Panie ubierają Panów.

[Marek Kotoński]

Dodajmy jeszcze to, że ciuchy dobierał mi profesjonalista.

[Dante]

@Mosze Red Gwoli wyjaśnienia. Miałem na myśli klasyczną, męską elegancję bo tylko taką uznaję. Moda i trendy to nie dla mnie. 

 

A według klasycznej męskiej elegancji guziki od koszuli powinny być w kolorze koszuli. Koszula nie powinna mieć żadnych kolorowych obszyć dziurek od guzików, podwójnych kołnierzyków, kolorowych mankietów (z wyjątkiem koszuli typu winchester) itp. 

 

Koszula o której piszesz to koszula smokingowa zapinana na specjalne spinki-guziki, ktore mogą być w kolorze czarnym lub białym. Taką koszule zakłada się w zasadzie tylko do smokingu (Chodzi o to że do smokingu zakłada się muchę która "odkrywa" front koszuli która w takim przypadku ozdabiają kontrastowe guziki-spinki).

 

@Marek Kotoński Muszę Cię zmartwić, bardzo kiepski ten profesjonalista.

Edytowane 1 Sierpnia 2018 przez Dante

[Mosze Red]

2 minuty temu, Dante napisał:

Moda i trendy to nie dla mnie. 

Mhm, zauważyłem.

[Marek Kotoński]

5 godzin temu, Dante napisał:

 

Muszę Cię zmartwić, bardzo kiepski ten profesjonalista.

Oczywiście, a jakie masz umiejętności, uprawnienia że tak kategorycznie się wypowiadasz? Bo wiesz, kiedy mam wybór między kimś kto wiem że się zna (np. Red zna się na modzie), a anonimem z internetu, to chyba wybór jest jasny?

[Bronisław]

@Dante jakie to subiektywne...

 

@Marek Kotoński bardzo dobrze wygląda. Jak patrze na niego i innych ludzi w jego wieku to tylko pogratulować Markowi.

 

Tak jak @Mosze Red napisał. Właśnie takie koszule idealnie pasują i są teraz modne.

 

Zgodzę się z Markiem, że na podstawie Twojej opini, a profesjonalisty to oczywiste kogo bym posłuchał. 

 

I też nie wiem na jakiej podstawie uważasz się za znawce mody, a w miedzyczasie stwierdzasz 

9 godzin temu, Dante napisał:

Miałem na myśli klasyczną, męską elegancję bo tylko taką uznaję. Moda i trendy to nie dla mnie. 

 I jeszcze podważasz kompetencje profesjonalisty.

 

Jestem ciekawy jak Ty się ubierasz i się prezentujesz ??

[Gr4nt]

Na modzie znają się kobiety, może nie tyle na modzie co na ubiorze, który jest wyznacznikiem statusu. Kobiety zwracają przeogromną uwagę na to jak ktoś jest ubrany, w jakiej jakości ciuchy i jakiego producenta. Kobiety sądzą, że mężczyźni również zwracają uwagę na ciuchy i dlatego tak się stroją. Chcą strojem przyciągnąć uwagę samca. Z tym, że samiec nie patrzy na ciuchy, które są wyznacznikiem statusu tylko patrzy na ciało, które jest wyznacznikiem płodności.

 

Kobiety patrzą na ciuchy i same się stroją. Faceci patrzą na ciało i sami chodzą na siłownie. Facet chcąc zaimponować kobiecie rzeźbi swoje ciało ale jedyne co osiąga to zainteresowanie innych samców "ee ile masz w bicku? a ile bierzesz na klatę?"

 

W sklepie samcowi wszystko jedno jaką koszule kupi ale na pewno nie ujdą jego uwadze kształty pani ekspedientki.

 

Każda płeć sądzi, że ta druga myśli tak samo.

[tytuschrypus]

16 godzin temu, Dante napisał:

Koszula nie powinna mieć żadnych kolorowych obszyć dziurek od guzików, podwójnych kołnierzyków, kolorowych mankietów (z wyjątkiem koszuli typu winchester) itp.

To jest chyba XIX wieczna klasyczna elegancja. W smart casual jak najbardziej obszycia dziurek od guzików istnieją. Podwójne kołnierzyki i mankiety w innym kolorze to faktycznie modowy wystrzał i już ciężko coś takiego kupić. Jednak lewa strona mankietów w innym wzorze niż strona prawa nie jest brakiem elegancji, największe i najbardziej poważane marki modowe, w tym te specjalizujące się w koszulach, np. Brooks Brothers. 

 

Równie dobrze mógłbyś mieć obiekcje do tego, że Marek nie stoi pod krawatem, bo przecież klasycznie elegancki mężczyzna musi być zawsze pod krawatem. 

[chudybyk]

Dobry temat. Sam kiedyś miałem rozkmine jak to jest z tym dobieraniem ciuchów. Przerobiłem kilka wariantów i od długiego po ubrania jeżdżę sam. Wybieram jak to się mówi na oko i jest git, czuje się dobrze z tym. Panie ekspedientki co najwyżej poproszę o podanie innej koszuli lub spodni, nigdy nie pytam ich jednak o zdanie, czy to to dobrze na mnie leży itd. Brałem kiedyś kobiety w celu doradzenia właśnie i po kilku takich wypadach zauważyłem że:

- kobietki czują meeega satysfakcję że mogły mi doradzać, ja się poczułem jak dziecko a w niej zaraz widziałem matkę, więc srednio

- łatwiej mi było uwierzyć że lepiej wyglądam bo dostałem potwierdzenie z zewnątrz czyli od innej osoby, więc też nie dobrze

- kilka razy było tak że po takich wypadach kobiety zaczynały pozwalać sobie na więcej( jak już mnie pyta o zdanie to znaczy zem jest ważna i znam się lepiej od niego. One serio tak to widza)

- i kluczowe, zawsze ale to zawsze chciały później czegoś w zamian, niby drobnych przysług ale na dłuższą metę wkurwialo mnie to

Pierwsze moje wypady samemu były takim przełamaniem się. Sam chciałem podejmować decyzje jak chce wyglądać. Po jakimś czasie zauważyłem też że część rzeczy zostało mi poprostu wmowione, typu że to na tobie nie leży a ten kolor to nie pasuje itd. Odkąd ubieram się sam, czuje się lepiej. Sam siebie akceptuję i gra szafa

[LiderMen]

A ja jak mam okazję, to zawsze się pytam kobiety o zdanie, oczywiście pani pracującej w sklepie. Pytam czy ładnie wyglądam w tych dresach one zawsze odpowiadają że tak. Spóbowały by powiedzieć "nie".

[Dante]

 

Słowem wstępu, męska elegancja jest jak mózg kobiety i mężczyzny, wbrew twierdzeniom wielu ekspertów praktycznie wcale się nie zmieniła. Rządzą nią te same zasady, które rządziły nią 20, 50 a nawet 70 lat temu. 

 

@Marek Kotoński

Jeśli poczułeś się dotknięty moją opinią to przepraszam, nie taki był mój zamiar. Opinię sformułowałem na podstawie widocznych efektów. To nie jest tak, że wyglądasz źle na swoich filmach. Wręcz przeciwnie, masz dobrą sylwetkę i przyjemną prezencję, a koszula i marynarka zawsze będą się prezentowały lepiej od wyciągniętego tiszertu. Powiem więcej, wyglądasz lepiej, niż większość gości, którzy mają coś do powiedzenia w internetach. Niemniej, pewne elementy zawsze można poprawić. Czarne koszule to nie jest dobry pomysł na ubiór do filmów; klapy od błękitnej, casualowej marynarki mogłyby być nieco szersze, granatowa (atramentowa?) marynarka z szalowymi czarnymi klapami jest marynarką od smokingu i ze zwykłą koszulą nie wygląda dobrze. To są szczegóły, ale zawsze znajdzie się ktoś kto zwróci na nie uwage.

 

@Bronisław

Nigdzie nie powiedziałem, że znam się na modzie, bo tak nie jest. Natomiast znam co nieco zasady męskiej elegancji. Jak wyglądam i prezentuje się na codzień może ocenić każdy kto mnie zna. Rzecz w tym, że ja nie firmuje swoją twarzą całego naszego Bractwa bo tego trudnego zadania podjął się Marek. Dlatego też chciałbym, aby Guru sekty wyglądał tak, aby nikt nie mógł mu zarzucić żadnego niedociągnięcia.

 

@tytuschrypus

Nie, to jest XXI-wieczna elegancja. Lewa strona mankietu i koszuli może być w jakimkolwiek wzorze i tak, co do zasady, nie powinno być ich widać. Co więcej, w marynarkach z najwyższej półki, szytych na zamówienie, podszewkę szyje się we wzór zgodny z życzeniem klienta, który może wyrażać np. jego zainteresowania.

 

Krawat nie jest wymagany, ale przyznam że wtedy Marek mógłby robić prawdziwą furorę. Z niewiadomoych względów krawat jest obecnie traktowany przez mężczyzn jako zło konieczne.

[Mr Bread]

Ciekawe doświadczenia panowie. Moją stylówę aktualizuję co sezon, wybieram się sam i spędzam więcej czasu na upolowaniu dobrych ciuchów niż moja siostra (po ostatniej eskapadzie ze mną wymiękła ? ). Wymaga to po prostu sprawdzenia sklepów w okolicy, czego za dziecka nauczyłem się od mamy, aby nie być rozczarowanym, że przegapiło się dobrą okazję do lepszego wyglądu.  

[deleteduser74]

W dniu 2.08.2018 o 08:48, LiderMen napisał:

Spóbowały by powiedzieć "nie

Zazwyczaj ekspedientka zawsze powie, że ładnie się wygląda. Ma z tego zarobek. Ale zdarzają się wyjątki. Kiedyś mierzylem kurtkę na wiosnę to, pani sama doradzila, że w innym kolorze mi bardziej to twarzy. Tak więc możliwe, że w jej oczach nutkę się spodobalem. Dlatego poleciała szczerością. 

[Patton]

@Still

Przypomniało mi to jak kiedyś kupiłem kurtkę i byłem przy kasie. Miałem wtedy 22 lata a ekspedientka która była starsza o dobre 6 może 8 lat patrzyła się na mnie jak na obrazek.