Skocz do zawartości

Na co kobiety zwracają uwagę?


Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Tak są statystyki takie same jak te które obrazują mniejszą inteligencję kobiet względem męzczyzn.

Pokaż mi je proszę. Pokaż statystyki, które mówią, że wszystkie osoby po kulturoznawstwie mają mniej IQ niż powiedzmy prawnicy. Twarde, suche fakty.

Wtedy powiem, że masz absolutną rację i zwracam honor bijąc się w pierś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Androgeniczna napisał:

Na szacunek trzeba sobie zasłużyc

Ale właśnie o to chodzi, że pogarda jest u Ciebie domyślną interakcją (co może być odbierane, że jesteś wstrętną osobą). Nikt nie nakazuje Ci szanować kogoś z automatu. Natomiast defaultowa pogarda, którą okazujesz, jest skutkiem defektów osobowości i wychowania, bo tym samym wybierasz najtańszy sposób konkurowania z innymi ludźmi o wyobrażenie o samej sobie "bycia lepszym" od nich. Chociaż idę o zakład, że nie masz się specjalnie czym pochwalić.

15 minut temu, Androgeniczna napisał:

Cały czas to mam na myśli że statystycznie studenci kierunku matematyka maja znacznie wyzsze IQ niż studenci kulturoznawstwa

Więc po prostu przelewaj ściślej myśli na ekran a nie pozostawiasz coś naszym domysłom, zwłaszcza wyrażając się jednoznacznie i kategorycznie. 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Gdzie te statystyki? Podaj je. Gdzie link do badań?

comment_3RaYPIiPUHHyXA37ZiDuiW1G0hVyU53o

 

JJest jeszcze wiele takich statystyk 

3 minuty temu, Azizi napisał:

Pokaż mi je proszę

sa wyzej

4 minuty temu, Azizi napisał:

Pokaż statystyki, które mówią, że wszystkie osoby po kulturoznawstwie mają mniej IQ niż powiedzmy prawnicy.

Boże.... nie wszyscy tylko statystyczna wiekszosc. Tak samo jak nie wszystkie kobiety sa mniej inteligentne od meczyzn tylko statystycznie wiekszosc.... weźcie sie ogarnijcie 

5 minut temu, Rnext napisał:

co może być odbierane, że jesteś wstrętną osobą

Nie jestem. Jestem raczej obojetna względem innych , obcych ale bardzo bardzo empatyczna i oddana biskim.

6 minut temu, Rnext napisał:

"bycia lepszym" od nich.

Nie uważam ze jestem od kogos lepsza

 

PS bo zaraz mi zarzucicie ze tam nie ma kulturoznawstwa... ale chyba jestescie na tyle rozgarnieci ze rozróżnicie nic nie warte studia humanistyczne od ścisłych

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Androgeniczna napisał:

chyba jestescie na tyle rozgarnieci ze rozróżnicie nic nie warte studia humanistyczne od ścisłych

To jakie studia są jedynie coś warte? Te, co generują potem najwięcej $$? Po humanistycznych nie można, jak rozumiem generować $$$ w ilościach zadowalających? I to jest jedyne kryterium do oceniania ich jakości?

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Libertyn napisał:

@Androgeniczna według tego wykresu jedne z najwyższych IQ mają studenci jednego z najmniej opłacalnego kierunku - filozofii.

Filozofem może być każdy. Studiów nie trzeba. Platon czy Sokrates studiów nie kończyli.

Abstrahując od tematu, to moim zdaniem filozofem powinien być ktoś kto ma wiele doświadczeń za sobą i osiągnął coś większego, a nie tylko się urodził w bogatej rodzinie i całe życie przepierdział w fotel. Z drugiej strony ludzie inteligentni rzadko kiedy chcą studiować na takim kierunku, prosta sprawa. Poza tym istnieją różne testy badające inteligencję, ktoś może mieć wysoki iloraz inteligencji w teście mierzącym zdolność myślenia logicznego, a być jednocześnie słabym z matematyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, rycerz76 napisał:

Od raz widać, że jakaś ciebie skrzywdziła. Osobiście polecam grać wtedy gdy jest haj hormonalny w innym przypadku uważam grę za stratę czasu.

Tu nie chodzi o skrzywdzenie, biega o to, że w momencie kiedy zrozumiałem jak to wszystko działa, czego oczekują kobiety i że ja raczej im tego nie dam w tym momencie poczułem spokój - poczułem sie zwolniony z obowiązku, już nic nie muszę niech inni sie starają ale nie Ja, przez całe życie czułem sie w obowiązku wobec kobiet, miałem to wbite do łba a teraz sie od tego uwolniłem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Androgeniczna napisał:

ale chyba jestescie na tyle rozgarnieci ze rozróżnicie nic nie warte studia humanistyczne od ścisłych

Widzę, że należysz do grona ludzi o bardzo wąskich horyzoncie patrzenia na życie. Nie obraź się, ale tacy właśnie ludzie uważają iż studia determinują dalszą drogę zawodową i że po danych studiach np. prawniczych można być tylko i wyłącznie adwokatem albo sędzią, a prowadzić własny biznes związany np. z dziedziną niezwiązaną z prawem i powiedzmy produkować dajmy na to bardzo wygodne sedesy, które będą się sprzedawać jak świeże bułeczki na całym świecie, już nie.

 

Wyobraź sobie jakie, że znam sporo osób, których ścieżka zawodowa nie była zupelnie związana z kierunkiem ukończonych studiów, a ja sam skończyłem studia z zakresu nauk społecznych i wykonuję pracę zupelnie niezwiązaną z tą dziedziną. Co więcej bardzo wiele moich kolegów i koleżanek ze studiów również pracuje w róznych branżach niezwiązanych ze studiami, prowadzi swoje interesy i wcale nienajgorzej sobie radzą.

 

Z tego co pamiętam pracujesz w nieruchomościach. Idąc tym tropem zapytam jakie studia należy mieć ukończone, aby w tych nieruchomościach pracować i kosić kasę? Z tego co się chwialiłaś zakładasz firmę budowlaną, rozumiem, że ukończyłaś budownictwo na politechnice lub jesteś z zawodu np. murarzem?

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Jestem raczej obojetna względem innych (...)

Nie uważam ze jestem od kogos lepsza

Nie moja droga nie jesteś obojętna. Pogardzasz innymi i uważasz się za kogoś lepszego. To nie ma nic wspólnego z obojętnością. Pokazujesz to w każdym temacie, w którym się wypowiadasz.

 

3 godziny temu, Androgeniczna napisał:

... weźcie sie ogarnijcie 

(...) ale chyba jestescie na tyle rozgarnieci

To Ty się k%%wa ogarnij. X osób pokazuje Ci, że się wypowiadasz niezrozumiale, kręcisz, zmieniasz zdanie, nie jesteś ani spójna, ani konsekwentna w swoich wypowiedziach, a Ty nam mówisz żebyśmy to my się ogarnęli?

 

Traktujesz ludzi na tym forum jak jakiś idiotów, a sama nie potrafisz napisać nawet jednej, prostej, zrozumiałej wypowiedzieć.

Pamiętaj, że to nadawca komunikatu odpowiada za to jak jego wiadomość zostanie zrozumiana i odebrana. U Ciebie niestety komunikacja bardzo kuleje. Z Tobą nie da się wymieniać normalnie poglądów bo ciągle coś kręcisz, zmieniasz, przeinaczasz. Rozmowa gorzej niż z przedszkolakiem.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Ace of Spades said:

poczułem sie zwolniony z obowiązku, już nic nie muszę niech inni sie starają ale nie Ja

Ja mam tak samo i zgadzam się z tobą z tym, że jak zadziała haj hormonalny czyli zakochanie to próbuje żeby mieć święty spokój w przyszłości. Spróbowałem nie udało się, życie toczy się nadal, nawet mam taki gorzki ubaw jak kobieta zachowuje się dokładnie jak biorobot, czyli przegrywam z badboyem czy z bogatszym oczywiście później jak coś pójdzie z nimi nie tak jest próba przeskoczenia na mnie ale wtedy jest słodkie spierdalaj. Mnie wychowywali na białego rycerza i też miałem wpojone te wszystkie idiotyzmy z nadskakiwaniem dla kobiet, ty się poświęcasz a korzysta ktoś inny dobrze, że to już przeszłość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Obliteraror napisał:

To jakie studia są jedynie coś warte? Te, co generują potem najwięcej $$? Po humanistycznych nie można, jak rozumiem generować $$$ w ilościach zadowalających? I to jest jedyne kryterium do oceniania ich jakości?

Studia które coś dają a nie są zwykłą zapchajdziurą. Nie chodzi o pieniądze. 

21 godzin temu, Libertyn napisał:

według tego wykresu jedne z najwyższych IQ mają studenci jednego z najmniej opłacalnego kierunku - filozofii.

Filozofem może być każdy. Studiów nie trzeba. Platon czy Sokrates studiów nie kończyli.

Nie koniecznie. Jeśli przeczytasz sobie jakieś tezy filozoficzne to często zwykły człowiek może ich nie ogarniać. Akurat znam osobe z mensy która studiowała mechanike i budowe maszyn, informatyke oraz matematykę a teraz mimo że ma 33 lata to poszedł na filozofię bo mówi że bardzo go ciekawią te tezy filozoficzne. Jak czasem w towarzystwie coś opowiada to ludzie maja problem ze zrozumieniem tych tez. Tak wiec filozofowie muszą mieć wysokie IQ żeby ogarniać takie abstrakcyjne tematy

20 godzin temu, Krugerrand napisał:

ale tacy właśnie ludzie uważają iż studia determinują dalszą drogę zawodową

Ja tak nie uważam. Sama nie pracuję teraz w zawodzie i uważam że studia byly mi całkiem nie potrzebne. Poszłam na nie tylko żeby sie kilka lat pobawic, poznac nowych ludzi, przedłuzyc dziecinstwo. 

Studia determinują drogę zawodową tylko jeśli są to wartościowe studia czyli w pl np pielegniarstwo czy medycyna po której masz zagwarantowana dobra i pewna prace

20 godzin temu, Krugerrand napisał:

Wyobraź sobie jakie, że znam sporo osób, których ścieżka zawodowa nie była zupelnie związana z kierunkiem ukończonych studiów

Też do takich należę

20 godzin temu, Krugerrand napisał:

Idąc tym tropem zapytam jakie studia należy mieć ukończone, aby w tych nieruchomościach pracować i kosić kasę? Z tego co się chwialiłaś zakładasz firmę budowlaną, rozumiem, że ukończyłaś budownictwo na politechnice lub jesteś z zawodu np. murarzem?

Jest taki kierunek jak zarządzanie nieruchomościami. Trochę pomaga w pracy ale obecnie pośrednikiem moze zostac każdy. Dawniej trzeba było mieć ukonczony kurs. Teraz wystarczy miec predyspozycje. 

 

19 godzin temu, Daenerys napisał:

Nie moja droga nie jesteś obojętna. Pogardzasz innymi i uważasz się za kogoś lepszego.

Ty to tak odbierasz. 

19 godzin temu, Daenerys napisał:

Rozmowa gorzej niż z przedszkolakiem.

To po co czytasz i komentujesz? Jest opcja wylączenia postów użytkownika to możesz z niej skorzstac i bedziesz miała problem z głowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Androgeniczna napisał:

Studia determinują drogę zawodową tylko jeśli są to wartościowe studia czyli w pl np pielegniarstwo czy medycyna po której masz zagwarantowana dobra i pewna prace

Jednak cały czas nie dopuszczasz do siebie myśli o sytuacji gdy np. lekarz postanawia porzucić etat w szpitalu i zgromadzony przez siebie kapitał zainwestować we własną firmę budowlaną lub prawnik po latach postanawia porzucić swój zawód na rzecz np. prowadzenia knajpy w centrum miasta, w którym mieszka?

Jako, że mam na rozkładzie zarówno pielegniarkę jak i lekarkę, to na podstawie tego co mówiły i na podstawie tego co słyszałem od ich znajomych, również ze służby zdrowia, jestem przekonany, że nie wszyscy z nich uważają te studia za wartościowe, a pracę za dobrą. Jedyne w czym mogliby się tu zgodzić, to fakt, iż jest to praca pewna.

 

41 minut temu, Androgeniczna napisał:

Poszłam na nie tylko żeby sie kilka lat pobawic, poznac nowych ludzi, przedłuzyc dziecinstwo.

Szkoda, że nie poszłaś tam po to, aby się czegoś dowidzieć;)

 

41 minut temu, Androgeniczna napisał:

Sama nie pracuję teraz w zawodzie i uważam że studia byly mi całkiem nie potrzebne.

Czyżby to były Twoim zdaniem nic nie warte studia humanistyczne:P

 

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Krugerrand napisał:

Jednak cały czas nie dopuszczasz do siebie myśli o sytuacji gdy np. lekarz postanawia porzucić etat w szpitalu i zgromadzony przez siebie kapitał zainwestować we własną firmę budowlaną lub prawnik po latach postanawia porzucić swój zawód na rzecz np. prowadzenia knajpy w centrum miasta, w którym mieszka?

Dopuszczam taką myśl ale to nie ma nic wspólnego ze studiami. Tak samo moze zrobic osoba która nigdzie nie pracowała czy ktoś po zawodówce.

6 minut temu, Krugerrand napisał:

to fakt, iż jest to praca pewna.

Dokladnie. Bez studiów nie ma szans zostać lekarzem wiec chcąc nie chcąc te studia są wartościowe. 

7 minut temu, Krugerrand napisał:

Szkoda, że nie poszłaś tam po to, aby się czegoś dowidzieć;)

Musiałabym wtedy wybrac bardziej wartościowy kierunek.

8 minut temu, Krugerrand napisał:

Czyżby to były Twoim zdaniem nic nie warte studia humanistyczne:P

 

Miło byłoby gdybyś zechciała również odpowidzieć na pytania @Obliterarora:

Odpowiedziałam w poście wyżej na jego pytania. 

Tak ja jestem po nic nie wartych studiach humanistycznych. Tyle że juz w trakcie studiów pracowałam w różnych branżach i w koncu zostałam w nieruchomosciach bo najwieksze pieniadze i najlepszy tryb pracy. Odłożyłam na swoją firme i od września ruszam pełną parą z tym. Studia mi nie były kompletnie potrzebne bo tak jak mówiłam wyżej to zwykła zapchajdziura żeby przedłużyć dzieciństwo. Jest tylko kilka jakichś bardziej wartościowych kierunków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Studia które coś dają a nie są zwykłą zapchajdziurą. Nie chodzi o pieniądze. 

To które coś dają? :) Wiesz, tak sobie myślę, że każde coś dają, jeżeli ktoś realnie zamierza coś z nich wynieść i jak najbardziej skorzystać. Naprawdę, Pan Doktor, Pan Mecenas, Pan Inżynier czy Pan Rejent to nie jedyne grupy zawodowe, które ex-ante dzięki podjętym decyzjom edukacyjnym mają zagwarantowane udane życie. Bo nawet oni nie mają z marszu.

 

Poruszanie się w różnych kręgach społecznych i posiadanie w nich wielu dobrych znajomych, jak również paru prawdziwych przyjaciół oducza skutecznie takiego generalizowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Np medycyna, pielegniarstwo, prawo

To kierunki które gwarantują ci pracę i bez ich ukonczenia nie mozesz zostac np lekarzem. To są potrzebne kierunki. 

G. prawda - same studia prawo czy medycyna dają tyle, ze masz mgr i nic poza tym - np prawo 5 studia + 4 aplikacja +1 rok na zdanie i wpis = minimum 30 lat aż sie zacznie zarabiać... ale dalej tak kolorowo nie jest bo z ulicy ludzie do prawnika nie przyjdą, trzeba sie w czymś wyspecjalizacować więc klnie się lata zmarnowane na apl. bla,bla,bla jeny po co się rozpisuje :D

 

Głupoty gadasz! Teraz stolarz robiący kuchnie jest w stanie więcej zarobić niż nie jeden szurający na 3 etatach lekarz.

Za dużo seriali chyba oglądasz rodem z TVN.

 

p.s. prawo to studia humanistyczne tak w ramach ścisłości :D

 

Edytowane przez Ma_
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Androgeniczna napisał:

W HR można pracowac bez studiów lub po zwykłym mc kursie. 

Wyprowadzę Cię z błędu - nie można :) W tym HR z prawdziwego zdarzenia studia podyplomowe + praktyka są koniecznością. Inna rzecz, że ta dziedzina jest w wybitnie kiepskim stanie, nie wyłącznie z powodu nadmiernej feminizacji.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Bez studiów nie ma szans zostać lekarzem wiec chcąc nie chcąc te studia są wartościowe. 

Przeczytaj raz jeszcze bardzo dokłanie to co napisałem tu:

 

29 minut temu, Krugerrand napisał:

Jako, że mam na rozkładzie zarówno pielegniarkę jak i lekarkę, to na podstawie tego co mówiły i na podstawie tego co słyszałem od ich znajomych, również ze służby zdrowia, jestem przekonany, że nie wszyscy z nich uważają te studia za wartościowe, a pracę za dobrą. Jedyne w czym mogliby się tu zgodzić, to fakt, iż jest to praca pewna.

Powtórz tę czynność raz jeszcze i powtarzaj do momentu aż zaskoczy.

Dla ułatwienia: wiem to od pracowników naszej służby zdrowia.

 

Same studia lekarskie nie dają nic poza ich ukończeniem. Po ich ukończeniu należy odbyć kilka lat stażu w slużbie zdrowia, a następnie zdać państwowy egzamin, aby móc uzyskać uprawnienia do wykonywania zawodu.

 

Podobnie jest w przypadku prawników. Aby zostać adwokatem trzeba pójść na aplikację, parę lat popraktykować, a następnie zdać państwowy egzamin uprawniający do wykonywania zawodu.

24 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Musiałabym wtedy wybrac bardziej wartościowy kierunek.

Acha, czyli według Ciebie dowiedzieć się czegoś można tylko i wyłącznie na studiach Twoim zdaniem wartościowych, czyli np. na medycynie. Szkopuł w tym, że ci sami lekarze mówili, że tak naprawdę czegokolwiek dowiadują się i tak naprawdę uczą zawodu dopiero po studiach, w praktyce, a także nawet po zdanym egzaminie. To jest taka branża gdzie w zasadzie uczy się caly czas, ponieważ medycynia idzie caly czas do przodu i weile rzeczy się w niej zmienia.

Wyprowadzę Cię z błędu, uważam, że gdy się człowiek chce czegoś dowiedzieć, to nawet na nic niewartych studiach humanistycznych, wiedzę zdobędzię, może chociażby poszerzy horyzonty i nie będzie uważał, że sprawami pracowniczymi można zajmować się po kursach. W mojej firmie w dziale HR pracują panie nie po kursach, tylko po odpowiednim wykształceniu, najczęściej w postaci studiow podyplomowych lub odpowiednich specjalizacji w czasie studiów i odpowiednim doświadczeniu zawodowym w tychże sprawach. Ale widzę, ze niektórzy już mnie uprzedzili.

Niestety chyba taki jest skutek studiowania dla zabawy, znajomości i przelużenia dzieciństwa.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Obliteraror napisał:

W tym HR z prawdziwego zdarzenia studia podyplomowe + praktyka są koniecznością.

Moja znajoma jest fryzjerką. Pracuje w HR w miedzynarodowym korpo. Jedyne wymagania to .... język niemiecki i angielski perfect. Studiów nie ma, kursu nie ma. Pracuje tam juz z 5 lat i jest team liderem. 

1 minutę temu, Krugerrand napisał:

Same studia lekarskie nie dają nic poza ich ukończeniem. Po ich ukończeniu należy odbyć kilka lat stażu w slużbie zdrowia, a następnie zdać państwowy egzamin, aby móc uzyskać uprawnienia do wykonywania zawodu.

Tak ale czy może to zrobić osoba z ulicy? Nie, musisz miec studia żeby dalej kształcic sie na lekarza. Ktoś kto skończył kulturoznawstwo nie bedzie dopuszczony do egzaminów uprawniajacych do wykonywania zawodu lekarza. O to mi chodzi

2 minuty temu, Krugerrand napisał:

Podobnie jest w przypadku prawników. Aby zostać adwokatem trzeba pośc na aplikację, parę lat popraktykować, a następnie zdać państwowy egzamin uprawniający do wykonywania zawodu.

I znowu musisz miec ukonczone te konkretne studia bo inaczej cie nie dopuszcza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Androgeniczna napisał:

@Ma_

A czy ja mówie o pieniadzach? 

Mowie o kwalifikacjach. Czy można zostać lekarzem bez studiów? Albo sędzią bez studiowania prawa?

Teraz porównaj to sobie z np studiami zarządzanie zasobami ludzkimi. W HR można pracowac bez studiów lub po zwykłym mc kursie. 

mówisz jakby te studia to było coś niezwykłego co gwarantuje pracuję i dobre zarobki - a tak w realnym życiu nie wiesz.

Nie wiem czy dyskusja z Tobą ma sens wiesz nie dlatego, że nadajesz na innych falach niż większość tu wypowiadających się - ale mam wrażenie, że jakby dzieliły Cię od większości tu dekady wiekowe albo światopoglądowe.

 

3 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Moja znajoma jest fryzjerką. Pracuje w HR w miedzynarodowym korpo. Jedyne wymagania to .... język niemiecki i angielski perfect. Studiów nie ma, kursu nie ma. Pracuje tam juz z 5 lat i jest team liderem. 

obawiam się, że liderem jest w firmie zajmującej się pośrednictwem pracy ;) w renomowanej kariery nie zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ma_ napisał:

mówisz jakby te studia to było coś niezwykłego co gwarantuje pracuję i dobre zarobki - a tak w realnym życiu nie wiesz.

Nigdzie tak nie napisałam. Mówie tylko że studia które są zapchajdziurą są bezsensu a te wartościowsze jako jedyne maja wiekszy sens. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.