Skocz do zawartości

Jak urlop, to najlepiej sama


Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, kenobi napisał(a):

 

Tak Ci się wydaje, że jesteś hardy. Ale prezentujesz słabość. Pisałem w pierwszym poście -- silny mężczyzna nie musi bronić się w błahych sprawach.

 

Po pierwsze kłamstwo -- "fajnie że jedzie". Albo odpychasz dziewczynę, która jest zaangażowana, albo to jest takie ze łzami w oczach "fajnie że jedziesz....chlip, chlip... a ja biedny miś będę cierpiał".   Kobiety to czują, czują, nie wiedzą, czują. Czują słabość.

 

Aluzje do młodszych ... równie żałosne co powyższe. Musi straszyć młodszymi, aby obecną kobietę przy sobie zatrzymać. Zaprawdę powiadam Ci — ten kto ma młodsze nie obnosi się z tym. Dlaczego? Bo gdyby mężczyźni byli dyskretni, to kobiety byłyby rozwiązłe.

 

 

 

 

 

 

 

Słusznie. :)

 

 

 

Słusznie. Niech jedzie.

 

 

 

 

 

Złe podejście. Wartościowego kolesia to powinna była widzieć na co dzień.

NIe widziała? Cóż... to musztarda po obiedzie.

Bo wartość buduje się za wczasu, a nie gdy grunt pod nogami się obsunął.

 

 

 

 

Kontakt nie powinien być ograniczany.

Ale powinien być odpowiedni.

 

Można pisać "myślę o Tobie", można pisać "pragnę aby twoje uda znowu owinęły się wokół mojej szyi",

ale ... lepiej nie pisać "tęksnię", "brakuje mi Ciebie", ...

Dlaczego? Bo jedno to cierpienie, a drugie to radość.

 

 

 

 

 

Świetnie ujęte w słowa.

Szkoda tylko, że trzeba się wycofać słowami "przemyślałem sprawę...".

 

 

 

 

Oczywiście racja. Straszenie słowami, santaż --> słaby mężczyzna.

 

 

 

 

Świetne zagranie.

 

 

 

 

 

"fajne miejsce" --> znaczy dla kobiety "żałuj że nie jesteś w fajnym miejscu", co znaczy że przemoc emocjonalna, co znaczy słaby mężczyzna.

 

Silny mężczyzna, empatyczny, powie że pojechał, ale nie będzie zachwalał. Bo jeśli ma zaangażowaną dziewczynę, to nei chce jej przykrości robić.

 

 

 

Nieee-eeee... nie przepalą się. Pokazywanie jak świetnie mu bez niej spowoduje tylk potwierdzenie jaki on słaby, że robi tańce godowe, aby ją zachęcić do powrotu.

 

 

 

 

 

Nowe info 

Będzie negocjować aby dłużej pracować(aby okres wypowiedzenia był dłuższy i zostać tu i mniej więcej pojechać w podobnym czasie) 

W ten piątek zapraszali Nas, do jej rodziny w Austrii

Ona pracuje w weekend, ja jadę z jej braćmi 

I Ona z tekstem,, będziesz się dobrze bawił, nie ciągle ze mną,, chyba oczekiwała że zostanę 😅

Ale tak się nie stanie 😅

Tak wiem , to tylko weekend i tego nie odczujemy, aczkolwiek że jadę bez niej, to już lepsza postawa 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Danny napisał(a):

I Ona z tekstem,, będziesz się dobrze bawił, nie ciągle ze mną,, chyba oczekiwała że zostanę 😅

Ale tak się nie stanie 😅

Tak wiem , to tylko weekend i tego nie odczujemy, aczkolwiek że jadę bez niej, to już lepsza postawa 

 

Dobrze, że jedziesz.

Dobrze, że ona stosuje tę manipulację aby wzbudzić żal.

 

Jeśli prawdą jest, że wolałbyś z nią jechać, to ona powinna o tym usłyszeć:    "Jadę sam, będę się dobrze bawił. Wolałbym abyś tam ze mną była i też się dobrze bawiła. "

 

Nie obniżasz swojej wartości.

Jednocześnie pokazujesz że Ci na niej zależy.
 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plus 

Śmieszna rozmowa ostatnio była 

Śniadanie razem, robię kawę 

Wziąłem kubki, które były pod ręką, nie zwracam uwagi w jakim pije 

I Ona z tekstem,, dlaczego nie daje Nam jednakowych, skoro są,, 

Mówię że dla mnie to bez znaczenia, nie zwracam uwagi na takie pierdoły 

A Ona że nauczyła się robić te rzeczy które mi przeszkadzały i wadziły, więc prosi abym też to robił, bo to dla niej przyjemne i skoro Ona się nauczyła i pamięta o tym, to ja również powinienem 

😅🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Danny napisał(a):

Śniadanie razem, robię kawę 

Wziąłem kubki, które były pod ręką, nie zwracam uwagi w jakim pije 

I Ona z tekstem,, dlaczego nie daje Nam jednakowych, skoro są,, 

 

Jak to dla niej ważne, to możesz robić w takich samych.

Chociaż dla mnie to infantylne, no ale są różne osoby, różne oczekiwania, różny sposób wyrażania miłości.

 

 

 

10 minut temu, Danny napisał(a):

Mówię że dla mnie to bez znaczenia, nie zwracam uwagi na takie pierdoły 

 

Twój komunikat do dziewczyny:    "To, na czym Ci zależy, to dla mnie jest g... warte. To są pierd*ły i mam to gdzieś, czyli poniekąd mam Ciebie gdzieś. Jesteś jakaś zj*b*na, że chcesz mieć takie same kubki".

 

 

 

 

10 minut temu, Danny napisał(a):

A Ona że nauczyła się robić te rzeczy które mi przeszkadzały i wadziły, więc prosi abym też to robił, bo to dla niej przyjemne i skoro Ona się nauczyła i pamięta o tym, to ja również powinienem 

😅🤣

 

Czasami kobietom zależy na takich drobnostkach, ale są uciążliwe.

Nie musisz tego wykonywać jeśli to dla Ciebie takie trudne.

 

Np. moja żona chce kawę zrobioną tak czy siak w takiej lub owakiej filiżance i tak jej robię.

 

Gdyby oczekiwała, że będę pił w takim kubku jak ona to bym jej powiedział, że ja wolę w swoim dużym garnku.

Gdyby nalegała... too... a nieeee... nie będzie nalegała przecież. Bo piję w takim jakim chcę.

 

 

Zdaje się, że masz zaangażowaną dziewcyznę,

stosującą nieświadome manipulacje,

więc czym prędzej buduj swoją męską wartość, aby ona nie mogła Tobą zachwiać o ile chcesz z nią być przez wiele lat.

 

 

 

 

Edytowane przez kenobi
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kenobi napisał(a):

 

Jak to dla niej ważne, to możesz robić w takich samych.

Chociaż dla mnie to infantylne, no ale są różne osoby, różne oczekiwania, różny sposób wyrażania miłości.

 

 

 

 

Twój komunikat do dziewczyny:    "To, na czym Ci zależy, to dla mnie jest g... warte. To są pierd*ły i mam to gdzieś, czyli poniekąd mam Ciebie gdzieś. Jesteś jakaś zj*b*na, że chcesz mieć takie same kubki".

 

 

 

 

 

Czasami kobietom zależy na takich drobnostkach, ale są uciążliwe.

Nie musisz tego wykonywać jeśli to dla Ciebie takie trudne.

 

Np. moja żona chce kawę zrobioną tak czy siak w takiej lub owakiej filiżance i tak jej robię.

 

Gdyby oczekiwała, że będę pił w takim kubku jak ona to bym jej powiedział, że ja wolę w swoim dużym garnku.

Gdyby nalegała... too... a nieeee... nie będzie nalegała przecież. Bo piję w takim jakim chcę.

 

 

Zdaje się, że masz zaangażowaną dziewcyznę,

stosującą nieświadome manipulacje,

więc czym prędzej buduj swoją męską wartość, aby ona nie mogła Tobą zachwiać o ile chcesz z nią być przez wiele lat.

 

 

 

 

Jest zaangażowana.

Podoba mi się że nie chce ślubu kościelnego jak i ja również

Powodów ? Za dużo zarobionych pieniędzy wyrzucone w jedną noc 

Drugi powód? Nie chcę dzieci ( przynajmniej na tą chwilę)

Bardzo mnie wspiera, ma wyższy poziom języka niemieckiego ode mnie i wszędzie gdzie miałem problem to była ze mną. 

Gdyby ślub, to cywilny plus intercyza. Ona jest za tym 

Ma swoje konto i swoje pieniądze, ja tak samo 

Jestem w trakcie rozkręcania własnej działalności i bardzo mi kibicuje, mówi każdemu komu może i mnie poleca. 

Myślę że Twoje spostrzeżenia jest trafne - nieświadomie stosuję manipulację 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Danny, daj jej przestrzen. Tyle ile chce. im bardziej bedziesz potrzebujacy, tym bardziej ona bedzie chciala odejesc. Uwazaj na swoje zachowanie, bo problem widze masz w sobie od dawna. Wiem, bo mam ten sam problem. Zla wiadomosc jest taka, zigdy nie bedzie tak jak sobie w glowie wyobrazasz. Wyobrazasz sobie za duzo. Zamiast tego wykorzystaj czas, aby przemyslec dlaczego czujesdz tak a nie inaczej, dlaczego tesknisz bardziej, dlaczego potrzebujesz jej blisko siebie. Ja wiem dlaczego, ty musisz sobie sam uswiadomic. Moze bys sporo do przetrawienia.

 

Z tego co piszesz, ta dziewczyna to potencjalne zloto. Nie probuj jej zmieniac, bo zamienisz ja w tombak. Zmienic mozesz swoje nastawienie jak reagujesz na pewne sytuacje i wydarzenia. Co do samego wyjazdu to niech jedzie i daj jej pelne wsparcie i kaz sie dobrze bawic. Za duzo czasu razem robi tylko problemy. Wierz mi, bo mi po tej calej szopce z lockdownem od****o z opoznionym zaplonem i zapomnialem co jest wazne. Ale tu nie o mnie chodzi.  

 

Nie sprawisz, ze bedzie ci zalezec mniej, jedynie co mozesz zrobic, to nauczyc sie ja reagowac na ta i inne emocje i zaczac ja wykorzystywac do czegos pozytywnego. Negatywne emocje jak np dotyczace braku czegos zamieniaja sie w negatywna energie i odbieraja zycie. Zawsze sie staraj widziec pozytywna strone  (nawet w wewnetrznym cierpieniu, bo z tego mozna wyniesc nauke).

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pater Belli napisał(a):

@Danny, daj jej przestrzen. Tyle ile chce. im bardziej bedziesz potrzebujacy, tym bardziej ona bedzie chciala odejesc. Uwazaj na swoje zachowanie, bo problem widze masz w sobie od dawna. Wiem, bo mam ten sam problem. Zla wiadomosc jest taka, zigdy nie bedzie tak jak sobie w glowie wyobrazasz. Wyobrazasz sobie za duzo. Zamiast tego wykorzystaj czas, aby przemyslec dlaczego czujesdz tak a nie inaczej, dlaczego tesknisz bardziej, dlaczego potrzebujesz jej blisko siebie. Ja wiem dlaczego, ty musisz sobie sam uswiadomic. Moze bys sporo do przetrawienia.

 

Z tego co piszesz, ta dziewczyna to potencjalne zloto. Nie probuj jej zmieniac, bo zamienisz ja w tombak. Zmienic mozesz swoje nastawienie jak reagujesz na pewne sytuacje i wydarzenia. Co do samego wyjazdu to niech jedzie i daj jej pelne wsparcie i kaz sie dobrze bawic. Za duzo czasu razem robi tylko problemy. Wierz mi, bo mi po tej calej szopce z lockdownem od****o z opoznionym zaplonem i zapomnialem co jest wazne. Ale tu nie o mnie chodzi.  

 

Nie sprawisz, ze bedzie ci zalezec mniej, jedynie co mozesz zrobic, to nauczyc sie ja reagowac na ta i inne emocje i zaczac ja wykorzystywac do czegos pozytywnego. Negatywne emocje jak np dotyczace braku czegos zamieniaja sie w negatywna energie i odbieraja zycie. Zawsze sie staraj widziec pozytywna strone  (nawet w wewnetrznym cierpieniu, bo z tego mozna wyniesc nauke).

 

Hmm

To bardzo ciekawe co opisałeś

Jeżeli problem jest we mnie, to jaki ? 

To że mi bardziej zależy niż jej? Zasadę znam, komu mniej zależy - temu łatwiej. 

 

Masz rację z tym spędzaniem czasu razem

Zacząłem od tamtego tygodnia jeździć na rower sam, nie siedzieć w mieszkaniu jak to do tej pory było

 

Myślę że dobrym pomysłem również będzie aby zostawiać ją w mieszkaniu dłużej samą niż zwykle, tu sklep , tu rower 

 

Jedyny problem to że mamy tu jedynie 3 osoby z jej rodziny plus garstkę znajomych, nie to co w Pl 

Myślę równie aby powrócić na siłownię (3 lata stażu) ale jednak samemu, czasami jedynie we dwoje

Również myślę że może za dużo poświęcałem jej uwagi, byłem za często, słuchałem za dużo, to może być to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś w każdym tygodniu mieć czas sam dla siebie bez dziewczyny.

 

Jej wyjazd był doskonałą okazją aby rozruszać swoje życie.

 

Bądź zaangażowany, bo brak zaangażowania niszczy relację.

 

Nie poświęcaj się jednak.

 

Granica pomiędzy zaangażowaniem a poświęceniem jest cienka.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Danny napisał(a):

Jeżeli problem jest we mnie, to jaki ? 

Ja moge tylko napisac na podstawie tego co ty tutaj opisales. Nie jestem ekspertem, ale potrafie wychwycic kluczowe slowa. Masz zanizone poczucie wlasnej wartosci i lek przed samotnoscia. Nie lubisz byc sam ze soba, bo pewnie w przeszlosci przez to cierpiales. Moze zostales odrzucony w poprzednim znaczacym zwiazkku, ale bardziej przemawia za tym odrzucenie lub porzucenie w dziecinstwie. Emocjonalnie za mocno sie uzalezniles od niej do tego stopnia, ze brak jej nieobecnosci budzi w tobie conajmniej niepokoj. Jestes miłym gosciem, ktory dla panny chce robic wiele za duzo az czesto, jak pisze @kenobi, poswiecasz siebie kosztem "dobra zwiazku". Dalej. jestescie razem, bo sie przyciagacie jak dwa bieguny magnesow. Ty obawiasz sie odrzucenia, ona pewnie zaczyna czuc dyskomfort by ci powiedziec, ze czuje sie osaczana. Jak u ciebie z gleboka akceptacja samego siebie? Slabo, co?

 

Super, ze zamierzasz wrocic do treningow. Zacznij jak najszybciej. Jednak zacznij tez pracowac nad aspektem mentalnym i emocjonalnym. Jak to zaniedbasz, to sylwetka adonsa nic ci nie pomoze. Zacznij zmieniac wnetrze siebie w zloto, bo pozlacanie dlugo nie wytrzyma, a praca rownie wymagajaca, co bezsensowna.

 

Ty nie rozgrywaj tego. To wczesniej czy pozniej wyjdzie, bo ona sprawdzi twoje karty. Nie narzucaj jej swojej woli. Nie zbraniaj. Poki tego nie zaczniesz, ona nie bedzie czula potrzeby ucieczki. Proba zabicia w niej potrzeby niezaleznosci skoncza sie smiercia zwiazku.

Edytowane przez Pater Belli
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.09.2023 o 18:19, Kiroviets napisał(a):

Zajrzyj do rezerwatu. Do "najgorętszego " ostatnio tematu. IMO - okazałeś słabość, bycie betą.

Kobiety słabością gardzą niestety bardzo często.

Związek ponad rok czyli dużo i mało.

Która twoja relacja z kobietą?

Ile ta dziewczyna wcześniej miała chłopów?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nowy00 napisał(a):

Kobiety słabością gardzą niestety bardzo często.

Związek ponad rok czyli dużo i mało.

Która twoja relacja z kobietą?

Ile ta dziewczyna wcześniej miała chłopów?

Jest to 5 mój związek.

 

Dwa ostatnie trwały pół roku 

Jeden ja skończyłem, totalnie nie trafioby 

Drugi Pancia skończyła ale i dobrze 

Ktoś wyżej napisał że problem u mnie że ktoś mnie zostawił 

Tak, ta która mnie zostawiła to było to 

Ciężko było mi się z tamtego otrząsnąć.

 

Obecna dziewczyna miała wcześniej tylko jeden związek, jakieś 4/5 lat temu. Skoczyła go, ponieważ gość ją zdradził.

 

 

22 godziny temu, Pater Belli napisał(a):

Ja moge tylko napisac na podstawie tego co ty tutaj opisales. Nie jestem ekspertem, ale potrafie wychwycic kluczowe slowa. Masz zanizone poczucie wlasnej wartosci i lek przed samotnoscia. Nie lubisz byc sam ze soba, bo pewnie w przeszlosci przez to cierpiales. Moze zostales odrzucony w poprzednim znaczacym zwiazkku, ale bardziej przemawia za tym odrzucenie lub porzucenie w dziecinstwie. Emocjonalnie za mocno sie uzalezniles od niej do tego stopnia, ze brak jej nieobecnosci budzi w tobie conajmniej niepokoj. Jestes miłym gosciem, ktory dla panny chce robic wiele za duzo az czesto, jak pisze @kenobi, poswiecasz siebie kosztem "dobra zwiazku". Dalej. jestescie razem, bo sie przyciagacie jak dwa bieguny magnesow. Ty obawiasz sie odrzucenia, ona pewnie zaczyna czuc dyskomfort by ci powiedziec, ze czuje sie osaczana. Jak u ciebie z gleboka akceptacja samego siebie? Slabo, co?

 

Super, ze zamierzasz wrocic do treningow. Zacznij jak najszybciej. Jednak zacznij tez pracowac nad aspektem mentalnym i emocjonalnym. Jak to zaniedbasz, to sylwetka adonsa nic ci nie pomoze. Zacznij zmieniac wnetrze siebie w zloto, bo pozlacanie dlugo nie wytrzyma, a praca rownie wymagajaca, co bezsensowna.

 

Ty nie rozgrywaj tego. To wczesniej czy pozniej wyjdzie, bo ona sprawdzi twoje karty. Nie narzucaj jej swojej woli. Nie zbraniaj. Poki tego nie zaczniesz, ona nie bedzie czula potrzeby ucieczki. Proba zabicia w niej potrzeby niezaleznosci skoncza sie smiercia zwiazku.

Nie uważał bym że mam zaniżone poczucie własnej wartości. Czuję się pewnie w swoim ciele, towarzystwie. 

To jest prawda, zostałem odrzucony z poprzedniego krótkiego związku ( 6 miesięcy) 

Za szybko i za dużo się tam działo na raz, ja byłem zaangażowany, ona z początku również. Później było jak w większości tematów na swiezakowni. 

Odczuła już że coś jest nie tak. Że jestem taki sam aczkolwiek nie obecny. Od razu poczuła chęć na łóżko, gdy tylko widziała że ma mniej uwagi i reszty. 

Nie żebym to zrobił specjalnie, po prostu ten temat mnie coraz bardziej gryzł, nie było to łatwo ukryć ale nie powiedziałem ani słowa.

Bardzo się zdziwiła gdy powiedziałem że jeżdżę sam na rower, nie siedzę po pracy na mieszkaniu.

Jeżeli ktoś ogląda kanał Druga strona medalu lub Musisz wiedzieć, podeślij ktoś proszę odcinek, w którym jest to wytłumaczone jak postępować odnośnie tego i to jaką pracę mam nad sobą wykonać. Potrzebuje konkretnych wskazówek, chce zmienić swoją głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Danny

Czyli jakieś doświadczenia związkowe masz i ta twoja luba również.

Dla mnie idź za głosem instynktu bo albo pasuje Ci tak jak jest obecnie lub chcesz coś zmieniać.

Stawiaj siebie na pierwszym miejscu w związku jak i życiu.

 

 

Edytowane przez nowy00
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, nowy00 napisał(a):

@Danny

Czyli jakieś doświadczenia związkowe masz i ta twoja luba również.

Dla mnie idź za głosem instynktu bo albo pasuje Ci tak jak jest obecnie lub chcesz coś zmieniać.

Stawiaj siebie na pierwszym miejscu w związku jak i życiu.

 

 

Pasuje i nie pasuje.

Mówię jej wczoraj aby dogadała się z kierownikiem i popracowała jeszcze pierwsze 2 tyg grudnia, zawsze coś wpadnie do wypłaty a siedzieć miesiąc w domu to dużo trochę. Mówiła że dobry pomysł i zapyta 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, RealLife napisał(a):

Umiesz w ogóle być sam? Bo rozłaka na jeden miesiąc normalnie nie powinna być problemem dla żadnej ze stron. 

Jest jedna bardzo ważna rzecz.

Jeżeli to rozłąka i jestem w swoim domu rodzinnym, w Polsce. Żaden problem 

Mam znajomych, psa , garaż , moto

Tutaj tego nie mam, 3/4 znajomych którzy też mają swoje zajęcia i rodziny. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Danny napisał(a):

Jest jedna bardzo ważna rzecz.

Jeżeli to rozłąka i jestem w swoim domu rodzinnym, w Polsce. Żaden problem 

Mam znajomych, psa , garaż , moto

Tutaj tego nie mam, 3/4 znajomych którzy też mają swoje zajęcia i rodziny. 

 

 

Czyli nie umiesz być sam ze sobą. Bez nikogo, bez socjali, bez internetu. Bez gier. Jeśli nie możesz spędzać czasu sam na sam ze sobą, nie żyjesz życiem, którego pragniesz. Uczyń spędzanie czasu w samotności regularną częścią swojego życia. Kiedyś dla mnie to było naturalne, covid mi to zabrał i dopiero znowu to odzyskuje wraz z częścią siebie. Korzyści z samotności: 

- Podejmowanie decyzji

- Zaufanie do samego siebie

- Załatwianie spraw

- Cieszenie się hobby

- Nabranie dystansu do problemów w relacji i problemów ze sobą

- Czas introspekcji

- Pobudzanie kreatywności

- Czytanie i świadomy rozwój

- Stanie się własnym źródłem potwierdzenia

A co najważniejsze…

- Spędzasz czas z kimś niesamowitym.

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, Danny said:

Jest jedna bardzo ważna rzecz.

Jeżeli to rozłąka i jestem w swoim domu rodzinnym, w Polsce. Żaden problem 

Mam znajomych, psa , garaż , moto

Tutaj tego nie mam, 3/4 znajomych którzy też mają swoje zajęcia i rodziny. 

 

 

 

Nadal nie bardzo rozumiem po co ci znajomi do spędzania wolnego czasu. Tak na okrągło musisz mieć znajomych? Przecież to tylko miesiąc. Nie znajdziesz sobie sam zajęcia na miesiąc?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, RealLife napisał(a):

 

Nadal nie bardzo rozumiem po co ci znajomi do spędzania wolnego czasu. Tak na okrągło musisz mieć znajomych? Przecież to tylko miesiąc. Nie znajdziesz sobie sam zajęcia na miesiąc?

Coś na pewno ogarnę, mam kilka planów w zanadrzu

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety są hipergamiczne. Zawsze wybierają najlepszego samca. Gdybyś był Bradem Pittem, a na Twój widok połowa panien miałaby mokro to Pani, by nie odstępowała Ciebie na krok.

 

Cóż... Jesteś przewidywalny, pewnie nudny, a ona ma pewność, że inne Panie na Ciebie nie spojrzą. Skup się na sobie i swoim SMV.

 

Nie odbierz tego jako atak, ale tak według Red Pilla działają relacje z kobietami. Pomyśl o tym, w kontekście całego związku.

Edytowane przez horseman
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danny odpowiedz sobie na pytanie ale tak szczerze sobie.. nie tu na forum. 
Panna po tygodniu wyjazdu pisze:

Mis, Kotek ja przemyślałam… życzę Ci szczęścia nie zasługuje na Ciebie. 
Jaka jest Twoja pierwsza emocja. 
Jak zareagujesz ale szczerze, odp na to pytanie pokaże Ci nad czym musisz pracować 

Edytowane przez Timidus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajecie takie opinie jakby on był zagubiony, a ona top laska co tylko szuka lepszego gościa.

 

Ja widzę tak, że jej zależy, bo dymi o takie same kubki do kawy, albo robi dramę jak rozłąka będzie kilka dni.

 

Problem autora wątku jest taki że zachowuje się niemęsko.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Danny napisał(a):

Jest to 5 mój związek.

 

Kongratulejszynsz :) :)

Ważne, że bywasz w związkach, masz seks.

Bo inaczej to prawiczek, czarna dziura samotności.

 

 

11 godzin temu, Danny napisał(a):

Obecna dziewczyna miała wcześniej tylko jeden związek, jakieś 4/5 lat temu. Skoczyła go, ponieważ gość ją zdradził.

 

Uuu... to się zastanowi gdyby jakiś badboy ją urabiał.

 

 

 

11 godzin temu, Danny napisał(a):

Odczuła już że coś jest nie tak. Że jestem taki sam aczkolwiek nie obecny. Od razu poczuła chęć na łóżko, gdy tylko widziała że ma mniej uwagi i reszty. 

Nie żebym to zrobił specjalnie, po prostu ten temat mnie coraz bardziej gryzł, nie było to łatwo ukryć ale nie powiedziałem ani słowa.

Bardzo się zdziwiła gdy powiedziałem że jeżdżę sam na rower, nie siedzę po pracy na mieszkaniu.

 

Jeśli robisz zmiany w swoim życiu to rób to powoli.

Bardzo powoli. Najlepiej, aby ona nie pokapowała, że masz wewnętrzne postanowienie.

Dlaczego?

 

Bo po pierwsze, jak się załamiesz, to masz porażkę, padasz u jej stóp jako przegryw. Czyli nie oznajmiaj, że od dzisiaj każðego dnia jeździsz na rower. Jeździj na rower. Najlepiej raz na jakiś czas, potem częściej i częściej. Jak Ci ten rower nie będzie się podobać, to się z pomysłu wycofasz bez szkody dla siebie.

 

Bo po drugie, jeśli ona wyczuje, że zmiany w życiu robisz, aby ją przy sobie zatrzymać, to kolejny upadek na kolana.

 

Męskie sprawy załatwiaj z mężczyzną, sam ze sobą.

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, kenobi napisał(a):

 

Kongratulejszynsz :) :)

Ważne, że bywasz w związkach, masz seks.

Bo inaczej to prawiczek, czarna dziura samotności.

 

 

 

Uuu... to się zastanowi gdyby jakiś badboy ją urabiał.

 

 

 

 

Jeśli robisz zmiany w swoim życiu to rób to powoli.

Bardzo powoli. Najlepiej, aby ona nie pokapowała, że masz wewnętrzne postanowienie.

Dlaczego?

 

Bo po pierwsze, jak się załamiesz, to masz porażkę, padasz u jej stóp jako przegryw. Czyli nie oznajmiaj, że od dzisiaj każðego dnia jeździsz na rower. Jeździj na rower. Najlepiej raz na jakiś czas, potem częściej i częściej. Jak Ci ten rower nie będzie się podobać, to się z pomysłu wycofasz bez szkody dla siebie.

 

Bo po drugie, jeśli ona wyczuje, że zmiany w życiu robisz, aby ją przy sobie zatrzymać, to kolejny upadek na kolana.

 

Męskie sprawy załatwiaj z mężczyzną, sam ze sobą.

 

 

 

 

 

Ona jest tego świadoma że miałem trochę kobiet poza związkami, tinder i inne. 

 

Siebie samego ocenił bym na 6.5/10.

 

Widziałem że pisali do niej jacyś goście ale odczytała i nic. Kilka razy przejrzałem tel, nie ma nic. Snapa nie ma również.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2023 o 13:19, RealLife napisał(a):

Umiesz w ogóle być sam? Bo rozłaka na jeden miesiąc normalnie nie powinna być problemem dla żadnej ze stron. 

Miesiąc rozłąki nawet zdrowo i takie coś jest jedynie dla gości co nie mają na maksa oczów zarośniętych tzipą

👊

W trakcie takiej rozłączki wyjechać popowniczyć troszkę w Piwniczna-Zdrój

✌️

 

W dniu 7.09.2023 o 14:47, Pater Belli napisał(a):

Czyli nie umiesz być sam ze sobą. Bez nikogo, bez socjali, bez internetu. Bez gier. Jeśli nie możesz spędzać czasu sam na sam ze sobą, nie żyjesz życiem, którego pragniesz. Uczyń spędzanie czasu w samotności regularną częścią swojego życia. Kiedyś dla mnie to było naturalne, covid mi to zabrał i dopiero znowu to odzyskuje wraz z częścią siebie. Korzyści z samotności: 

- Podejmowanie decyzji

- Zaufanie do samego siebie

- Załatwianie spraw

- Cieszenie się hobby

- Nabranie dystansu do problemów w relacji i problemów ze sobą

- Czas introspekcji

- Pobudzanie kreatywności

- Czytanie i świadomy rozwój

- Stanie się własnym źródłem potwierdzenia

A co najważniejsze…

- Spędzasz czas z kimś niesamowitym.

 

 

 

Świetna reklama plusów zostania w piwnii :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.