Skocz do zawartości

Czy forum nie zakrzywia rzeczywistości


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Optimus Prime napisał:

Zupełnie jak i dla mężczyzny. Ilu by nie zdradziło jakby miało okazję jakby jakaś super hiper rozłożyła nogi? Jestem ciekaw ilu z was nagle by zmieniło podejście gdyby trafiła się jakaś modeleczka z fajnym charakterkiem. Jestem w 100% przekonany że ci obrażeni na kobiety zaczęli by latać jak pieski i o forum zapomnieli xD

 

Dowiodłeś, że kobiety mają możliwość uprawiać seks z nieznajomymi praktycznie ze względu na to, że posiadają waginę ,a odpal teraz analogiczny "eksperyment społeczny" gdy to facet pyta. Okaże się wtedy, że kobiety nie muszą robić praktycznie nic oprócz istnienia, by znaleźć chętnych do sypialni. Natomiast mężczyzna, ma nieco trudniej jeśli nie ma określonych cech. Musi się wtedy nieco bardziej postarać. 

Edytowane przez Spellman71
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu forumowiczów ma za sobą różne przejścia z kobietami, więc tak, czytanie forum zakrzywia obraz rzeczywistości. Podobnie byś miał, gdybyś wszedł na forum, gdzie kobiety, które były bite, zdradzane etc. dzieliły się swoimi doświadczeniami i np. tworzyły wokół tego otoczkę teoretyczną.

 

Po prostu forum i jego użytkownicy nie reprezentują pełnego spektrum życiowych doświadczeń, na ogół przewijają się wątki dotyczące złych relacji z kobietami. Czytać warto, ale trzeba mieć na uwadze, że to nie jest całą prawda i tylko prawda. Są też meżczyxni, którzy z kobietami radzą sobie dobrze i mają niemal wyłącznie dobre doświadczenia. Ale tacy raczej nie chwalą się tym na forum.

Edytowane przez zychu
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, tylko, że jak czytasz sobie forum. Poznajesz laskę i dzieje się wszystko to o czym wiesz, że na 90% się stanie to jednak się widzi te schematy i wszystko inne. Wypadki wypadkami, ale tu mamy do czynienia z biologią itp. niektórych kwestii z tego forum nie da się podważyć. Np. tego, że każda szuka silnego dominującego samca, jak taki nie jesteś to szkoda żyć w iluzji niby szczęśliwego związku, bo za każdym razem będziesz widział, że coś nie jest do końca tak jak ma być. Oczywiscie mówię o osobach w temacie, żyjący błogą nieświadomością będą zadowoleni, że jakaś kobieta przy nich trwa ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

niedoszły panie dyrektorze Siemensa : )

 

Dobra asystentka zarządu długo nie będzie szukać pracy. Bo i o dobrą asystentkę niełatwo. A od pewnego poziomu rozwoju firmy to bardzo istotne stanowisko.

 

No ja wiem, nie dość, że musi dobrze łaskę ludziom robić, kawę parzyć, to jeszcze musi te pierdolone eksele ogarniać, a to jest z roku na rok coraz bardziej pojebane. Funkcje, operatory sprzężone, macierze, tensory... bez stopnia uniwersyteckiego z algebry już się tego nie da ogarnąć, nie ściemniam. Nawet z zawodu dyrektor złomensa tego nie ogarnie. To mi na szczęście nie grozi i nigdy nie groziło, bo nie mam przed nazwiskiem przedrostka 'von'.  

 

Kto więc oddaje taki skarb ze swojego domowego zacisza i puszcza na miasto? Nasz kolega wspierający aktywność zawodową kobiet.

 

Tak więc, jak widzimy, forum nie tylko zakrzywia rzeczywistość, ale jeszcze ryje banię. Bo ty ryjesz operatory Hilberta, a twoja koleżanka, która ściągała od ciebie zadania na kolokwium potem w jednej ręce trzyma laskę pana prezesa (którego w ogóle na kolokwium nie było) a w drugiej trzyma słuchawkę telefonu, przez którą ty dyktujesz jej potrzebne dane, tak jak ongiś za plecami młodego pana asystenta naiwnie dyktowałaś, który poszedł za chlebem do tych, co wyrywali złote zęby twojemu dziadkowi na pracownika extends object. Taki niesprawiedliwy i zakłamany jest ten świat.

Edytowane przez absolutarianin
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, heavy27 napisał:

Np. tego, że każda szuka silnego dominującego samca, jak taki nie jesteś to szkoda żyć w iluzji niby szczęśliwego związku, bo za każdym razem będziesz widział, że coś nie jest do końca tak jak ma być.

Oczywiście, tyle że dla mnie jest niepojęte, jak można żyć w takiej nieświadomości. Coś złego stało się z mężczyznami w ostatniej dekadzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ManBehindTheSun napisał:

Czy forum nie zakrzywia rzeczywistości

 

Jasne, że tak.

 

Uprzedzając, to dotyczy każdego miejsca w którym rozmawia się na określony temat. 

Te rozmowy są sumą poziomu świadomości, poglądów, postaw i doświadczeń osób w nich uczestniczących i jednocześnie są ograniczone powyższym.

Nie da się inaczej i to jest normalne.

 

Fora internetowe mają to do siebie, że nadają im ton osoby wypowiadające się najczęściej i wpisujące w główny nurt, który zresztą sami tworzą.

 

Pytanie, czy ludzie piszący posty obliczone na szeroki poklask albo tworzący duże ilości postów w sposób mający bardziej zbudować ich wizerunek niż świadczący o poważnym zapoznaniu z tematem, są wiarygodni.

Z moich obserwacji wynika, że różnie z tym bywa. Czasem tak, czasem nie.

Jedni potrafią co jakiś czas zmieniać zdanie w karkołomny sposób i za każdym razem mają podobny, wiarygodny ton, inni pouczają ogół tonem nieznoszącym sprzeciwu. Tyle, że dla ludzi znających temat powoduje to jedynie uśmiech politowania.

 

To nie jest psioczenie na to miejsce, taka przypadłość dotyczy większości miejsc on-line. Widziałem to nawet na swoich stronach hobbystycznych, gdzie w realu mieliśmy możliwość weryfikować swoje osiągnięcia. Nie raz i nie dwa nastąpił zonk. bo ogarnięty i wiarygodny online gość prezentował się kiepsko, a nikomu nieznani ludzie budzili podziw swoimi osiągnięciami.

 

Trzeba być ostrożnym w odbieraniu wiedzy. To dotyczy też tego, co pisze autor tych słów, mną kierują te same ograniczenia. To Wy musicie ostatecznie przesiać przez swoje sito rzeczy, które do Was docierają.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

Nawet z zawodu dyrektor złomensa tego nie ogarnie.

Nie musi, ma od tego ludzi. Nie jest od tego :) A czym forum ryje głowę? Nie, nie ryje. Daje spektrum poglądów, spostrzeżeń i wielu życiowych doświadczeń. Oczywiście, pojawiają się poglądy kuriozalne czy śmieszne, vide powyższy przypadek typu "wszystkie kobiety to wszeteczne kurwy, a asystentki jedynie robią laskę etc.". Ale po to jest forum, by je kontrować i przedstawić alternatywny punkt widzenia. A dla ludzi krytycznych daje potencjał do ogromnego rozwoju i równania w górę, nie w dół. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo na tym forum jest mnóstwo facetów którym w życiu nie wyszło i mają żal o to do całego świata, głównie do kobiet. Trzeba umieć oddzielić ziarno od plew. Jest tu też dużo starszych wątków pozwalających otworzyć oczy i zrozumieć zagrywki kobiet. Na tym forum warto przeczytać wątki archiwalne. Te obecne to głównie zbiorowe narzekanie. Zero motywacji i zachęcania do działania. Mimo wszystko warto tu być.

10 godzin temu, absolutarianin napisał:

Gloryfikacja seksu - kolejny wielki rak tego forum.

 

Ten domniemany raj zamieni się im pod koniec życia w bloody hell.

 

 

Rakiem to jest celibat. Mamy aż nadto przykładów jak to się kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ogóle nie rozumiem problemu. Wydaje mi się, że po prostu intencją wielu osób na tym forum jest uświadomienie pozostałych, że kobieta nie jest sensem życia i remedium na szczęście.

 

Jeśli na przykład nie odpisuje lub zachowuje się w dziwny sposób o czym coś tam pisał autor, znaczy, że coś jest nie tak i najczęściej nie jest szczerze zaangażowana. Wtedy olewasz temat i zajmujesz się rozwojem duchowym,zawodowym,fizycznym lub tysiącem innych ciekawych zajęć i nie uzależniasz swojego poziomu szczęścia/zadowolenie od osób trzecich.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, absolutarianin napisał:

Stąd moja uwaga, że możesz tylko znaleźć własną enklawę z podobnymi tobie ludźmi, którzy uszanują pewne sprawy, bo są dla nich tak samo ważne, jak dla Ciebie.

 

I właśnie dlatego zapomniałbym o takich pojęciach jak społeczeństwo, hierarchia, rząd, władza.

 

Pojmowanie, że ktoś ma nad Tobą jakąkolwiek moc sprawczą jest niemoralne, nawet gdyby intencje takiego "miłosiernego władcy/rządu" byłyby naprawdę szczere.

 

Kolejny punkt kulminacyjny i zarazem sprawdzian ludzkiej świadomości obserwujemy dzisiaj. Pandemia i "New Normal" to jedno, ale ludzie protestując przeciwko obostrzeniom, kobiety sprzeciwijające się jakimś zmianom w prawie, czyli Ci którzy uważają się za "tych dobrych", znowu manifestują coś czego NIE CHCĄ i to w sposób negatywny i destruktywny.

 

Od zarania dziejów ta sama gra i mało kto wyciąga wnioski. "My dobrzy" vs "Wy źli" i vice versa. "Ci dobrzy" wygrywając po raz kolejny stają na czele, aby narzucić wolę drugiej stronie i nadal jest to skrajnie niemoralne/niewłaściwe/złe. Dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane.

 

Zostają tylko jednostki, które świadomie postanawiają wziąć odpowiedzialność za swoje sprawy.

Edytowane przez orkest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.