osadnik

Ja rozumiem i ty też będąc dłużej na forum zrozumiesz. Na chwilę obecną - pierdol to i rób co uważasz za stosowne, to twoje życie i nic nikomu do tego gdzie masz konto i co z nim robisz. Z ex to w ogóle nie gadaj, po co? Zero kontaktu i nara. Nie tłumacz się żadnej lasce z tego co robisz, nigdy!

Coś co lubisz przede wszystkim. I zaczynaj od małej, jak najmniejszej skali. Mam ma myśli nie otwieranie od razu restauracji, ale wózek z kanapkami itp.

Dobra historia, powodzenia stary.

@mac Jesteś moim mentalnym bliźniakiem stary, wszystko jak u mnie

Wina? Chyba zasługa Tego forum w znacznej mierze!

Depresja to nie jest, zupełnie nie te objawy. Urlop może? Samotny wyjazd do Azji czy coś

Proponuję aby twoim celem stała się taka zmiana przekonań, żeby to zdanie wzbudzało twoją radość, zamiast negatywnych uczuć tak jak teraz. Taki konkretny cel do pracy nad sobą. Sam przeszedłem taką drogę i bardzo sobie chwalę. Nie spotykam się z nikim co mnie mega cieszy, uważam to za coś dobrego. Kiedyś by mnie to dołowało, niszczyło życie. Zobacz że to dokładnie to samo zdanie, ono samo w sobie nic nie znaczy, wszystko zależy od twojej interpretacji. Co do zabrania się za to - ja bym zrobił listę rzeczy do zrobienia i zaczął ją po mału realizować (np. nauka języka 30 min w poniedziałek, medytacja 10 minut przed pójściem spać itd.). Ważne żeby to były małe kroki, takie które rzeczywiście podejmiesz, później będzie coraz łatwiej. Samo robienie rzeczy da ci radość i energię do robienia kolejnych!

Na pewnym poziomie abstrakcji kobieta to narkotyk jak każdy inny. Pomaga: detox (brak kontaktu), czas, terapia (np. pisanie tutaj).

Do zrobienia, ale z innym partnerem, bo obecny ma na to najwyraźniej inny pogląd. Mnie taki scenariusz przeraża niczym triller, ale dla wielu facetów będzie bardzo spoko, tylko zrób to póki jesteś młoda.

Czytaj forum i ucz się, żeby więcej takich szkolnych błędów nie robić.

Przejdzie ci leto. Mi się była śniła przez długie lata, a dziś mi się z tego chce śmiać tylko.

Jak to nie, ja jestem w tym przedziale i to zdecydowanie za młody! Ty masz tylko 24 lata i lecisz taki temat tutaj?! Wow! Dziecko, facet po to (między innymi ) sobie bierze taką młodą, żeby mu dupy nie truła o pierścionek za szybko, a to się chłop zdziwi

Znam faceta który ma dziecko po 50 i daje sobie doskonalę rade, więc z tym wiekiem 40 to mocno przesadzasz. Na pewno nie jest to za stary facet na dziecko, ja bym powiedział, że nawet trochę za młody.

Tak. Jemu jest dobrze tak jak jest. Bądź z nim na jego zasadach jeśli jest ci dobrze, albo odejdź, ale przestań mu zawracać dupę, bo nie ma nic gorszego. On nie chce się formalnie wiązać, bo po co miałby to robić. Najwyraźniej rozumie jak to działa w dzisiejszych czasach. Z moją ex mieliśmy podobną sytuację i nawet używaliśmy tych samych argumentów słowo w słowo. W końcu odszedłem sam, bo nie chciałem "stabilizacji" (ożeń się, zrób dziecko, rób za frajera do końca życia/rozwodu, płać alimenty). Niesamowite jak nam się wydaje, że jesteśmy wyjątkowi, a wszystko już było.

Ten temat jest tak głupi, że aż boli. Kto jeszcze wierzy w te bzdury w 2020 roku.

Spotkałem się z tym argumentem już wcześniej, moja odpowiedź: Oni niedługo zaczną się rozwodzić (statystycznie co drugi, a będzie tylko gorzej) i będą mieć zamiast żon alimenty do płacenia, a ja zamiast tego będę miał spłacony kredyt i święty spokój ?

Słusznie, tak właśnie będzie.

W tym wieku to na 99.9% od porno. Odwyk od porno rozwiązuje problem, ale może długo potrwać, nawet wiele miesięcy. Poszukaj w internecie materiałów na ten temat, np. https://www.nadopaminie.pl

Kantor Alior Banku jest w porządku, wymieniasz walutę bez opłat.

To po co chcesz się z laską spotykać, żeby sobie pogadać? To lepiej iść z kumplem na piwo.

Laska która nie kontroluje tego ile pije i co robi po alko nadaje się wyłącznie do wypierdalania w podskokach.

Jak masz obwisłe cycki to ci raczej tego wprost nie powie.

Pierwszy komentarz na tej stronie: "Ozen sie chlopie, bo jak zakonczysz kariere i skoncza sie te zarobki, to narzeczona moze zmienic zdanie."

Tak. Coś mu się nie spodobało - zapach, wygląd, rozmiar - tego typu rzeczy.

Jestem facetem i też tak mam, nie sądzę żeby płeć miała tu jakieś znaczenie akurat.