icman Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 (edytowane) Jak dla mnie to pies pogrzebany jest na ciut dalszym poziomie, możemy powiedzieć wszystko co chcemy jednocześnie akceptując, że to co ona/on z tym zrobi to już jej/jego sprawa. Problem powstaje na poziomie intencji z jaką komunikujemy pewne rzeczy bo zauważcie, że pretensje pojawiają się co dana osoba zrobi z tym czyli oczekujemy danej reakcji nie chcąc tak naprawdę zaakceptować autonomii emocjonalnej drugiej osoby. Edytowane 10 Sierpnia 2020 przez icman Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser121 Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 (edytowane) Godzinę temu, maroon napisał: Są jednak kobiety, które np. czują miętę do narkomanów (bo chcą misia wyciągnąć z nałogu, etc.). Więc nie można generalizować. Prawdą jednak jest, że są to przypadki rzadsze niż całkowite zaćmienia słońca. Archetyp zbawcy, wcale nie taki rzadki u kobiet. Są nastawione na taką historię i taka chcą usłyszeć w nadzieii, że uda im się gościa wyciągnąć i będzie im za to wdzięczny. Też to jest dla nich jakiś profit, poczucie wyższości, wiedzy, jakieś życiowej dojrzałości i przewagi w ich mniemaniu. Sam się bawiłem w ratownika na podobnym schemacie, nie warto. Może nie oczekiwałem wdzięczności, ale w zamian zamiast zmiany na lepsze otrzymywalem wyrzuty i wieczne pretensje. Są ludzie zapuszczeni na różne sposoby i w różnych aspektach swojego życia i mam już na to wyjebane. Już nie lgne do nich z pozycji kogoś kto wie lepiej, widzi i pomoże... Wręcz uciekam i unikam takich osób. Ktoś powie egoista? I chuj. 24 minuty temu, Ace of Spades napisał: Dokładnie! Baba wszystko pamięta i zachowuje na swoim twardym dysku we łbie, ona nie wie jak włączyć odtwarzacz DVD ale jak będzie okazja to dojebie mężczyźnie - przypomni coś sprzed 5 lat wstecz. Nie zapomnij, że doda coś od siebie, albo totalnie odwróci sytuację do góry nogami i będzie Ci wmawiać do tego momentu, aż sam w siebie zaczniesz wątpić czy rzeczywiście było tak, jak to zapamietales. ? Edytowane 10 Sierpnia 2020 przez prod1gybmx 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imiennik Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Godzinę temu, maroon napisał: Są jednak kobiety, które np. czują miętę do narkomanów (bo chcą misia wyciągnąć z nałogu, etc.). Więc nie można generalizować. Prawdą jednak jest, że są to przypadki rzadsze niż całkowite zaćmienia słońca. Ta, pod warunkiem, że narkoman jest bad boyem, daje emocje, a jak trzeba to ukradnie hajs na ćpanie. Wieczny rollercoaster. To bardziej syndrom sztokholmski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Egregor Zeta Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 14 godzin temu, Wincenty napisał: Bracie, mamy na forum temat o Nofapie, wbijaj, czytaj i kuta*sa nie tykaj! Wytrwałości! Bracie, zauważyłeś że: po pierwsze autor jest prawie 3 lata świetlne na forum, po drugie zapewne przez te 3 lata był podobny temat (o nofapie jak i o szczerości z kobietami) po trzecie można byłoby wywnioskować podobny przekaz już wcześniej. Zaletą jest że autor dowiedział się na własnej skórze jak to jest ze szczerością, do tego już "pewnie" wie dlaczego trzeba skończyć z problemem "nofap". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Egregor Zeta Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 3 godziny temu, prod1gybmx napisał: egoista? I chuj. Jesteś jednym i drugim... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszek852 Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 To są jeszcze w XXI wieku panie, które robią fochy o częste trzepanie kapucyna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thyr Opublikowano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2020 21 godzin temu, Baca1980 napisał: A jakich emocji może dostarczyć rozterka "zwalił dziś konia czy nie"? Tyle się słyszy od chłopów że mają sex od święta. Więc taka kobitka też by miała jakieś tam emocje i rozterki. Jaja pelne czy puste i mam go z głowy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 11 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2020 On 8/9/2020 at 1:22 PM, El Cucuy said: Aż w końcu, gdy była u mnie, postanowiłem powiedzieć jej prawdę o moim uzależnieniu od masturbacji.... i od tamtego czasu zaczęły się schody. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin81 Opublikowano 19 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2020 W dniu 10.08.2020 o 09:51, Krugerrand napisał: Raz kobiecie się zwierzyłem, coś tam doradziła, coś tam powiedziała, a przy zerwaniu rzuciła mi tą słabością prosto w twarz podając jako jeden z powodów odejścia. Nie wiem jaką miałem minę, ale kopara opadła mi do ziemi i nie mogłem wydobyć z siebie nawet słowa. Zatkało mnie Panią serdecznie pozdrawiam i dziękuję za odejście. Podobnie w awanturach. Nie ma paniusia argumentów, musi się przyczepić, bo wstała lewą nogą lub ma okres i zaraz z dupy rzuca tymi słabościami, jakby miały one istotne znaczenie. Jesteś taki, siaki, owaki, nie umiesz tego i tamtego, trzy miesiące temu zrobiłeś to i tamto. Zwyczajnie nie dawajmy paniom amunicji. One przychodzą na gotowe przy minimalnym, w najlepszym razie, swoim wkładzie. Sama prawda. Chyba każdy to przechodził. A kto nie przechodził - to dopiero przejdzie i zrozumie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lawendowa Opublikowano 21 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2020 W dniu 9.08.2020 o 23:04, Mroczek napisał: @Imiennik Po części masz rację tylko chłopak też ma jakąś potrzebę bliskości i chciał ją zrealizować - zaufal. Kobiety gardza słabością, zrobił źle, że się przyznał? Być może, ale po chuj mu Panna, która nie rozumie problemu uzależnień? Skoro w takim temacie wykazała się ignorancja i brakiem empatii to co by dopiero było w stałym związku, jakby stracił pracę? p.s na jego miejscu bardziej martwiłbym się o swoją reputację bo baba mu teraz dupe obrobi i zrobi z niego zboczenca niż o to, ze pokazał słabość przed jakąś karyna. Niektórzy za bardzo się spinaja co o nich pomyśli kobieta zamiast samemu stawiać swoje wymagania. Jak jest ignorantka i nie ma empatii to nara. A z uzależnienia musi wyjść sam dla siebie. Pani rozumie, zna problem uzależnień i mechanizmów nim rządzących. Może nawet lepiej niż obecnie Pan. Empatii i zrozumienia ma całe morze, wsparcie też dawała ( może nie takie jak Pan sobie życzy, ale też nie powiedział jakiegoby oczekiwał) więc troszkę jak czytanie ze szklanej kuli - wychodzi średnio. Pani bardzo ceni szczerość i to docenia. Wyznaje też zasadę że mamy problem - rozwiązujemy. Nie był rozwiązany przez x lat będzie trudniej, ale czasami motywacja z zewnątrz jest potrzebna. Bo taki problem jak opisuje autor nie dotyczy tylko w szerszej perspektywie mężczyzny .Na zimny prysznic po wiadomości o uzależnieniu sama potrzebowała wsparcia w tej nowej sytuacji - co dostała od Pana? Słownego plaskacza w twarz. Taka to była empatia i zrozumienie. Za autora wątku trzymam kciuki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 21 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2020 W dniu 9.08.2020 o 22:38, RealLife napisał: Jakby powiedział o tym w sposób pewny siebie, mając pod kontrolą to co robi, dodatkowo z humorem zażartował z tej dolegliwości pokazując dystans to odebrała by to lepiej. Dość często mówię laskom, że jestem np prawiczkiem albo że nie mam doświadczenia z kobietami, że jestem wstydniś, małomówny (to w sumie prawda) i tym podobne rzeczy... i nigdy żadna mi nie chce wierzyć Także można założyć, że już po kilku sekundach laska doskonale wie z kim ma do czynienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi