem wydając polecenie z command-line'a. Sama sobie odpowiedz na to pytanie. [będą uzależnionymi, zamulonymi i roszczeniowymi.... no właśnie]

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Maniek92 napisał:

@PanKanapka Ty również nie masz monopolu na prawdę, zarzucając mi tworzenie projekcji poprzez mą rzekomą niechęć do własnej matki, a mówiłem Ci że tak było, ale już nie jest. 

Jasne, że nie mam monopolu na prawdę, moja obserwacja na temat Twojej projekcji może być błędna. Tylko, że ja nie używam takich słów jak zawsze/nigdy/na pewno/każdy itp. szczególnie w odniesieniu do całych grup ludzi.

19 minut temu, Maniek92 napisał:

Mówisz że również pochodzisz z niepełnej rodziny? Jakiej? Bo wnioskując po Twej opinii to na pewno nie byłeś wychowywany od wczesnych lat wyłącznie przez samotną matkę, obstawiam trzy opcje:

I pudło, wychodzi jak Twoje generalizacje są nietrafne. Nie znam swojego ojca, nigdy go nie poznałem. Od samego początku wychowywała mnie samotna matka - ojczyma też nigdy nie miałem.
 

19 minut temu, Maniek92 napisał:

Zarzucasz mi generalizację, a ja Tobie powiem, że taka jest rzeczywistość i moja opinia ma oparcie w niej, każdy normalny mężczyzna powie Ci to samo.

Czyli "albo masz taką opinię jak ja, albo nie jesteś normalnym mężczyzną". Kolego, nie jesteś pępkiem świata :)
 

19 minut temu, Maniek92 napisał:

Skoro tak mówisz, to podaj argumenty za tym, ażeby nie wrzucać wszystkich single mother do jednego worka. 

Ale to Ty uważasz, że wszystkie samotne matki są takie same, więc po Twojej stronie leży udowodnienie tego. Ja jedynie twierdzę, że nie da się tego stwierdzić, więc nieuczciwe jest pisanie takich rzeczy.

 

Edytowane przez PanKanapka
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PanKanapka również od urodzenia nie miałem obok siebie ojca. Widziałem się z nim jedynie kilka razy w życiu. Również nie miałem "drugiego tatusia", bo moja matka była na tyle rozsądna, by tego nie robić.

 

Popełniasz błąd logiczny - mówisz że nie masz monopolu na prawdę, a jednocześnie pod progowo zarzucasz mi bycie w błędzie i na dodatek niezrównoważonym psychicznie, skoro nie mam takiej samej opinii jak Ty. Pachnie mi to lekkim narcyzmem, typowym dla pewnej części mężczyzn i kobiet wychowywanych przez samotne matki, zwłaszcza tych, na których była skupiana ich największa uwaga. Widziałem to w dzieciństwie i wczesnej młodości po swoich dwóch starszych braciach. 

 

Wywołałeś temat stwierdzeniem że nie wszystkie samotne matki są takie same. Nie odwracaj kota ogonem i nie unikaj udowodnienia postawionej przez siebie tezy jak ognia. Przedstawisz swoje argumenty, to ja zaprezentuję swoje. Nie jestem zobowiązany do ich przedstawienia, skoro to Ty pierwszy wywołałeś tę kwestię, a teraz próbujesz wpędzić mnie w intelektualne poczucie winy, abym udowodnił swe racje, samemu unikając odpowiedzi. Jak ktoś pierwszy stawia jakąś tezę, to ma obowiązek pierwszy ją udowodnić, bynajmniej mnie tak uczono na studiach. Nie stwierdzam że mam rację, dlatego czekam na Twoje argumenty i nie uważam się za pępek świata, a wręcz przeciwnie, jestem krytyczny wobec siebie.

Edytowane przez Maniek92
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, absolutarianin napisał:

Ale pieniądze tu akurat nie są problemem, jeśli są. Problemem jest to, że dzieci z czasem przywykają i stają się nieszczęśliwe jak nie ma bodźców i ton plastikowego chłamu.

Mam w rodzinie dzieciaki smartfonowe. Dziewczynka wstawia non stop zdjęcia w social media, niedługo pewnie z zabarwieniem erotycznym. W znajomych ma wielu starszych ludzi, w tym mnie i nawet coś tam pisze czasami, zagaduje, a ja nic nie odpowiadam, bo to chore. Rodzice bez kontroli. Ona cicha, bardzo spokojna, nic się nie odzywa w towarzystwie. Dziecko zblazowane już od najmłodszych lat.

 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 hours ago, Margon said:

 

Co kieruje takim człowiekiem, seks? Cholera, aż mi ciężko dojść do logicznego wytłumaczenia.

Presja i zafałszowany obraz rzeczywistości dookoła. Lata lecą, wszędzie dookoła szczęśliwe rodzinki i dumni tatusiowie. Do tego wszechobecna narracja nie masz dzieci/rodziny - jesteś przegrywem. Dodajmy do tego utracone kontakty towarzyskie/samotność i trzeba mieć masakrycznie silną psychikę żeby nie pęknąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac wiem, o czym mówisz, mam dokładnie takie same przypadki wśród dzieci znajomych. Dziewczynka 13 lat nie ma z nią kontaktu, w świecie rzeczywistym mało co ją interesuje. A nie ma jakiś patologicznych rodziców, przeciwnie, ludzie twardo stąpający po ziemi, autorytet ojca silny, matka go nie podkopuje. Może nie pójdzie w cichodaje, ale co z elementem umiejętności komunikacyjnych miękkich? Cały świat, wszystko co tam jest, zdobywa się w 80% umiejętnościami komunikacyjnymi, nie technicznymi, czy fachowymi. Jak diabeł z pudełka wyskakuje ten film, minuta 2:00

 

 

Ale jak masz możliwość - rozmawiaj z nimi. Przecież nikt Ci nie każe tego robić w charakterze flirtu, może dla takiej dziewczyny będziesz namiastką figury męskiej i uratuje jej to kiedyś życie? Na głupie mamusie w tej kwestii liczyć nie można. Nawet mądra kobieta nie zastąpi roli męskiej.

 

Miałem takich sąsiadów nad Bałtykiem, jak jeszcze działał Szklany Zamek, rodzina wielodzietna, półpatologiczna, ojciec był i pracował, kasa była, ale wszyscy pili, dziećmi się nikt specjalnie nie interesował. co raz to przybywało kolejne. I jedna ich córka, lat 10 przychodziła do nas z nudów, najpierw przyprowadzała ją siostra, bo nie miała co z nią zrobić, a opiekować się nią dostała prikaz. Jak minęło parę lat, to przychodziła już sama. Zadawała mnóstwo pytań, jak to dziecko, potem mi się zwierzała z jakiś dziecinnych, ale dla niej bardzo poważnych problemów, w szkole, z rówieśnikami, z rodziną, miałem ją non stop na czacie, ale potraktowałem to jako doświadczenie wstępne wychowawcze i zaaplikowałem jej red pilla :) ale w wersji dla dziewczynki, z naciskiem na to, że ma się oddać dopiero swojemu mężowi, którego ma starannie wybrać, najlepiej z moją pomocą. W wieku jej 16 lat, kiedy byłem już w Italii i tylko przyjeżdżałem raz do roku na stare śmieci, zniknęła z radarów. Może sobie kogoś znalazła. Może będzie jedną cichodaję mniej, a może to jedyna dziewica w powiecie, przed osiemnastką? Kto wie...

 

Moją pierwszą żonę nauczył rachunku różniczkowego w jej zadupiu jakiś dziwak-pasjonat z lasu, do którego chodziła z nudów. Potem jak przyszła na politechnikę do mnie na zajęcia, to większość grupy dostała banie i poprawki, a ona po spieprzeniu pierwszego kolokwium, wyciągnęła ostatecznie na piątkę, mimo że nie dałem jej żadnych forów. Po prostu ktoś odwalił kiedyś na niej czarną robotę i dobra fabryka się obroniła.

 

Gdyby każdy uczynił koło siebie świat odrobinę lepszym, zrobił jedną rzecz dla idei, zamiast szukać wiecznie swojego egoistycznego interesu, to żylibyśmy w raju, a nie w ścieku, jak dzisiaj.  

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś na jednym spotkaniu rodzinnym, rodzina bliższa, dalsza, rozmawiam z dziewczyną 10-cią letnią. Mówię do niej, żeby wybrała sobie w przyszłości taki zawód, żeby sprawiał jej frajdę, dawał przyzwoite pieniądze. Dziewczyna coś tam powiedział i poszła do koleżanek. Za chwilę przychodzi jej mama, atrakcyjna 35-cią letnia,  kobieta i mówi do mnie, "słyszałam waszą rozmowę, chłopie co ty gadasz, moja córka wyrośnie na piękną kobietę, nie będzie musiała w ogóle pracować"

Po czym puściła do mnie uśmieszek i odeszła.?

No cwaniara, no, ale trudno się z tym nie zgodzić.

?

Edytowane przez skuti
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 22.06.2020 o 10:45, skuti napisał:

Moja córka wyrośnie na piękną kobietę, nie będzie musiała w ogóle pracować"

Po czym puściła do mnie uśmieszek i odeszła.?

No cwaniara, no, ale trudno się z tym nie zgodzić.

?

Ruszanie doopa to też praca,.Miliony prostytutek przecież nie moze się mylić . A tak na poważnie samce, tak właśnie myślą kobiety po 30ce . Nie ma zysku to obczaja inne opcje  . Mama była z tobą szczera do bólu bo nie byłeś potencjalną "ofiara ".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MalVina napisał:

Napisał facet co sam wybrał źle 4 razy?

Sam się nad tym zastanawiałem i otóż to. Jak nie wybrać źle, zamiast jak wybrać dobrze. Dwie drogi prowadzące do tego samego celu? Jak nie wybrać źle, czyli już wiemy czego NIE robić, a co zrobimy i tak należy do nas.

 

Gdyby ten ktoś (ten kto  naturalnie dobrze wybrał i prowadzi życie i jest tego świadom. Czy istnieje taka osoba?) Ci dawał rady odnośnie życia w ogóle, to i tak one nie miałyby zastosowania na Twoim podwórku 1:1, ale tylko jako narzędzie, bądź raczej taki olejek, który poprawi Twój wygląd i rzeczywistość wokół Ciebie, ale który przybiera formę Twojej rzeczywistości, a nie na odwrót. 

 

Jak rzucę pojęcie dyscyplina, to dla każdego będzie to coś innego. Wstawanie o 6 rano, albo gra na instrumencie, zimny prysznic, albo jakaś dieta, albo nie ulegnięcie jakiejś pokusie. Więc gdy mówią "bądź zdyscyplinowany", to dla mnie jest to coś innego, a dla Ciebie coś innego, bo może Ci ktoś zarzucić, że jak nie wstaniesz o 6 rano (jak on), to jesteś leń i nygus. (a może niekoniecznie, gdy wstajesz jak Ci się podoba i robisz 4x więcej?)

 

 

 

Edytowane przez Cycles
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, thyr napisał:

Ruszanie doopa to też praca,.Miliony prostytutek przecież nie moze się mylić . A tak na poważnie samce, tak właśnie myślą kobiety po 30ce . Nie ma zysku to obczaja inne opcje  . Mama była z tobą szczera do bólu bo nie byłeś potencjalną "ofiara ".

To prawda. Kobieta atrakcyjna, pewna siebie. Jej sukcesem było "zaobrączkowanie" dobrze zarabiającego faceta. Córa wyrośnie, zrobi dokładnie to samo. Romantyczność fajnie obejrzeć w filmach z "holiłodzi"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MalVina napisał:

Napisał facet co sam wybrał źle 4 razy? ?

Rozumiem, że jesteś cały czas ze swoim pierwszym partnerem.

 

Do tanga trzeba dwojga, dużo wad wychodzi po czasie. Jest coś takiego jak haj hormonalny, wersja demo. Dopiero później widzimy się takimi jakimi jesteśmy, może się okazać że obiekt naszego pożądania. 

 

@absolutarianin Ma jasny cel w życiu, sięga po to co jego, potrafi do tego dojść. Zamiast kąśliwych uwag należy mu się szacunek za to, że nie dał się wciągnąć w bagno i nie skończył jak wielu braci z forum.

 

@MalVina

Jak to łatwo wylać babską gorycz przez klawiaturę, c'nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Imiennik napisał:

Jak to łatwo wylać babską gorycz przez klawiaturę, c'nie

Jaką gorycz? Zwróciłam tylko uwagę ze kolega od innych wymaga czegoś czego sam nie robi.. Nic wiecej. To jest raczej oczywiste ze ludzie popelniają i będą popełniać błędy i to nie powód, by ich wyszydzać ? Miłego dnia

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.06.2020 o 17:51, Margon napisał:

Zastanawia mnie, co taki facet ma w głowie?

Raczej co ma miedzy nogami, pewnie poczciwy chłopina z zaniżoną samooceną, nigdy sobie dobrze nie poruchał bo nie było z kim, pani odpowiednio zakręciła tyłkiem, dała mu ułudę bliskości i czułości, tak jak diler daje pierwszą działkę Hery za darmo na zachętę i potem akcja sama się dzieje, pani wydoi chłopinę a potem kopnie w dupę i tyle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.