Skocz do zawartości

Vstorm

Starszy Użytkownik
  • Postów

    783
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Vstorm

  1. Ma się i to bardzo dobrze. Pominąłem już pracodawcę. Którego zawsze można zmienić. Cóż widocznie mało myślisz. Bo chodziło o rozwód, alimenty. I co częste jest podkreślane, że kobieta mimo przysięgi małżeńskiej potrafi zostawić faceta na lodzie i w chorobie i jeszcze doić od niego kasę. Czyli alimenty. Założę się, że jeszcze ludzie pracujący, opłacają poprzez podatki. Tą dwójkę dzieci z 500 plus. A tutaj widzicie, chłop został bez niczego. Może ten wątek dojdzie do głów białych rycerzy. Żeby 100 razy pomyśleli, zanim podpiszą papierek. A praca? Nawet z niepełnosprawnością można znaleźć pracę. Są nawet specjalne programy dla takich ludzi. Każdą pracę można zmienić. Niestety z rozwodem, alimentami, już sobie tak życia łatwo wyprostować nie można.
  2. Krótko i na temat. Polecam obejrzeć w całości. Aż mi się przykro robi.
  3. A gdzie ja o tym napisałem, że byłem w szczęśliwym związku? Nie zaznałem nigdy żadnego szczęścia. Były same porażki. Jestem młodszy od Ciebie o 6 lat. I te porażki, mam już gdzieś. Zacząłem po prostu uczyć się na własnych błędach i nie tylko i wyciągać wnioski. Właśnie... wydaje Ci się. Nie wszystkiego trzeba w życiu doświadczać. A Ty katujesz się tylko myślami o szczęśliwym związku. A taki bardzo ciężko zbudować i nigdy nie będzie zawsze wtedy z górki. Raz na wozie, raz pod wozem. Bo wtedy były inne czasy. 10 lat temu nie było tinderów, FB, instagramów itp. Wiesz, że jesteś odbiciem swoich własnych emocji i uczuć? Jak czujesz się jak oblech, to twoja mowa ciała i energia właśnie to mówi. Jest prosta metoda na to. Olej to. Nie duś tego.
  4. Proste, zaczynać od małych kroków. Np. Zacząć chodzić na siłownie. Można nieźle zahartować sobie nie tylko ciało, ale i psychikę. Potem można dołożyć jakieś sztuki walki. Czy np. wygrana walka z samym sobą. A pamiętaj, że każde uzależnienie zniewala człowieka. Każde... Czy to nikotynizm, czy oglądanie porno. Wystarczy znaleźć punkt zaczepienia. I od czegoś zacząć. Powiedz mi jedną rzecz. Od kiedy stan cywilny, wyznacza zdobycie szczęścia? To sobie możesz wypracować tylko sam. Kobieta zawsze może odejść, tak samo jak koledzy. Wszystko co robisz rób dla siebie. Po za tym jesteś mężczyzną, nie kobietą. Dla nas wiek nie ma znaczenia. Bo właśnie pracą nad sobą można zapewnić sobie szczęście. A w tym przypadku, to jak wygląda nasza twarz, czy jest ktoś niski itp. Nie przekreśla tego mężczyzny. Znajdź jakąś pasję. Jest mnóstwo rzeczy, które możesz robić sobie samemu. Nie wypowiadam się za kogoś. Ale im dłużej jestem bez kobiety i widząc co się dzieje na rynku matrymonialny. Całkowicie sobie związki odpuściłem. Zaczynam coraz bardziej dostrzegać coraz więcej bycia plusów, będąc samemu. Jest się po prostu wolnym i odpowiadam tylko wyłącznie za siebie. Nie mam kredytów, alimentów, problemów, fochów. Mam czas wyłącznie dla siebie. Po prostu sobie odpuściłem związki. No i niby w czym mu to pomoże? Nagle wyleczy go z problemów? To tak jakby twierdzić, żeby się najebać, bo na chwilę się zapomni o problemach.
  5. Jak widzimy panowie, panie mają zawsze jakieś usprawiedliwienie. Nie pójdzie na randkę z niższym chłopakiem, bo nie założy szpilek. Szpilki zakłada się na jakiś imprezy okolicznościowe. A nie na co dzień. Więc niezłe wymaganie... Więc mnie tak śmieszy te "argumenty" pań o wzroście. Jak kobieta "kocha" mężczyznę, to raczej powinna pójść na kompromis i założyć szpilki nie 15cm, tylko niższe. Mnie, żeby panna na 15cm szpilkach przewyższyła musi mieć około 167cm wzrostu. A tak ogólnie to te szpilki są wygodne? Da się w tym biegać? ps. Jaką wysokość ma standardowy but do garnituru?
  6. @bernevekI komu to mówisz? Mam tak od długiego czasu. Mam wyjebane co myślą o mnie ludzie, czy się podobam czy nie kobietom. Tak jest naprawdę dużo lżej.
  7. No tak. W szpilkach w góry, w szpilkach na spacer po lesie. Ciągle chodzicie w szpilkach?
  8. Nie każdy jest tobą. A ty potrafisz? Pseudo wiedza? Za to ty jesteś fachowiec.
  9. Coś się popsuło i źle zadałem pytanie. @AdamPogadam To o czym napisałeś to ja doskonale rozumiem. Bardziej chodziło mi, o to jakie macie motywacje, aby przestać się masturbować i oglądać porno.
  10. Ja mam do was wszystkich pytanie. Jakie macie motywacje, aby pornole i związaną z nimi masturbację? Po co to robicie?
  11. Mam do was wszystkich pytanie. Dobrze się czujecie? Wszyscy, łącznie z autorem tego, tematu. Który jakimś cudem znalazł się na głównej. Nie no żart.
  12. Mam tak samo. Po prostu już mnie całkowicie przestało obchodzi, co dana kobieta ma do powiedzenia na mój temat. Drogie Panie i Panowie. Czy to jest samiec alfa?
  13. Ja znajomym i rodzince powiedziałem, żeby nawet nie próbowli mnie swatać. I do tej pory mam spokój.
  14. Ja też się zastanawiałem po co mi tak naprawdę dziewczyna ostatnimi czasy. Miałem chwilę przerwy od forum, dobrze, że wszedłem teraz. Zrozumiałem, że gdyby z kobietami nie było prokreacji. To nic nie ciągnęło by ich do nich. Mimo, że jestem na fap już jakiś czas, to miałem chwilę, gdzie moje libido, było dosłownie zerowe. Co ciekawe miałem energię, siłę itp... Bo ostatnio intensywnie ćwiczę na siłowni. I ludzie jak tutaj teraz piszę, nie ma nic piękniejszego, niż brak popędu. Naprawdę.... Czujesz się wtedy tak wolny, jak ptak. U mnie to było normalne, bo mam wahania i nastroju i libido. Co ciekawe, a raczej niestety zaczyna powoli to wszystko rozrosnąć. Ale i z tym sobie poradzę. Ja w sumie, to zawsze byłem i radziłem sobie sam. Nigdy tej dziewczyny nie było, jak było naprawdę ciężko. I mimo wszystko dałem sobie radę. Ciężkie doświadczenia potrafią nieźle wzmocnić. Zaczynam coraz bardziej doceniać, że jestem sam i jestem całkowicie wolny. Nigdy nie rozumiałem tego całego pierdolenia, że kobieta to dopełnienie mężczyzny, że można się nawzajem poznawać i bla bla bla.... Tymczasem kobiety można poznać.... ale z innej całkowicie strony. I tylko głupi nie zrobi nic, aby uwierzyć, że ona jedna nie jest inna. Coraz bardziej podoba mi się, praca nad sobą. I nie chce tego poświęcać dla dziewczyny. Bo i po co? Ja już nie czuję złości na ogół kobiet jak kiedyś. Zdaję sobie sprawę, że to nie ich po części wina, tylko systemu. Po za tym mam takie same przemyślenia jak @Zły_Człowiek. Dodam od siebie jeszcze to, że nie mam zamiaru zakładać rodziny. Nie lubię małych dzieci, a ojcostwo nie jest dla mnie. Tak już sądziłem odkąd pamiętam.... Kobiety nie mają nic dla mnie do zaoferowania. Poza tym ja im nie ufam i nie wierzę w ich słowa, tak samo jak nie wierzę w miłość kobiety do mężczyzny.
  15. Żebym ja nie napisał, co obecnie krzyczą te feminazistowskie kobiety. ps. Dobrze trolu. Masz własną firmę i natłukłaś już ponad 700 postów w ciągu niecałego roku. Więc chyba masz bardzo dużo czasu. Nawet ja będą tutaj prawie codziennie, od dwóch lat tych postów mam 557.
  16. Najpierw poczytajcie jak działa to uzależnienie. http://nadopaminie.blogspot.com/ Polecam też wykład, jak i prowadzenie dzienniczka. Wszystko w filmie. Tempo 1.25. Autor trochę za wolno mówi. https://www.youtube.com/watch?v=78E3_39Ghlk
  17. A co będzie się działo jak mężczyzna nie da sobie wejść na głowę i nie będzie sobie na to pozwalał? Czasem taki Janusz, potrafi się rzucić do bicia.... Albo zacznie być bardzo agresywny. Najlepiej jest wtedy, kiedy coś powiesz kobiecie, a rycerz chce Ciebie bić. Ich oklepane teksty, że kobieta to cud świata i nie wolno jej nic nawet mówić. Nawet stanąć w obronie własnej. Można się wtedy zapytać, a co by było jakby kobieta ciebie okradła? Albo chciała zrobić krzywdę twojemu dziecku? Stosowałbyś się do tych twoich zasad? Rozumiesz, że kobieta jest też człowiekiem, który oprócz zalet, ma też wady.
  18. Dobra. Dotarło do mnie, że mocno przesadziłem. Teraz jestem tego pewien, na swój sposób chciałem walczyć z wiatrakiem. Niby rozumiałem jak działa moja natura, ale nie czułem tego. Wiem czemu. Doszedłem do informacji, gdzie porno bardzo potrafi narobić niezłego bałaganu w głowie. A ja to dłuuugo oglądałem. Od kiedy zacząłem stosować ten no fap. Doszły treningi. pojawiło się więcej testosteronu. W dodatku mózg jest neuroplastyczny, więc zmiany zawsze mogą się cofnąć. Jeżeli chodzi o to, jest dużo lepiej z tym. Kiedy rozmawiam już kobietą, nie czuję żadnej blokady, strachu, itp. Tylko chodzi o sam fakt podejścia. Bo już wiem, że kobiece zlewki nie robią na mnie wrażenia. Zauważyłem, że jak podejmę decyzję, że coś zrobię w kierunku kobiety, to wtedy to robę. Bo tutaj chodziło o to, że jak wchodziłem na forum, to co chwilę widziałem tematy, że jakaś panna zrobiła coś przykrego jakiemuś chłopakowi. No i tak człowiek to czyta, to myśli czasem łączy fakty. Dowiaduje się więcej i więcej. Idą emocje... Chodzi też o to, że bardzo duża część mężczyzn tutaj była białymi rycerzami. I każdy, który się pojawi opisuje swoje doświadczenia. Przeważnie te złe. I jak to tak czytam, to zawsze praktycznie wychodzi, że nie rozumiał jak działa kobieta. I tutaj akurat red pill pomaga. Pomaga zrozumieć jak działa kobieta. I gdyby większość w tym i ja tak, a nie inaczej, to może nie było by tylu problemów. Już wiem, że kobieta kocha, ale po swojemu, a nie tak jak bym chciał. Że mężczyzna musi lekko dominować w związku, bo pomimo shit testów tych nawet nieświadomych, kobieta czuje się bezpiecznie i szczęśliwa. Teraz będzie to trzeba przetestować w praktyce.
  19. Jak wczoraj skończyłem tutaj dyskutować, wsiadłem w samochód i zacząłem jeździć bez celu. Akurat w moich okolicach jest parę miejsc, gdzie można spotkać dużą ilość dziewczyn. przypadkowo jedną zaczepiłem. Jechała sobie na wrotkach i tak patrzę, coś sobie bluzkę ciągnie w dół tyłka. Jestem coraz bliżej i widzę, że nogi całe gołe. Zatrzymałem się i odsuwam szybę pytam się: -Coś tam ci widać z tyłu. -(Śmiech) no elo... -Możesz powtórzyć? -No pa. I w ty momencie zasunąłem szybę i sobie pojechałem. Nie chciało mi się tego inaczej rozegrać, bo i tak to trochę dziwnie wyglądało. Bardziej chodziło mi o to jak ona zareaguje i jak ja zareguję. Jakoś nie czułem do niej złości, że tak powiedziała. Ani nie czułem się odrzucony, czy olany mimo, że tak było. Serio. Po prostu uśmiechnąłem się pod nosem. A najlepsze jest w wszystkim to, że nie czułem, żadnego strachu. Od postanowiłem sobie, że z czystej ciekawości coś się zapytam. Od jakiegoś czasu znowu stosuję no fap. Chyba mózg jeszcze się nie wyleczył z pornoli. Może to stąd tak sie zachowuję? Bo zauważyłem, że im dłużej stosuje no fap. To tym bardziej lubię kobiety. W pewnym momencie, jak już okres abstynencji było dość długi, to kochałem kobiety, za to, że po prostu są. Wiedząc jakie mają wady. Im bardziej upadam, tym to wszystko potem wraca. Sam już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Na chwilę obecną, mam na liczniku 14 dni. Prowadzę sobie teraz dzienniczek. I zapisuje wszystko. Pan Rafał Olszak, mówił, że takie leczenie musi trwać pół roku. Jedni piszą, że 90 dni... U mnie pewnie to trochę potrwa. Ale nie poddam się. Będę próbował. Sam już nie wiem co o tym wszystkim, myśleć. Z jednej strony Red Pill, który mówi o tym jak kobiety się zachowują. Z drugiej strony forum i własne przykłady. Trzecia sprawa to ten temat.... Na chwile obecną przeszła mi ta olbrzymia złość i gniew na kobiety. Odpuściłem to. I co teraz?
  20. @LibertynMylisz się. Nie chce mi się już tobą dyskutować. Ileż można? Nic chłopie o mnie nie wiesz. Piszesz takie bzdury, że nie chce mi się nawet ci odpisywać. Idę na siłownie. Ja zdania na temat kobiet nie zmieniam i nie będę się powtarzał. Incelem nie jestem. Cześć.
  21. Mało już popełniło samobójstwo z powodu miłości do kobiety? Nie masz widocznie bladego pojęcia o tym co piszesz. 90%, ale chyba kobiet, jak nie 99%. Albo jak puszka pandory. O właśnie! Kto otworzył puszkę? Tak sobie tłumacz. Gratuluję zdolności telepatycznych, które pozwalają ci wiedzieć czym się przejmuję, a czym nie. Skąd wiesz jaką mam wiedzę na ten temat?
  22. Dobre. Każda inwestycja w kobietę kosztuje. Nie tylko pieniądze, nie ma nic za darmo. Zresztą jak mam czerpać "przyjemność" z relacji damsko-męskich, kiedy czuję się, ona mnie widzi wtedy kiedy coś mam? Przecież to bardziej denerwuje, niż sprawia przyjemność. Jak myślisz dlaczego się boją? Może ich chorych wymagań? Może odrzucenia? Może już przeżyli kilka nieprzyjemnych związków lub innych doświadczeń z kobietami? Po co ładować się w coś, kiedy jest duże ryzyko, że zostanie się zranionym. Przez te "dodatki" do życia? Nie każdy szuka numerków na jedną noc. Ale dla samego siebie, a nie dla kobiet. Masz rację. Ale dla samego siebie, a nie dla kobiet. Nie opłaca mi się inwestować tego w kobiety. Bo nie są tego warte. Nie są warte mojej pracy nad sobą, czy zdobytych osiągnięć. Nigdy ojcem nie będę, nie lubię małych dzieci. Zabierają mnóstwa życia, wolności. W dodatku są wkurzające. Takie myślenie mam od kiedy pamiętam. Im starszy jestem, tym bardziej nie chce kobiet. Nie wierzę w żadne himalajki, miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną, w zaufanie itd... Także tutaj też się mylisz. No przecież napisałem, że pracuję nad sobą. Tylko właśnie dzięki temu forum robię to dla siebie, a nie po to, aby podobać się kobietom. Chodziło mi o to, że nie pozwalam sobie wejść na głowę. A ten przykład z tańcem to było tylko tyle, że jej odmówiłem. I to nie było żadne osiągnięcie. No a jak myślisz, przecież o tych wspaniałych istotkach, wiedzę biorę właśnie od tych osób starszych. Tylko mnie nie interesuje uwodzenia, a raczej do czego zdolna jest kobieta. Fakt nie mam jakichś dużych doświadczeń z kobietami. Przecież nie miałem ślubu, dzieci, nie miałem po kilkadziesiąt partnerek na ONS jak niektórzy. Znam tylko odrzucenie, wbijanie w poczucie winy, widzenie wtedy kiedy jedzie się np. lepszym samochodem, motocyklem, olewanie. Wykorzystywanie. Wiem, że inni przeszli tutaj więcej. Dzięki tym chłopakom, nie wwalę się w coś takiego jak ślub. I wiele innych mądrych i wartościowych rad, Ja od kobiet doświadczyłem prawie same negatywne doświadczenia. W dodatku oprócz może i małych doświadczeń dla was, ale dla mnie wystarczających, ja też obserwuję. I to co piszą Ci starsi i bardziej mądrzejsi, tylko się potwierdza jak widzę np. daną parę i to już nie tylko obcych ludzi, ale też o pary, które znam. Jakoś to wszystko przysłania, jakąś tam przyjemność z relacji damsko męskich. Po za tym, zawsze uważałem, że człowiek to coś więcej, niż same instynkty. Że może panować na sobą, znaleźć odpowiedź nad samym sobą, a kobiety tego nie robią. Nie obchodzi ich absolutnie nic, co nimi steruje i na jakiej zasadzie się to odbywa. I myślą jak ludzie z epoki kamienia łupanego. A co im szkodzi, żeby spróbować. Dałem sobie szansę jakiś czas temu i poszedłem na spacer z jedną dziewczyną. Klon, zero zainteresowań, jedyna co to starała się w sobie znaleźć jakieś zainteresowanie, aby chyba nie wyjść na taką co jednak coś ma. Plus miała taki, że nie malowała się i ładna nawet. Jakoś nie czułem jakiejś przyjemność z tej rozmowy. Jakoś ostatnio miałem konto na badoo. Byłem tam ze dwa dni. Ze trzy dziewczyny same chciały kontakt, jedna to przez trzy dni próbowała się dobijać. Jako że nie chciało mi się wymyślać jakich opisów, ani przygotowywać profilu, to nie chciałem wykupić premium, (ale nie przez sms'a, tylko poprzez kod PSC czy jak to się nazywa, bo inaczej to co jakiś czas automatycznie pobierane są pieniądz z konta, taka mała rada). Sparowało mnie z dziewczyną z taką 7/8. I było dokładnie to samo. W końcu mnie zaczęła wkurzać to napisałem, żeby poszła do tych orbiterów, których ma na pęczki, i kilka uwag z Red Pila. wcześniej zapytałem dlaczego mnie polubiła, odpisała coś w stylu "a czy to ważne". posiedziałem tam jeszcze z pół dnia i usunąłem konto. I powiedziałem sobie, że koniec, dość, ileż można. Dałem sobie spokój. Jakoś tak przez ostatnie dwa dni, miałem tyle złości w sobie. Wczoraj odpuściłem po prostu. Uleciało to. Poczułem się lżejszy. Kobiety teraz mogą sobie być lub nie. Teraz czuję obecnie do nich całkowitą obojętność. Nie czuję już tej złości i gniewu. Może się mylę, nie wiem. Póki co nie widzę innej drogi. I nie wiem co musiała by zrobić obecnie jakaś dziewczyna, żebym spojrzał na to inaczej. "Chciałem, aby zauważyli ci dla których nie nie istniałem, chciałem, aby to co robię było akceptowalne, wierzyłem w ludzkie dobro Z czasem zrozumiałem, że ludzie są kurwami, no a jak byś ty pomyślał jakby ktoś cię wciąż ranił?" https://www.youtube.com/watch?v=ZKglFL55Y_Y
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.