Skocz do zawartości

Był ktoś z braci w zakładzie karnym?


Aresss

Rekomendowane odpowiedzi

Majac 18 lat wybrałem się z kolegami z osiedla na juwenalia. Trochę się wypilo przed i w trakcie drogi zaniemoglem z powodu alkoholu i nawrót na dom.

Dla części z nich korbka walnela, kroili telefony i kasę ludziom, reszta ziomali się przyglądała. 

Na drugi dzień wszyscy na dołku, a że ludzie pozmyslali, że z nożem startowali, dostali sanki na długiii czas. Po sprawie wyszli na zawiasach, ale czas w areszcie dla większości źle się odbił. Nie będę zdradzac szczegółów aby nie dolowac.

Dzis kilu wyszło na ludzi i zapomnieli o traumie a kilku notorycznie tam wraca po krótkiej wolności. 

Bóg nade mną czuwał, że się najebalem :) A mówią, że alkohol szkodzi ;)

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Gdyby były pojedyncze cele to może sam bym poszedł na trochę.

Prysznic i tak grupowy. Dojada Cię. :D

 

Sąsiad był przez rok klawiszem. Byczy chłop, teraz już po 60-tce. Dostał taki wpiernicz, że od lat siedzi na rencie. Coś tam opowiadał i wg. niego mordobicie jest non-stop ale dymanie to tylko w amerykańskich filmach. Co prawda to takie powiatowe więzienie, ciężkich przestępstw nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Gdyby były pojedyncze cele to może sam bym poszedł na trochę.

Jak potrzebujesz odosobnienia to w Tyńcu pod Krakowem braciszkowie mogą Cię zamknąć na jakiś czas, jest cela z łóżkiem, krzesłem i całą masą własnych myśli.  Sam się nad tym zastanawiałem żeby się przejechać na jakiś tydzień ale  mam na razie za duży wstręt do wszelakich religii a bez tego ich religijnego pierdololo podejrzewam że by się nie obyło.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakład jak zakłady, no kwestia czy półotwarty czy "zamek" .

Mur, koncentryna, brama i wieże strażnicze. Cela z solidnymi drzwiami z judaszem i koje, w zależności od zakładu piętowe, wojskowe prycze , mułami, po 4- 8 osób na celu.

W celi umywalką i kibel...ciepło jest, posiłki regularne, lepsze niż w szpitalu czy domu dziecka, mundurków nie ma...tylko na zaostrzonym rygorze.

Biblioteka, kaplica, siłownia, zajecia w ramach programu resocjalizacji, można podjąć pracę jak masz lekki wyrok, można podjąć naukę - nawet studia  ... nie ma źle, przeżyjesz.

ps.

Nie garowałem.

Edytowane przez wojkr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, SzatanKrieger said:

Gdyby nie te cele kilku osobowe to prawie jak w obozie wakacyjnym.

Tak, tak, wakacje. W otoczeniu kretynow ktorzy nie potrafia pisac i czytac czestokroc. Spanie miedzy wiszacymi na sznurach majtami i skarpetami innych chlopow. Smrod z kibla caly dzien. 

 

Jak ktos pisze ze tam fajnie nawet bo cieplo i zrec dają, to ma waskie pojecie o tym co to znaczy byc zamknietym w klatce 2 na 3 metry calymi dniami. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujek był "Klawiszem". Nikomu nie życzę, psychika zniszczona (i oby tylko psychika).

W takich warunkach w kilku chłopa na paru metrach kwadratowych, zaczyna przeszkadzać jak ktoś oddycha.

Każde okazanie najdrobniejszej słabości, może skończyć się fatalnie.

Jak umiesz pisać "wypracowanka" dla Pani Psycholog to możesz mieć względny spokój, "ludzie" często proszą o pomoc.

Olbrzymie napięcie, nie da się opisać i nie chce sprawdzać, chyba wolałbym sobie strzelić samobója niż iść na 12 miesięcy do paki.

Uważam, że bym tego nie zniósł.

 

Był niezły polski film "Symetria" - dobrze pokazuje więzienne życie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.