Husquarna

Mam nadzieję, że wszystko zakończyło się korzystnie.

Foliowy alert (w który osobiście wierzę) Na naszych oczach na czarnoziemiach robi się przestrzeń dla Nowego Jeruzalem. Akcja przesiedleńcza trwa od lutego '22 z tamtych terenów. Teraz będzie przesiedlenie ludu pustynnego na coś bezpieczniejszego. Rosja z Ameryką już dobrze zadba o swoich braci w wierze.

Czyli sprawa wygląda tak, że być może reset stosunków z Rosją, a w zamian za to nowa plandemia, żeby przypadkiem głupoty proletariatowi nie siedziały w głowie, że jakieś budowanie zamożności, deflacja i potencjalny wzrost gospodarczy po czasach smuty kryzsyu sanitarnego i wojennego. Czyli podsumowaując grillowane będzie: - zaburzenia klimatu (permanentna susza, globalne ocieplenie) i idące za tym ekokomunistyczne obostrzenia - nowa plandemia - ciąg dalszy wojny handlowej z pańśtwem środka.

Czy widzieliście nowy artykuł ustawy? Pozwolę sobie wrzucić jego treść: Nie chcę póki co spamować treściami ze środowisk alternatywnych i skupmy się na tym co w głównym dyskursie, czyli legalizacja totalitaryzmu sanitarnego W alternatywnych środowiskach dużo szumu jest o nowej plandemii. Na przód wysuwa się informacja o chorobie krwotocznej (kasłąnie krwią). Dochodzi do tego aktywacja próbnego 5G, ale.. przede wszystkim rozbija się o naszą uwagę. Mamy być chodzącymi generatorami strachu. Wciąż stoję w pewnym rozkroku, bo z jednej strony mówi się o tym, żeby nie zasilać swoją uwagą takich kwiatków jak ten z tym artykułem, ale z drugiej może trzeba trzymać rękę na pulsie, żeby przed jakimś dziwnym reżimem pouciekać do Baćki na Białoruś i hodować w spokoju kartofle, bo ja pamiętam co było 3 lata temu, że nawet las chuje potrafili "zamknąć" i ganiać po nim ludzi niestosujących się. Teraz jest ta różnica, że być może stoimy przed czymś nowym, ale już część ich działań jest przyklepana jakimś artykułem. To są ważne sprawy, ale kuki takie jak Tusk, Hujownia, Memcen czy Kaczafi skaczą sobie do gardeł w okołomajtkowych sprawach, ale tych ważnych jest cisza w eterze (tak, wiem niby konfabulacja była przeciw plandemii, ale poobserwujcie sobie ich, że zamordyzm będzie im na rękę)

Widzę, że w kukoldstanie jak to w kartonie bez zmian. Diagnostyka męskich chorób nie istnieje. Gdzie inne miasta wojewódzkie takie jak Opole, Rzeszów, Lublin czy Łódź? Ciekawe czy w tej śmiesznej ustawce zwanej wyborami padły chociaż raz jakieś puste obietnice, żeby ten stan rzeczy poprawić (nie wiem, ale się domyślam). Zostawiam ku uwadze, dbajcie o siebie i tych w swoim otoczeniu, bo w simpolandzie nikt o nas mężczyzn nie zadba.

Popieram komentarz @zychu. Nie wiem jak wam się chce tracić energię, żeby słuchać tych farmazoniarzy. Bartosiaka próbowałem słuchać, ale szybko odpuściłem tego celebryte z niejasnym językiem. Później przy wojnie w Upadlinie wyrósł nowy cwelebryta Wolski co się naczytał gazet o czołgach i wielki kurwa ekspert i lobbysta za powszechną służbą wojskową (oczywiście powoływać mięsko, ale nie niego samego). Cyrk cały czas trwa. Wojenka to nowy cyrk po covidzie, gdzie tu i tam realnie giną ludzie. Ale swoją uwagą tylko zasilacie/zasilamy to dziadostwo.

Wybory to pozory. Od momentu kiedy uzyskałem prawa wyborcze pierwszy raz nie pojawię się na wyborach. Całe życie głosowałem na TAK ZWANY antysystem, który jest jakimś nieporozumieniem i ustawką, planem B żeby w razie czego wiele mogło się zmienić aby było po staremu A jak patrzę na tak zwanych wolnościowców z pod znaku konfabulacji to coraz bardziej robi mi się niedobrze. Już w PiSie nie ma tylu białorycerzy jak w Konfabulacji. To są kukoldy w wersji ultratratycyjnej. Wszystko dla witaminek a ty szmaciarzu gnij w okopie jako potencjalne mięso armatnie, oczywiście dochodzi wiek emerytalny i wiele innych spraw. W Polsce nikt mocny nie pozwoli, żeby powstało coś na kształt samostanowienia. Zbyt ważnym krajem jesteśmy dla m.in USA. Po prostu wybieracie kukiełki, i tak w sumie decydujecie podczas wyborów z której strony dostać wpierdol, czyli jak zagłosujesz na lewice to będzie bardziej tęczowo i liberalnie obyczajowo, a jak będzie konfunia to będzie bardziej tradycyjnie i ultrakatolicko, gdzie tradycyjnie chłop zapierdala na kobiety do usranej śmierci

Serio po kilku latach tego cyrku jaki doświadczyliśmy w związku z plandemią macie jeszcze jakieś złudzenia do tych istot w białych kitlach? Oczywiście nie chcę wrzucać wszystkich do jednego wora, jednak systemowe rozwiązania są takie żebyś cierpiał i z upływem lat opłacał swoje przyszłe unicestwienie korzystając z dobrodziejstw big pharmy. Czy korzystając z tzw. ochrony zdrowia. Ktoś z was pytał o wasze diety, aktywność, podatności na stresowe sytuacje i stan psychiczny? Czy raczej był kwit na wykupienie jakiś piguł za sporą część waszej wypłaty?

Przez dwa lata nikogo nie znalazłem na dłuższy czas, żeby porandkować, może gdybym się odzierał z jako takiej godności typu wszelkie sponsoringi, robienie z siebie pajaca czy inne celebrytozywanie się - nie moje klimaty. Byłem na 2 festiwalach w przeciągu 1 roku. 2 Kobiety z drugich krańców Polski, zatem interakcja jedynie festiwalowa, cudowna energia, ale możliwe, że to przez energię festiwalową. Jako tako nie mam interakcji. Jest zajebisty problem ze złapaniem wzrokiem kogokolwiek wejście w ten flow poznawania nowych ludzi. Sam jestem już starszy niż te 10 lat temu, więc można to tym tłumaczyć. Mogę też to tłumaczyć tym, że nawet jak skrzyżują się jakieś spojrzenia to nie mam wielkiej ciągoty poznać te osoby. Ludzie wpatrzeni w smartfony, zorane twarze od niebieskiego światła, niezdrowego żarcia i wspóczesny zjebany świat. Mnie po części też udziela się to zepsucie. Obecnie zamiast realizować się z kobietami na rynku matrymonialnym uciekłem w pasję. Celowo napisałem ucieczka, bo jednak w tym życiu trzeba się konfrontować i poprzerabiać pewne sprawy i doświadczenia. Poruszony jest temat tego powrotu do równowagi, że jacyś mityczni oni - muzułmanie/mądre czady czy inni zbawiciele przyjdą i zrobią porządek, bo musi być równowaga. Otóż nie moi mili. Jeszcze kurwa nie widzicie, że cała rzeczywistość jest formowana jak plastelina przez tych, którzy mają moc sprawczą? Jesteśmy zwykłym nawozem i eksperymentem inżynierii społecznień. To wyrównanie jest zręcznie kierowane na inne tory. Dlatego uważam, że jakieś naturalne prawa kosmosu/natury tutaj mogą nie zadziałać.

Wkurza mnie to jak piszecie, że ściana coś zweryfikuje. Mija 2 lata jak wróciłem na ten spieprzony do reszty rynek matrymonialny. To co teraz jest to już gruz. Panie sobie mogą być najmądrzejsze, najlepsze a całe zło tego świata to mężczyźni. I tak im włos z głowy nie spadnie. Kobiet brakuje, tindery i inne gówno w stylu onetu i wysokich obcasów ma się w tym kukoldstanie w najlepsze. W ramach tej propagandy i w perspektywie kilku lat jak przyjedzie do nas kilka milionów padżetów i habibi to ta Pani będzie kurwa na plecach noszona, a jej mental nie ucierpi. Już kukoldy i my - biali mężczyźni jako płeć, która jest uporczywie zwalczana i wykoślawiana o to zadbają. Wybaczcie, że mi się ulało w jakimś temacie o głupiej cipie w suvie

Poczekaj na dobry wynik badania obrazowego. Miałem sytuację w dzieciństwie, gdzie po tomografii komputerowej byłem kierowany w trybie pilnym na inwazyjną operację z kiepskimi rokowaniami (guz). Jakiś inny ogarnięty lekarz uznał, że nie będzie chwytał za skalpel tylko zrobi dodatkowe badanie rezonansu magnetycznego - tyle jeżeli chodzi o same badania, które mogą być różnie zinterpretowane. Nikt nie mówi, żebyś odrzucił obecne zdobycze technologiczne i postępy w medycynie, zrzucił ubrania i dołączył do paradowania na golasa jak nasi praprzodkowie. To co przyjąłem za swoją osobistą prawdę to to, że jesteśmy robieni w chuja z tą całą medycyną Rockefellerowską i podzielam całym sercem pogląd @Król Jarosław I i @Krugerrand. Z mojej strony mogę polecić lekturę "Cud detoksykacji" R. Morse. Trochę zrozumiałem i usystematyzowałem widzę o naszym biorobocie, w któym jesteśmy w tym życiu.

Donald Tusk to naczelny kukold 3 RP. Jego babon nawet się przyznał, że zdradził Donka z jego przyjacielem i, żeby ona do niego wróciła to musiał się starać (Potrójne xD) Gdyby wybory coś miały zmienić to byłyby już dawno nielegalne. Ma się utrzymać status quo. Teraz wszyscy fajnopolacy lecą jak ćmy na jedną narrację, lgbtqwerty, inkluzywność, ekologizm, feminizm, walka z patriarchatem (przypominam, że nasz kraj to już jest kulkoldstan level ultra) Tusk - kolejny farmazoniarz, ale znany nam od lat, wiem, że wielu się teraz da złapać na innych farmazoniarzy Nie ma obecni wyboru, wybory to fikcja. Wiem, niby jest Konfederacja, gdzie trzeba przyznać, że jako jedyni byli przeciwko brunatnym przepisom plandemicznym nadawanym przez twittera i to im trzeba oddać, ale powiedzmy sobie szczerze, to takie same kukoldy i zwyczajnie druga strona tego samego medalu (wiecej liberalizmu dla korpo i możnych w podatkach, a za to zamordyzm religijny i obyczajowy np. brak rozwodów). Prawie nikt z tych niby wolnościowców się słowem nie zająknie o jakiś prawach dla mężczyzn. Jedyne prawo jakie uchwalą to wysłać nas chłopów do okopów, bo tym dla nich jesteśmy - wkładkami do czołgów i jebanymi owcami do strzyżenia. Śmiem twierdzić, że to są jeszcze większe kukoldy niż lewacy i inni feminiści. Naprawdę fajnie wygląda ten twór, ale to wciąż lep jak ten na muchy.

Mi to aż słabo się zrobiło kiedy się dowiedziałem o tym temacie. i wszystko zmierza w kierunku jaki nakreślił antyrefleks. Nikt o zdrowych zmysłach nie chce mieć dzieci w tym kukoldstanie, chyba, że białorycerze i patusiarnia, która produkuje dzieci na potęgę zamiast tworzyć, kształtować i kreować nowe życie. Fajnie, żeby nazwiska WOLNYCH SUNDÓW, feminokurew w togach obleciały cały internet ze sto razy. Uważam, że takie akcje sprawią, że zaczną nam się tworzyć Batmani i inni Punischerzy, którzy zaczną wprowadzać nową sprawiedliwość.

My mężczyźni musimy się wspierać. Nie jesteśmy juleczkami z onlifansa, gdzie za pokazanie kawałka dupska spermiarstwo donejtuje spierdolinę. Forumko to zacne miejsce, mało się udzielam, a dużo podglądam. To jest dla mnie bezpieczna przystań w pojebanym świecie (czy realnym czy wirtualnym).

Pan Kukoldobus, nowe nie znałem. Żartuję, przewinął mi się ten rak jakich mało.

Przecież jak takie coś się Tobie podoba to noś sobie

Mi to się morda cieszy od kilku dni od kiedy te wieści do mnie dotarły. Wiem, że to kolejny cyrk po plandemii i wojence, ale zrozumcie mnie. Jestem w sytuacji win-win. Wiem, że obcy są wśród nas (jak przystało na prawdziwego foliarza), a teraz reszta się dowie, pal licho, że uwierzą w tych podstawionych

Gra jest już ustawiona. Teraz tylko rozpędzić kryzys, żeby rozpierdolić do reszty "starą ekonomię", po to, aby wprowadzić nową solidarną, zieloną ekonomię opartą oczywiście o cyfrową programowalną walutę. Czego szury nie rozumiecie. Potrzebny jest Nowy Ład, żeby każdy był szczęśliwy 🥰

Można uważać to za fotoszopki lub nie, gardzić również można jakością nagrań. Nie zmienia to faktu, że te osoby mają jakieś chore fetysze związane z tą dziwną symboliką. Taka elita światowa, wykształcona, salonowa. Jednym słowem nowoczesność, styl, szyk i elegencja, a odpierdalają jakieś pogańsko-okultystyczne szopki.

Mówią, że życie to nie bajka i że nie posmyra po jajkach a tutaj zacne życzenia. Szczerze dziękuję. Oczywiście od kobiet żadnych życzeń nie dostałem (swoją drogą nawet nie oczekuję) i nie to nie z tego względu, że jestem "męszczyznom", a nie chłopcem. Kobiety mają wyjebane na nas mężczyzn - taka prawda.

Nic nie będziemy mięli i będziemy musieli być szczęśliwi. Neokomuna z buta wjeżdża szybciej niż myśleliśmy.

Wróciłem do matrixa (życiowego nie związkowego) i wiem, że tutaj trzeba jakoś sobie radzić . Poszło oczywiście

Rozpierdalasz mnie, bo nie bierzesz rad tutaj obecnych do serca. Śmieję się pod nosem jak czytam te twoje rozterki. Mam wrażenie, że sam się prosisz o dodatkowe emocje i w konsekwencji dramy, bo do tego prowadzi twoje zachowanie. Tak jak było wspomniane, że młody jesteś musisz popracować nad sobą, zauważyć co lubisz lub nie. Nie mniej jednak to twoje emocje biorą górę nad twoimi działaniami. Działasz przez to jakby po omacku. Nie chcę cię krytykować, bo masz branie i zwyczajnie według gadziego mózgu korzystasz. W sumie ja będąc w związku nie szukałem okazji do przygód, a nie wiem jakbym się zachował gdyby okazja napatoczyła się sama. Sam prowokujesz takie sytuacje. Według mnie zachowujesz się miękko wobec tamtej, z którą mieszkasz, bo szerzysz to samo spierdolenie co kobiety. Gumowe kręgosłupy moralne.

Gdzie się mieszka i pracuje tam się chujem nie wojuje, prosta i konkretna zasada, która przyniesie spokój, który jak dobrze zrozumiałem chcesz zachować. Olej dziewczynę po prostu, wtedy stwierdzi, że nie jesteś nią zainteresowany. Ty natomiast chcesz od razu wywracać swoje życie zawodowe z racji tego, że jakaś lala się do ciebie uśmiecha. Jak nie chcesz z nią kręcić to tego nie robisz i temat rozwiąże się sam., bo zauważy braki zainteresowania. Jak chcesz atrakcji i przygód to możesz rozpocząć jakiś romans z wszelkimi konsekwencjami takiego działania. Decyzja należy jak zwykle do ciebie.

Przecież to jest taka szopka, że nie wiem jak można mieć zamknięty umysł, aby tego nadal nie dostrzegać. Tyle sprzeczności od ludzi niosących kaganka oświaty dla ciemnego ludu czy w mediach mainstreamu, to jeszcze świat nie widział. To musi pierdolnąć. No nie wiem jak wy, ale ja nie widzę innej możliwości. Wiem, że ciepełko, dupeczki na plaży, zimne piwerko czy kiełbonka z grylla, ale kurwa jak nam za miesiąc, półtora będą nakazywać zakładać te namordniki jak każdy będzie organizował wyprawy po chrust do lasu, w kraju, gdzie nie ma węgla, a który leży na węglu. To ja pierdolę dorobek naszej cywilizacji. Niech może ona upadnie. Niech jakiś boski doskonały mechanizm zadba o to, żeby coś lepszego wyewoluowało.