Skocz do zawartości

Czy jestem zbyt surowy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam braci

Sytuacja z dzisiejszego dnia, byliśmy poza miastem z dziewczyną, fajnie spędzony dzień, wróciliśmy do domu glodni, zaczynam robić szame i mówię do x, zrob sałatkę, ona na to że zaraz tylko coś załatwi, i siedzi na telefonie robi coś na mailu, pytam się po chwili co w tym momencie jest takiego ważnego do załatwienia, "muszę sprawę załatwić" Czy coś tskiego, nie wiem nawet jak odpowiedziała, albo nie ważne i grzebie dalej, ja już podkurwiony smażę steki na grilu i podchodzi pyta co miała zrobić, mówię że sałatkę z tego i tego, mówi że i tak jej nie będzie jadła, że jest inna sałatka w lodowce żebym ja zjadł, nie chce ta sałatkę. Ok panna stoi zaczyna kroić sałatę, widzę że na jej twarzy jest zdenerwowanie, że musi to robić, tak mnie to wkurwiło, dosłownie wkurwiło, że kazalem jej odejsc o mówię sam sobie pokroje, podniosłem troszeczkę głos na nią, żeby sobie załatwiała te sprawy i zeszła mi z oczu, ona zaczęła krzyczeć że tylko jej polecenia wydaje i ona nie jest moja służąca, na to odpowiedziałem jak to tak ma wyglądać to niech się wyprowadzi, zdenerwowana poszła do sypialni, coś tam krzyczała do siebie że tylko polecenia wydaje i wszystko musi być zrobione na już, że spokojnie nie mogła czegoś załatwić bo mi się pali. 

 

 

Czy ja jestem zbyt surowy? 

 

Faktycznie z tym ma rację, jak ma być coś zrobione to nie zaraz tylko już. Taki już jestem, 

 

Powinna się domyslec i zapytać czy mi coś pomoc robić, a nie za każdym razem mówię zrób to, zrób tamto. 

 

Ogólnie to dziewczyna dużo robi, ale jak na moje mogła by więcej. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, elogejter napisał:

Witam braci

Czy ja jestem zbyt surowy? 

 

Faktycznie z tym ma rację, jak ma być coś zrobione to nie zaraz tylko już. Taki już jestem, 

 

Powinna się domyslec i zapytać czy mi coś pomoc robić, a nie za każdym razem mówię zrób to, zrób tamto. 

 

Ogólnie to dziewczyna dużo robi, ale jak na moje mogła by więcej. 

 

Zamiast tresować pannę znajdź taką, która z automatu Ci będzie pasować. 

Tam coś na rzeczy musi być, między Wami. Jakaś grubsza sprawa. 

Czemu się nakręciłeś od robienia sałatki do wyrzucania jej z domu? Tu grubo pojechałeś.

 

I ani Ty ani ktokolwiek nie ma obowiązku domyślać się o co temu drugiemu chodzi.

Od tego masz język, żeby powiedzieć czego oczekujesz od niej. 

 

To dość typowe zachowanie ale u kobiet... nie lubią prosić o cokolwiek faceta i żeby uniknąć

tego "bólu" jaki odczuwają przy proszeniu o zrobienie czegoś to twierdzą, że facet powinien

się domyślać o co im chodzi.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Miszka napisał:

Czemu się nakręciłeś od robienia sałatki do wyrzucania jej z domu? Tu grubo pojechałeś.

 

Bo za każdym razem praktycznie jej muszę mówić co ma zrobić. Sama od siebie jedynie sprząta łazienki, i robi pranie i wiesza, czy zdejmuje i układa ciuchy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, elogejter napisał:

 

Bo za każdym razem praktycznie jej muszę mówić co ma zrobić. Sama od siebie jedynie sprząta łazienki, i robi pranie i wiesza, czy zdejmuje i układa ciuchy

Jedynaczka?

Za wiele obowiązków w domu rodzinnym chyba nie miała? Nie?

 

Gotować nie gotuje dla Was? Tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, ma siostre. I z tego co wiem to ona w domu rodzinnym dużo ogarniała, a jej siostra nic nie robiła. Nawet teraz często jeździ do domu rodzinnego. Na dzień matki dała jakiś voucher gdzie tam się wypisuje np wspólne kino, czy sprzątanie domu, i oststnio w tamtym tygodniu pojechała sprzątać dom rodzinny gdzie tam nie mieszka, bo tak było w voucherze. I zmęczona nie miala wtedy siły żeby sprzątać nasze mieszkanie. 

2 minuty temu, Miszka napisał:

Gotować nie gotuje dla Was? Tak?

Bardziej ja gotuje, chociaż ona czasem robo jakieś obiady, w tym miesiącu w sumie częściej ona robiła obiady, jakieś salatki itp. Tak samo z zakupami jest, ona nigdy nie wie co kupować i zawsze ja muszę myśleć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chujowo się zachowałeś, tzn chodzi mi o tekst z wyprowadzką. Pogadaj z nią na spokojnie że musicie podzielić się obowiązkami bo sam nie będziesz wszystkiego robił, ale nie baw się w pana domu - tyrana z tekstami "jak się nie podoba to wyp....".

Co byś zrobił gdyby laska na Ciebie nakrzyczała i powiedziała Ci "jak się nie podoba to się wyprowadź?" jakbyś się poczuł?  na forum jakbyś napisał że Ci tak dziewczyna pojechała to by było po tej lasce w pięć minut :D         

Edytowane przez mph25
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I do czego zmierzam lubię gotować, sprawia mi to przyjemnosc, np ona jak coś robi w kuchni to ja cały czas chce ja poprawiać(jestem kucharzem z zawodu) pewne rzeczy zrobię dużo szybciej czy ułatwię sobie, i do końca jej to się nie podoba, to robisz źle, źle to kroisz, to zrób tak. Także razem nie gotujemy bo byśmy się pozabijali. 

2 minuty temu, mph25 napisał:

Chujowo się zachowałeś, tzn chodzi mi o tekst z wyprowadzką. Pogadaj z nią na spokojnie że musicie podzielić się obowiązkami bo sam nie będziesz wszystkiego robił, ale nie baw się w pana domu - tyrana z tekstami "jak się nie podoba to wyp....".

Racja ale irytują mnie takie zachowania, coś załatwiam. I siedzi na telefonie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, elogejter napisał:

Racja ale irytują mnie takie zachowania, coś załatwiam. I siedzi na telefonie. 

Wcale Ci się nie dziwie, poczekaj wtedy aż skończy i razem zaczniecie robić, w trakcie pisania jej meila czy co tam robiła, nalej sobie soku, zobacz czy sąsiad skosił trawnik, albo weź prysznic. I pogadaj z nią na spokojnie że to i to Cię u niej denerwuje i chcesz żeby się bardziej przyłożyła.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, elogejter said:

Tak samo z zakupami jest, ona nigdy nie wie co kupować i zawsze ja muszę myśleć

 

"zawsze ja musze myśleć" - nie mówiłbyś tak, gdyby Ci naprawdę pasowała. Nie jest dla Ciebie wystarczająco dobra :)

 

5 minutes ago, elogejter said:

z tego co wiem to ona w domu rodzinnym dużo ogarniała

 

10 minutes ago, elogejter said:

jedynie sprząta łazienki, i robi pranie i wiesza, czy zdejmuje i układa ciuchy

 

"jedynie" - nieźle masz wymagania :D Albo zarabiasz kupę kasy, i możesz sobie wtedy wymagać full serwis, albo zarabiacie oboje średnio, i średnio się dzielicie obowiązkami w domu. Nie da się zarabiać przeciętnie i wymagać full opcji. Jak jest u Ciebie?

 

Ps: wymagający a toksyczny, ciężko określić granice 

 

Ps2: można być jednocześnie wymagającym oraz wyrozumiałym 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, elogejter napisał:

I do czego zmierzam lubię gotować, sprawia mi to przyjemnosc, np ona jak coś robi w kuchni to ja cały czas chce ja poprawiać(jestem kucharzem z zawodu) pewne rzeczy zrobię dużo szybciej czy ułatwię sobie, i do końca jej to się nie podoba, to robisz źle, źle to kroisz, to zrób tak. Także razem nie gotujemy bo byśmy się pozabijali. 

Gdyby w czymkolwiek to drugie cały czas stałoby nad głową i pouczało to:

a) wkurwiałbym się

b) nie chciałbym tego robić razem.

 

Po męsku. Daną czynność robi ten, który robi to najlepiej, najsprawniej. 

Wygląda na to, że w Twoim domu kuchnia powinna być Twoją domeną.

 

Jeżeli ona to akceptuje to jest super. Czyli Ty nie oczekujesz od niej nic w kuchni bo ona i tak wg Ciebie zrobi to źle.

Natomiast ona musi mieć swoją przestrzeń w której może się wykazać i czuć się dobrze. 

Przegadajcie czym dla każdego z Was mogłaby być ta przestrzeń i spróbujcie się godadać. 

 

Tak, żeby ani jedno ani drugie nie czuło się wykorzystane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, elogejter said:

coś załatwiam

 

Z drugiej strony - fakt, może ma Cie w dupie. Gdyby było inaczej to w inny sposób by odpowiedziała. Jak często coś takiego się dzieje? Pamiętaj że one non stop testują. Czy poza tym były podobne rzeczy? Olewczy stosunek? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, slusa napisał:

jedynie" - nieźle masz wymagania :D Albo zarabiasz kupę kasy, i możesz sobie wtedy wymagać full serwis, albo zarabiacie oboje średnio, i średnio się dzielicie obowiązkami w domu. Nie da się zarabiać przeciętnie i wymagać full opcji. Jak jest u Ciebie?

 

Ps: wymagający a toksyczny, ciężko określić granice 

 

Ps2: można być jednocześnie wymagającym oraz wyrozumiałym 

W sumie racja dzielimy się jakoś tymi obowiązkami ale uważam, że ja robię dużo więcej niż ona. I dlatego chyba zaczynam się irytować i wybuchać powoli. 

 

@Miszkatak ona to akceptuje, wolałaby żebym tylko ja gotowal, lubie dobrze zjeść, ale nie będę wiecznie stał przy garach. Śniadania wspólne w weekendu zawsze ja robię, ostatnio remontowalem mieszkanie i nie miałem czasu to zrobiła nam śniadanie., też tak mam jakby ktoś stał nade mną i mówił co miałbym robić to bym się nieźle wkurwiał. A ja tako jestem, tylko, że ja nie chce źle, tylko chce pomoc, ułatwić. 

5 minut temu, slusa napisał:

drugiej strony - fakt, może ma Cie w dupie. Gdyby było inaczej to w inny sposób by odpowiedziała. Jak często coś takiego się dzieje? Pamiętaj że one non stop testują. Czy poza tym były podobne rzeczy? Olewczy stosunek?

 

Wiesz co chyba nie. Z jej rodzicami się dobrze dogaduje, za niedługo mamy wspólną impreze urodzinowa, przychodzą jej rodzice w jeden dzień a w drugi znajomi wspólni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie jesteś zbyt surowy uważam, że zbyt wiele pobłażasz niemniej nie trzeba się tak przy tym wkurwiać można to inaczej egzekwować. To, że ty stoisz więcej przy garach niż ona to jakiś żart i poniżenie cię. 

 

A to ich gapienie się wiecznie w telefony jest mega wkurwiające one bez tego już żyć nie potrafią ćpuny jebane.

 

31 minut temu, elogejter napisał:

wolałaby żebym tylko ja gotowal,

 

Tylko do ruchania. Nic poważniejszego.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Gdybyście byli właścicielami kilkuletniego bmw f30 albo b8 to byście zobaczyli jaką wzorową gospodynią domową potrafi być p0lka

Mylisz sie. Znam kogos kto robi poważne pieniądze i zatrudnia kilkanaście osób, rozwiódł się z żoną, poznał Małolate z która jest do dziś. Jak panna miała 24 lata to gotowala obiady, wszystko cacy, 6 lat później mówi do chlopa, przez telefon, sugerujesz, że mam obiad ugotować? (Oburzona) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, elogejter napisał:

Taki już jestem

Tak się zachowujesz, a nie taki jesteś. Przypominam sobie siebie w okolicach 25lat. Za byle głupstwo potrafiłem kogoś odrzucić, kobietę zrugać i grozić wyprowadzką, potem przepraszałem (nie przychodziło to łatwo). Targały mną emocje, spalałem się i czułem poczucie mocy (chwilowo), a potem żałowałem. 

 

3 godziny temu, elogejter napisał:

Powinna się domyslec

** warning ** toksyczne słownictwo. Nikt nic nie powinien. Może. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, elogejter napisał:

Mylisz sie. Znam kogos kto robi poważne pieniądze i zatrudnia kilkanaście osób, rozwiódł się z żoną, poznał Małolate z która jest do dziś. Jak panna miała 24 lata to gotowala obiady, wszystko cacy, 6 lat później mówi do chlopa, przez telefon, sugerujesz, że mam obiad ugotować? (Oburzona) 

Oczywiście i przepraszam, że nie doprecyzowałem bo wszystkie przypadki, które znam są dokładnie tak jak piszesz i tu zwracam ci honor.

 

Ale on z racji hajsu miał wersję demo o której biedny może tylko pomarzyć. A co się stało potem? Ożenił się, opuścił gardę ,za dużo o sobie opowiedział, zameldował we własnościowym itd p0lci wiele nie trzeba.

 

45 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Gdybyście byli właścicielami kilkuletniego bmw f30 albo b8 to byście zobaczyli jaką wzorową gospodynią domową przynajmniej na początku potrafi być p0lka.

Tak to powinienem napisać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z braci pisał - jak Ty byś się czuł, gdyby ktoś robił Ci jazdę o to,że nie robisz tego, co on sobie życzy, teraz, zaraz, natychmiast?

Bo ja bym się źle czuł w towarzystwie takiej osoby i nie chciałbym jej mieć w otoczeniu. Moi rodzice tacy są i staram się ograniczać kontakt. Jak Ci coś nie pasuje to trzeba jasno wyznaczyć, kto za co odpowiada, a jak się nie umiecie porozumieć ,to ...sam wiesz. 

A swoją drogą bracie @elogejter czy Ty nie przenosisz nawyków z roboty do domu? Nie zarządzasz innymi pod duża presja?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Oczywiście i przepraszam, że nie doprecyzowałem bo wszystkie przypadki, które znam są dokładnie tak jak piszesz i tu zwracam ci honor.

 

To jak to inaczej rozgrywać? Żeby panna od początku do końca była taka sama? Pamiętam randki z moja, z początku, sexu było tyle, że aż mi się odechciewalo czasem, a teraz dużo rzadziej, ale też nie narzekam, chociaż wolałbym częściej, nawet codziennie czy co drugi dzień. 

 

Jak to jest że początek związku jest taki zajebisty, a później jest wszystkiego coraz mniej? 

3 minuty temu, Lupus napisał:

Jeden z braci pisał - jak Ty byś się czuł, gdyby ktoś robił Ci jazdę o to,że nie robisz tego, co on sobie życzy, teraz, zaraz, natychmiast?

Bo ja bym się źle czuł w towarzystwie takiej osoby i nie chciałbym jej mieć w otoczeniu. Moi rodzice tacy są i staram się ograniczać kontakt. Jak Ci coś nie pasuje to trzeba jasno wyznaczyć, kto za co odpowiada, a jak się nie umiecie porozumieć ,to ...sam wiesz. 

A swoją drogą bracie @elogejter czy Ty nie przenosisz nawyków z roboty do domu? Nie zarządzasz innymi pod duża presja?

Zle bym się czuł, i nie dałbym sobie w ogóle czegoś takiego powiedzieć, z charakteru jestem taki że nie lubię jak ktoś mi rozkazuje, za to lubię rozkazywać, kilka razy moja dziewczyna wspominała że mam zadatki na szefa, czy jakiegoś kierownika. Kilka lat temu miałem pod sobą dwie osoby którymi zarzadzalem. Na ten moment nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, elogejter napisał:

To jak to inaczej rozgrywać?

 

Ja jestem tylko narratorem, stoję z boku, ja tu tylko sprzątam jak to się mówi. Nie odpowiem ci bo nie wiem z resztą w tematach randkowych moja aktywność jest zerowa bo nie wypowiadam się o czymś czego nie znam.

 

Jedyne co mogę doradzić to nie angażuj się za bardzo ani zbyt wiele zasobów, żebyś potem nie został z poczuciem bycia frajerem. Szczególnie chodzi mi o zasób czasu. Więcej czasu na rozwój w jakimś kierunku z którego będzie więcej pieniędzy np. kurs programowania mniej na jakieś wypady.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.