Skocz do zawartości

Podwalanie w miejscach publicznych


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnimi czasy jestem bardzo spokojnym człowiekiem i żyłbym sobie tak dalej z taką świadomością gdyby nie wczorajsza sytuacja.

Jako że samice trza raz na jakiś czas przewietrzyć zaprosiłem swoją niedojde wczoraj do kina ,

A ta w kinie na ulicy chce buziaczki przytulanki itp.zwróciłem uwagę parę razy że mi to nie pasi i żeby się uspokoiła nie pomogło i przy kolejnym podejściu usłyszała Spadaj panowie mina bezcenna :) oczywiście uwagi typu jak mogę sie tak odzywać itp.skwitowałem po babsku z uśmieszkiem na twarzy A BO TAK.

 

Nie zostałem później na noc a wieczorkiem SMS że rozumie i więcej tak robić nie będzie ha zobaczmy 

 

Też tak macie? . Mnie to irytuje doszczętnie 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Nie cierpię publicznego 'miziania'. Moją babę dawno temu oduczyłem tego, nawet chodzenie 'za rękę' w dawnych czasach męczyło mnie. Teraz baba zawsze trzyma się pół kroku za mną i jest dobrze.

 

Jak widzę te pary (niezależnie od wieku), które trzymają się za rączkę, jakieś buziaczki, to aż mnie skręca z odruchów wymiotnych.

 

Biało rycerstwo, kurwa ich mać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja była "narzeczona" tez miała parcie na chodzenie za rączkę, szczególnie gdy z jakiegoś powodu byliśmy koło mojego miejsca pracy - wiadomo, mnóstwo innych samic, wobec których trzeba było demonstrować, ze "misio jest wyłącznie MOIM płatnikiem" hehehe... było to o tyle zabawne, że po zbliżeniu się jakoś do firmy automatycznie było chwytanie mnie za rączkę i jakaś taka nerwowa minka na pyszczku ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym chodzeniem za rękę przypomniała mi się pewna sytuacja sprzed kilku lat.

 

Idzie sobie chodnikiem znajoma z chłopakiem i jak mnie tylko zobaczyła, od razu cap gościa za rękę i idą sobie jak zakochana para. Mijając się powiedzieliśmy sobie grzecznie cześć i tyle. Zaskoczyło mnie trochę to jej zachowanie, bo ani ona do mnie, ani ja do niej się nie kleiłem.

 

Widuję często jedno małżeństwo (znaczy się znam jego, chlop po 50-tce, raczej z takich co nie dawał sobie w kaszę napluć), a jak ich spotykam na mieście to zawsze razem, za rączkę. Po tylu latach małżeństwa on nadal chodzi trzymając się z żoną za ręće, więc albo ją mocno kocha, albo to wszysko na pokaz.  Ja osobiście nie cierpię łażenia z kobietą w ten sposób. Za rączkę to można z małym dzieckiem spacerować :D

Edytowane przez Jasiu Horsie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarnawa, Ona intuicyjnie wyczuwa ze ''pracujesz'' u braci Samców, kobiety takie rzeczy wyczuwaja intuicyjnie...To ich podnieca, dlatego chce sie Toba pochwalić..:)

Biały Rycerz szedł by krok ''za''....;)

Edytowane przez Assasyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tarnawa napisał:

Jak byłem w Turcji to właśnie przykuło mojà uwagę że żona idzie za mężem pół metra

 

Ja nie muszę jechać do Turcji wystarczy że się wybiorę do sąsiedniego miasta gdzie mieszka spora liczba uchodźców, taki sposób przemieszczania się to standard. Trafiają się nawet panie w stroju full namiot.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Rysiek Judasz napisał:

Uwielbiam chodzić z dziewczyną za rękę, nie widzę w tym nic zdrożnego. Luzem chodzę z kobietami, które nie pociągają mnie seksualnie.

  

   Widać, ciągle jesteś na 'haju' z kobietami. Mi okres zauroczenia przeszedł dawno temu, nigdy więcej. To takie upokarzające, nie 'męskie'.;)

 

W domu jak nikt nie widzi to mogę sobie pozwolić na chwile słabości, trochę się po 'miziać', ale publicznie?  Beee..

Edytowane przez Adolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.07.2016 o 15:01, Tarnawa napisał:

@Adolf Jak byłem w Turcji to właśnie przykuło mojà uwagę że żona idzie za mężem pół metra


Bo nigdy nie wie, kiedy mu pas szahida pierdolnie.

Swoja droga, ja lubie czulosci okazywane publicznie OD CZASU DO CZASU i w znosnych ilosciach. Jakies buziaki, cmokniecia, czasami za reke jak jest nastroj - ok. Nie lubie jednak caly czas poniewaz moj mozg nie dostosowuje rytmu nog do niewiasty i gibamy sie jak dwa debile zawsze. Nie cierpie par, ktore sie migdola, memlaja jezorami na srodku chodnika, albo pizdolcow co w knajpach nie odejda nawet do kibla sie wylac bez puszczenia raczki swojej pani. Zalosne.

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Rysiek Judasz napisał:

To jest Adolf hipokryzja, ale to tylko moje zdanie a nie ocena. :) Tak, kobiety dają mi haj, to jedyny powód dla którego ciągle miewam interakcje z nimi.

 

  To nie jest hipokryzja. Po prostu nie znoszę publicznie okazywać swoje uczucia. Jeszcze w takim rodzaju, dając babie satysfakcje że ona też ma męża, chłopa i musi to pokazać publicznie.

Takie chodzenie za rękę jest potrzebne babie nie facetowi.

 

Tak, kobiety dają mi haj, to jedyny powód dla którego ciągle miewam interakcje z nimi.

 

I daj Ci Boże zdrowie, każdemu to co lubi. Lubisz być "naćpany' hormonami, Twoja sprawa. Ja po jakimś czasie zmęczył bym się tym stanem otępienia.:D

Edytowane przez Adolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co Adolf? Kwestia baby, ja nie tracę czasu na egzemplarze, które idąc ze mną podbijają sobie wartość, tylko spotykam się z takimi, za którymi ludzie się oglądają, co bywa czasem krępujące. Trzymać za rękę taką panią, to czysta przyjemność. Zresztą dotyk jest elementem eskalowania napięcia seksualnego i bez tego żaden podryw się nie uda, no chyba że z jakimś pasztetem, albo desperatką. :)

 

Dzięki Adolf za życzenia, personalnie powiem Ci, że też już jestem trochę zmęczony, czekam czasu aż libido mi spadnie, wtedy zajmę się sobą. Póki co jestem trochę bardziej niż reszta świadomym robotem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na siłce był bad boy z laską nawet znośna jak oni się kochają nie mógł rąk przy sobie chlopina utrzymać latali kurwa gdzieś po kiblach korytarzach i mizianie i przytulanie. .Jak ktoś mi powie że to dobrze wygląda to i tak nie uwierze.w wszystko ma swoje granice.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.07.2016 o 14:03, Tarnawa napisał:

Ostatnimi czasy jestem bardzo spokojnym człowiekiem i żyłbym sobie tak dalej z taką świadomością gdyby nie wczorajsza sytuacja.

Jako że samice trza raz na jakiś czas przewietrzyć zaprosiłem swoją niedojde wczoraj do kina ,

A ta w kinie na ulicy chce buziaczki przytulanki itp.zwróciłem uwagę parę razy że mi to nie pasi i żeby się uspokoiła nie pomogło i przy kolejnym podejściu usłyszała Spadaj panowie mina bezcenna :) oczywiście uwagi typu jak mogę sie tak odzywać itp.skwitowałem po babsku z uśmieszkiem na twarzy A BO TAK.

 

Nie zostałem później na noc a wieczorkiem SMS że rozumie i więcej tak robić nie będzie ha zobaczmy 

 

Też tak macie? . Mnie to irytuje doszczętnie 

 

w sumie ok.nie wnikam kto jaka role gra w zwiazku i kto kogo zdobywa ale puki gra sie toczy to zwiazek jest%-)

ja ze swoja smigam normalnie za reke.sa buziaki przytulasy(taki po prostu zdrowy normalny zwiazek na tle pierdolonej fejsbukowej chujni kontaktów i relacji w społeczeństwie)

bo standardem jest.idzie para jak by sie mieli chwycic za reke to chyba by im łapy odpadły.gdyby mnieli zmniejszyc do siebie dystans idac obok siebie to teoretycznie nasapilo by przebicie i iskra by rozkurwiła transformator.w jakims transporcie jak by mieli usiasc koło siebie to chyba by glowy odwrócili w 2 rózne strony.przytulenie baby?widziałem i 15/16 latków%-)

i oco tu chodzi w tym burelu?temat prosty postepujaca degrengolada i patologie kontaktów w społeczeństwie poszły bardzo bardzo daleko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.07.2016 o 15:58, Rysiek Judasz napisał:

(...) też już jestem trochę zmęczony, czekam czasu aż libido mi spadnie, wtedy zajmę się sobą. Póki co jestem trochę bardziej niż reszta świadomym robotem.

 

A brom Pan brał? ;)

 

Kawał taki był:

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze. Mnie się wszystko z seksem kojarzy. Co robić?
- A czy pani brom brała?
- Nie, jeszcze dzisiaj nie brombrałam. 
 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.07.2016 o 06:10, Tarnawa napisał:

@Pikaczu przytulanki buziaczki ok każdy robi to co lubi ale zaraz będziemy kopulować na ulicy.j ak zwierzątka 

 

sa takie patologie%-)ludzie potrzebuja perwery

Dnia 16.07.2016 o 14:08, Drizzt napisał:

Chodzenie za lapke moze byc przydatne, szczegolnie w galerii :-) Wlasciwie dziala to troche jak smycz, ale one tego nie czaja :-D

w markecie to ja nosze koszyk%-)i mam władze%-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie mam nic przeciwko temu jak mnie żona łapie za rękę by ją też trzymać. Sam tego nie robię, ale nie mam nic przeciwko.

A buziaczki itp w miejscach publicznych ... jak kto lubi, ktoś chce, ma akurat ochotę, to nie widzę powodu, by się z tym chować.

 

 

@Tarnawa

Takie kopulowanie na ulicy to by ciekawie wyglądało :P A jazda komunikacją miejską przestałaby być nudna :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.