Skocz do zawartości

Czy jestem zbyt surowy


Rekomendowane odpowiedzi

@elogejter Mam pytanie czy ty dalej jesteś z tą 28?

Jak tak to marnujesz czas braci bo Ci we wcześniejszych tematach pisaliśmy, że kobieta starsza do tego nie potrafiąca ogarniać ogniska domowego,

mająca problemy emocjonalne i psychiczne nie jest dobrym materiałem na partnerkę.

Druga sprawa w relacji z kobietą to ty masz prowadzić a nie być rozgrywanym.

Zamiast od początku stawiać granice, zasady, trzymać ramę to w pewnym momencie musiałeś odpuścić i w oczach kobiety stałeś się słaby.

Teraz ona robi co chce do tego tak jak bracia piszą nie jesteś z jej topki, pozwoliłeś sobie wejść na głowę dlatego się tak do ciebie odzywa, manipuluje, wszczyna awantury.

Teraz już nieważne jak się zachowasz bo obudziłeś się za pięć dwunasta gdy już jest praktycznie za późno.

Olej kobietę i ruszaj z życiem do przodu bo marnujesz swoje najlepsze lata życia na kogoś kto na ciebie nie zasługuje. 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Tornado napisał:

NIC NIE WRACA.

TĄ AKCJĘ aby 'wygrać' musiałbyś rozebrać tak:

..... zrobić tą sałatkę co chciałeś.

Nakryć do stołu dla dwojga.

Z palnika acytylenowego odpalić świece.

WYJEBAĆ CAŁĄ ZAWARTOŚĆ SAŁATKI SOBIE NA TALEŻ.

JEJ jebnąć pod ryj brudną salaterke.

Jak byś już jadł pytać ironicznie jak jej minął dzień.

NIE DOKOŃCZONĄ SZAMĘ wysypać do ZLEWU.

ZOSTAWIĆ BAŁAGAN po kolacji.

ŚWIECE ZAGASIĆ POKRYWKĄ od słoika z ogórków(ma walić).

Wybrać kopyta przed TV, beknąć......I lansik po kanałach.

     

Obserwujac co niektorych stwierdzic trzeba, ze kolega niestety musi miec racje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Imiennik napisał:

Ale jak to na wyglądać w praktyce przy wspólnym mieszkaniu? 

Pani zaraz strzeli focha i będzie kiepska atmosfera. Może jeszcze spać w oddzielnych łóżkach? Egzekwuje się na gorąco i ma być sztywniutko - oczywiście samemu tu trzeba być wzorem bo inaczej jest się po prostu niepoważnym. 

 

Nie można żyć z kimś kto do wspólnego życia nie dojrzał i zachowuje się jak dziecko. Można się bawić w gotowanie tylko dla siebie, ale równie dobrze można spać w oddzielnych łóżkach i się masturbować w takim związku. 

 

Dlaczego "jak to ma wyglądać" ? Poświęcanie czasu i atencji a "spanie na oddzielnych łóżkach" to jakieś skrajności.

Jak pani strzeli jeszcze focha dodatkowo i się nie opamięta, to znaczy że od razu była do wywalenia. Nie potrzeba fochów. Fochy się ignoruje - bo są właśnie fochami.

Przecież też wcześniej napisałem "wyjaśniamy Pani na chłodno co się nie podoba, jak trzeba kilka razy, bez dramy" - nie poświęcanie ekstra czasu i atencji następuje jako konsekwencja złego zachowania, PO wyjaśnieniu.

 

Nawet "wspólne mieszkanie" to mnóstwo czynności indywidualnych, i naprawdę nie trzeba robić jakiejś straszliwej dramy ze spaniem na kanapach. Chyba , że ktoś jest macho fantastiko, i nie potrafi bez dram i załatwiania spraw na gorąco. Ale to też zależy. Emocje to żywioł kobiecy, ja np. nie muszę pływać w kłótniach i trzaskaniu drzwiami, a czasu ledwo starcza mi na własne zajęcia czy hobby, także nie potrzebuję ściany do oplatania ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, horseman napisał:

Czy gdybyś był chadem 11/10, to czy Pani postąpiłaby inaczej? Masz odpowiedź. Jeśli jesteś jej topką to nie usłyszysz takich tekstów. Twoja atrakcyjność spadła. Stałeś się providerem, zapewniaczem usług, podwładnym.

Zgoda. Lecz CHAD nie będzie zawsze CHADEM, nie da się nim być 24/7 przez 365 dni w roku. Zawsze nastąpi sytuacja kiedy opuści gardę...

Nawet Ci z wyglądem 100/10...  (ważne jak po opuszczeniu gardy się zachowamy)

Godzinę temu, Tornado napisał:

lansik po kanałach.

Ech, taki to pożyje!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, horseman napisał:

"Nie wyrzucaj tej starej wędliny co nawet pies nie chce. Tata zje."

Taki mały offtop, przypomniało mi to rozmowę moich strach kiedyś. Ojciec coś po garach patrzy, szuka jedzenia, a matka do niego: "nie ruszaj tego, to do psa":D

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.05.2022 o 18:18, Miszka napisał:

To dość typowe zachowanie ale u kobiet... nie lubią prosić o cokolwiek faceta i żeby uniknąć

tego "bólu" jaki odczuwają przy proszeniu o zrobienie czegoś to twierdzą, że facet powinien

się domyślać o co im chodzi.

Na wycieczce z grupą w górach taka jedna nie mogła czegoś z tylnej kieszeni wyjąć i tak na głos przy mnie "kurczę, nie mogę sięgnąć po chusteczki" i tak się odwróciła do mnie i na mnie spojrzała, a ja ręce w kieszeni i się na nią patrzę XD i zlałem to/

Jak chce pomocy to niech prosi, jak nie to niech WYPIERDALA.

 

Analogicznie.

 

Wczoraj jak wchodziłem do autobusu to chciałem sam z siebie pomóc madce z wózkiem dziecięcym. Ona na to "nieee nie trzeba dam radę, ale jak pan może to niech pan mi kupi bilet" i dała mi kasę do ręki i  kupiłem jej bez problemu. Nie chciała dzieciaka w wózku zostawiać po prostu. I tak, wtedy nie ma problemu z pomocą...

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iceman84PLduzo sie poprawiło u mnie jeśli chodzi o wcześniejsze lata. Myślę że ramę na jakimś tam poziomie nadal trzymam. Bo mam dużo do powiedzenia tyle, że panna mówi że wszystko mi przeszkadza, sprząta, poprawiam ja że źle to robi, gotuje, poprawiam ja albo sam robię za nią, to źle, tamto źle, wczoraj mówi, kto normalny by z tobą został po tym jak krzyczysz i mówisz jak nie pasuje to się wyprowadź. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elogejter No tak po prawdzie to jak wybuchasz wytrąca ci wiele argumentów ... masz pewnie dużo wypartego gniewu który projektujesz na świat zewnętrzny...

Ale dla kontry ona może być taką właśnie mameją która udaje że nic nie potrafi byś ty robił i ogarniał wszystko. A jak zwrócisz uwagę że jest downem to ona wtedy płacz i zrzuca winę na ciebie...

Jeżeli nie widzisz jej chęci do zmian to może ją trzeba zmienić? Bo rozumiem że jakby chciała się np. nauczyć obsługi wiertarki a wychodziło by jej to na początku koślawo to wtedy krzyk na nią byłby debilizmem. Ale jak ona jak ją prosisz o coś i to zlewa to widać nie zależy jej...

19 minut temu, elogejter napisał:

@Iceman84PLkto normalny by z tobą został po tym jak krzyczysz i mówisz jak nie pasuje to się wyprowadź. 

Klasyczne przerzucenie winy. Nie np. czemu na mnie nakrzyczałeś wczoraj?, niestety tak się dzieje, ludzie nie rozumieją swoich emocji a co dopiero czyiś..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.05.2022 o 17:16, elogejter napisał:

 

 

Powinna się domyslec i zapytać czy mi coś pomoc robić, a nie za każdym razem mówię zrób to, zrób tamto. 

 

Ogólnie to dziewczyna dużo robi, ale jak na moje mogła by więcej. 

Nie, nie powinna się domyśleć. Komunikacja z drugą osobą a zwłaszcza z taką z którą pozostajeś w relacji, ponad wszystko.

44 minuty temu, elogejter napisał:

@Iceman84PLduzo sie poprawiło u mnie jeśli chodzi o wcześniejsze lata. Myślę że ramę na jakimś tam poziomie nadal trzymam. Bo mam dużo do powiedzenia tyle, że panna mówi że wszystko mi przeszkadza, sprząta, poprawiam ja że źle to robi, gotuje, poprawiam ja albo sam robię za nią, to źle, tamto źle, wczoraj mówi, kto normalny by z tobą został po tym jak krzyczysz i mówisz jak nie pasuje to się wyprowadź. 

" Trzymasz ramę" powiadasz ? No fajny z Ciebie koleś. Szkoda, że sadysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Personal Best napisał:

Nie, nie powinna się domyśleć. Komunikacja z drugą osobą a zwłaszcza z taką z którą pozostajeś w relacji, ponad wszystko.

" Trzymasz ramę" powiadasz ? No fajny z Ciebie koleś. Szkoda, że sadysta.

@Personal BestWow, Wow, Wow... powoli spokojnie... Sadysta to ciężkie oskarżenie...

 

I co gorsza to wycieczka osobista. Tą wypowiedzią też "dajesz do pieca"...

 

Niech ten co bez grzechu pierwszy rzuci kamieniem. Nie śpieszmy się z takimi opiniami.

Godzinę temu, elogejter napisał:

@Iceman84PLduzo sie poprawiło u mnie jeśli chodzi o wcześniejsze lata. Myślę że ramę na jakimś tam poziomie nadal trzymam. Bo mam dużo do powiedzenia tyle, że panna mówi że wszystko mi przeszkadza, sprząta, poprawiam ja że źle to robi, gotuje, poprawiam ja albo sam robię za nią, to źle, tamto źle, wczoraj mówi, kto normalny by z tobą został po tym jak krzyczysz i mówisz jak nie pasuje to się wyprowadź. 

@elogejter Czy czytałeś może "No more nice guy"? To mniej niż 100 stron. Wprawdzie napisane pod amerykańskiego odbiorcę ale da się czytać.

 

Sporo tam przestrzeni jest poświęcone temu jak tacy mili, poukładani, do rany przyłóż chłopcy potrafią w środku być sfrustrowani. Często taka frustracja wychodzi na zewnątrz pod postacią żalu o nierówny wkład energetyczny w związek: "ja tak bardzo się staram i co w zamian dostaję" lub poprzez wybuchy złości nieadekwatne do okoliczności.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Personal Bestto jak wygląda trzymanie ramy wg Ciebie? 

@Miszkaczy ja wiem czy jestem miły? Poukładany napewno bo ogarniam wiele rzeczy plus własny kwadrat w wieku 25 lat to już dużo. 

@Ramaja Awanturaczy ja wiem czy tak znowu ona nic nie robi? Jak remont chaty robiłem to sama chciała malować i faktycznie malowała, w jeden dzień wróciłem z pracy i mieliśmy razem czyścić gruntowac i malować, wracam a panna wyczyściła już sama gladz i za gruntowala, zaczynała malować jak wróciłem. 

 

Muszę jakoś ogarnąć te obowiązki domowe żeby było wszystko pod kontrolą, i przestać się czepiać że to robi źle, tamto źle, tylko niech sobie robi po swojemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, elogejter napisał:

@Personal Bestto jak wygląda trzymanie ramy wg Ciebie? 

 

Ja Ci tego nie doradzę. Mam kompletnie inne relacje z kobietami, Są one bardzo luźne z reguły nie trwają powyżej jakiegoś okresu czasu  i nic nie muszę  w związku z tym ani nie jest mi to do niczego potrzebe
Jednak jesli nie będziesz rozmawiał i ustalał zasad to samo takie "trzymanie ramy" na niewiele się zda.
W pierwszym wpisie w tym wątku piszesz coś że Twoja dziewczyna "nie domyśliła się " lub powinna. Więc w tym znaczeniu komunikację uważam za najważniejszą rzecz, druga kwestia to sprawczość czyli to co powiem , obiecam to zrobię.  Bardzo też pilnuje swojej prywatności w rozumieniu, że na początku relacji ustalamy reguły i ich trzymamy Te elementy uważam za kluczowe w moich relacjach Jeśli nazwiesz je "ramą" to może to być, że tego sie pilnuję.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, elogejter napisał:

czy ja wiem czy jestem miły? Poukładany napewno bo ogarniam wiele rzeczy plus własny kwadrat w wieku 25 lat to już dużo. 

@elogejter"No more nice guy". Nie bierz dosłownie tego "miły" w tytule. Spróbuj przeczytać pierwsze 20-30 stron i sprawdź czy to w jakiś sposób Ciebie nie dotyczy. Mowa o zachowaniach wyniesionych z domu. Cień tego zauważam po Twoim opisie sytuacji.

-"sama powinna się domyśleć"

-"robię więcej niż ona"

-"ciągle ją MUSZĘ poprawiać"

-"mówi mi, że jej rozkazuję"

 

Niepokojące są te wybuchy emocji od "zrób sałatkę" do "wypierdalaj". Gdzieś ta para Ci kipi za bardzo.

Po 2 dniach już sam czujesz, że przesadziłeś... warto sprawdzić dlaczego tak łatwo Ci "skacze ciśnienie" tak wysoko.

 

Coś co dla Ciebie jest "robieniem czegoś dobrze/lepiej" dla drugiej osoby będzie chorobliwym dążeniem do perfekcji.

 

Przykładowo:

Nie jestem zawodowym kucharzem. Dla mnie pokrojenie cebuli "w kostkę" to szerokie pojęcie. I ta "kostka" jest amatorsko nierówna. od 3 do 7 mm i mi to nie przeszkadza. Wygląda tak sobie ale smakuje tak samo.

A może dla Ciebie takie podejście to właśnie niedbalstwo i olewanie?

 

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.