Skocz do zawartości

Za mało się starałem, nie poświęciłem tyle uwagi co powinienem, nie byłem wyrozumiały


PewnySiebie

Rekomendowane odpowiedzi

41 minut temu, Przemek1991 napisał:

Żyje chłop w matrixie, sam kiedyś taki byłem, potwornie złe podejście do tematu.

 

Jak wielu mężczyzn. Ja za małolata po pierwszym 4 miesięcznym "friend zonie" spowodowanym białorycerstwem zorientowałem się o co chodziło, mimo że każdy kazał być dobrym, wyrozumiałym, starać się itd, wiadomo o co chodzi. Osobiście nie rozumiem, dlaczego wielu facetów nie wyciąga wniosków, a już w ogóle dlaczego wyciągają błędne. (?) Zapewne jest to spowodowane zaniżonym poczuciem własnej wartości. (?)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Mężczyznie samotność może dopomóc w oodnalezieniu siebie, kobietę zabija" 

Oscar Wilde 

 

Lata1850-1900, koleś już coś wiedział na temat kobiet? No dobra, znawcy mogą się przyczepić, bo wiedzą, że był bisexualista, ale to chyba dużo nie zmienia... 

 

Dobra a teraz pytanie do was? 

  Czy widzieliście kobietę ascetke? Bo ja nie.

Albo czy widzieliście kobietę pustelniczke? Ja, nie. 

Jaki mamy częsty widok?? Zgorzkniale wdowy lub przybite kobiety koło 30tki z powodu tego, że jeszcze nie znalazły tego księcia do hajtania się. 

Przeznaczenie, kobieta ma instynkt macierzyński, pragnie dzieci.

Facet jest przeznaczony do zdobywania świata.

 

Bóg wyciągnal nam żebro, nie dla naszego szczęścia. To taki bonus w pakiecie?

  

 

Sory za pisownię, telefon. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, mac said:

@Szalony Koń, na razie to sami sobie najbardziej zagrażamy. 

Jedno drugiego nie wyklucza - jeśli ktoś taki jak oni potrafi zagrozić nam - to sami sobie jesteśmy winni.

 

50 minutes ago, Still said:

" Mężczyznie samotność może dopomóc w oodnalezieniu siebie, kobietę zabija" 

Oscar Wilde 

 

Lata1850-1900, koleś już coś wiedział na temat kobiet? No dobra, znawcy mogą się przyczepić, bo wiedzą, że był bisexualista, ale to chyba dużo nie zmienia... 

 

Dobra a teraz pytanie do was? 

  Czy widzieliście kobietę ascetke? Bo ja nie.

Albo czy widzieliście kobietę pustelniczke? Ja, nie. 

Jaki mamy częsty widok?? Zgorzkniale wdowy lub przybite kobiety koło 30tki z powodu tego, że jeszcze nie znalazły tego księcia do hajtania się. 

Przeznaczenie, kobieta ma instynkt macierzyński, pragnie dzieci.

Facet jest przeznaczony do zdobywania świata.

 

Bóg wyciągnal nam żebro, nie dla naszego szczęścia. To taki bonus w pakiecie?

 

Dobry cytat, nie znałem - dzięki.

Co do meritum - ja całkiem niedawno zrozumiałem że babki to nic innego jak WYZWANIE dla nas.

 

Bóg stworzył świat, i kazał Adamowi go czynić sobie poddanym, ogród uprawiać, itp - cóż to dla faceta? To coś z czym sobie bez problemu poradzi.

Widocznie wyzwania było mało, więc dał kogoś podobnego do Adama, a jednak zupełnie różnego.

 

To było prawdziwe wyzwanie, ale my tego tak nie traktujemy - nam się wydaje że babki będą nas kochać dlatego, że my kochamy je. Że będziemy się dla nich starać, a one się nam odwdzięczą.

Tak samo ten rolnik - nie mam do gościa pretensji, ani nie mam ochoty się z niego śmiać, bo sam tak miałem prawie całe życie.

 

Ktoś powie: programowanie społeczne, religijne itp. Owszem, ale prócz tego to NATURALNE dla istoty względnie myślącej i uczciwej że istnieje zasada wzajemności - ktoś pomoże tobie, to ty się starasz pomóc jemu kiedy zajdzie potrzeba. Dla kogoś poświęcisz czas i pracę - ktoś powinien być tobie za to wdzięczny i szanować cię.

 

Dopiero mądrość życiowa (której wielu brakuje, szczególnie jeśli rodzice albo ktoś mądry jej nie wpoił) pokazuje że to nie tak działa - z kobietami jest jak z dziećmi, muszą mieć jasno postawione granice, i muszą być wobec nich wyciągane bezlitosne konsekwencje, - wtedy dopiero można liczyć na w miarę udany związek. Ale ilu z nas wiedziało od początku że z kobietami jest dokładnie tak jak z dziećmi, bo i emocjonalność jest bardzo do dziecka zbliżona?

 

Nota bene spójrzcie - co by było gdyby rolnik miał takie podejście do swoich dzieci? Wszystko wam dam kochane bachorki, tylko pochwalcie za to tatusia? Co by z nich wyrosło? I jaki stosunek te dzieci miałyby do tatusia?

To teraz przełócie na relacje z kobietami i wyciągnijcie wnioski.

 

Jeszcze o "programowaniu religijnym" - wiemy z grubsza co się mówi w Kościele (choć to się zmienia ostatnio) na temat wymagań wobec facetów. A zajrzyjcie sobie do Pisma Świętego - tam Bóg wymaga JASNO I KONKRETNIE od kobiety PODDAŃSTWA I ULEGŁOŚCI a od faceta PANOWANIA nad kobietą (z miłością, czyli nie jak nad niewolnikiem, ale PANOWANIA a nie "partnerstwa" itp).

Ale w Kościele pełno ludzi wiedzących od Boga lepiej (sam taki byłem) - no to mamy co mamy.

 

 

Może rolnika na forum zaprosić:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Krugerrand napisał:

@Baca1980 Dwie moje byłe walnęły dokładnie ten sam schematyczny tekst: "ja nie potrafię żyć sama".

Oczywiście nie znały się i nic o sobie nie widziały, różnica w walnięciu tym tekstem to kilka ładnych lat.

A widzisz, był moment w moim małżeństwie, że jako biały rycerzyk spakowałem się i mówię, że wypierdalam z domu. 

W tamtym czasie nie wiedziałem nic o matrixie, a wyprowadzka była swoistym szantażem emocjonalnym wobec swojej damy. No ale meritum. 

Mówiąc wyprowadzam się, ex walnela tekst - "Stefan, ja sobie poradze sama bez ciebie" . No to ja waliza w rękę a ta leci i zagradza mi drzwi. Nigdzie nie idziesz! 

Tak więc widzisz, potrafią gadac "nie umiem żyć sama" i ja w to wierzę.

Ale jak walą teksty, "poradzę sobie bez ciebie" to śmiech mnie ogarnia jak bywają tępe.

To tak jak by ją puścić w mini i kusej bluzeczce w Indie. A ona sobie poradzi ?

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Szalony Koń napisał:

Co do meritum - ja całkiem niedawno zrozumiałem że babki to nic innego jak WYZWANIE dla nas.

 

Bóg stworzył świat, i kazał Adamowi go czynić sobie poddanym, ogród uprawiać, itp - cóż to dla faceta? To coś z czym sobie bez problemu poradzi.

Widocznie wyzwania było mało, więc dał kogoś podobnego do Adama, a jednak zupełnie różnego.

ciekawe spojrzenie ;) 

 

55 minut temu, Szalony Koń napisał:

Jeszcze o "programowaniu religijnym" - wiemy z grubsza co się mówi w Kościele (choć to się zmienia ostatnio) na temat wymagań wobec facetów. A zajrzyjcie sobie do Pisma Świętego - tam Bóg wymaga JASNO I KONKRETNIE od kobiety PODDAŃSTWA I ULEGŁOŚCI a od faceta PANOWANIA nad kobietą (z miłością, czyli nie jak nad niewolnikiem, ale PANOWANIA a nie "partnerstwa" itp).

Akurat tak z tym, że to Bóg "wymaga" to bym się nie rozpędzał. Te księgę ludzie napisali. Mniej lub bardziej kumaci :) Ale fakt, że wiedzieli niekiedy co w trawie piszczy.

Marek przytaczał Mądrości Syracha - ten to faktycznie miał głowę na karku ;) 

Ogólnie starożytne księgi z całego świata zawierają masę świetnych i mądrych rzeczy. Nie wszystkie ofkoz, ale warto się zainteresować niektórymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Garrett said:

Akurat tak z tym, że to Bóg "wymaga" to bym się nie rozpędzał. Te księgę ludzie napisali. Mniej lub bardziej kumaci :) Ale fakt, że wiedzieli niekiedy co w trawie piszczy.

Marek przytaczał Mądrości Syracha - ten to faktycznie miał głowę na karku ;) 

Ogólnie starożytne księgi z całego świata zawierają masę świetnych i mądrych rzeczy. Nie wszystkie ofkoz, ale warto się zainteresować niektórymi.

Każdy wierzy (albo nie wierzy) jak uważa - moim zdaniem to Bóg rękami ludzi, ale nie jestem tu po rozpoczynania dyskusji religijnej.

Mnie zarówno wiara jak i Pismo Święte dużo dały - acz fakt, w pewnym momencie za bardzo słuchałem pewnych interpretacji tłumaczących że "a", to wcale nie "a", bo coś tam.

Kiedy jednak pogrzebałem w historii, okazało się że sto i więcej lat temu ludzie jak najbardziej wierzyli że "a" to "a". Czyli np wierzyli że kobieta ma być PODLEGŁA mężczyźnie, dzieci mają być posłuszne rodzicom, itp. Wierzyli, że każdy ma swoją rolę i zadanie w swoim miejscu na świecie - a nie żadna "równość" czy partnerstwo.

 

Co do innych starożytnych ksiąg - z koranem to bym uważał:) cobyś nie zaczął pieprzyć małoletnich kuzynek, bo tak czynił Prorok:)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

Jakby schudł, zadbał o ubiór i fryzurę, to wzrosłaby jego atrakcyjność.

Co jest nie tak z jego fryzurą i ubiorem? Fryzurę ma ładną a ubiór też spoko. Jedynie lepszy byłby garniak. O co chodzi ?

Nawet w ostatniej scenie ma szalik, który jest modny w zimie i polecany przez stylistów.

A co do wagi , to lepszy taki niż niski i chudy . Moim zdaniem elegancki facet .

Edytowane przez PewnySiebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę Off topic ale tak czytam to forum, wszystko pięknie. Tysiące postów o rozkminaniu psychiki i zachowania kobiet. Sam w tym biorę udział. Poświęcamy czas, wypowiadamy się, staramy się uczyć, brać doświadczenia innych braci jako przykład lub  przestrogę. Ogólnie git. Ale...

 

macie przykład jakiegoś kobiecego forum na którym samice zadawałyby sobie podobny trud aby polepszyć stosunki z facetami, aby lepiej nas zrozumieć  ? Bo wydaje mi się, że księżniczki to nic nie muszą. To dla nich się trzeba starać...

 

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RealLife napisał:

macie przykład jakiegoś kobiecego forum na którym samice zadawałyby sobie podobny trud aby polepszyć stosunki z facetami, aby lepiej nas zrozumieć  ? Bo wydaje mi się, że księżniczki to nic nie muszą. To dla nich się trzeba starać...

Zdziwił bym się, jak byś podał adres takiego forum :lol:

A tak powaznie, każda kobieta kobiecie życzy jak najgorzej. To co dopiero o doradzaniu aby było jej lepiej .

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PewnySiebie Może to teraz takie modne mieć pół czachy wygolone a pół zarośnięte, ale mi się to nie podoba. Nie podoba mi się gościa twarz, z resztą co ja się pucuje, to nie ja będę z nim spał. xD Ale ja także z tych nietwarzowych, więc zamilknę pokornie. 

Co do ubioru, faktycznie niepotrzebnie się przyczepiłem, gość jest schludnie ubrany, widać że czysty, a to jest chyba ważniejsze niż garnitur od Armaniego. 

Edytowane przez Towarzysz_Winnicki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, Still said:

A ja się pytam ? 

Dlaczego te dwie panie, za mało się starały, nie poświęcaly tyle uwagi co powinny, nie były wyrozumiałe !?!?!

Wiem, że to pytanie retoryczne, ale pozwolę sobie odpowiedzieć: bo mogły! Wiedziały, że jak będą chciały, to nawet po zdradzie on pozwoli im na powrót. Gdyby od początku wprowadził jasne zasady: jedna wpadka = koniec, to pierwsza nadal by się go trzymała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam gościa i z jednej strony mu się dziwię. Jest sam i nikt mu życia nie komplikuje, ale z drugiej strony rozumiem, bo każdy chce być akceptowany. oraz to słowo które ciężko przechodzi mi przez usta - prawie każdy (nie licząc ludzi z zaburzeniami psychicznymi) chce być przez kogoś kochany.
Ja mam czasem takie huśtawki, raz sobie myślę jak dobrze jest być samemu, a za chwilę myślę o przyszłości i ogarnia mnie smutek, przerażenie i lęk, że przecież rodzice kiedyś odejdą i nikogo przy mnie nie będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/3/2018 at 8:35 PM, RealLife said:

macie przykład jakiegoś kobiecego forum na którym samice zadawałyby sobie podobny trud aby polepszyć stosunki z facetami, aby lepiej nas zrozumieć  ? Bo wydaje mi się, że księżniczki to nic nie muszą. To dla nich się trzeba starać...

Mamy - onegdaj tutaj wyśmiewane forum Sychar, może nie do końca kobiece, ale z podobną przewagą kobiet, jak tutejsze forum z przewagą mężczyzn. Liczy się?

https://kryzys.org/viewtopic.php?f=18&t=1014

Ale to są wyjątki wyjątków - panny przejmują się owszem na etapie "drogie bravo", potem - wiemy. Natomiast tam autentycznie jest grupa kobiet które zadają sobie trud.

Jedna z forumowiczek tak na marginesie napisała ksiażkę po tym jak mąż zostawił ją i trójkę dzieci.

Zdziwłbyś się - żadnego dupoobrabiania męża, panna rozliczyła się sama ze sobą i zrozumiała swoje błędy, oraz jak (ona) doprowadziła do rozwalenia małżeństwa.

Ale to wyjątki od wyjątków,.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, PewnySiebie said:

@Szalony Koń Ta Pani co książkę napisała i swoje błędy zrozumiała jakby się pojawiła w audycjach u boku Pana @Marek Kotoński to byłby hit!. Nastąpiłaby zwiększona wiarygodność Pana Marka i wzrost popularności.

Mała na to szansa i już tłumaczę dlaczego.

Ona dochodzi do - paradoksalnie - PODOBNYCH wniosków co Marek, ale wywodzi je z zupełnie innych przesłanek.

To forum katolickie, pani jest zaangażowaną katoliczką (jak wspominałem wcześniej - ja też, stąd znam tamto forum i czytałem jej książkę), zatem sądzę że autorka ma spostrzeżenia co do siebie, a nie przenosi ich (a przynajmniej nic o tym w książce nie było) na inne kobiety. I zapewne (ale mogę się mylić) wszelkie uogólnienia spotkałyby się z protestem - bo o ile kobiety są czasem jeszcze zdolne do krytycznego myślenia o sobie, to od krytycznego myślenia o własnej płci uciekają jak diabeł od święconej wody. Chociaż na tamtym forum poznałem kilka kobiet, które delikatnie mówiąc o kobietach ogółem nie mają zbyt wysokiego mniemania, wolą towarzystwo mężczyzn (i może właśnie przez to tak dobrze się z nimi dogaduję).

 

Ale co do zasady - autorki nie znam, więc może to Ty masz rację. I owszem - byłby hit:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.