Skocz do zawartości

Zaginięcie Pani Ewy Tylman


Rekomendowane odpowiedzi

http://wiadomosci.onet.pl/poznan/ewa-tylman-z-poznania-porywacze-zadaja-okupu/jhnkn9

 

A tu film z kolegą który ją rzekomo odprowadzał:

 

 

Jak dla mnie to ten kolega ją prowadził naćpaną czymś, idzie prosto a ponoć nic nie pamięta bo był pijany - ale żeby nie pamiętać, to trzeba być konkretnie napieprzonym, wtedy się człowiek czołga a nie prosto idzie jak on.

 

Ciekawe co się z tą dziewczyną stało? Porwali i wywieźli do burdeli do niemiec? Morderstwo? I dziwna sprawa, tyle ludzi w polsce ginie i dlaczego o niej jest tak głośno? Pracowała w drogerii więc kasy raczej rodzice nie mają, chyba że jakieś znajomości?

 

Co sądzicie o tym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć co się stało, ale marnie widzę szanse na odnalezienie sądząc po podobnych sytuacjach

jak np. z Iwoną Wieczorek.

 

U mnie w mieście 17 lat temu zaginęła dziewczyna.

 

Prawdopodobnie została zamordowana przez znajomego który ją podwoził i widział

jako ostatni.

 

Głośna sprawa była, nawet w jednym przedstawieniu teatralnym na bazie "Zbrodni i Kary" wykorzystali ten motyw.

Ale nie będę więcej pisać publicznie, wiadomo, anonimowość etc.

Edytowane przez Pogromca_wdów_i_sierot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet niby nic nie pamięta a do domu bez problemu trafił, zamiast w parku przytulić ławkę. Idzie trzymając ją mocno też całkiem przytomnie, podczas gdy laska ostro halsuje i gdyby nie on w charakterze słupa, to szła by na czterech.

Interesujące byłyby przesłanki podjęcia poszukiwań w rzece. Zwłaszcza przez Rutkowskiego, który oficjalnie twierdzi że mogła zostać porwana.

Z tym okupem to już gdzieś się natknąłem na dementi, bo ponoć była to kaczka dziennikarska i niepotwierdzone info.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz to chyba napad->gwałt->kasacja

Niefrasobliwość policji też sugeruje, że poczynili takie założenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od kiedy to człowiek "wojskówki" WSI, napewno agent cywilnych SC (postkomunistycznych) Mr. Rutkowski zajmuje się biedną i zwykła obywatelką ;) .

I to z takim zaangażowaniem. Chyba się domyślam o co chodzi, ale na razie mam za mało danych.

Poczekajmy aż się "może" znajdzie - martwa lub żywa.

 

P.S. Jak sie agent Rutkowski za coś bierze to na 99,9999% jest to zasłona dymna. :angry:

       Ciekawe co chcą tu ukryć i kim była naprawdę ta samica i co robiła lub widziała. :angry:

 

       Jak ten łajdak coś prowadzi - to nic dobrego to nie wróży, ale poczekajmy, może wyjdą jakieś dodatkowe infa. !!!!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat kumpla, źródło podobno na mmpoznan.pl

"Przestańcie się już ekscytować ta 27 pipą. Prawda o niej jest taka ze to zwykły szmatławiec. Przed 3 w nocy mówi swojemu facetowi ze ma jej dać spokój i jej nie odbierać autem bo jest na baletach ze swoimi "przyjaciółmi". Po 3 w nocy ignoruje połączenia od niego bo jest ze swoim "przyjacielem" który ją "odprowadza" a raczej obmacuje i jej to wyraźnie nie przeszkadza a nawet to podoba(widać to na monitorinagch). Prawda jest taka ze to zwykła puszczalska idiotka była/jest i spotkało ją to na co zasłużyła. Ja na miejscu jej faceta olałbym temat i poszukał sobie nowej. Tyle."

PS:Sledge, czyżby mama Madzi z Sosnowca vol 2?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak się okaże, że łgał, to kolejny wpierdol. Nieskuteczna metoda? Znasz lepsze?

Amerykanie mają patent na podtapianie terrorystów-nie wolno się cackać z nawet teoretycznie niewinnymi, w celu dojścia do prawdy cisnąć jak cytrynę.

 

Niektórzy nie są skorzy do wynurzeń i strugają bohaterów, do czasu pierwszego zetknięcia ryja z pięścią. O takich mówię.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak znam lepsze, trzeba zacząć przyjmować do policji inteligentnych ludzi, absolwentów dobrych uczelni, a nie ćwoków po maturze do wyrabiania normy mandatów. Jak podczas rekrutacji i do kolesia z doktoratem + dużymi sportowymi osiągnięciami w tym w sztukach walki, który perfekcyjnie zdał wszystkie testy mówi się na rozmowie wszystko ładnie ale my w policji naukowców nie potrzebujemy i odprawia z kwitkiem, to później jest jak jest.

 

Będą spuszczać wpierdol 5x za każdym razem będzie kłamał nawet jak jest niewinny. Sprawa jest medialna, w końcu góra ich dociśnie każą mu się przyznać, też podpisze. Skończy się gość skazany, przyznał się, chuj z tym że 10x zeznania zmieniał,  ciała ofiary nigdy nie odnaleziono. Prawdziwy sprawca uniknie kary, niewinny człowiek pójdzie do pierdla na lata bo przesłuchiwało go trzech Czesiów, którzy zaraz po maturze wymyślili sobie że zostaną policjantami, nie ważne że wcześniej dymili na dyskotekach, wymuszali haracze w szkole, czy przenosili fajki przez granicę. Od jutra będą policjantami (nawet nie wiesz z iloma takimi się zetknąłem) bo to dobra fucha i stała pensja. 

 

Jak to wyjdzie po latach, to państwo (czyli my obywatele) zapłacimy odszkodowanie. A nieudolni policjanci i prokuratorzy uniknął konsekwencji.

 

Do tego prowadzi metoda, napierdalaj podejrzanego.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS:Sledge, czyżby mama Madzi z Sosnowca vol 2?

 

Tak może być, może to klasyczna "smoke screen" dla odwrócenia uwagi opinii publicznej od rzeczy ważnych.

 

Ale jak pisałem już, na razie za mało informacji. Tak więc - bez komentarza ;)

Edytowane przez SledgeHammer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

''my w policji naukowców nie potrzebujemy''-potrzebują naukowców, np. w laboratoriach, speców od kryminalistyki, kryminologii itd.

 

Ale przesłuchujący policjant to nie powinien być inteligent, a wzbudzający strach facet. Czemu? Bo w dupokracji nie do każdego dochodzi prośba o uczciwe i pełne zeznania, a JEDYNĄ metodą na chama jest chamstwo.

 

Nie pisałem o wpierdolu ''dla zasady''-a o umiejętnym wydobywaniu zeznań, doświadczony glina pozna, czy ktoś kłamie, może puścić delikwenta wolno, ale jak się okaże, że ten łgał, to powinno się zastosować metody ZOMO.

 

Wadą Policji było i może jest to, że właśnie tam, gdzie trzeba napakowanych byczków, czyli patrole, dzielnicowi-są kobiety czy chudzielce.

 

Nie wyobrażam sobie, żeby do kontaktów z gangsterami i inną hołotą zatrudniać inteligentów-pomyśl, jak USA wydobyłoby ważne dane od terrorystów, gdyby zamiast lać w mordę, zaczęli na wzór europejski dywagować o dupokracji i prawach człowieka.

 

Na koniec-opisałeś złą stronę medalu, jakim jest siłowe rozwiązanie-czyli nadużycia, bezsensowne bicie. Ale z drugiej strony, nie napisałeś, jak od zatwardziałego chojraka wydobyć prawdziwe zeznania? Cytując mu konstytucję, czy prosząc w formie podania?

 

Uważam, że na pewnym odcinku Policja powinna wzbudzać strach jak ZOMO i nie cackać się z cwaniaczkami. Są przesłanki wskazujące, czy ktoś łże jak pies, czy nie. Jeśli są, lać pałą do skutku, jeśli nie-zostawić....ale jeśli się okaże, że kłamał-zrobić ścieżkę zdrowia.

 

Zakładasz, że rozwiązania siłowe to zawsze bicie, aby wymusić obojętnie jakie zeznania. Ja zakładam, że to umiejętne skłonienie bydlaka, by zaczął śpiewać.

Pamiętam bodajże serial Pitbull, gdzie były akcje, że przesłuchiwani mieli wyjebane,  z adwokatami wykorzystywali swoje ''prawa'', a czas na przesłuchanie mijał-nie wolno zasypywać gruszek w popiele i pozwolić amoralnym cwaniakom na lekceważenie sprawiedliwości.

 

 

Wolałbyś jako przestępca po drugiej stronie mieć  kulturalnego fachowca z doktoratem, czy zapowiedź łomotu za krętactwa? Co odstrasza?

 

Podobnie śmiać mi się chce, jak widzę kobiety-komorników albo wychudzone szczawiki mające przeprowadzać ''egzekucję''-to niech od razu dzwonią po mundurowych, bo kto by się bał chodzącej zapałki?

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od kiedy to człowiek "wojskówki" WSI, napewno agent cywilnych SC (postkomunistycznych) Mr. Rutkowski zajmuje się biedną i zwykła obywatelką ;) .

I to z takim zaangażowaniem. Chyba się domyślam o co chodzi, ale na razie mam za mało danych.

Poczekajmy aż się "może" znajdzie - martwa lub żywa.

 

P.S. Jak sie agent Rutkowski za coś bierze to na 99,9999% jest to zasłona dymna. :angry:

       Ciekawe co chcą tu ukryć i kim była naprawdę ta samica i co robiła lub widziała. :angry:

 

       Jak ten łajdak coś prowadzi - to nic dobrego to nie wróży, ale poczekajmy, może wyjdą jakieś dodatkowe infa. !!!!

 

Matka Madzi z Sosnowca nie była właściwie nikim (w sensie publicznym), ale zajęła dużoooooo czasu medialnego. I z tą panią będzie podobnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Bierzemy ubranie gościa do analizy, jest video wiemy co miał na sobie, szukamy śladów krwi (tak krwi inne wydzieliny mogła na nim zostawić przypadkiem , prowadził ją)

2 Robimy mu przeszukanie mieszkania (piwnice, garaż itp.) szukamy jej rzeczy śladów krwi

3 Wszystko rozgrywało się w mieście, bierzemy buty do analizy/ ślady gleby - czy był za miastem/ gdzie był za miastem (np. w celu ukrycia zwłok)

 

Mogę wyklepać takich punktów z 20 co powinni zrobić i jakie działania podjąć, no ale lepiej delikwenta napierdalać niż wykazać że mógł ją np. zabić.

 

+ Wielokrotne przesłuchanie, szukanie nieścisłości w zeznaniach. No ale niestety Czesiów to przerasta.

 

To wszystko jest aż tak proste tylko wiąże się z nakładami finansowymi i wykorzystaniem mózgu do pracy śledczej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Adamie, Adamie...

 

Ja piszę o sytuacji, gdzi zwykłe metody nie skutkują! Na każdego coś innego-jeden na widok mundurowych zleje się w porty, inny ma już zaplanowane ćwierkanie pod kątem wymigania się od odpowiedzialności. To nie jest alternatywa rozłączna-albo łomot, albo metody śledcze. Trzeba próbować WSZYSTKIEGO.

 

Twoja metoda zawodzi, gdy np. są zbrodnie a nie znaleziono ciała-nie wiem, czy wiesz, ale były przypadki, że sądy skazywały oskarżonego mimo braku ciała, JEDYNIE na podstawie wcześniejszych zeznań, które sąd uznał za spójne i logiczne...i teraz pytanie za 100 punktów-czy owe zeznania morderca poczynił sam z siebie, powodowany humanizmem i skruchą, czy też czasami trzeba było łajzie w tym dopomóc?

 

Co do tzw. Czesiów-nie wiem, co ma pieszczotliwe imię do sprawnego funkcjonariusza, który nie pierdoli się w tańcu, ale obyś nie musiał kiedyś potrzebować pomocy takiego Pana, bo trafiłeś na cwaniaków kutych na cztery łapy, samo działanie kryminalistyczne czy kryminologiczne nie zawsze wystarczy....sugeruję pozwalniać więc takich, których nie lubisz, a niech na patrole i przesłuchania wychodzą ''naukowcy''-pozostaje odliczać, który z bandytów pierwszy zacznie śmiać się pokrzywdzonym prosto w twarz, na którą im napluje, a czemu nie? W końcu ma prawa, a pan ''naukowiec''zapytany o to posłusznie odpowie to, czego nauczyli na studiach-''zgodnie z art.takim a takim ma Pan prawo...chroni Pana.....''.

 

Callahan, wróć!

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano , a ja się założę że żadne z metod "zwykłych" nie zostały zastosowane. Zaczęli się drapać po dupach jak się sprawa stała medialna.

 

Czesio , tak w moich stronach woła się na dresików z blokowiska, takich typowych oby się nawalić i komuś dopierdolić, sens ich egzystencji. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to gdybanie-są określone procedury i prędzej stosują kryminalistykę, ujętą w ramy procedury, niż pozaproceduralny łomot, co PRZYSPIESZYŁOBY-nie zawsze-bieg postępowania. Gdyby było, jak mówisz, że to wpierdol jest normą, to już czyhają na to gazety, by zapełnić rubryki i zyskać rozgłos...Tym bardziej w naszym zniewieściałym i strachliwym społeczeństwie-ojej, koniec świata, biją! Jak dla mnie-i dobrze, niech jeszcze 2 razy tyle dowalą pałą, jak ktoś się stawia.

 

Teoretycznie policjant ma być kulturalny/wykształcony/miły itd-a dla mnie ma to być glina z krwi i kości, taki ''ochroniarz społeczeństwa'', który ma odstraszać. Nie bujaj w obłokach, że kultura, procedury wystarczą. Gdyby tak było...

 

''nie ważne że wcześniej dymili na dyskotekach, wymuszali haracze w szkole, czy przenosili fajki przez granicę''- i bardzo dobrze! Mają już obycie w klimatach przestępczych i znają psychikę przeciwnika...pod warunkiem, że zadośćuczynili byłym ofiarom i się zmienili....pierwsza linia frontu walki z gangami czy psychopatami to nie szkółka haftowania, a raczej bądźmy konkretni-może i szkółka haftowania, ale dla bandziorów-jak morderca czy gwałciciel trochę pohaftuje z bólu, to nic się nie stanie:)

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to mam takie przemyślenia, że to dokładnie tacy sami ludzie jak ci, których niby ścigają, tyle że są technicznie po drugiej stronie barykady.

 

Dokładnie. Jedyna różnica to to, że stoi za nimi prawo. W każdym bądź razie z takimi miałem nieprzyjemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano-każdy pajac w mundurze  moglby uznac ze już zwykle metody nie skutkują i trzeba przejść na pytania recznie przekładane,a ze gość np. zwyczajnie pomowiony oc cos tam...

ciekawe jakbys spiewal gdyby ciebie pomowili np. o pobicie najebanego gościa,ktory na drugi dzień cie rozpoznal bo miałeś identyczna kurtke jak ten co go stlukl,i popijales browarka w tej samej knajpce....,byles na miejscu,byles podobnie ubrany,poszkodowany cie rozpoznal.......czy się przyznasz czy nie masz paragraf i wyrok,psy odfajkuja,statystyka rosnie,ludzie się ciesza ze bandziora zamknęli i jest bezpiecznie........wszyscy zadowoleni prawda

od czego byłoby uzależnione to stosowanie nadzwyczajnych metod?bo jak od widzimisię tych cwierc mozgow w mondurkach to ......bez komentarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ćwierćmózgi tak? Gdyby nie Oni, to każdy chodziłby obsrany o własne zdrowie i życie, również wielcy przeciwnicy Policji.

 

Powtarzam-czy to trudno zrozumieć-jeśli idzie o morderców/bandytów i jeśli wiadomo, że ''coś się dzieje''-wtedy przyklasnę temu, kto najmocniej zapierdoli cwaniakom.

 

Nie odnosiłem się do sytuacji skrajnych.

 

Tak, wychwalam ZOMO-uważam, że można mówić wiele o komunie, ale metody ZOMO były świetne-tyle, że nie wobec tych, co trzeba. ''Żaden proszek-nawet OMO-nie wypierze tak jak ZOMO''.

 

Wiecie, ja jestem prawica mentalna i dla mnie dobrym hasłem jest ''zero tolerancji'' dla przestępców, a nie-jak chcą lewacy-minimalne kary, chuchanie i dmuchanie, bo ''nie są winni, to wina środkowiska itd.'' To furtka dla choćby rozwydrzonych muslimów we Francji czy Niemczech, tego chcecie? Oj tak, można teoretyzować, ale jak przyjdzie do wyciągnięcia sekretów od terrorysty, to nadchodzi koniec dyplomacji.

 

Ponadto-z całym szacunkiem-powtarzanie kalki myślowej, że ''Policja stosuje przemoc'', ''bije niewinnych'' mnie śmieszy. Z reguły niewinni nie trafiają do aresztu, a wyolbrzymianie rzekomego męczeństwa marginesu społecznego, który sam się doigrał, to głupota.

 

Tutaj powtórzę swoją myśl-wielu żałuje, że nie urodziło się wcześniej i wstydzi się braku wykazania w bohaterstwie, bycia w opozycji, partyzantce, więc wymyśla sobie ''heroizm'' i rzekome męczeństwo. Policja bije....Hahahaha! Powiedzcie to rodzicom zgwałconych dzieci albo zamordowanych, którym sprawca śmieje się w twarz-znajmy proporcje.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ćwierćmózgi tak? Gdyby nie Oni, to każdy chodziłby obsrany o własne zdrowie i życie, również wielcy przeciwnicy Policji.

 

Powtarzam-czy to trudno zrozumieć-jeśli idzie o morderców/bandytów i jeśli wiadomo, że ''coś się dzieje''-wtedy przyklasnę temu, kto najmocniej zapierdoli cwaniakom.

 

Nie odnosiłem się do sytuacji skrajnych.

 

Ciekawe czy gdybyś niesłusznie był w oczach policjantów bandytą dalej trzymałbyś się swojego zdania. :)

 

Moim zdaniem niezależnie od przypadku policjant używający przemocy fizycznej w sytuacji gdy podejrzany mu nie zagraża

powinien być surowo ukarany, żeby nie było przyzwolenia na patologię.

 

Ile było przypadków, że przez imbecyla ktoś miał zmarnowane życie - tak jak np. pościg za samochodem gdzie mieli być bandyci, policjanci strzelali w wóz, jeden koleś umarł a drugi skończył na wózku o ile dobrze pamiętam.

 

Okazało się, że to nie przestępcy tylko przypadkowi ludzie.

 

Albo jak jakiś podczas zadymy kibicowskiej skatował na śmierć małoletniego Przemka Czaję.

 

Multum takich sytuacji było.

Edytowane przez Pogromca_wdów_i_sierot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Adriano, wszystko jest cacy dopóki nie spotka cię przykładowo, mataczenie dowodowe ze strony policji lub wymuszanie przyznania się do winy, której ni huhu nie było.

Ten wydział wewnętrzny czy jak to się nazywa istnieje chyba tylko na papierze bo to co wyrabiają policjanci w głowie się nie mieści.

W efekcie do prokuratury a potem do sądu idzie materiał, który nazwać można co najwyżej fikcją literacką i masz dużego farta jeśli trafiłeś na kumatego prokuratora oraz sędziego.

 

O, przepraszam, czasem WW działa. Wtedy co prawda glina wylatuje, ale już jako ex-policjant robi to samo co robił jako glina czyli przykładowa handluje prochem. Kryją go oczywiście "znajome twarze" z byłej roboty.

Taka historyjka, zmyślona oczywiście bo jakże by nie ;)

Edytowane przez wroński
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.