FraterPerdurabo

Ja bym jednak upraszał żeby nie brał się za siebie. Niech sobie żyje w swoim bajkowym, dystopijnym, pokracznym świecie. Niech sobie pisze o murzyńskich pałach, a ja i inni goście z normalnym mindsetem w tym czasie będziemy miło spędzać czas w towarzystwie fajnych pań. Dzięki jego podejściu konkurencja jest choć trochę mniejsza.

Problem w tym, że żeby się ogarnąć to trzeba chcieć się ogarnąć i podjąć działania. Jak narazie jedyne działania jakie autor tematu podejmuje to płodzenie na forum wpisów nie wnoszących nic sensownego. Podobno jeszcze działa czesto przy swoim przyrodzeniu podczas oglądania porno, no ale to chyba nie zalicza się jako działalność mogąca poprawiać sytuację życiową.

Czyli byłbyś takim jednym z szonów, po których jeździsz w innych tematach. Ciekawą "laurkę" sobie wystawiasz. No ale w sumie to patrząc na Twoje wpisy nie ma co się spodziewać czegoś innego. Podobno krążą niewybredne opinie na temat forum w necie. Jak się tak poczyta co po niektórych, to wcale się nie dziwię. Na jaką opinie można zasłuzyć tworząc wątki typu "kradzież jest honorowa". Jestem stosunkowo nie tak długo na forum i z przykrością stwierdzam, że rok mojej obecności wystarczył żeby zobaczyć, że jest coraz gorzej.

Poproszę o dodanie do klubu.

Na przełamanie można, ale z tą dawką to nie ma co przesadzać. 25mg powinno w zupełności wystarczy.

Sporo już osiągnąłeś - tak trzymaj. Nie wiem jak u Ciebie z procentowym rozkładem masa mięśniowa/tłuszcz. Do końca wakacji (dla mnie to koniec sierpnia) zostało 5 miesięcy, więc 11 kilo spokojnie da radę zbić. Jeśli jednak już sporo tłuszczu zeszło i masz w okolicy 18-20% bf to te 11 kilo może nie być super pomysłem do końca wakacji bo trochę za szybko i możesz niepotrzebnie palić mięśnie, które zapewnią fajna sylwetkę. Sam wiesz najlepiej jak jest. Trzymaj się swoich postanowień i nie patrz na innych. Ludzie bardzo często demotywują na zasadzie "mnie się nie chce ruszyć dupy, to on też niech nie rusza bo będzie lepiej niż ja miał".

Taka tam typowa próba zagrania na na wzbudzenie czegoś na zasadzie wyrzutów sumienia. Jak z tą "pańcią", której kurier powiedział nie. "Jeśli facet nie świadczy usług na moją rzecz to nie jest to prawdziwy mężczyzna". Nawet śmieszne.

Biotyna powinna pomóc.

Wsadźcie mi mikser w oczy.

Sporo zależy od "składu" ciała. Np. mięśnie są bardzo ciężkie, w porównaniu do tkanki tłuszczowej. Ja mam 175cm i ważę około 80kg. Pewnie mógłbym zrzucić ze 2,3 kg, głównie z brzucha, ale ogólnie wyglądam ok bo dzieki treningą jednak mam sporo mięśni. Zatem nie ma co patrzeć tylko na proporcje wagi do wzrostu. Jest to jakiś odnośnik, ale jest masa dodatkowych czynników.

Tu nawet nie chodzi o to, że nie stawiasz się niżej. Trzeba mieć świadomość, że kobiety są w stanie wykorzystać przeciwko nam informacje, o których nawet byśmy nie podejrzewali, że można je użyć i to w sytuacjach tak niespodziewanych, że mała głowa. Im zatem mniej amunicji im dajemy, tym lepiej dla nas.

Możesz spróbować tego rozwiązania i wspomóc się ten raz czy dwa. Osobiście stosowałem podobne rozwiązanie raz, przy czym nie była to kwestia małego doświadczenia, a nagromadzenia się stresu. Co do informowania o doświadczeniach, a w zasadzie ich braku, to osobiście jestem na nie. Trzymam się zasady, że nie gadam z kobietą, z którą aktualnie sypiam o wcześniejszych przygodach. Z różnych powodów, ale chwalę sobie to podejście i polecam wszystkim.

Dobry gaz pieprzowy. Może przydać się nie tylko na psy.

Z polskim złotem jest taki problem, że nie jest rozpoznawalne na świecie. Jak będziesz chciał taką 200 złotówkę sprzedać np. w lombardzie czy u jakiegoś dealiera w Berlinie, to zdecydowana większość nie będzie wiedziała co to jest i żeby to sprawdzić najpewniej nawiercą, więc w zasadzie będziesz mógł po całej tej operacji sprawdzenia sprzedać to jako złom złota. A kupiłeś z około 10% premium. Jak przyniesiesz kanadyjczyka, wiedeńczyka, amerykańskiego orła, kangura lub Krugerranda, to sprawdzą w mig bez uszkadzania i dostaniesz cene z premią. Zatem jednak lepiej wspierać zagraniczna mennice. Zwłaszcza, że w Polsce zapewne w wielu punktach też nie będą patrzyli na taka 200 złotówkę tak przychylnie jak na wymienione wyżej zagraniczne.

Jest bardzo dużo racji w tym co napisałeś. Piszę to z pozycji osoby, która wprowadziła się od rodziców od razu po skończeniu studiów, nie mając pracy i jedynie z oszczędnościami w wysokości 1,5k. Plusem była kwestia mieszkania, bo same opłaty do robienia bo to było mieszkanie matki i fakt, że zamieszkałem z dziewczyną, która pracowała na najniższą krajową. Jedyne na co zwrócę uwagę to kwestia podziału odpowiedzialności. Jak się mieszka z rodzicami, to jednak ta odpowiedzialność trochę inaczej się rozkłada. Jako przykład niech będzie popsuty prysznic. Kiedy mieszkasz z rodzicami są poza Tobą osoby, którym też zależy na tym żeby to ogarnąć, więc się odpowiedzialność rozkłada tak jakby. I nie chodzi mi o to, że sama tego tematu nie ogarnie taka młoda osoba. Chodzi tylko o to, że w momencie wyprowadził wszystkie takie tematy spadają na Twoją głowę. Każdy z osobna jest do ogarnięcie, wszystkie razem też i wlaśnie ogarnianie wszystkich tych tematów samemu nazwłabym dorosłością i samodzielnością. Tak na marginesie, szacun za chęci ruszenia na przód i temat związany z rozwojem jako specjalista od CNC. Moim zdaniem Twoje podejście jasno pokazuje, że Ty z "dorosłością" problemów nie masz mimo, że mieszkasz ze starymi.

Zawsze można zmniejszyć ekspozycję. Skoro wrzuciłeś 30k, a masz teraz 70k, to czemu np. nie wrócić znowu do 30k wychodząc proporcjonalnie z poszczególnych walorów? Możliwe, że to pozwoli Ci troche emocje wyciszyć. Dodatków bez względu na to co się na rynku będzie działo Ty jesteś wygrany - będzie zwała to masz 40k w ręce czyli 10k zarobione, dość fajnie jak na miesiac - będzie dalej rosło to też ok bo przecież 30k zostaje na rynku więc lecisz w górę dalej Ogólnie w inwestowaniu ważna jest umiejętność unikania strat, ale równie ważna jest umiejętność mądrej realizacji zysków.

Ja to ten trzeci typ - gość któremu jakaś laska robi super loda poza kadrem.

Pewnie część par preferowała chłopca i jak im się urodziła dziewczynka, to w związku z faktem możliwości posiadania jednego dziecka musieli ją "usunac" żeby móc spokojnie starać się o chłopca.

No i będzie gość płacił na 4, bo z tego co wiem sąd rodzinny na dzieci z poprzedniego związku też może nowemu "tatusiowi" przykleić mimo, że nie jego - stwierdza się, że był związek emocjonalny, nowy "tatuś" był ważna osoba w życiu bombelka, spadła stopa życia dziecka i siup. Więc 4 razy 5k i mamy spokojne, dostatnie życie dla mamusi. Ale nie piszmy czarnych scenariuszy. Może ma kto mu podpowiedzieć jak się zabezpieczyć finansowo. A książkę wysłać można mu zawsze. Na naukę nigdy nie jest za późno.

Obstawiam 5k+

Zastanów się czy masz możliwość wyjechać za granicę do pracy, która oprócz zaoszczędzone kasy da Ci możliwość zdobycia konkretnego doświadczenia i kwalifikacji. Coś na zasadzie dodatkowych kursów/uprawnień itp. Co do wieku - faktycznie jesteś młody. Na Twoim miejscu rozglądałbym się za taką pracą z perspektywami jak powyżej opisałem. Wówczas jedziesz na np. 6 lat i wracasz mając 30 z kasą na to mieszkanie i jakimiś konkretnymi papierami.

Z jednej strony sporo w tym racji. Z drugiej sam mam pomysł na live z rozwiązywaniem na żywo zadań dla maturzystów z matmy. Wciąż pierdolnie ale już trochę może z sensem.

Żenada to twój komentarz. Rozumiem, że według Ciebie dowolna rzecz/niedoskonałość związana z wyglądem zewnętrznym, która ktoś może i chce poprawić to już na bank kompleksy i gość nie ma co w życiu startować. Na chuj się rano myjesz, kompleksy masz, że śmierdzisz? Normalnie podejście jak nie przymierzając u debila. Co Ciebie obchodzi to co kto chce ze sobą robić. Może Ty masz kompleksy bo jesteś na tyle ograniczony, że sam byś nie wiedział jak temat ruszyć i jak pies ogrodnika, skoro sam nie możesz to innemu też nie dasz. Ogólnie forum ma służyć do pomagania sobie. Jak mnie jakiś temat nie intersuje/nie mam nic w nim do powiedzenia to się nie wypowiadam. No ale zawsze się musi znaleźć taki co się nie może powstrzymać. Jedyne co mnie pociesza to fakt, że z takim podejściem jak Pan od żenada to nie ma co w życiu startować bo kopa w jaja to się na pierwszy zakręcie dostanie. I tego właśnie życzę autorowi cytowanego przeze mnie wpisu.

Stary, pisz więcej bo ciekawe historię będą na bank. A tak po ludzku, to współczuję Ci.

A gdzie w akronimie "MILF" coś o tym jest? Warto poza tym pamiętać, że gumki dają ochronę nie tylko przed ciążą, więc nawet jeśliby faktycznie z każdym milfem możnaby bez zabezpieczenia ze wzgledu na ciążę, to dochodzi też kwestia inny przypadłości medycznych i zabezpieczania się przed nimi.