HeadBolt

W innym przypadku byś tego nie zobaczył. Jedyną bronią jako my ze swojej strony możemy się posłużyć jest nagrywanie. Twarde i niezbite dowody w porównaniu do oceanu pomówień które my możemy otrzymać. Gość nie jest głupi, pomimo tego że jeśli serio jej zajebał konto na fb to jakieśtam konsekwencje może za to ponieść. Ale film wyszedł na popularny. W porównaniu do całego syfu który promuje onet, wysokieobcasy itp. Tutaj mamy przykład jak rozwiązłość wygląda naprawdę, w rzeczywistości szarych ludzi. Gość wyciągnął konsekwencje. Tych komentarzy pod filmem na początku było więcej, wszystkie od babek stawających w obronie tej suki. Im video staje się bardziej popularne, tym komentarzy ubywa(bo dostają same reakcje 'haha' na swoje farmazony), a nowych widocznie się nie da dodać. Dla mnie ten materiał to złoto, tuż po obejrzeniu pobrałem go na dysk. I myślę że to już nigdy nie zniknie, sprawa jest zbyt gruba. To są właśnie konsekwencje a sytuacja w moim mniemaniu wydaje się być w pewnym sensie przełomowa, chociaż być może zbyt wysoko o tym myśle. Ciekawe czy jakiś portal postanowi wziąć tą sytuację pod uwagę.

Alocutan forte ma 50mg/1ml minoxidilu, Nie jest na receptę i w cenie 25zł/opakowanie.

Finapil to tańszy zamiennik. Recepta na spokojnie do ogarnięcia z neta, chociaż na pierwszy raz oczywiście najlepiej jest iść do lekarza. Biorę już ok. 1.5 roku, a i tak na badaniu pokazało że poziom DHT jest poza granicami pomiarowymi(ponad 2500, gdzie norma to 250-990) 🙄 Nie wiem tak naprawdę czy są jakieś różnice pomiędzy tymi lekami. Niby wszystkie zawierają po 1mg finasterydu w tabletce. Ale pierwszym razem gdy zamówiłem bodajże Finahit z UK(jeszcze przed brexitem) to wydaje mi się że lepiej działał. Minoxidil u mnie powodował reakcję alergiczną na czubku głowy, na czole używam i w pewnym momencie pojawił się rządek małych włosków które urosły i zostały. Ale najgorzej jest u mnie na czubku głowy. Mój plan aktualnie polega na tym aby poczekać jeszcze ok. 2 lat i jeśli nie będzie znacznego pogorszenia się sytuacji to przeszczep w Turcji, cały czas będąc na finie. Bo przeszczep gdy się cały czas łysieje nie miałby sensu.

No kupa szmalu. Obczaj że inni wydają po 1500 za dniówkę detektywa

Ogólnie jeśli chodzi o staty, to ta proporcja 80/20 zawsze odnosiła się do tego, że 80% lasek leci na top 20% gości z porali randkowych. To było kiedyś, teraz już stwierdziłbym, że jest to mniej niż te top 10%. A tutaj piękne ukazane to, co zachodnie laski mają w głowach, wraz z odniesieniem w procentach:

Dymać dymają ale z tymi cenami nie przesadzajmy. Węgiel jest po 2100 za tonę. Jak ktoś płaci ponad trójkę to potem o tym historie chodzą tylko.

Upiekę najostrzejszą możliwą pizzę. 4 rodzaje papryczek a na koniec ostry sos już na talerzu. A potem jakieś piwko i muzyka w klimacie '80s. Fajerwerki już kupione na promocji, ale całość spędzam samemu.

Stwierdziłbym, że to dość rozległy temat. Z danymi genami startujesz, jeden gość jest przegrywem i incelem na starcie z wyglądu itp. Drugi jest wygrywem i ma łatwiejsze życie. Ale co z tym zrobisz samemu? Nie jesteśmy robotami, będąc incelem można się ogarnąć i stworzyć zdrowe relacje i potomstwo. Czy to z góry oznacza, że twoje geny były słabe? Wątpię, że sama genetyka ma wpływ na wszystko. Obrazek Zuckerberga stojącego obok koszykarza jest dość płytki, bo przedstawia jedynie wycinek z życia obojga. Tak jak flepiarz lub normik może się ogarnąć na tyle, aby być atrakcyjny, tak i chad może zjebać sobie życie uzależnieniami czy postępowaniem w inny, nieracjonalny sposób i swoich genów nie przekazać. Które w takim razie były silne, a które słabe? Blackpill jest dobry w obnażaniu prawdziwych instynktów. Ale największą jego wadą jest fakt, że treści prezentowane w ten sposób sprawiają wrażenie z góry narzuconych. Genetyka nie ta? Jesteś przegrywem, nie masz co nawet próbować. A wielu gości się łapię w tą, pewnego rodzaju pułapkę, tak jak Analconda to zrobił swojego czasu. Zamiast genów równie dobrze można tam podstawić układ gwiazd czy swój horoskop.

Było już kilka takich tematów w ostatnim czasie. Pewnie nie minęło długo od jej rozstania zanim weszła w znajomość z tobą? Oznaki alpha widow, która potrzebuje tamponu emocjonalnego do odreagowania swojego poprzedniego związku. Jeśli chodzi o seks to spróbuj wymyślić nową aktywność, zrób z niej małą tajemnicę i obserwuj jej reakcję. Czy na kolejnym spotkaniu prywatnym zaświecą jej się oczka Teraz oboje myślicie o jej byłym. Spróbuj bardziej koncentrować uwagę na sobie, tak żeby i ona miała chęć większej interakcji z osobą z którą jest teraz. A wysłuchiwanie historyjek o tym 'jaki to on był niedobry' nie pomoże.

Horse face, coś jak Jola Rutowicz. Totalnie nie mój typ.

@piti Jakoś mam wrażenie, że skończyło się to dość.. nudno. Podeślij ten numer. Ja mogę spróbować

Co do kwadratu to ja raz wszedłem na ten cały booking. Pokazało tylko miejscówki z wyjebanymi cenami po kilkaset/ponad 1k za noc. Lepsze airbnb na noc z divą.

Ale plus dla twórców za wybór motoru głównego bohatera. Taki czad lata na dwusuwowej CRM125. Jak to w stanach mówią 'If you ain't mixing gas, you ain't haulin ass'

Ta miniaturka filmu adepta ze słowami 'odrobiłem lekcję' to świetne podsumowanie sytuacji. Kuriozalne na maxa, ale dużo mówi o relacjach i zasadach jakimi się kierują, zarówno z męskiej i damskiej strony

Do tych forumowych czadów podchodziłbym jednak z dystansem. Jeden twierdzi że zaraz go z forum na linkedinie wystalkują mimo że zasięgi na ig łapie +700 w jeden dzień Drugi, nasz krajowy James Dean pisał jakiś czas temu o tym, jak nie używa żadnych mydeł czy szamponów do kąpieli. I ponoć to u niego działa w pozytywny sposób. Jasne, to stroszenie piórek działa i jest pozytywne dla psychiki. Spoko też się czyta ich wypowiedzi, można coś z nich wynieść. Ale czy goście którzy spuszczają się nad swoją zajebistością, opisując długie i dokładne historie w których to zawsze oni wychodzą górą są tymi mitycznymi czadami? Specyfika wydaje się być taka, że jedni użytkownicy tylko narzekają na swoje życie matrymonialne, chociażby sklejony @xander99 czy @Carl93m. A forumowe czady opisują je w sposób tylko i wyłącznie pozytywny. Może doczekam się kiedyś dnia, w którym opiszą swoje niepowodzenia, a aktualnie to sam mógłbym opisać akcje które przeżyłem z obu stron spektrum, te w których przegrałem jak i te z których można by było dojść do wniosku że w danej interakcji byłem czadem. Jako normik 172. Ale podchodzący do sytuacji w realistyczny sposób.

Dobra dobra, jak tak zachwalacie czy tam demonizujecie swój wygląd to załączcie swoją fotkę do odpowiedzi, bo tak po samych słowach to czyste pierdolenie jest. I z racjonalnego punktu widzenia oceniać się powinno po czynach a nie słowach. Także największe jaja pokazuje @RENGERS a drugi w kolejce jest @Sankti Magistri. Więc w moim mniemaniu naturalnym skutkiem swojej działalności na forum byłoby poparcie wygłaszanych tez swoją buźką. Dla mnie brzmi to jak sensowna opcja, chyba że oboje wymiękacie?

Bardziej przydałaby się statystyka mówiąca o stosunku liczby intercyz do zawartych w danym roku małżeństw, bo ich liczba również nie jest stała przez te wszystkie lata.

Strasznie dużo gadasz o kutasach, zastanawiałeś się kiedyś czy nie masz skłonności biseksualnych?

Wciąż, nadwyżka mężczyzn w wieku produkcyjnym względem kobiet wynosi kilka %. W sumie jest to podawane jako rzekome 300 tysięcy. Czy te chłopaki piszą tylko do niej, tej jedynej średniawki? Jeśli nie to typowa gra męska, próbują swoich szans licząc na odzew. Kontynuują tam, gdzie on jest. Czy każda laska ma kilku takich spermiarzy? To pewnie zależy od jej aktywności w socjalach. Jedna będzie miała kilkuset, inna kilkunastu, a jeszcze inna prawie wcale. Lecz sytuacja nie wygląda w ten sposób, że na każdą laskę przypada kilku gości zapatrzonych tylko w nią. Jasne, istnieje trend w którym laski mają sporo atencji internetowej i mogą sobie podbić ego samym tym faktem i pokazywać kolegom. Druga sprawa to ile z nich jest konkretem, a dalej idąc wszystko sprowadza się do tego, że matrymonialna gra damska jest pasywna. Ona tylko jest w internetach i wstawia swoje posty. A gra męska polega na aktywnym działaniu, czyli chociażby pisaniu do nich. W realnym życiu też tak to działa przecież. Ona wyśmieje ich wiadomości, ale ci goście mieli jaja zagadać, wysłać swój sposób na stworzenie zainteresowania, mimo że mogły być to głupie wyznania uczuć. Nie była przecież jedyną do której takie rzeczy wysyłali. To jest pewien dysonans który być może nie jest zauważalny na pierwszy rzut oka.

Co za durny temat. Pierwszy raz stykasz się z handlem międzynarodowym? To nie jest specyfika kraju, w większości miejsc płaci się opłaty importowe. W różnych stanach USA dodatkowo są podatki od każdego zakupu. Sprzedawca nie ma nic do tego, to importer pokrywa wszelkie opłaty importowe. Nie ma obowiązku o tym informować i znać dokładnych regulacji występującym w kraju kupującego.

Same najlepsze zajawki wymieniłeś. Jedni się bawią a inni siedzą zgorzkniali na dupie i narzekają jak jacyś odklejeńcy mogą robić coś takiego 😆

Moim zdaniem forumowy klimat wszedł zbyt grubo w tym temacie. Co gość ma teraz zrobić, jak ma laskę ustawioną, w tym momencie, pod niego? Wyjebać ją, bo w przeszłości zachowywała się jak... typowa laska, tylko że on po czasie dopiero ogarnął co i jak? Te rady internetowe, całkowicie z zewnątrz nie mają podejścia do realnego życia i jego okoliczności. Chuj w to, sam bym był zadowolony jeśli byłbym w sytuacji jak autor wątku. Z tego, że udało mi się, mimo że po czasie, ogarnąć ogół sytuacji. Jakby gość nie pomyślał, jakby nie zadziałał to by teraz był z palcem w dupie. Sam działam drobnymi kroczkami jak na razie w ogarnięciu całej tej otoczki, mindsetu, ramy i tak dalej. Ale wątek nie jest tak negatywny jak wielu go postrzega. @maroon lubię niektóre twoje wpisy i w tym wątku podłączam się do niego.

Internetowe znajomości mają to do siebie że rozgrywają się w twojej głowie. Reszta to nudy. Moim rozwiązaniem jest robienie rzeczy wzmagających adrenalinę, na pograniczu tych legalnych lub nie. Albo przekraczając tą granicę, każdy ma swoją. Chodzi o to aby poczuć że się żyje, że w tym danym miejscu i momencie ma się realny wpływ na to, co się może z tobą i otoczeniem stać. Możesz wziąć tą odpowiedź z przymrużeniem oka, ale świat i życie jest jakie jest. W swoich odczuciach nie jesteś jedynym. Tylko czy jesteś w stanie znaleźć dla nich odpływ?

Sensowny argument, ale ja już mam to wszystko przepracowane. I to prawda, że przez długi czas tą znajomość idealizowałem, ale aktualnie ona ma 27 lat, co dla 26-letniego gościa jakim jestem byłoby nie do zaakceptowania. Teraz jest prawdopodobnie zupełnie inną osobą niż z czasów z których mam wspomnienia. Wspomnienia nie do zastąpienia. Mój problem nie tkwi w przeszłości, tylko w teraźniejszości, a dokładniej w momencie, w którym jakaś młoda księżniczka(w moim mniemaniu) wyrazi chociaż szczątkowe zainteresowanie moją osobą. Męski sposób rozumowania jest inny od tego laskowego, ale myślę, że w równym stopniu ułomny.