Skocz do zawartości

Potrzebna obiektywna opinia


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Szanowni Bracia

Przyszedlem do was o porade

 

Jakis czas temu dostalem od znajomego zaproszenie na wesele. Mam 22 lata z natury jestem samotnikiem, wiec jak wiadomo moje przygody z kobietami mozna liczyc na palcach jednej reki. W towarzystwie odzywam sie wylacznie jesli ktos sie do mnie zwraca lub jakis temat mnie interesuje.

 

Wracajac do meritum, zaproszenie dostalem od bardzo dobrego kolegi z dziecinstwa, ma byc cala nasza paczka.

Od razu mam mysl co ja tam bede robil, z kim pojde, mam sporo znajomych, ale przez moja osobowosc nie potrafilbym zadnej zaproponowac. Czasem mysle ze to jakas fobia spoleczna

 

Na jednym z portali napisalem ze szukam partnerki na wesele..., bylo pare odpowiedzi wybralem jedna ktora przypadla mi do gustu. Pisalismy ponad miesiac (chcialem sie wczesniej spotkac, ale mislem pewien problem ktory mi to uniemozliwial) przez ten czas ona bardzo mi imponowala, lecz nic sobie nie obiecuje bo celem bylo wesle, dalo sie wywnioskowac ze jest nie ufna, mowila o sobie z dystansem. Co ciekawe wiekszosc naszych pogladow czy zainteresowan mamy podobnych wrecz mozna powiedziec konczymy po sobie zdania ( al'a bratnia dusza) piszemy czesto o ile moja i jej praca na to pozwala.

 

Ostatnio doszlo do spotkania, ja niesmialy, wiec byl to dla mnie ogromny stres, umowilismy sie przy pewnym miejscu, podchodze zobaczylem ja (boze jaka piekna) po niej tez widac stres, oraz niesmialosc. Spotkalismy sie w luznym miejscu na powietrzu, nie zadnym lokalu. Przez stres i moj brak oglady nie przyszlo mi do glowy nawet ja gdzies zaprosic (mieszkamy dosc odleglo od siebie, wiec nie znam okolicy) siedzielismy i powiedzmy "rozmawialismy" (glownie to ona podtrzymywala rozmowe, ale staralem sie chociaz odpowiadac rozbudowanie i podtrzymywac temat) spedzilismy tak 4h, po wszystkim odwiazlem ja. 

No i sie spytalem o wesele ( warunkiem odpowiedzi bylo spotkanie, jak sie pozniej dowiedzialem chodzilo o to ze moge podawac sie za kogos kim nie jestem)

 

Zgodzila sie :) jest to dla mnie ogrony szok, zanim przyjechalem mialem juz czarny scenariusz w glowie. Niestety wciaz mysle czy jej sie spodobalem,czy to z litosci. Napisala mi potem myslales na prawde ze cie wystawie? 

 

Chodzi o to ze nie liczylem na nic wiecej jak partnerka na wesele, mialbyc to tez pierwszy krok, aby wyjsc w koncu ze strefy komforu i nabyc troche pewnosci i doswisdczenia. Ale dziewczyna jest cudna, inteligentna, zabawna i to typ dziewczyny o ktorym marzylem.

Miala byc tylko partnerka, a ja juz wiem ze chce wiecej. Do wesele chce sie jeszcze spotkac pare razy, mamy pocwiczyc taniec, bo jest to dla mnie obcy temat.

 

Ale problem jest w tym ze ja nie wiem jak pchnac to dalej, niz tylko partnerka na wesele. Raz w zyciu bylem w podobnej sytuacji, spotykalem sie z podobna dziewczyna pod wzgledem charateru, dosc dlugo sie spotykslismy, lecz przez moja bezradnosc urwala kontakt (wiecznie nie mogla czekac az sie przelamie) bardzo potem dlugo mnie to meczylo, nie chce zeby bylo tak i teraz.

 

Podpowiedzcie cos, jak mam sie przelamac, lub jak postepowac, potrzebuje ogromenj pomocy, moj skill socjalny jest znikomy.

 

PS:

Ze wzgledu na to ze mieszkamy daleko zgodzila sie nocowac(co tez mnie zadziwilo bo sprawia wrazenie niesmislej) o ile porozmawiam i uspokoje jej tate, co zarazem wywolalo u mnie radosc ale i kolejna fale stresu, chcialbym jak najlepiej wypsc, ludzie generalnie uwazaja mnie za milego kulturalnego

No ale jednak chcialbym wypasc jak najlepiej

 

Z gory dzieki za pomoc

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ale dziewczyna jest cudna, inteligentna, zabawna i to typ dziewczyny o ktorym marzylem.

Nie chcę demotywować, ale znasz ją zbyt krótko, żeby to stwierdzić. 

Jak pasujecie do siebie to samo się potoczy, to nie jest gimnazjum i akcje z serii "Ej, chcesz ze mną chodzić".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka Istotnych Pytan:

 

1. czy pochodzisz z zamoznej rodziny?

2. czy jestescie z malych miejscowosci?

3. jaka fura ja odwiozles i Twoja czy rodzicow?

4. Ile ma lat?

 

Poza tym odrazu nie pchaj sie w bycie z nia no chyba, ze ona da Ci na to sporo przykladow, ze jej zalezy.

BialyRycerz juz mieszka w Tobie :P i dobrze i zle.

Spotykaj sie ile razy sie da, ale tez nie zbyt czesto! jak zul pod sklepem na wino :P,

staraj sie nie odslaniac sie, ze tak pragne z Toba poza weselem byc jesli bedzie trzymac Cie na dystans :P
Taniec jest tu dosc wazna kwestia i dobrze, ze sie pojawil i powiniens poswiecac czasu na niego przy spotkaniach z nia! Klucz na 3 spotkaniu uczac sie tanczyc wlacz najelpiej ze sie pomyliles z lista :P jakis lovesong i oczywiscie zatancz z nia - fajnie jakby to byla pozna pora - jakis klimat romantico!

 

Nie dzialaj na speed-zie i uwaznie obserwuj i analizuj z tego co piszesz to Ty juz jestes w Zbroi wiec Ona Powinna zaczac dawac Ci odpowiednie sygnaly, ze tez sie zbroi i wchodzi w Role Ksiezniczki, a jakie to n ateraz ciezko wysnuc i czas pokaze oby w kierunku zwiazku z Toba i wtedy powinna byc Faza Milosci, a Wesele raczej udane.

 

To spanie mnie zastanawia hmmm i troche niepokoi. 

 

Edytowane przez o[-_-]o
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Hydrocortison napisał:

Ale dziewczyna jest cudna, inteligentna, zabawna i to typ dziewczyny o ktorym marzylem.

O kurczę kolego. Znasz laskę 4 godziny a już ją wywyższyłeś pod niebiosa a siebie widzisz jako pełzającego robaka który na nią nie zasługuje.

Znasz ją 4 godziny! Nie traktuj jej jak cud świata. Nie idealizuj jej. Nie myśl o tym co zrobić aby z tobą była.

Masz iść na wesele i się jak najlepiej bawić, ona Ci tam tylko towarzyszy.

Traktujesz to jakby Ci wyświadczyła nie lada przysługę której nie jesteś godzien.

To Ty wybrałeś ją nie ona Ciebie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy ale...

image.jpeg.7363d2a57d6dc64d50696c4e642cc119.jpeg

 

2/4

Boska Tarcza

Szarża, nie może atakować szparki.

Cytat

 

Chodzi o to ze nie liczylem na nic wiecej jak partnerka na wesele, mialbyc to tez pierwszy krok, aby wyjsc w koncu ze strefy komforu i nabyc troche pewnosci i doswisdczenia. Ale dziewczyna jest cudna, inteligentna, zabawna i to typ dziewczyny o ktorym marzylem.

Miala byc tylko partnerka, a ja juz wiem ze chce wiecej. Do wesele chce sie jeszcze spotkac pare razy, mamy pocwiczyc taniec, bo jest to dla mnie obcy temat.

 

 

Myślisz, ze nie chciała się pokazać z jak najlepszej strony? Jesteś na dobrej drodze, tylko czuje od Ciebie trochę borderline. Graj powoli, trzymaj ramę na start, ściągnij zbroje.

 

Edytowane przez Vortex of Destruction
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Hydrocortison napisał:

Ale dziewczyna jest cudna, inteligentna, zabawna i to typ dziewczyny o ktorym marzylem.

Halo, pogotowie miłosne? Przyjedźcie natychmiast na braciasamcy.pl

 

A na poważnie to ochłoń kolego bo źle skończysz.

 

Też taki byłem i wiem jak to jest. Wiesz co Ci powiem, mnie się wydaje, że ona wcale nie jest taka super jak piszesz. Jest to zapewne zwyczajna dziewczyna w okolicach średniej powiatowej. Tylko ty ją widzisz jako ósmy cud świata ponieważ zwróciła na ciebie uwagę. Przecież ty jesteś nic nie warty, prawda? Brzydki, nieśmiały, nie mający nic do powiedzenia. Jak nie ona to już żadna inna więc trzymasz się swojego wyobrażenia o niej jak tonący brzytwy.

 

Zapamiętaj to zwykła pospolita dziewucha jakich tysiące na ulicach. Wiem, że do ciebie i tak nic nie dotrze, dostałeś strzała amora, haj pewnie ci się włączył. Zobaczysz co się stanie jak ją przelecisz to dopiero będzie jazda. Ah zapomniałem ty jej nie przelecisz, będziecie uprawiać miłość.

Edytowane przez Gr4nt
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Hydrocortison napisał:

Podpowiedzcie cos, jak mam sie przelamac, lub jak postepowac, potrzebuje ogromenj pomocy, moj skill socjalny jest znikomy.

Sory stary,ale jestes za cienki dla niej i juz jak bys ja stracil. Nie tylko dla niej ,dla kobiet. Sam sie ogarnij, pewnosc siebie. Wszelkie rady nic nie dadza.

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Rogue99 napisał:

Nie chcę demotywować, ale znasz ją zbyt krótko, żeby to stwierdzić. 

Jak pasujecie do siebie to samo się potoczy, to nie jest gimnazjum i akcje z serii "Ej, chcesz ze mną chodzić".

 

5 godzin temu, Pozytywny napisał:

O kurczę kolego. Znasz laskę 4 godziny a już ją wywyższyłeś pod niebiosa a siebie widzisz jako pełzającego robaka który na nią nie zasługuje.

Znasz ją 4 godziny! Nie traktuj jej jak cud świata. Nie idealizuj jej. Nie myśl o tym co zrobić aby z tobą była.

Masz iść na wesele i się jak najlepiej bawić, ona Ci tam tylko towarzyszy.

Traktujesz to jakby Ci wyświadczyła nie lada przysługę której nie jesteś godzien.

To Ty wybrałeś ją nie ona Ciebie.

Wiekszosc dziewczyn z ktorymi mam stycznosc to atencyjne ksiezniczki, ona ewidentnie taka nie jest, pomimo obustronnego spiecia czulem sie z nia jak z kolezanka. Owszem na zywo 4h 

Ale dosyc sporo rozmawiamy ze soba, a tez mozna sporo wywnioskowac po samym pisaniu. 

 

Widze siebie jako pelzajacego robaka z powodu kompleksow ktorych sie nabylem przez jeb*nych rowiesnikow, walcze z tym wszystkim i chce to zmienic dlatego sie pokusilem na taki krok. Tak niby ja ja wybralem lecz to ona miala ostatnie slowo.

8 godzin temu, o[-_-]o napisał:

Kilka Istotnych Pytan:

 

1. czy pochodzisz z zamoznej rodziny?

2. czy jestescie z malych miejscowosci?

3. jaka fura ja odwiozles i Twoja czy rodzicow?

4. Ile ma lat?

 

Poza tym odrazu nie pchaj sie w bycie z nia no chyba, ze ona da Ci na to sporo przykladow, ze jej zalezy.

BialyRycerz juz mieszka w Tobie :P i dobrze i zle.

Spotykaj sie ile razy sie da, ale tez nie zbyt czesto! jak zul pod sklepem na wino :P,

staraj sie nie odslaniac sie, ze tak pragne z Toba poza weselem byc jesli bedzie trzymac Cie na dystans :P
Taniec jest tu dosc wazna kwestia i dobrze, ze sie pojawil i powiniens poswiecac czasu na niego przy spotkaniach z nia! Klucz na 3 spotkaniu uczac sie tanczyc wlacz najelpiej ze sie pomyliles z lista :P jakis lovesong i oczywiscie zatancz z nia - fajnie jakby to byla pozna pora - jakis klimat romantico!

 

Nie dzialaj na speed-zie i uwaznie obserwuj i analizuj z tego co piszesz to Ty juz jestes w Zbroi wiec Ona Powinna zaczac dawac Ci odpowiednie sygnaly, ze tez sie zbroi i wchodzi w Role Ksiezniczki, a jakie to n ateraz ciezko wysnuc i czas pokaze oby w kierunku zwiazku z Toba i wtedy powinna byc Faza Milosci, a Wesele raczej udane.

 

To spanie mnie zastanawia hmmm i troche niepokoi. 

 

1. Raczej wyposrodkowanej , niczego nie brakuje, mam gdzie mieszkac, co jesc, czym jezdzic, ale o zlote runo tez nie zahaczam. 

2. Ja jestem z malej, jej jest troche wieksza i blisko stolicy

3. Mazda 6 niestety rodzicow, moje odbieram jutro ?

4. 22

 

Nie pcham sie wiem ze to odstrasza, da mi przykladow ? Tzn wiem ze to smieszne, ale ja serio tego nie potrafie wychwycic.

Z tym bialym rycerzem to fakt, ale z powodu mojej osobowosci nic wiecej nie pragne jak miec kogos takiego, przez cale zycie od 5 roku zycia mam jednego przyjsciela trwa to po dzisiejszy dzien, po prostu nie potrzebuje nikogo wiecej do szczescia, a mowie znam ja krotko, ale przez cale zycie dziewczyne o podobnym charskterze spotkalem tylko raz na studiach gdzie bylo 80 dziewczyn.

 

Nic jej nie oferuje po za weselem, ale nie chce zeby to sie skonczylo razem z weselem, co do dystansu po spotkaniu jesscze pisalismy i wydsje mi sie juz byla bardziej otwarta, przed spotkaniem nie chciala abym po nia przyjechal, nawet jak poprosilen o numer (aby sie znslezc na miejscu) to nie chciala dac.

 

Lecz nie mam pomyslu z tym tancem, pewnie bedzie chciala gdzies isc, a ja niestety nie czuje sie komfortowo w miejscach gdzie jest sporo osob. Nie wiem co wykombinowac, tak wiem taniec podobno zbliza. Dasz jakis przyklad lovesongu ? ? Myslalem zabrac ja do siebie do domu i pocwiczyc lecz czy ona wtedy nie bedzie sie czuc irytacji.

 

Podaj przyklad tych sygnalow ?

tu mi nie zalezy na czasie, ani zeby juz od razu byc, nie chce jej nawet przed weselem wystraszyc ? 

 

Wytlumacz czemu zastanawia i niepokoi? Dla mnie to tez jest troche dziwne, bo bala sie spotkac koniecznie chciala w miejscu publicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zauważyli Bracia powyżej - podejrzewam, że patrząc na nią, już widzisz te wszystkie rzeczy, które się robi z kobitkami w łóżku i ciśnienie skacze Ci jak kangur. odłóż to na bok, myśl o niej, jako znajomej, z którą masz się pobawić na imprezie. jak będziesz miał cipki w oczach ona to zauważy i wykorzysta. ustaw sobie opcję "dobra zabawa" (przede wszystkim Twoja;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, karhu napisał:

Sory stary,ale jestes za cienki dla niej i juz jak bys ja stracil. Nie tylko dla niej ,dla kobiet. Sam sie ogarnij, pewnosc siebie. Wszelkie rady nic nie dadza.

Niby czemu tak uwazasz? skoro by tak bylo to by powiedziala nie. Nie jestesmy znajomymi od z lat, wiec mogla by to zrobic bez wyrzutow sumienia. Jest pare kg za duzo, ale regularnie silownia, staram sie codziennie zrobic ponad 20 km na rowerze, jasne poszla pewnosc siebie w gore, ale co ona jest warta bez umiejetnosci. Do tego bylem na obcym terenie nie znajac okolicy, wiec co moglem. A pewnosci siebie brakuje mi tylko i wylacznie w relacjsch, w innysch sferach zycia jest jej az za duzo

 

Godzinę temu, Szuwarek napisał:

jak zauważyli Bracia powyżej - podejrzewam, że patrząc na nią, już widzisz te wszystkie rzeczy, które się robi z kobitkami w łóżku i ciśnienie skacze Ci jak kangur. odłóż to na bok, myśl o niej, jako znajomej, z którą masz się pobawić na imprezie. jak będziesz miał cipki w oczach ona to zauważy i wykorzysta. ustaw sobie opcję "dobra zabawa" (przede wszystkim Twoja;))

No wlasnie nie jest tak do konca, kiedys szybko sie przywiazywalem co skutkowalo wiadomo czym. Teraz podchodze z dystsnsem, ale jak juz pisalem wyzej nie jest to dziewczyna kolo ktorej chce przejsc obojetne.

Dodam bo widze ze tu wszyscy mysla ze tak skrajnie zle ze mna, pisalem jeszcze z 3 innymi kontakt wciaz jest, no dwie nie pociagaja mnie w zaden sposob, ta trzecia zjada ja wygladem, ale mi na tym nie zalezy, mam z nia o czym rozmawiac, gadamy do poznych godzin rozumiemy sie doskonale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Hydrocortison napisał:

A pewnosci siebie brakuje mi tylko i wylacznie w relacjsch

Nooooo i to wlasnie popraw u siebie. To ze jestes na obcym terenie nie bedzie wtedy Tobie przeszkadzac. Nawet jak z nia bedziesz, a tak sie zanosi, to z czasem zostaniesz misiem,rogaczem,gosciem ktorego sie nie szanuje. Chcesz tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Vortex of Destruction napisał:

Stary nic nie napisałeś konkretnego o tej Pani tylko o tym jak jest wspaniała itp. i jak bardzo masz ochotę zabrać ja na swojego białego konia.

Wiek, rodzina, status, wykształcenie, czym się zajmuje?

 

22 lata

Rodzina o co chodzi praca rodzicow ? Ilosc czlonkow ? Brat mama tata

Status mysle ze tez wyposrodkowany, nie obnosila sie. Mieszka w bloku 

Dostala sie na prawo

Obecnie cos zwiazanego ze stomatologia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy potrzebujesz faktycznie obiektywnej opinii skoro:

12 godzin temu, Hydrocortison napisał:

Ale dziewczyna jest cudna, inteligentna, zabawna i to typ dziewczyny o ktorym marzylem.

Każda taka jest na początku, a potem coż "wychodzi szydło z worka" i okazuje się, że jesteśmy tu na forum, rozbici, bez śrdków do życia itp. itd. A miało być tak pięknie.

 

12 godzin temu, Hydrocortison napisał:

spedzilismy tak 4h

Znacie się tylko tyle czasu, a Ty już z niej robisz niewiadomo co i 8 cud świata. Wiesz coś więcej na jej temat i na temat jej rodziny? Czy tylko tyle, że jest piekna (o bosze) i że świetnie Ci się z nią gada? A może raczej jak to napisałeś to ona podtrzymywała rozmowę.

 

12 godzin temu, Hydrocortison napisał:

Zgodzila sie :) jest to dla mnie ogrony szok, zanim przyjechalem mialem juz czarny scenariusz w glowie

No właśnie dla mnie też szok, że po zaledwie 4 godzinach znajomości i pisaniu po Internetach zgodziła się. Nie zastanowiło Cię to pewnie dlaczego i czemu tak szybko?

12 godzin temu, Hydrocortison napisał:

Miala byc tylko partnerka, a ja juz wiem ze chce wiecej.

Hmm, jaja puchną. Znam to uczucie. To jeszcze z czasów białorycesrkich. Na szczęście się tego pozbyłem.

12 godzin temu, Hydrocortison napisał:

Ale problem jest w tym ze ja nie wiem jak pchnac to dalej, niz tylko partnerka na wesele.

Przede wszystkim jak dla mnie trzeba nieco spuścić z tonu i nie stawiać jej na piedestale. Nie jest to też 8 cud świata, a za jakiś czas niestety pewnie może się okaza, że panna jest taka jak wszystkie. Czy ona taka piękna jest? Nie wiem, nie widziałem, dla Ciebie może tak być, ale pewnie dlatego jest piękna, bo podtrzymywała rozmowę, nie wystawiłą Cię i zgodziła się pójśćna wesele zaledwie po kulku godzinach znajomości. Jeśli chcesz to ciągnąć dalej musisz wiedzieć czy warto, dowiedz się jak najwięcej na jej temat na temat jej rodziny, a jak pójdzie do jej domu obserwuj uważnie jak matka odnosi się do ojca. Możesz mieć potem tak samo w przyszłości. Wypadałoby zasięgnąć języka o jej poprzednich związkach z kim, jak długo i dalczego się to porozpadało, jesli jakieś były.

Jaj pisałem wyżej, jaja nie powinny puchnąć, trzeba troszkę im ulżyć i najprościej mieć wyjebane, a wtedy będzie Ci dane. Stara zasada wszelakich relacji damsko-męskich.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem inaczej. Ewidentnie jesteś po stronie tych "niedoświadczonych", więc 

I tak zrobisz swoje i tak skończy się to dla Ciebie źle (złamane serduszko rycerzyka). Widocznie każdy musi to przeżyć sam (za 3 do 6 msc spodziewam się smętnej historii w tym dziale). 

 

Dlatego ja mogę tylko radzić jak ograniczyć straty jakie Cię czekają.

 

1) jeśli i o ile seks to zgodnie z żelazną dyscyplina. Twoje gumki, ty zakładasz, ty utylizujesz,

 

2) nie daj jej dostępu do zasobów i nie inwestują w nią za dużo bo to i tak pójdzie na zmarnowanie,

 

3) jak tylko zacznie Cię denerwować i robić jakieś jazdy ucinasz znajomość. Im szybciej tym lepiej! Na sześć miesięcy machniesz ręką, 4 lat trochę szkoda. 

 

Później mi podziękujesz. 

 

A teraz proszę Cię zaskocz mnie i okaż się rozsądnym czlowiekiem, który przyswoił wiedzę z forum i jakiś przebłysk świadomości ponad zalew hormonów uratuje Cię przed porażką. 

 

Z drugiej strony, bez doświadczenia jakie "wyjątkowe i inne niż wszystkie" są nasze myszki facet nigdy się nie nauczy. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, karhu napisał:

Nooooo i to wlasnie popraw u siebie. To ze jestes na obcym terenie nie bedzie wtedy Tobie przeszkadzac. Nawet jak z nia bedziesz, a tak sie zanosi, to z czasem zostaniesz misiem,rogaczem,gosciem ktorego sie nie szanuje. Chcesz tak?

Brakuje mi tej pewnosci bo nigdy nikogo nie mialem, byl pomysl isc ns rokse, ale mysle ze jeszcze bardziej by mi ja to obnizylo, owszem byly lepsze kolezanki z ktorymi mam wciaz dobry kontakt nawet z jedna chcialem byc przeciwko sobie to sie skonczylo na pienienznym fz

 

Po czym wnioskujesz ze sie zanosi ?

 

No widzisz i tu znow sie mylisz, mam swoje zdanie i nie bede na wszystko przystawal i jesli dojdzie do takiej sytuacji to to po prostu j*bne. 

 

Moje zmiany sie zaczely okolo rok temu bledy mlodosci zarlo sie troxhe pigul( oczywiscie z glowa i nie dla zabawy a wlasnie czytalem ze mozna poprawic swoje niedoskonalosci) skonczylo to sie tak ze od pol roku chodze na silownie i z kazda chwila jakbym mial wiecej zaciecia, sa niestety i minusy wyplukalem sie z uczuc ja nie patrze pod katem milosci tylko zdrowego rozsadku.

Po za pigulami palilem dosc regularnie zielsko probowalem rzucic bez skutku. 

Spytalem sie o spotkanie 3 tyg temu bo myslalem ze juz bede misl swoje auto, nie chcislem wyjsc na niej na bezmozga bo tak sie czulem palac po prostu, rzucilem od tak, pisza z nia ponad miesiac od tamtej pory zrzucilem 7kg 

Ja po prostu potrzebuje kogos kto mi da kopa i ona wlasnie to zrobila, mimo ze jej nie widzislem to jej inteligencja mnie oczarowala. Nie imponuja jej balety itp mozna powiedziec (szara myszka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Love song? To jakiś hard bass zarzuć :)

A ogólnie tak to jesteś w dobrej sytuacji - dobry poligon doświadczalny, aby nabrać skilli socjal-interpersonalnych. Wyluzuj, weź wszystko na spokojnie i bądź sobą. 

I najważniejsze - TY jesteś nomen omen najważniejszy w swoim życiu!  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Dante napisał:

Ja powiem inaczej. Ewidentnie jesteś po stronie tych "niedoświadczonych", więc 

I tak zrobisz swoje i tak skończy się to dla Ciebie źle (złamane serduszko rycerzyka). Widocznie każdy musi to przeżyć sam (za 3 do 6 msc spodziewam się smętnej historii w tym dziale). 

 

Dlatego ja mogę tylko radzić jak ograniczyć straty jakie Cię czekają.

 

1) jeśli i o ile seks to zgodnie z żelazną dyscyplina. Twoje gumki, ty zakładasz, ty utylizujesz,

 

2) nie daj jej dostępu do zasobów i nie inwestują w nią za dużo bo to i tak pójdzie na zmarnowanie,

 

3) jak tylko zacznie Cię denerwować i robić jakieś jazdy ucinasz znajomość. Im szybciej tym lepiej! Na sześć miesięcy machniesz ręką, 4 lat trochę szkoda. 

 

Później mi podziękujesz. 

 

A teraz proszę Cię zaskocz mnie i okaż się rozsądnym czlowiekiem, który przyswoił wiedzę z forum i jakiś przebłysk świadomości ponad zalew hormonów uratuje Cię przed porażką. 

 

Z drugiej strony, bez doświadczenia jakie "wyjątkowe i inne niż wszystkie" są nasze myszki facet nigdy się nie nauczy. 

 

Po jej zachowaniu, i ogolnie caloksztalcie smiem twiedzic ze raczej tez doswiadczenia zbyt duzego nie ma, o ile to prawda to w wieku 15 lat byla w ostatnim zwiazku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lapa napisał:

Love song? To jakiś hard bass zarzuć :)

A ogólnie tak to jesteś w dobrej sytuacji - dobry poligon doświadczalny, aby nabrać skilli socjal-interpersonalnych. Wyluzuj, weź wszystko na spokojnie i bądź sobą. 

I najważniejsze - TY jesteś nomen omen najważniejszy w swoim życiu!  

Tez sie ciesze ze podjalem taka decyzje niz po prostu nie isc na wesele i siedziec w domu. No i na razie nie zaluje. 

Wiem ze ja i czerpie radosc z zycia ale ta monotonnia zaczyna juz doskwierac, jedni znajomi juz maja dziewuchy i siedza pod pantoflem no ale w ich zyciu cos sie dzieje. A reszcie wystaczy doic goude na miescie. A niestety ze wzgledu ze na wsi, brak jakiejs zgranej ekipy to samemu nie ma checi cokolwiek robic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, SławomirP napisał:

Pisanie posta pod postem jest niezgodne z regulaminem.

 

Proponuje wypad na miasto w weekend i noc w hotelu, im szybciej tym lepiej. Nie bądź frajer, ciągnij sprawę w wiadomym kierunku. Jeśli szybko się nie prześpisz z laską to straci do ciebie szacunek.

Myslalem ze to chodzi o tematy, ok obiecuje poprawe ?

 

Mowie to nie jest ten typ dziewczyny to jest jedna skrajnosc, a druga wlasnie w sam raz na raz na studiach tez takie byly obnosily sie z tym jakie to one cudowne nie sa. Ona jest bardzo skromna 

Wiec to chyba po czesci wy wrzucacie wszystko do jednego worka. Wiem to zaden wyznacznik mielismy taks grzeczna cicha a w licuem pierwsza w ciaze zaszla no ale nie przekonam sie nie dowiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Hydrocortison napisał:

jedni znajomi juz maja dziewuchy i siedza pod pantoflem no ale w ich zyciu cos sie dzieje

Że niby co się dzieje??

35 minut temu, Hydrocortison napisał:

Wiem ze ja i czerpie radosc z zycia ale ta monotonnia zaczyna juz doskwierac

Jeżeli myślisz że Twoja cudowna myszka przerwie Ci monotomię to nie tędy droga kolego.

 

36 minut temu, Hydrocortison napisał:

Tez sie ciesze ze podjalem taka decyzje niz po prostu nie isc na wesele i siedziec w domu.

Mogłeś iść sam, w czym problem? Poczytaj forum bo był już ten temat poruszany. 

37 minut temu, Hydrocortison napisał:

No i na razie nie zaluje. 

Na razie nie żałujesz czego?? Wyobrażasz sobie jakieś scenariusze jak to będzie i twierdzisz na tej podstawie że nie żałujesz?

 

44 minuty temu, Hydrocortison napisał:

Po jej zachowaniu, i ogolnie caloksztalcie smiem twiedzic ze raczej tez doswiadczenia zbyt duzego nie ma

A tu możesz się nieźle zdziwić, a potem będziesz jej płakał do rękawa jak mogła tak po prostu komus obciągać.

 

59 minut temu, Hydrocortison napisał:

Ja po prostu potrzebuje kogos kto mi da kopa i ona wlasnie to zrobila

Po 4h gadaniu na żywo i rozmowach przez neta postanowiłeś zmieniać się dla myszki, brawo Ty. Doskonalimy się dla siebie, nie dla kogoś, pamiętaj. 

 

Godzinę temu, Hydrocortison napisał:

Spytalem sie o spotkanie 3 tyg temu bo myslalem ze juz bede misl swoje auto, nie chcislem wyjsc na niej na bezmozga

I mówisz że masz swoje zdanie a już się pod nią podkładasz.

 

 

I tak można Cie punktować i punktować. Masz elementarne braki w takich podstawach funkcjonowania w społeczeństwie, które tutaj na forum są wałkowane co chwila. Więc polecam poczytać trochę tutaj tematów, poczytać książek Marka Kotońskiego, bo inaczej z takim podejściem kiepsko skończysz ze swoją myszką z marzeń.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Taboo napisał:

Że niby co się dzieje??

Jeżeli myślisz że Twoja cudowna myszka przerwie Ci monotomię to nie tędy droga kolego.

 

Mogłeś iść sam, w czym problem? Poczytaj forum bo był już ten temat poruszany. 

Na razie nie żałujesz czego?? Wyobrażasz sobie jakieś scenariusze jak to będzie i twierdzisz na tej podstawie że nie żałujesz?

 

A tu możesz się nieźle zdziwić, a potem będziesz jej płakał do rękawa jak mogła tak po prostu komus obciągać.

 

Po 4h gadaniu na żywo i rozmowach przez neta postanowiłeś zmieniać się dla myszki, brawo Ty. Doskonalimy się dla siebie, nie dla kogoś, pamiętaj. 

 

I mówisz że masz swoje zdanie a już się pod nią podkładasz.

 

 

I tak można Cie punktować i punktować. Masz elementarne braki w takich podstawach funkcjonowania w społeczeństwie, które tutaj na forum są wałkowane co chwila. Więc polecam poczytać trochę tutaj tematów, poczytać książek Marka Kotońskiego, bo inaczej z takim podejściem kiepsko skończysz ze swoją myszką z marzeń.  

No wiesz wspolne wyjscia, wyjazdy nawet spedzanie czasu razem w jaki kolwiek sposob, to tez moim zdaniem zabija monotonie.

 

Problem w tym ze kazdy z mojej ekipy idzie z kims, no wiec dla mnie troche byloby to uwlaczajace

 

Nie wiem na kogo Ty tam tafiles jakos kazdy z moich kumpli ma dziewczyne i sie sa to jakies samce alfa i nic nie slyszalem zeby ktoras ktoregos po rogach walila, doskonalym przykladem jest pan mlody, sa chyba 4 rok razem .

No jesli by dala komus to na pewno bym nie plakal tylko wyjebal za drzwi dla kurestwa nie ma litosci. Jestem jaki jestem ale wartosci w zyciu znam. No i wychodzac z zalozenia skoro sa tacy jak ja to i powinny byc wyjatki w wersji zenskiej.

 

Zmiana trwala od dawna to byl poprostu dodatkowy impuls, przerwala stagnacje 

 

Nie rozumiem z czym podkladam? Ja po prostu taki jestlem nie zamierzam udawac kogos kim nie jestem bo to i tak wyjdzie wiec zaakceptuje albo trudno.

 

Co do brakow zgodze sie w 100%, ale tez nie uwazam ze lykne wszystko co dostane. Czytalem sporo watkow o takiej tematyce co prawda nie tu ale wykopie, wiem jakie sa baby. Ten moj fz jest doskonalym przykladem ich tepego myslenia. Ale wiem jaka ona ma osobowosc a jaka kolezanka i to sa dwa skrajne swiaty. Nie spieram sie ze tak niebedzie, ale uwazam ze jest warta mojego czasu. Tak jak mowilem jesli dostane taka nauczke o jakiej mowicie to nie bede uzalal tylko odbiore to jako impuls do zmiany tego. A wiadomo ze czlowiek uczy sie na bledach, a ja w sumie nie mialem okazji tego doswiadczyc.

 

Edytowane przez Hydrocortison
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.