Skocz do zawartości

Czy jeśli chciałabyś mieć dzieci to zdecydowałabyś się zrobić dziecko z byle kim?


Rekomendowane odpowiedzi

@absolutarianin jestem zdania: miej czego pragniesz. Skoro chcesz takiej kobiety, to zabiegaj by taka zdobyć. Natomiast z czym bym polemizowała to czekanie. Uważam, że życie nie składa się z nieskończonej liczby szans. Starzejesz się, jak każdy, w pewnym momencie okno się bezpowrotnie zamknie i będzie za późno. Nie czekaj, działaj i donoś o postępach ?

Bez kobiety uschniesz, a samotność Cię zniszczy. Już pisujesz coraz bardziej wrogo. Mnie to nie boli. W każdym razie kibicuje Ci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty się o mnie tam nie martw, ja sobie prowadzę swoje sprawy w odpowiednim tempie, miejscu i czasie. Natomiast na pewne sprawy wypowiadam się wyraziście, bo nie można tu niedoszacować globalnych trendów, że ja sobie uspołeczniłem własny problem, czy porażkę, bo jesteśmy na etapie wojny informacyjnej, gdzie problem społeczny stanie się prędzej, czy później Twoim własnym problemem, czego zresztą dowodem jest istnienie tego forum i tłumów ludzi tutaj. Nie opowiadam o tym włoskim, marokańskim, czy peruwiańskim laseczkom na kawie, ale patrzę, co one czynią i jakie mają wzorce. Bo te wzorce to jest prawdziwe zagrożenie tak jak wzorzec hiperrobociarki, która 'nie może wypaść z rynku pracy' nad Wisłą, olaboga! ;) To ja wypadłem z rynku pracy i to nie tylko nad Wisłą. I co z tego? Świat się od tego skończył? Życie potoczyło się dalej innymi kanałami. Kto inny przyniósł pieniądze, kto inny dał możliwości. Kobieta, która się nadaje do założenia trwałej rodziny jest na takie trendy i zmiany odporna. Zresztą zauważyłem, że ludzie, którzy wierzą w Boga (nie mylić z katolikami) zamiast w mamonę, mają z tym dużo mniej problemów i mają mniej strachu w sobie, co to będzie.

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.07.2020 o 13:16, sol napisał:

hold your horses, zawężcie zainteresowania tylko do top-panien, wszyscy będą szczęśliwi a do tego uratujecie świat :D 

 

Po paru kieliszkach można stracić rachubę ;) i to często wtedy ta gorsze dostają w (teorii) kutaska z wyższej półki :) no i trzeba pamiętać wygląd to nie wszystko liczy się wnętrze człowieka ( te mniej urodziwe biorą głębiej) hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Colemanka napisał:

Bez kobiety uschniesz, a samotność Cię zniszczy. Już pisujesz coraz bardziej wrogo. Mnie to nie boli. W każdym razie kibicuje Ci.

Ty się dobrze czujesz? Ja nie jestem w LTR już od 2 lat i nigdy wcześniej nie było mi tak dobrze. Obecnie jak wspominałem romansuję z kilkoma na raz, tj. czatuję, z czego jedna na moim oku (23-letnia Azjatka) ma się zjawić w Wawie za jakiś miesiąc i planowaliśmy już spotkanie.

Nigdy wcześniej nie było mi tak dobrze i spokojnie jak jako singiel, zero problemów, zero babskiego gadania i konieczności rozmowy z nią i rozwiązywania jej "problemów".

 

To co imputujesz tu @absolutarianin to typowy babski rak content - to co mężczyzn prawdziwie zabija to nie żaden brak kobiety ale taki właśnie rak content jaki im się wpierdala do mózgu, że bez kobiety są nikim, że kobieta to cały sens ich istnienia. To właśnie ten rak content powoduje męskie samobójstwa, a nie żaden brak kobiety.

 

Powtarzam, dawno nie było mi tak wspaniale niż jako singiel, wierz lub nie, możesz sobie wmawiać, że przekonuję sam siebie, obojętne mi to. Pełna kabza, spokój psychiczny, luzik, a na różnych aplikacjach można poznawać od chmary kobiet. Mam 30 lat a nawet 23-latki są jeszcze mną zainteresowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, sobol said:

Panowie 7/10 - i oni też by ruchali te z niższym SMV. Wtedy tych też musiałabyś zmusić do ruchania tylko 7/10. Słowem, ta funkcja w nieskończoności dąży do tego, aby mężczyzna ruchał co się da, bo to jest ewolucyjnie dobre i właściwe.

Dlatego wymyślono parę tysięcy lat temu pewne prawa i normy, by to powściągnąć. Inna sprawa, że te normy są w dzisiejszym świecie zdemontowane praktycznie do zera.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Colemanka

 

Jeśli przedstawiłaś poglądy typowej kobiety, to niezły kisiel was czeka w przyszłości ;) 

 

Zawsze jak widzę te opowieści o tych wielkich karierach, niezależności kobiety względem mężczyzn i całej masie lewicowego bełkotu to mi po prostu jest smutno, co ciekawe nikt nic nie mówi o tym co ta kobieta we wolnym czasie robi gdy na te 3 godziny jest w domu bo wielka kariera zajmuje czasu, co ona tam takiego ma do czego warto wracać? 

 

A najlepsze jest to, że jak kobiecie się przypomina czym jest kobiecość, to jest wielkie oburzenie ale jak te same kobiety szukają "prawdziwego mężczyzny" to już jest inna gadka i smuty, że ich brak ;) 

 

Tu masz odpowiedź:

 

 

 

Nawet tutaj siedzicie na forum zadowolone z życia singielki heh, po prostu tak nie potrzebujecie mężczyzn, że siedzicie na forum i przeglądacie co tu jest pisane. 

 

Zabawne ;) 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Feministki będą miały przechlapane, nawet kobiety nieradykalne, które poleciały globalistom obniżać koszta pracy myśląc, że jakąś niezależność będą miały. Będą miały tylko szarą cerę i zwiędłe dupy na koniec. Oraz wielkie rozczarowanie. Na toksycznej ideologii zawsze musi być jakieś stracone pokolenie, tak jak nasi starzy na komuniźmie, dziadkowie na nazistowskiej okupacji a pradziadkowie na bolszewikach.

 

Wycinanie toksycznych ideologii na firewallu to robota dla rzadzących, tylko w polinie Polacy już dawno nie rządzą. Popatrzcie na Putina, który wyciął tęczowych zboczeńców na firewallu "w Rosji dla tego nie ma miejsca', tak samo Łukaszenka, dlatego Białorusinki się jeszcze do czegoś od biedy nadają. Kaddafi wyciął także i miał niepatologiczne rodziny, które zbudowały to państwo i niewyobrażalny dobrobyt, gdzie ludzie nie płacili nawet rachunków, a każdy młody i chętny dostawał voucher na zagraniczne studia.. Tam wszystkie kobiety były do 25 roku życia zameżne i zadowolone. Emigranci z całej Afryki Północnej płynęli tam szerokim strumieniem. Mam informacje z pierwszej ręki z tamtych klimatów przez znajomego z Ghany, który tam za Kaddafiego pracował. By tam spróbował jakiś lewak ze swoim 'postępem' się okazać! to by go zdmuchneli w 3 sekundy. Tak samo Japończycy w latach 70tych i wcześniej wycinali i mieli bogactwo nieprównywalne nawet z Kalifornią. U nas nie ma komu tego syfu wyciąć i młode naiwne ludzie to łykają jak pelikany. 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, SzatanKrieger said:

@Colemanka

 

Jeśli przedstawiłaś poglądy typowej kobiety, to niezły kisiel was czeka w przyszłości ;) 

 

Zawsze jak widzę te opowieści o tych wielkich karierach, niezależności kobiety względem mężczyzn i całej masie lewicowego bełkotu to mi po prostu jest smutno, co ciekawe nikt nic nie mówi o tym co ta kobieta we wolnym czasie robi gdy na te 3 godziny jest w domu bo wielka kariera zajmuje czasu, co ona tam takiego ma do czego warto wracać? 

 

A najlepsze jest to, że jak kobiecie się przypomina czym jest kobiecość, to jest wielkie oburzenie ale jak te same kobiety szukają "prawdziwego mężczyzny" to już jest inna gadka i smuty, że ich brak ;) 

 

Nawet tutaj siedzicie na forum zadowolone z życia singielki heh, po prostu tak nie potrzebujecie mężczyzn, że siedzicie na forum i przeglądacie co tu jest pisane. 

 

Zabawne ;) 

Proste jak drut: jeśli mężczyźni wycofują się z finansowania życia kobiet, to kobiety musza zacząć zarabiać na siebie. Z czego maja żyć? Lepiej na siebie zarabiać, niż być kobietą pracującą, nieopłacaną (przy mężu). Poza tym skoro kobieta się ‘kończy’ w wieku 25 lat, to wszystkie powyżej co ma za znaczenie jak żyją/co robią, skoro i tak znikają z mapy mężczyzny.

 

Inna kwestia: dziwię się Wam Panowie. Jeżeli mnie nie chce jakiś mężczyzna czy jakaś grupa mężczyzn, to ja nie kombinuję żeby ich zmieniać pod swoje potrzeby, tylko idę tam, gdzie mnie chce/chcą. A do tej reszty nie mam pretensji. Wg zasady: każdemu wg jego potrzeb.

 

Jak mój ojciec prawił: jak czegoś chcesz, to sobie to znajdź. Ode mnie tego nie oczekuj.

 

Wg moich obserwacji większość forumek jest w relacji z mężczyzną. Ja potrzebuję mężczyzny i mężczyznę mam, na warunkach, jakie mnie interesują.

Edytowane przez Colemanka
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, absolutarianin said:

Koleżanko, zacząłem się głębiej zastanawiać nad tym, co napisałaś. I doszedłem do wniosku, że jest to jedna z mądrzejszych uwag na tym forum od dawna, a z pewnością zasługuje na miano posta miesiąca.

 

Ja nawet uogólniłbym to na biblijną tezę - przestań się uganiać za ludźmi z nieswojej ligi, tak samo względem stopnia zamożności.

Wszystko ładnie, odwrócimy słowami setki tysięcy (miliony) lat ewolucji, albo najlepiej, wprowadźmy taką ustawę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Colemanka napisał:

Proste jak drut: jeśli mężczyźni wycofują się z finansowania życia kobiet, to kobiety musza zacząć zarabiać na siebie. Z czego maja żyć? Lepiej na siebie zarabiać, niż być kobietą pracującą, nieopłacaną (przy mężu). Poza tym skoro kobieta się ‘kończy’ w wieku 25 lat, to wszystkie powyżej co ma za znaczenie jak żyją/co robią, skoro i tak znikają z mapy mężczyzny.

Albo jeśli taka kobieta mająca styl życia jaki @SzatanKrieger sobie życzy, a potem jej mąż umiera? I co? Ona nigdy nie pracowała... ciekawe jakby sobie poradziła? ? 

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Zabawne ;) 

Nawet bardzo. ;)

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

zN3RNZs.jpeg

 

Obrazek trochę nad wyraz. ;)

Czasy się troszkę zmieniły... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Colemanka napisał:

Wg moich obserwacji większość forumek jest w relacji z mężczyzną.

Po pierwsze wierzyć kobiecie z forum, to musiałaby mi cegła na głowę spaść i to nie jedna, byłem sam świadkiem jak kobieta pisze, jedno a tak naprawdę robi drugie i to nie raz. Notoryczne kłamstwa widzę ale to już zostawię dla siebie ;) 

Nawet na anonimowym forum kłamiecie, także wiesz. Tutaj wszystko pięknie i niezależne a jak przychodzi co do czego to dupa o czym wiecie wy same ale oczywiście się nie podzielicie (mówię o ogóle forumowym)

 

Po drugie to są naiwne jak but bo myślą, że facet który im deklaruje, że nie chce mieć dzieci jak one, to robią to tylko dlatego (faceci), że młoda kobieta to zawsze jest nie jako zdobycz dla faceta, a że kobiety uwielbiają i mają mokre majty gdy słyszą te bzdury, kłamstwa i łykają je to już inna sprawa - gadają tak bo mają na wyłączność młodą dziewczynę, którą rzucą za kilka lat i tyle. Młode kobiety w dzisiejszym świecie są porzucane i wywalane jak zużyte gacie bo zamiast szukać partnera na stałe to się prują po kątach albo są we wątłych związkach z obawy przed samotnością. Widać to po wpisach niektórych forumowiczów chociażby, gdyby przyjąć jako prawdę co piszą oczywiście. Dziewczyna, która z własnej woli jeszcze bierze tabletki i rozwala sobie układ hormonalny to już w ogóle full vip wypas dla faceta (dodajmy do tego jeszcze niezależną i samo utrzymującą się, żyć nie umierać a faceci[ sobie korzystają z naiwnej młódki) - przy czym zaznaczam, co kobieta robi mnie nie interesuje, po prostu mi szkoda tych młodych dziewczyn, które są tak naiwne i pyszne - jeszcze te resztki szatanowanego serca niestety mam, choć staram się to dobić do reszty, więc pod tym względem mnie to interesuje, bo po prostu im współczuję.

 

Ale czy to moje wpisy czy @absolutarianin i tak są jak grochem w piach, dlatego więcej nie mam zamiaru tego robić, swoje już napisałem.

27 minut temu, Colemanka napisał:

Proste jak drut: jeśli mężczyźni wycofują się z finansowania życia kobiet

Dzisiaj to jest normalne.

Płacisz kobiecie za obiad - jesteś betą, jesteś uprzejmy - jesteś betą, zapłacisz coś dziewczynie, która non omen naturalnie, że często jest młodsza jeszcze studiuje czy coś (nie zarabia) - jesteś leszczem. Kobieta wycofuje pożądanie lub podtrzymuje je sztucznie by dostawać jakieś tantiemy. W Ameryce droga @Colemanka kobiety wykorzystują facetów by chodzić do luksusów restauracji i się nażreć na radnkach... jakiegoś homora w bigosie za 200 dolarów, bo mogą ale świadomość rośnie a tym samym faceci oczekują tego by kobieta sama za siebie płaciła. Szanujący się facet nie będzie za nic płacił - udział macie w tym wy jako społeczność kobiet. 

29 minut temu, Colemanka napisał:

to kobiety musza zacząć zarabiać na siebie. Z czego maja żyć? Lepiej na siebie zarabiać, niż być kobietą pracującą, nieopłacaną (przy mężu). Poza tym skoro kobieta się ‘kończy’ w wieku 25 lat, to wszystkie powyżej co ma za znaczenie jak żyją/co robią, skoro i tak znikają z mapy mężczyzny.

25 lat to umowna granica, gdzie kobieta jest na szczycie i potem powolutku będzie spadać, według natury w czasie 16 do 27 lat, powinna znaleźć mężczyznę do rozmnożenia, nie ja to wymyśliłem. Zamiast działać z biologią i naturą, wiele dziewczyn poucza naturę i staje w jej opozycji, jak to się skończy to macie przykłady w Ameryce ale oczywiście kobiety wiedzą lepiej, nie znam kobiety, która by nie była uparta i nie wiedziała lepiej :D 

 

Dawniej kobieta wspomagała mężczyznę, czyli była jakby jego dodatkową energią wspierajacą, gdzie zarabiał i on przynosił dochód do domu, ona w tym czasie opiekowała się domem, była panią pod nieobecność męża, miała wpływ na wychowanie dzieci a potem opiekę na starość. Jak do dupy wychowała to opieki nie miała.

 

Oczywiście, że kobieta jest nie jako zmuszana do robienia kariery i zarabiania na siebie dziś ale nie to powinno być priorytetem przynajmniej według mnie, młodej kobiety. Czasy się zmieniły ale biologia nie. Ja nie mam ostatecznej odpowiedzi na wasze problemy ale wy macie jak widać. Najgorsze, że nie bierzecie pod uwagę, że możecie się mylić[, ja tylko pisałem w innych postach, że karierę zawsze możesz mieć ale urodzić dzieci, znaleźć faceta będzie z wiekiem ciężej, gdybym ja był na miejscu 22 letniej kobiety to bym zrobił rekonesans i szukał najbardziej wartościowej jednostki, która mnie nie zostawi gdy będę tracić urok, która ma potencjał, którą ja będę "mogła" wesprzeć, z którą będzie można konie kraść i, która będzie o mnie dbać. 

 

Poza tym kobiety starsze rzadko kiedy powiedzą prawdę młodej kobiecie, bo chcą by cierpiała jak ona - tak nawiasem mówiąc.

 

45 minut temu, Colemanka napisał:

Jeżeli mnie nie chce jakiś mężczyzna czy jakaś grupa mężczyzn, to ja nie kombinuję żeby ich zmieniać pod swoje potrzeby, tylko idę tam, gdzie mnie chce/chcą

Ja nikogo nie zmieniam bo po pierwsze i tak, żadna mnie nie posłucha i nie powinna. Po drugie ja nie mam w tym interesu, bo i co z tego mam? Ja mam tylko bolące dłonie tak po prawdzie. Piszę to informacyjne i z poczucia by choć te kilka dziewczyn się zastanowiło.

52 minuty temu, Colemanka napisał:

Jak mój ojciec prawił: jak czegoś chcesz, to sobie to znajdź. Ode mnie tego nie oczekuj.

 

Dlatego niczego od was nie oczekuję, zamiast mnie słuchać to kobiety powinny spojrzeć na dziewczyny ze zachodu, które wybrały kariery a teraz nie mogą chłopa znaleźć bo wmówiono im, że mają tyle czasu ile zapragną.

"uczyć się na czyiś błędach" - wykorzystajcie to powiedzonko.

53 minuty temu, Colemanka napisał:

w wieku 25 lat, to wszystkie powyżej co ma za znaczenie jak żyją/co robią, skoro i tak znikają z mapy mężczyzny.

To, że tak forumowicze piszą, nie oznacza że tak jest, po prostu z wiekiem ciężej o lepszego faceta, bo faceci będą szukać młodszych, nie ja to wymyśliłem. 

Kobieta nie staje się niewidoczna tylko z czasem, to nie jest tak od razu. Staje się trochę jak facet no i dociera do wielu, że bonusy się kończą, dlaczego nagle 28/29 letnie kobiety chcą dzieci oraz "nudnego faceta" i rzucają karierę? No cóż, z dobrego serca? Nagle bad boy to już nie to samo? ;) 

5 minut temu, Zielonooka napisał:

lbo jeśli taka kobieta mająca styl życia jaki @SzatanKrieger sobie życzy, a potem jej mąż umiera? I co? Ona nigdy nie pracowała...

Według mnie, gdybyś ty była moją dajmy na to 22 letnią kobietą, osobiście bym Ci radził byś popracowała, miała wykształcenie, zebrała doświadczenie, byś nie była 100% zależna ode mnie a szczególnie przed ślubem, ponieważ przez to, że Cię szanuję chciałbym dla Ciebie jak najlepiej, innymi słowy miłość - prawdziwa; to miłość niezależna (dająca wolność) a gdybyś była moją żoną byś sobie dorabiała jakbyś chciała, i tak byś dostała kasę, bo moje by było Twoim w związku małżeńskim, po prostu tak jest (dla mnie intercyza w małżeństwie to tylko we wyjątkowych sytuacjach a nie jako norma).

Skoro decyduję się na małżeństwo, czyli na bycie formą "jedności" to na mojej głowie jest to byś przecież z głodu nie umarła i miała pieniądze na swoje zachcianki. A jakbyś chciała koniecznie zarabiać nawet na full etat to ok, tylko przedstawiłbym, że pracując dla kogoś wspierasz jego pracę a nie męża. Innymi słowy wspierasz marzenia innego mężczyzny a nie swojego a co za tym idzie pośrednio swoje, kobieta ma wielką energią i potrafi obdarzyć ogromnym wsparciem o czym Polki zapominają lub zapomniały. Dla kobiety dom i dzieci , rodzina oraz mąż powinny mieć największą wagę a nie kariera np stomatologa i wyrywanie zębów, to powinno być jako, któreś tam na liście ważności - według mnie przynajmniej. Kariera jest po to by żyć godnie we wolnym czasie i cieszyć się obfitością po obowiązkach - ja tak to widzę. Oczywiście ona może dawać szczęście i powinna ale nie powinien to być cel nr 1 dla kobiety - oczywiście się mogę mylić ;) 

 

8 minut temu, Zielonooka napisał:

I co? Ona nigdy nie pracowała... ciekawe jakby sobie poradziła? ? 

Są sposoby ale fakt tutaj nie ma optymalnego wyjścia, jednak od czegoś jest rodzina. Co innego "samotna madka", a co innego samotna matka, bo mąż kipnął nagle. Samotne kobiety też znajdują facetów i dają rade, dlatego dobrze jest mieć ten zawód czy coś ale ja osobiście odradzam żyć tym zawodem.

Życie jest po pracy a nie w pracy tak naprawdę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Nie trać czasu na panie, które 'wiedzą lepiej'. Tak samo jak nie przekonasz kogucików, którzy uważają, ze swoją zajebistością, alfością i szmaceniem kobiet, czy udawaniem zbudują sobie trwałe rodziny. Będzie im się udawać, póki są młodzi i butni, do pierwszego systemowego resetu. Oni to zrozumieją jak rozwalą sobie dziób, czyli przeważnie już po fakcie. Jeszcze Cię potem znienawidzą, za Twoje słuszne rady, bo będzie za późno, by życie odkręcić.

 

 Wykorzystaj swój czas, by znaleźć klasyczne kobiety. Nad Wisłą ich już praktycznie niet, a byś mógł się wyekspediować do normalnego kraju i utrzymać normalną kobietę, to też musisz trochę się wysilić, zarówno finansowo, jak i mentalnie. Na tym skoncentruj swoje działania. Będziesz musiał opanować język, czasem egzotyczny i nie jeden. To wymaga sporo samozaparcia.

 

To lipne 'wyzwolenie kobiet' jest nieodłącznie związane z tzw. matriksem, czyli poletkiem oligarchii. Jeżeli chcesz mieć kobiece kobiety musisz sam stać się męskim mężczyzną, a nie robotnikiem, czyli nauczyć się polegać na sobie i współpracować z innymi mężczyznami, czyli nauczyć się przede wszystkim żyć w kraju gdzie nie ma jobów. To też jest zmiana mentalna, która wymaga paru lat, zwłaszcza jak nigdy nie byłeś wcześniej na swoim lub niezależnym. Tam, gdzie są joby, korporacje - tam jak diabeł z pudełka wyskakuje od razu feminizm. Jest zawsze w pakiecie, bo obniża koszty funkcjonowania każdej korporacji, gówno to ma wspólnego z umiejętnościami, czy jakąś wartością dodaną, przeważnie jest tam i tak przekładanie papierków, włażenie w dupę szefowi, albo dupogodziny z bezmyślnym klikaniem myszką ;) 

Edytowane przez absolutarianin
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @SzatanKrieger zobaczysz jak radykalnie zmieni się Europa w ciągu nadchodzących 10 lat. Już teraz widać całą masę bardzo niepokojących procesów i kto potrafi je choć trochę wyekstrapolować, wyciągnie też wnioski dotyczące przyszłości tego kontynentu bez szklanej kuli.

 

Pierwszy czynnik, niczym walec, albo gilotyna dla społeczeństwa - to jest tragiczna demografia. Dzisiaj średnia wieku w Niemczech to jest 40 lat, a w Polsce - niewiele mniej, bo chyba 38. To oznacza, że za 20 lat, kiedy to pokolenie roczników 80tych, ostatnie przed cyfrozą, odejdzie na emeryturę w Europie skończą się ludzie zdolni do wykonywania konstruktywnej wykwalifikowanej pracy. Zostaną:

 

- debile

- cyfrowe zombie

- jacyś murzyni

- kobiety za biureczkami z gównopracą

 

Żadna z tych grup nie pociągnie przemysłu, więc zostanie tylko ten przemysł, który poleci na autopilocie, czyli niemiecki, z chińskim sterowaniem, a i on będzie zanikał, kiedy Chińczycy wykupią niemieckiem marki, rozkradną do reszty technologię, a w Niemczech zostawią tylko magazyny. To samo stanie się z południowcami i ich światowymi markami, odzieży, jedzenia. Wszystko będzie robić Azja, a stare receptury wymrą razem z pokoleniem powojennym.

 

To oznacza gwałtowny regres cywilizacyjny, który sprawi, że Europa podzieli się na dwie klasy. Beneficjentów korporacji i ich niewolników i proli na zasiłkach. Jak to wpłynie na hipergamię kobiecą - nie trzeba być jasnowidzem, by się domyślić. Kobiety obsiądą wszystkie szklane domy, posadki, banki, multisporty i będą uciechy pobierać według korporacyjnego procesu, a szczęście będzie im aplikowane w dupy farmakologicznie, przy pomocy zastrzyku z jakimś narkotykiem, bo przecież normalny umysł mężczyzny nie byłby w stanie znieść takiej sytuacji. Zresztą ostatni mężczyźni z Europy zdążą już do tego czasu uciec.

 

Już dzisiaj trwa na niespotykaną skalę exodus białego mężczyzny do trzeciego świata. Sama głupia grupa 'Polacy na Filipinach' liczy już 600 tysięcy osób! Prawie milion Polaków szukających normalności w ramionach azjatyckich kobiet. A gdzie inne kraje? Pamiętacie jak śmiano się z emigrantów, gdy ich statystyki eksplodowały "niech jadą". Za chwilę w polinie nie będzie żadnego lekarza mówiącego po polsku. 

 

Mądrzy i przewidujący mężczyźni wiedzą, że Europa jest skończona i zostawią ją pysznym, aroganckim kobietom na pasku korporacji, które dziś zachłysnęły się możliwościami swojej cipki, ale rychło obudzą się w świecie jak z seksmisji. Sam tytuł tego wątku o tym dobitnie świadczy - nie ma w nim uwzględnionego mężczyzny nawet w formie bezosobowej, gdyż dzisiaj kobiety rozmnażają się przez partenogenezę, to ONE mają dzieci, a nie małżeństwa, o czymś takim jak 'dać mężczyźnie dziecko' to nawet nie wspominając, bo jeszcze trochę i za samo takie sformułowanie będzie można trafić do więzienia. Te lepsze, będą miały poliandryczne orbity złożone z proli budowlańców i innych hipisowskich frajerów, którzy będą im budować earthshipy (bo w miastach nie będzie dało się nic zjeść, będzie wszystko jedną wielką chemią) gdzie one będą się kurwić z kim popadnie. Te brzydkie - będą miały zaś kompletnie przekichane, będą niczym robotnice w mrowisku. Zero kasy, zero klasy i susza w c. To samo oczywiście spotka wszystkie, które dobiją do 40chy, a nie zgolą przy pomocy swojej różowej waluty odpowiednio dużej liczby jeleni. Te trendy już są widoczne po różnych fejsbukach, grupach jakiś popierdolonych kooperatyw, wegańskich komun itp.

 

Mężczyźni w tym samym czasie będą studiować egzotyczne alfabety, arabski, chiński, cyrylicę i zabezpieczać tyły tej cofniętej o sto lat cywilizacji, gdzieś w Afryce, czy Polinezji i sprowadzać chińszczyznę swoimi firmami. Mam już sporo takich znajomych. Nastaną czasy takie, że nie będzie się nigdzie dało naprawić samochodu, będą tylko dwie opcje: chińszczyzna i do śmieci, lub auto z banku. Reszty nikt nie będzie robił, bo jak wspomniałem na starcie - nie będzie komu. Szkolnictwo zawodowe po prostu na tym kontynencie zamrze, nie będzie chętnych do nauki, ani do trudnej pracy. Na moje pokolenie jeszcze wystarczy, zapłodnimy te Murzynki, Azjatki i nastanie w Europie nowa epoka hellenistyczna. Będzie nas trochę tu, trochę tam, jakieś enklawy bez żadnego znaczenia, a resztę cywilizowanego świata będzie programował chińczyk do spółki z banksterem przy pomocy jakiegoś ekraniku i chińskiego systemu kontroli bydła. 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, absolutarianin said:

Bo te wzorce to jest prawdziwe zagrożenie tak jak wzorzec hiperrobociarki, która 'nie może wypaść z rynku pracy' nad Wisłą, olaboga! ;) To ja wypadłem z rynku pracy i to nie tylko nad Wisłą. I co z tego? Świat się od tego skończył? Życie potoczyło się dalej innymi kanałami. Kto inny przyniósł pieniądze, kto inny dał możliwości. Kobieta, która się nadaje do założenia trwałej rodziny jest na takie trendy i zmiany odporna. Zresztą zauważyłem, że ludzie, którzy wierzą w Boga (nie mylić z katolikami) zamiast w mamonę, mają z tym dużo mniej problemów i mają mniej strachu w sobie, co to będzie.

Przegapiłam to. Nie wiem czy to przytyk do moich wpisów ale zdajesz się być mimo wszystko dla mnie delikatny. Nie znasz mnie i tez nie chcesz znać, bo poszczególni ludzie Cię nie interesują. Ja na wielu rynkach pracy byłam, z wielu rynków wypadłam i z wielu pieców jadłam chleb. Nie tylko Ty jesteś obywatelem świata.

 

Zobacz ktoś tak odmienne życie prowadzący, którym gardzisz, jest Ci przychylny.

 

Nie tylko Ty jesteś wierzący ani nie tylko @Obliteraror. Znam pismo. Karą za grzech jest śmierć. Przyjmę swoją karę z pokorą od Tego, który karze za nieposłuszność do któregoś pokolenia.

Edytowane przez Colemanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanko @Colemanka ja wypowiadam się o procesach, nie o personach. Co mi do Twojego życia? Przecież nie jestem w Twojej skórze i nie mam pojęcia o didaskaliach Twoich wyborów. Widzę mordę jakiegoś predatora w kagańcu, każdy tutaj może być trolem, aktorem, poltergeistem udawać kobietę, lub udawać mężczyznę i wkurzać innych. Myślisz, że chciałoby mi się angażować w takie szarpanki będąc 2 tysiące km dalej?

 

Każdy z nas, zależnie od swojej własnej wibracji może sobie wykreować dowolnie dowolne życie, a jednocześnie większość, ze względu na słabą wibrację własną - zmiotą procesy, o których piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, SzatanKrieger said:

Po pierwsze wierzyć kobiecie z forum, to musiałaby mi cegła na głowę spaść i to nie jedna, byłem sam świadkiem jak kobieta pisze, jedno a tak naprawdę robi drugie i to nie raz. Notoryczne kłamstwa widzę ale to już zostawię dla siebie ;) 

Nawet na anonimowym forum kłamiecie, także wiesz. 

To po co z nami rozmawiasz skoro kłamiemy? I jeszcze jesteś nierzadko milutki jak jakiś lisek. Znamienne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Colemanka napisał:

Proste jak drut: jeśli mężczyźni wycofują się z finansowania życia kobiet, to kobiety musza zacząć zarabiać na siebie

To jest właśnie niezależność kobiet w pigułce sprowadzająca się do zależności wobec mężczyzny. Jesteśmy niezależne, ponieważ nasi mężczyźni na nas pracują i nam płacą, czerpiemy materialne korzyści z tego. To jest kwint-esencja całego feminizmu. Jak pamiętam naczelną forumową feministkę Darię, to żyła sobie na koszt własnego dziadka w jego mieszkaniu, które on opłacał. To była taka typowa feministyczna niezależność i kobieca siła. Jakby nie można było wziąć swojego życia w swoje ręce i być zależnym tylko od siebie, jak na dorosłą osobę przystało. Musi być w tle jakiśfacet, zawsze!!!

 

Inną kwestią jest to, że kobiety idą do pracy i w gospodarstwach domowych na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci systematycznie wzrasta odsetek pracujących kobiet, ponieważ pensje mężczyzn są juz tak wysoce opodatkowane, że ledwo starczana przeżycie lub utrzymanie dotychczasowego poziomu życia. Oczywiście za ten horendalnie wysoki podatek od pracy finasowane są różne programy socjalne jak być może 500+, którego głownymi beneficjentkami są samotne matki. Takie one niezależne i samodzielne.

 

Już to kiedyś gdzieś na forum pisałem, że był w Skandynawii taki program zachęcający kobiety do zostania chirurgami. Okazało się, że aż 75% lekarzy tejże specjalności w owych krajach stanowią panowie. W wyniku tegoż programu ilosć kobiet wśród chirurgów znaczącą się nie powiększyła, jeśli w ogóle. Kobiety nie chciały nimi zostać, mimo zachęt, ułatwień oraz wyższych zarobków. Tłumaczyły to faktem, że praca chirugra, mimo, że lepiej płatna jest cięższa, wiąze się z nieregularnymi godzinami pracy, częstymi dyżurami i większą odpowiedzialnością!!!! Lepiej sobie siedzieć na tyłku jako internista lub pediatra od 8 do 16. One wolały w tym czasie poświecić się rodzinie.

 

Pisałem także na tym forum o badaniach Tomasza Sowella, który wykazał, że róznica płac pomiędzy płcami wynika w kobiecych wyborów. Te kobiety, które nie decydowały się na macieżyństwo i wybierały typowo męskie ścieżki kariery wcale mniej nie zarabiały. Te które wolały w przyszłości zostać żonami i matkami wybierały zawody gorzej płatne, związane z mała ilością nadgodzin, które w przypadku ciąży można bez żalu zostawić. Sam w swojej pracy już wielokrotnie widziałem jak matki i żony nie chciały brać nadgodzin czy służbowo wyjeżdżać, bo dzieci, a potem płacz, że mamy mniejsze pensje. W przypadku facetów nie bylo to większym problemem.

 

PS; zdaję sobie spraw, że skoro z wyboru nie rucham, to nie mogę być autorytetem w żadnej dziedzinie, gdyż ruchanie jest wyznacznikiem wszystkiego:D

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin

 

Widzę, dokładnie to samo co ty plus jeszcze inne sprawy mi chodzą po głowie.

Za nie cały rok, będę musiał właśnie zdecydować czy zostać w Pl wynająć coś i działać czy ruszyć w świat, tylko znów świat to dziwne miejsce. Podoba mi się to jak żyjesz we Włoszech, pewno będę żył podobnie, tym bardziej że coraz mocniej odchodzę od komputeryzacji ale to już znacznie dalsza przyszłość, póki co nie mogę sobie na taki styl życia pozwolić.

 

Co do tematu:

 

Sam ten temat, to już jest oznaka choroby, bo gdy kobieta myśli by mieć dziecko byle z kim to nie jest zbyt zdrową oznaką - w zasadzie przypomina to plemniki, do których wrzucono alkohol, czyli głupieją i nie wiedzą co zrobić. 

 

Godzinę temu, Colemanka napisał:

I jeszcze jesteś nierzadko milutki jak jakiś lisek

"“Don't mistake my kindness for weakness. I am kind to everyone, but when someone is unkind to me, weak is not what you are going to remember about me.”"

Al Capone

 

Krótko mówiąc jestem miły i uprzejmy dla wszystkich, no prawie dla wszystkich ;) 

 

A to, że widzę kłamstwa i ściemy to inna sprawa. 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrand no to wygląda na to, że żyje jak facet: mieszkam sama, finansuję siebie, opłacam alimenty na syna nie biorąc 500+, biorę nadgodziny, miesiące spędzałam w podróżach służbowych. Ale przyznam, że myślę od dłuższego czasu mocno nad mniejszym zapier*olem. Ale ponieważ pracuję z młodymi kobietami, to przyznam Ci rację w tym, że tylko czekam kiedy dwie z nich (obie przed trzydziestką), mające już od ponad roku zaplanowane śluby na przyszły rok, znikną jak kamień w wodę na minimum dwa lata lub w ogóle bez powrotu (ich prawo). Nie chce mi się za bardzo ciągnąc przypadkiem 3 etatów. Także gdybym była pracodawcą to bym była ostrożna w nowo zatrudnianiu kobiet przed 30stka. Tylko jak to było w Obcym 4: roboty robią roboty, a tu kobiety zatrudniają kobiety. To czego się spodziewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawne, jeżeli ktoś myśli, że przywiezie sobie Panią z innego kręgu kulturowego i bez problemu ją tu zdominuje i ukształtuje, jak plastelinę. Bez odpowiedniego  mindsetu i niezależności finansowej  :)

 

Jak w Modern Family, gdzie grajacy bogatego przedsiebiorcę Ed O'Neil hajtnal się z 30 lat mlodszym pięknym kolumbijskim milfem, samotną mamą w dodatku : ))

 

Do tego trzeba mnóstwo forsy, jak dla mnie. I jak mówię mnóstwo, to rzeczywiście mam na myśli mnóstwo, a nie parę średnich krajowych na rękę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.