samiecżeta Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Czy sądzicie że kobieta może mieć kilka orgazmów, podczas stosunku z mężem? Po 20 latach spędzonych wspólnie? Po setkach a może i tysiącach kopulacji? Czy takie coś jest w ogóle możliwe, że ten mężczyzna ją tak cały czas kręci i podnieca? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2019 4 lata, narazie tylko coraz lepiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Jak najbardziej, ja nie narzekam. Uprawiam sex z moją kobietą średnio raz w tyg. Ona idzie do łóżka ze mną właśnie dla orgazmu, nawet nie muszę się wysilać. Po prostu znamy siebie, nasze ciała, wiemy czego od siebie oczekujemy. Fajerwerków nie ma, średni czas około kwadransa, mi wystarcza, ona ma czego chce i chwatit. Życie to nie film porno, czy jakieś romansidło. Życie to papier toaletowy, długie szare i do dupy.? 2 2 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielS Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 8 godzin temu, samiecżeta napisał: Czy takie coś jest w ogóle możliwe, że ten mężczyzna ją tak cały czas kręci i podnieca? Jest możliwe, ale na pewno nie jest to łatwe do osiągnięcia @samiecżeta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpawel5 Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Po 8 latach było ok. Myślę, że i po 20 też możliwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 (edytowane) Moja niedługo-ex-małżonka za każdym razem dochodziła, jak w zegarku, nawet po 11 czy tam 13 latach znajomości. Fakt, że nie była fanką orgazmów wielokrotnych, ale zawsze był 1 lub 2 per sesja. Seks po tylu latach nie był oczywiście powalający na kolana, ale regularny, 3-7 razy w tygodniu. Szczerze mówiąc, spotkałem w życiu tylko 2 kobiety które tak na serio lubiły więcej, niż 1-2 orgazmy w jednej sesji. Jedna z nich była absolutnym ewenementem, potrafiła dochodzić 10-15 razy, co 2-4 minuty. Myślę że z tego w ogóle płynie też nauka dla mężczyzn, bo kluczem do jej pobudliwości (a nie była młoda, połowa trzydziestki), z tego, co rozmawialiśmy, było to, że nigdy w życiu nie oglądała pornografii, masturbowała się też sporadycznie, mimo, że libido miała wywalone w kosmos. Edytowane 13 Kwietnia 2019 przez leto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morgan86 Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 2 godziny temu, trakimo napisał: Niby tak, tylko co to za przyjemność z takim milfem 40-letnim, a już nie daj Boże jeszcze starszym. A miałeś okazje czy jesteś kolejnym teoretykiem, który coś zakłada? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfeusz Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 (edytowane) @trakimo cześć Arch. Co do orgazmów w małżeństwie w szczerych rozmowach po alkoholu jakieś 95% znajomych w małżeństwach (kobiet i mężczyzn) z dłuższym stażem, wyznawało mi że seks to już nie to, jest rzadko i na odwal. Bez emocji, orgazmów, itd. Pozostałym 5% gratuluję. Edytowane 13 Kwietnia 2019 przez Morfeusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Myrmidon Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 (edytowane) 10 lat po ślubie, 14 lat razem... Seks średnio 4-5 razy w tygodniu. Co drugi stosunek zazwyczaj oboje mamy po dwa orgazmy pod rząd... Edytowane 13 Kwietnia 2019 przez Myrmidon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StatusQuo Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 58 minut temu, Morfeusz napisał: po alkoholu jakieś 95% znajomych w małżeństwach (kobiet i mężczyzn) z dłuższym stażem, wyznawało mi że seks to już nie to, jest rzadko i na odwal No właśnie a z nową, atrakcyjną kobietą zawsze jest szaleństwo ... Czy matka natura próbuje nam coś przez to powiedzieć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 A czemu ma nie mieć? Jak razem lubią sex, podobają się sobie, są na siebie otwarci... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser121 Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 (edytowane) Za wrażliwość ,ilość, i intesywność orgazmów jest podobno odpowiedzialne silne ukrwienie okolic. Tak mówi gin mojej obecnej partnerki. Skutek uboczny? Dłuższy ,bardziej bolesny i krwawy okres. Edytowane 13 Kwietnia 2019 przez prod1gybmx Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 17 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2019 On 4/13/2019 at 1:00 PM, prod1gybmx said: Za wrażliwość ,ilość, i intesywność orgazmów jest podobno odpowiedzialne silne ukrwienie okolic. Tak mówi gin mojej obecnej partnerki. Skutek uboczny? Dłuższy ,bardziej bolesny i krwawy okres. Za czas dojścia przy penetracji (i w ogóle to, czy dojdzie, czy nie) odpowiada po prostu podniecenie kobiety wynikające z jej subiektywnej oceny atrakcyjności partnera, są na to w miarę solidne badania naukowe. Zresztą u mężczyzn tak samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser121 Opublikowano 17 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2019 (edytowane) 5 godzin temu, leto napisał: Za czas dojścia przy penetracji (i w ogóle to, czy dojdzie, czy nie) odpowiada po prostu podniecenie kobiety wynikające z jej subiektywnej oceny atrakcyjności partnera, są na to w miarę solidne badania naukowe. Zresztą u mężczyzn tak samo. To dla obecnej chyba jestem jakimś półbogiem. Ex też miewała ale znacznie rzadziej i nie tak "efektowne" . Przynajmniej tak mówiła. Tak btw. U każdej to wygląda jakby była rażona prądem? (orgazm pochwowy) Pytanie skierowane dla tych bardziej obytych. Edytowane 17 Kwietnia 2019 przez prod1gybmx Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 17 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2019 @prod1gybmx nie, kobiety przeżywają orgazm na najróżniejsze sposoby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan III Wspaniały Opublikowano 17 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2019 (edytowane) Moja ex przy orgaźmie darła się jak opętana po chwili zaczynała beczeć też jak opętana. Miała takie drgawki śmieszne. Muszę przyznać, że mi brakuje tego ?. Ostatnio mi się ze 3 razy śniła ?. Obecna też się drze, szerpie mnie czy mocna ściska, wbija pazury itd. Przy jakieś intensywniejszych fikołkach to leży jak Zombie z miną jakbym ją pobił. A no i z obu jak z fontanny się leje. Po jakimś czasie to już nie czuję, że wchodzę. I z jedną tak było i z tą obecnie to samo. Kurwa ten seks to jednak śmieszy jest ? Edytowane 17 Kwietnia 2019 przez Jan III Wspaniały 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grajek Opublikowano 17 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2019 @Jan III Wspaniały czują w Tobie dyktatora. Pewnie dlatego ? ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi