Czy przesłuchanie stron to już rozprawa?

[bzgqdn]

Szybkie pytanie do tych którzy to już przerabiali.

Jakiś czas temu złożyłem pozew, był zgodny i podpisany przez żonę. Bez orzekania o winie, wniosłem tylko o opiekę wspólną i nieorzekanie o zamieszkaniu. Potem dostaliśmy listem odpisy i oboje zgodziliśmy się na rozprawę online.

Natomiast mimo to dostałem wezwanie do osobistego stawiennictwa celem przesłuchania stron.

 

Czy to jakieś przesłuchanie przygotowawcze,  czy już rozprawa?

Żona wiem że ma awizo, ale jeszcze nie odebrała listu więc nie wiem czy ma takie samo wezwanie czy nie.

[Śnieżnobiały]

Też jak dostałem "wezwanie na przesłuchanie w charakterze strony w sprawie" to myślałem, że tylko ja będę i odpowiem na pytania. Zdziwiłem się, bo żona też wtedy przyszła. Na tym spotkaniu sąd dał rozwód. W mojej ocenie, te ich pisma są niejasne, brak odpowiednich informacji, pewnie najlepiej brać prawnika za tysiące, albo książkę kupić o tym. Informacje z sieci nie zawsze pomagają.

[bzgqdn]

@Śnieżnobiały, dzięki za odpowiedź, właśnie nie chciałem zostać zaskoczony że to jednak rozprawa, a wiem, że pani też dostała jakiś list w ten sam dzień.

[Atanda]

Jak dobrze to ogarniesz, to na pierwszym spotkaniu będzie rozwód. Kibicuje, bo to zamyka pewien etap.

Być może covidowe online ozprawy już się skończyły.

[GriTo]

W dniu 18.03.2024 o 20:57, Śnieżnobiały napisał(a):

Informacje z sieci nie zawsze pomagają.

 

Hm, a Ty naprawdę sądziłeś, że pomagają?

[bzgqdn]

@Śnieżnobiały rozumiem że to było na sali rozpraw w obecności drugiej strony?

Godzinę temu, Atanda napisał(a):

Jak dobrze to ogarniesz, to na pierwszym spotkaniu będzie rozwód. Kibicuje, bo to zamyka pewien etap.

Dzięki;)

Zdziwiło mnie ze wzywają z zaświadczeniem o zarobkach. Nie ma u nas walki o kasę i żadne z nas nie wnioskowało o alimenty,  tylko o opiekę naprzemienną.

Nie wiem czy to coś zmienia, ale netto na  umowie pani wychodzi lepiej niż ja, stąd też wręcz głupio by było gdybym miał jęk coś dopłacać. Wolę się zająć dziećmi gdy są u mnie i wtedy koszty nie grają roli.

[Śnieżnobiały]

@bzgqdn tak, na sali rozpraw, gdzie była druga strona. My nie dochodziliśmy się. Patrząc na treść wezwania spodziewałem się odpytania przez sąd, a tu normalnie rozprawa rozwodowa była.

 

@GriToInternety pomagają, żeby nie one, to byłby m.in. sto lat za białymi rycerzami:)

[bzgqdn]

Miałem nalot z kuratorium,  jak nie było mnie w domu. Niedoszła Ex mówi że baba bardzo nieprzyjemna była, wpadła bez zapowiedzi i miała pretensje, że mnie nie ma. Potem od razu pytała "jakie alimenty będzie małża żądać" I była bardzo zdziwiona jak ta jej powiedziała,  że nie chce żadnych tylko rozwód.

 

Wiem już że kuratorka jest stronnicza i tu solidarność jajników wchodzi mocno. Sędzia też niestety kobieta, ale nie mogę o niej nic wygooglac.

[Atanda]

39 minut temu, bzgqdn napisał(a):

Wiem już że kuratorka jest stronnicza i tu solidarność jajników wchodzi mocno. Sędzia też niestety kobieta, ale nie mogę o niej nic wygooglac.

Stenotypistka też będzie kobietą