Skocz do zawartości

Cortazar

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2052
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Cortazar

  1. Jak dla mnie to masz idealne warunki żeby zacząć te treningi... Spokojnie masz czas na dojście na trening, rozluźnienie się i wyciszenie po pracy i przygotowanie do treningu (zawsze można sobie samemu zacząć robić rozgrzewkę) no i jakieś zakupy sobie można w tym czasie ogarnąć. Nie tracisz czasu na dojazdy. Na początku pewnie tak, jednak z doświadczenia wiem, że takie treningi dają niezłego kopa energii. Odreagujesz, odżyjesz i będziesz chciał więcej . Lepiej się po takim wysiłku śpi, umysł jest jakby czystszy. Jeśli się obawiasz początków to zacznij treningi raz w tygodniu i sam zobaczysz co dalej. A jeśli szukasz wymówki to na pewno ją znajdziesz
  2. A ja bym polecał kickboxing . Pewnie dlatego, że sam trenowałem. Kickboxing to taki boks tylko z kopaniem. A w boksie jak wiadomo najważniejsza jest praca nóg i balans ciała czyli masz: Dodatkowo jak masz taką możliwość i warunki to zawiesić worek w domu i naparzać w wolnych chwilach...
  3. A według mnie to wszystko jest tak skomplikowane, że 99% ludzi nie jest w stanie tego ogarnąć nawet gdyby ten 1 pozostały procent ludzi mający jakieś mgliste pojęcie na ten temat potrafił w jakiś sposób to objaśnić. Po prostu są osoby, które nawet jeśli mają wszystko wyłożone jak 'kawe na ławe' to i tak do nich nie dociera. Otwarty umysł nie jest dla każdego i nie każdy wiedzy chce. 'Jeśli czegoś nie widzisz to wcale nie znaczy, że to nie istnieje.' Jest coś takiego jak wiara i jest coś takiego jak nauka. Tylko jak ma wytłumaczyć naukowiec, że wierzy, że coś odkryje? Albo jak ma coś odkryć jeśli w to nie wierzy? Teorię Ewolucji też podobno naukowo udowodniono... i co? Zgadzacie się z koncepcją pochodzenia człowieka od małpy? 'Są na świecie rzeczy, które się fizjologom nie śniły.' Może i śmieszne ale prawdziwe. Tak było kiedyś, tak jest teraz i tak będzie w przyszłości. A wiara... cóż... też jest jak dupa... każdy ma swoją...
  4. Dużo ludzi, którzy mają ambitne plany na przyszłość uczy się chińskiego dodatkowo na kursach a głównie studiuje gdzieś. Osobiście sam uczę się chińskiego w IK i są tam ze mną osoby studiujące prawo, które mówią, że na 3 roku (chyba) jest opcja wyjazdu na półroczny kurs do Chin i to chyba za darmo. W pół roku spokojnie można ogarnąć podstawy kultury danego regionu. Dodatkowo w nauce danego języka najlepszym nauczycielem jest miejscowa ludność i rozmowa z nimi. Zatem jeśli chcesz coś więcej niż być tłumaczem lub nauczycielem chińskiego to trzeba robić studia kierunkowe. A jakie to już sam musisz wybrać. Fakt, że wcześniej wybrałeś język chiński świadczy, że nie jesteś osobą idącą na łatwiznę. Wybierając uczelnię też się tym nie kieruj tylko wybierz tak, żebyś w przyszłości również miał satysfakcję.
  5. Jest niejaki pan Joachim Werdin, który w jednym ze swoich filmików opowiadał o czymś takim, o czym właśnie piszesz. Tu jeden z jego filmików: Inna sprawa jest taka, że te myśli mogły być spowodowane przez Twoją podświadomość bo np. dużo się na te tematy ostatnio naczytałeś. Środki odurzające tak działają... sam tak też miałem, tylko po wytrzeźwieniu niewiele pamiętałem, jakieś tylko przebłyski. Jeśli Cie to interesuje to polecam powtórkę za jakiś czas w celach poznawczych. Niewątpliwie jest to ciekawe doświadczenie i myślę, że można to przeżywać bez żadnych używek.
  6. Ja to bym nawet skodą fabią jeździł pod warunkiem żeby była w gazie (skoro to wesoły temat)
  7. Co do wielkiej płyty... mój kolega architekt mówił mi, że ten styl budownictwa wymyślono w USA jako tymczasowe mieszkania dla pracowników sezonowych. Budownictwo tanie, niskie koszty eksploatacji i łatwe do wyburzenia. Czas eksploatacji to ok 20-30 lat. Polską WP trochę zmodyfikowano, wiadomo jak to w Polsce ale szczegółów tej modyfikacji już nie pamiętam. Sam mieszkam w jednym z bloków z WP z lat '70-tych i widzę wszystkie niedoskonałości. Ludzie co jakiś czas robią jakieś remonty. Niemniej jednak nie oszukujmy się mówiąc, że nowe budownictwo jest takie super. Owszem, inne materiały, inna technologia itp ale z wykonaniem i wykończeniem tak różowo nie jest. Bardzo często z zewnątrz robi wrażenie a od środka się pomału sypie. Przykład: 8-letni blok w centrum dużego miasta. Kolega tam mieszka od samego początku i mówi, że pierwsze wrażenie robią jakieś marmury w lobby, recepcja, windy zagranicznej firmy, przestrzenie. Po jakimś czasie rury kanalizacyjne zaczęły przeciekać, okazało się, że jakieś najtańsze badziewie z Białorusi i hydraulicy mówią, że praktycznie do wymiany jest cała kanalizacja w całym budynku. Niewykonalne z praktycznego i finansowego powodu. Efektem są cykliczne zalewania niektórych mieszkań i części wspólnych. Od tych ciągłych zalewań zaczyna szwankować elektryka... Nie ma dnia żeby na budynek nie przyjeżdżał jakiś fachowiec a administracja dwoi się i troi żeby ludzie jak najmniej wiedzieli co się dzieje. Nie mówię, że nie ma uczciwych deweloperów jednak ich procent chyba nie jest zbyt duży. Od początku wieku ile było afer związanych z developerami? Nie do zliczenia.
  8. Z pierwszym i drugim zdaniem w pełni się zgadzam ale to trzecie trochę rozwinę... Wiedzę można mieć lub jej nie mieć. Można jej mieć więcej lub mniej. Może być teoretyczna lub praktyczna. Według mnie im więcej jej masz tym lepiej jednak dla ciebie. Inną kwestią już jest w jaki sposób ją wykorzystasz lub czy w ogóle jesteś w stanie ją wykorzystać. Niemniej jednak, jeśli masz tej wiedzy mało to nie wykorzystasz wszystkich ewentualnych możliwości. Np kwestia tu omawianego oświecenia... Jeśli posiadasz na ten temat wiedzę tylko z kręgów chrześcijańskich (buddyjskich itp) to masz ograniczony dostęp do innych możliwości. Ale jeśli zgłębisz temat bardziej i posiądziesz większą wiedzę z różnych źródeł to i twoje postrzeganie zostanie rozszerzone. Jednocześnie będzie mniejsza szansa na popełnienie błędów. Wiedza, owszem, może w pewnych sytuacjach utrudniać oświecenie, ale może i zwykle je jednak ułatwia. Mając dużą wiedzę mamy większe możliwości, większy wybór i co za tym idzie większą wolność. Mając dużą wiedzę pewne aspekty życia z czasem jakby wsiąkały w naszą podświadomość. Mądry człowiek z czasem zda sobie sprawę z tego, że aby swobodnie egzystować w obecnym świecie musi mieć stały dostęp do pewnych dóbr, ponieważ ich brak będzie mu przeszkadzać w dalszym rozwoju. Zapewnia je więc sobie i z czasem stają się one drugorzędne, przynajmniej w jego aktualnym myśleniu (to i to mam zapewnione więc mogę się zająć czymś innym). Także wracając do głównego wątku, warto obejrzeć, zapoznać się ale samemu ocenić.
  9. Każdy tak naprawdę sam wie jak wyjść z tego bajzlu zwanego uzależnieniem. Nie zawsze jednak sami tego chcemy. Najważniejsze to chcieć. Gratulacje Bracie... Teraz już TYLKO zostało wytrwać...
  10. @Tornado Dr Zalewski też ma ciekawe teorie. To, że piramidy to tzw. drogowskaz dla odwiedzających tą planetę to już czytałem kilka razy i trudno się z tym nie zgodzić. A propo końców świata tu się odbyła ciekawa dyskusja: https://prawda2.info/viewtopic.php?t=21312 @Niepowtarzalny Wracając do Twojego wątku... tak mi się przypomniało, że miałem kiedyś kolegę. Razem kumple w podstawówce, później w średniej szkole. Wiele fajnych przygód razem przeżyliśmy tak w skrócie i ogólnie pisząc. Znaliśmy się około 20 lat a pokłóciliśmy się na temat polityki jakieś parę miesięcy temu. Dodam, że on chodził na marsze KOD-u co wg mnie było totalnym de... nie na miejscu. Pokazywałem mu różne informacje z internetu na ten temat (kim są ci ludzie, kto za nimi stoi itd) ale on nie chciał tego słuchać. Wbił sobie do głowy, że to co mówią w telewizji to prawda, że demokracja jest zagrożona i tym podobne rzeczy, nawet na zdrowiu z tego powodu trochę podupadł zamartwiając się całą sytuacją... Nic do niego nie docierało. Na szczęście do mnie dotarło, że muszę zostawić go w spokoju. Urwałem kontakt i tak radzę zrobić Tobie bo inaczej może taka osoba pociągnąć Cie za sobą, oczywiście w dół. Wszyscy na tym świecie, których spotykamy są tylko przejazdem.
  11. Znam ten ból niestety... Sam już od ponad tygodnia szukam 'fachowca' i ciężko znaleźć kogoś solidnego i uczciwego nie mówiąc już o zgraniu terminów. Jak już się znajdzie odpowiedni kandydat to też się robi dziwnie: jak stoisz i się mu patrzysz na ręce to się gość może stresować ale jak go zostawisz samego w domu to nie wiadomo czy coś w nim zostanie jak wrócisz. Ja osobiście nie ogarniam takich 'robótek' więc zawsze biorę kogoś i stoję obok i mu patrze na ręce 'zabawiając' rozmową i dopytując się o wszystko. Płacę to wymagam.
  12. Cukier cukrowi nie jest równy... http://www.akademiawitalnosci.pl/cukier-uzaleznia-jak-silnie/
  13. Jeśli rozważasz możliwość czekania 2-3 lata to ja zdecydowałbym się dopłacić trochę i kupić jednak 2-pokojowe (40-50m2). Jak to pisał @Ramzes komfort życia zupełnie inny. W jednym pokoju robisz sobie pokój dzienny a w drugim sypialnie. Jak masz kobietę to zawsze jest opcja drzemki itp i nikt nikomu nie przeszkadza. Polecam też oddzielną kuchnię, unikasz niepotrzebnych zapachów w pokojach jeśli lubisz coś upichcić. Zmieścisz więcej gratów, łatwiej się urządza takie mieszkania, bez dbania o każdy centymetr. Małe kawalerki się sprzedają bo są tanie i łatwo wynająć. A w Krakowie ostatnio bardzo modny jest tzw. wynajem okazjonalny, czyli wynajmowanie na kilka dni, weekend itp. Podobno niezły biznes. Oczywiście bardzo ważna sprawa o której wspomniał @Tornado dowiedzieć się jak najwięcej o najdrobniejszych pierdółkach. W Krakowie akurat jest dużo w miarę nowych budynków, w których po krótkim czasie wychodzą różne 'ciekawostki'... a to rury nie takie, a to przecieka, a to nie działa... a później się trzeba dokładać albo czekać na fahofcuf . Także nowe nie zawsze znaczy lepsze w przypadku mieszkań.
  14. Otóż to. @OldBernard Masz już doświadczenia z psychologami więc pewne wnioski możesz sobie wyciągnąć. Może warto spróbować alternatywnych rozwiązań typu ziołolecznictwo, medytacje lub zmiana diety. Poszperaj sobie na ten temat w necie, przy okazji zajmiesz się czymś konkretnym a być może dodatkowo wzbogacisz wiedzę. Depresja? Reasumując – czego potrzebuje nasz mózg aby nam dobrze służył? 1. Kwasów Omega-3 (najcenniejszym ich źródłem są nasiona lnu) 2. Witamin (z grupy B szczególnie niacyna czyli B3 i kobalamina czyli B12, również witaminy C i E oraz kwas foliowy) 3. Minerałów (kluczową rolę odgrywa magnez, ważne są też żelazo, selen, wapń oraz cynk) 4. Alkalizującego pożywienia. Przy zakwaszonym pH organizm traci równowagę, również nasz mózg! 5. Umiarkowanego ruchu na świeżym powietrzu: spacer minimum 30 minut żwawym krokiem potrafi czynić cuda, poprawia nastrój, dotlenia i alkalizuje. Nie chcę robić reklamy, jak będziesz zainteresowany to napisz na priv to dam Ci link do jednego bloga.
  15. Ciekawy filmik odnośnie leczenia, chorowania itp... są trzy części. Pan Adam Kołaczek czyli autor filmów ostatnio zrobił też film pt. 'Choroby nakazane prawem'.
  16. Dziękuję @Stulejman Wspaniały za całokształt... ciężką pracę, silną wolę i determinację. W nowym roku życzę Ci zdrowia, wytrwałości i bycia sobą.
  17. Ksiądz też się tak tłumaczy po zgwałceniu dziecka. Nadal uważacie, że to jest śmieszne? Jeśli tak to może przenieść temat do odpowiedniego działu? To, że niektóre kobiety tak stosują nie znaczy, że facecie też mogą...
  18. Ciekawe co na to Żanetka? Przecież on jest inna A tak serio, naprawdę wysłałeś taki list? Co do @von.hayek to trochę dziwi mnie zachowanie typu: podaję wam sensowne argumenty do dyskusji i oczekuję tego samego, a na danie takowych odpisuje, że mu nie odpowiadają więc ich nie przyjmuję... moja prawda jest najmojsza i jak się nie podoba to strzelam focha... Nie kumam.
  19. Witajcie Bracia. Dziś ostatni dzień roku 2017, większość z was być może szykuje się na sylwestrowe szaleństwa, ja w sumie też . Jest to też jednak dla mnie, a być może i dla wielu z was taki dzień, w którym pojawiają się pewne refleksje, wspomnienia na temat mijającego roku. Dla mnie był to bardzo udany rok duchowego przebudzenia, rozwoju i zrozumienia pewnych (czasem oczywistych) spraw. Było wiele rzeczy, które sobie ogarnąłem w głowie między innymi dzięki książkom. Jako, że myśli 'przyciągają' rzeczy, sprawy i zdarzenia, a przypadków nie ma, tak i dziś rozmyślając na temat książek 'przyciągnąłem' pewien filmik: Wiem, że było sporo tematów związanych z książkami, wiele z nich zakurzyło się w czasie a o wielu zapomniano. Proszę was o opinie, refleksje i wpływ na was książek o duchowości. Przyznam, że nie czytałem wszystkich książek z listy tego youtubera. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Co sami moglibyście polecić i dlaczego? Z góry dziękuję za opinie . P.S. Korzystając z okazji DZIĘKUJĘ za ten kończący się rok 2017. Wznosząc toast będę świętował udany rok i dziękował za to, co w nim otrzymałem. Pozdrawiam WAS BRACIA bardzo serdecznie i życzę 'WESOŁEJ PRZEMIANY MATERII' w Nowym Roku . Wszystkiego Najlepszego!!!
  20. Z tzw serii "Cerama": - 'Zmierzch cesarstwa rzymskiego' - E. Gibbon - 'Dzieje Grecji' - N.G.L. Hammond - 'Rzym i świat śródziemnomorski' - J. Heurgon i pewnie jeszcze kilka innych... Stanisław Łoś - 'Sylwetki rzymskie' - 'Świat historyków starożytnych' Rozumiem, że w temacie chodziło Ci o starożytność i antyk ale jeśli ogólnie to polecam również przewodniki turystyczne wydawnictwa Pascal dotyczące ww.
  21. Ja najbardziej cenię sobie zasób słownictwa. W tym punkcie zawsze polecam twórczość Umberto Eco. Dodatkowo słownik wyrazów bliskoznacznych.
  22. Uczyłem się już o związkach organicznych, fitozwiązkach a tu się uczę o związkach małżeńskich, które rozpadają się szybciej niż niektóre związki chemiczne, aczkolwiek chemia w związku jakąś rolę odgrywa Związek chemiczny może być stanem zapalnym. Związek małżeński to raczej stan podwyższonej gotowości bojowej.
  23. Kiedyś byłem w Związku Radzieckim, później byłem z związku partnerskim, jeszcze później byłem w związku ff, przeniosłem się do związków zawodowych, w związku z tym obecnie jestem zadowolony, że jestem sam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.