Sposoby w jaki "Wasze" kobiety próbują na was wpływać i zmieniać wasze zdanie i/lub decyzje

[rarek2]

Na kanwie dzisiejszych wydarzeń, chciałbym zasięgnąć Waszych doświadczeń na polu damsko męskim w jakże ciekawym temacie.

 

A mianowicie - podzielcie się doświadczeniem i wiedzą jakich sposobów użyły "wasze" pańcie aby na Was wpłynąć, zmienić Wasze zdanie, zmienić Waszą decyzję osiągnąć to co one chcą. Jaka byłą wasza reakcja na te metody i jaki był wynik waszej reakcji?

 

Niektóre z mojego doświadczenia 

 

1. Płacz

2. Źle to zrozumiałeś, nie było tak, nie padły takie słowa - klasyczny tzw. gaslighting

3. Kończę naszą relację/znajomość jak nie zrobisz ....

4. Wyprowadzam się jak nie będzie .....

5. Postanowiłam, że tak będzie.....

6. Kupczenie 4 literami .....

 

Ciekawy jestem czy repertuar jest powtarzalny czy są jakieś nowe sposoby i metody

 

 

[Lupus]

Moja przedstawia argumenty i rozmawiamy. Czasem pojawiają się tabelki z wyliczeniami, prezentacje😜

Czasem zmieniam swoje zdaje, kiedy widzę, że inne rozwiązanie ma sens, jest lepsze.

Nie zdarzyły mi się próby kupczenia czymś, czy wymuszenia...przynajmniej w jakiś istotnych sprawach 

[Śnieżnobiały]

Moja stosowała wszystkie powyższe, plus krzyw buzia, karanie ciszą, wzbudzanie poczucia winy...

 

Zawsze grzecznie reagowałem tak jak chciała, jak prawdziwy śnieżnobiały rycerz.

 

O tych technikach fajne materiały na YT ma "Musisz wiedzieć", zobacz na szybko za darmo. Książki Marka Kotońskiego też to tłumaczą.

 

Wg mnie jeśli Twoja witaminka robi takie rzeczy intensywnie, raczej jej nie zmienisz. @rarek2 jakie były u ciebie wspomniane "dzisiejsze wydarzenia"?

[Morfeusz]

1. Płacz i patrzenie czy zadziała.

2. Źle to zrozumiałeś, nie było tak, nie padły takie słowa, wybielanie siebie.

3. Próby strzelania focha i potem przepraszania, gdy zauważały, że nie działa.

4. Kupczenie 4 literami. Propozycje spełnienia moich fantazji seksualnych albo zrobienia czegoś czego nie lubi, jeżeli zgodzę się na coś na czym jej zależy.

5. Bóle, zmęczenie, złe samopoczucie, zły dzień. Najczęściej aby usprawiedliwić lenistwo i próbę przerzucenia jakichś domowych obowiązków na mnie. 

6. Wpędzanie w poczucie winy.

7. Szantaż słowny, stawianie związku na szali.

 

Kobiety to dobre manipulantki oraz urodzone prostytutki zarówno cieleśnie jak i moralnie, dla których cel uświęca środki.

Edytowane 12 Stycznia przez Morfeusz

[GriTo]

Ech Panie...

 

Po latach oglądania dram ... nie, niech tam sobie wpływa..

Mówię jej zawsze, że może sobie odpłynąć..

 

 

[AT91SAM7S256]

Specjalnie opieszałe, powolne wykonywanie porannych czynności, by nie zdążyć na pociąg (ex jeździła na uczelniane sesje weekendowe do innego miasta). Musiałem ją zawozić samochodem. Takie sytuacje powtarzały się często przy różnych okazjach, jak się gdzieś wybierała, by nie zdążyć na zbiorkom. 

Powyżej wymienione też znajdowały zastosowanie poza @rarek2 "Wyprowadzam się, jak nie będzie..." To ja miałem się wyprowadzić, jak mi się nie podoba...

[Ursus]

U mnie zdarza się karanie ciszą, strajk w łożu, oraz mogę się spodziewać braku popracia dla moich inicjatyw później, cokolwiek by to było, nawet ugotowanie i podanie obiadu.  Po prostu daje mi znać, że ona ma gdzieś, wszystko co jest związane ze mną.

[Gixer]

Tak apropo xD

https://youtu.be/2u-D8yc3Xiw?si=puDZoY7RTc7YslKb

[nowy00]

Kilka mógłbym wymienić.

Głównie chodzi o:

- wpędzanie w poczucie winy

- przemoc bierno-agresywna

- mówienie "wypadałoby"

 

Tyle co zostało wymienione i jeszcze sporo więcej. Dodatkowo o takich metodach ciekawie opowiadane jest na kanale "Musisz Wiedzieć" na YouTube. Tam się dowiedziałem o gashlighting, shaming i wielu innych. 

Edytowane 13 Stycznia przez nowy00

[deleteduser179]

Oj, ciekawie się wątek rozwija.

Podwiesić na głównej, aby każdy ptysiu wzdychający do cipuni mógł sobie poczytać, jakie atrakcje go czekają, gdy już ta jedyna łaskawie go zaakceptuje.  

Edytowane 13 Stycznia przez zychu

[MrMiSk]

Wszystko powyższe:)

 

Polecam również książki: Paweł Śląski "Hieny, Modliszki, Czarne Wdowy", i druga strona barykady "Kurdupel" czyli męska Hiena.

Książki z humorem, historie prosto ze "Świeżakowni" i nie tylko. Zespół badawczy świetnie wykonał swoją pracę;)

 

 

[Taboo]

Jeden taki utkwił mi w głowie tekst. Była powiedziała że jak ją zostawię to pójdzie się rypać ile wlezie.

 

Pewnie trochę tam nawłaziło

[thyr]

1 godzinę temu, Taboo napisał(a):

Jeden taki utkwił mi w głowie tekst. Była powiedziała że jak ją zostawię to pójdzie się rypać ile wlezie.

 

Pewnie trochę tam nawłaziło

Moja ex tez mi to powiedziala na odchodne. Mialem szczescie ze nie znala jezyka bo chciala sie rypac z murzynami i patola z angielskich pubow aby mi doyebac . A wtedy jeszcze bylismy para 😂 Tak wiec najlepsze kwiatki zawsze wychodza na dowidzenia . To czego doswiadczacie w zwiazku to maly pikus.  Ale zeby sie dowiedziec o szczegolach trzeba je zdrowo wcoorvic ( taki tip dla ludzi o mocnych nerwach😉)

Edytowane 13 Stycznia przez thyr

[zuckerfrei]

4 godziny temu, Taboo napisał(a):

Jeden taki utkwił mi w głowie tekst. Była powiedziała że jak ją zostawię to pójdzie się rypać ile wlezie.

Moja dawna, ale to naprawdę dawna ex mi też powiedziała, że jak coś odjebie to pójdzie do mojego najlepszego kolegi aby się z nim sypać jak mąka. 
 

No i odjebałem.
 

Potem od mojego kolegi przychodzi sms, że ex napisała, że zawsze go lubiła itd. Więc odpisałem chłopie jak chcesz i masz chęć to do boju. 

 

Nie wiem czy pukał. Mam nadzieję, że tak. Trochę smelly brochę miała. 

[armin]

9 godzin temu, zychu napisał(a):

Podwiesić na głównej, aby każdy ptysiu wzdychający do cipuni mógł sobie poczytać, jakie atrakcje go czekają, gdy już ta jedyna łaskawie go zaakceptuje.  

Tak, szczególnie chciałbym podbić i dedykować ten post Braciom którzy:

1. Wyśmiewają MGTOW, bo trzeba ruchać, dla nich cel w życiu: ruchać.

2. Piszą, żeby za nic nie odpuszczać pań, nie kończyć związków, bo one sobie znajdą nowego a Wy biedaki będziecie płakać w poduszkę.

 

Cytując mojego ulubionego klasyka: the fucking you get is not worth the fucking you get.