Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

To, że się urodził facet ze siusiakiem nie oznacza, że jest z automatu mężczyzną

A czym? Kurde, nie dorabiajmy ideologii do biologii. Jak widać robią to obie strony- ta bardziej tradycyjna szuka archetypicznej męskości, a ta progresywna płci kulturowej. Już nie wiem co jest głupsze, ale chyba osoby realnie skonfundowane w swoim ciele darzę większą empatią. Mężczyzna to z reguły XY i co za tym idzie cechy „stworzone” ekspozycją na testosteron, a kobieta to XX i estrogen. Jasne, nauka (genetyka, anatomia, psychologia etc.) jest bardziej złożona i ciężko jest to określić takimi ramami, ale ostatecznie tworzenie sobie wzorców jest dość złudne. Podstawą jest jednostka. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Chłopcem

Nie, chłopiec to męski osobnik przed wiekiem dojrzewania. Natomiast homo sapiens dojrzałe płciowo to kobieta i mężczyzna:) Niezależnie od cech charakteru czy kanonicznego wyglądu liczy się głównie ta prostacka biologia. Twoje rozumienie jest przesadnie komplikujące rzeczywistość, gdyż prawda jest taka, że w świecie zwierząt, którymi jesteśmy pierwsze skrzypce grają tzw. pierwszo, drugo i trzeciorzędowe cechy płciowe.

 

Z Twojego postrzegania świata rodzą się właśnie takie potworki jak „gdzie są ci prawdziwi mężczyźni?”

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Hatmehit said:

A czym? Kurde, nie dorabiajmy ideologii do biologii.

Ja widzę pozytywy w tej ideologii. Walcząc o opiekę nad dzieckiem w sądzie, gdy będzie wojna, przed emeryturą dobrze będzie móc poczuć się kobietą i zmienić płeć :). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Orybazy napisał:

będzie móc poczuć się kobietą i zmienić płeć

Wydaje mi się, że nie o to Szatanowi chodzi. O ile środowiska LGBT to jedno, to drugim jest problem „zarobienia sobie” na miano mężczyzny czy kobiety, a to moim zdaniem dość słabe. Mężczyzną się rodzisz, nie musisz nic do tego dodawać, jakichś archetypicznych cech. Ewentualnie dbać o zdrowy poziom testosteronu. 
 

Z resztą swego czasu sama miałam ten problem z identyfikacją i próbami „stworzenia w sobie kobiety”. Kurde, nic nie muszę dorabiać. Jestem nią i tyle. Uwolnienie się z tej potrzeby jest niesamowicie ułatwiające życie.

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Hatmehit napisał:

Z Twojego postrzegania świata rodzą się właśnie takie potworki jak „gdzie są ci prawdziwi mężczyźni?”

Pozostańmy na wersji, że wystarczy urodzić się ze siurkiem i jestem zaburzony - jeśli służy Tobie/wam ta teza oraz ten pogląd, nie mam nic przeciwko.

Rozumiem nie zgadzanie się z "moją wersją" ale nie będę brał udziału we wymianie zdań, która mnie dyskredytuje i stawia jako "szaleńca", ponieważ to są techniki manipulacji i dyskredytacji - proszę wybaczać ale nie będę brał udziału w rozmowie, gdzie jest brak szacunku do rozmówcy. 

 

Pozostańmy na wersji, że wystarczy mieć XY oraz urodzić się płcią męską by być mężczyzną - moim zdaniem nie wystarczy ale jak napisałem, to moje zdanie. Urodzić to się można chłopcem a mężczyzną. 

 

Poza tym temat jest o czym innym.

 

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, SzatanKrieger said:

Pozostańmy na wersji, że wystarczy mieć XY oraz urodzić się płcią męską by być mężczyzną - moim zdaniem nie wystarczy ale jak napisałem, to moje zdanie. 

Nie ograniczaj się. Realpolitik i mądrość etapu. W społeczeństwie łatwiej być kobietą, promuje się transseksualizm to trzeba chwytać okazję za siurka ;).

Kiedyś pewnie były rytuały przejścia dla mężczyzn ale dawało to benefity w społeczeństwie. Teraz tego nie ma, to trzeba grać w tę grę by wygrać według nowych zasad. 

Bycie "prawdziwym facetem" to obecnie bycie frajerem nie dające nic w społeczeństwie.   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hatmehit napisał:

...jest problem „zarobienia sobie” na miano mężczyzny czy kobiety, a to moim zdaniem dość słabe. Mężczyzną się rodzisz, nie musisz nic do tego dodawać, jakichś archetypicznych cech. 
 

Z resztą swego czasu sama miałam ten problem z identyfikacją i próbami „stworzenia w sobie kobiety”. Kurde, nic nie muszę dorabiać. Jestem nią i tyle. 

no właśnie nie, kochana. Temat nie jest o tym co to baba  a co to chłop biologicznie. Bo, to tylko klasyfikacja biologiczna, określenie płci, nic specjalnego. 

Natomiast jeśli nie widzisz róznicy między rasowym mężczyzną, a gościem, który utknął w okresie dojrzewania i jest wiecznym chłopcem, albo między kobietą, a rozwydrzoną dziewoją, to szczerze mnie trochę zawiodłaś 🤷🏼‍♀️

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, MalVina napisał:

Natomiast jeśli nie widzisz róznicy między rasowym mężczyzną, a gościem, który utknął w okresie dojrzewania i jest wiecznym chłopcem

Widzę, jednak nie postrzegam jej poprzez kwestie płciowe, a czysto jednostkowe. Dlatego pytanie nie powinno brzmieć „co oznacza bycie kobietą?” lub „co oznacza bycie mężczyzną?”, a raczej „co sprawia, że uważasz kogoś za dojrzałego człowieka?”.

 

Kategoryzowanie ludzi na „mężczyzn” i „chłopców” poza kwestią wiekową jest moim zdaniem trochę ograniczające i nie wiem czy działa odpowiednio na stosunki między płciami.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Patton napisał:

To teraz podaj twoją definicję tego znaczenia.

dorosły chłopczyk, tak bym go nazwała. a to na pewno nie mężczyzna 🤷🏼‍♀️ Ktoś, kto nie potrafi być opoką dla rodziny, bo sam pozostał na poziomie dziecka i nie umie za nic wziąć odpowiedzialności, nawet za własne życie, jest zależny i polega na innych, oczekując, że wszędzie przyjdzie na gotowe. to dla mnie przeciwieństwo prawdziwego faceta. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Pozostańmy na wersji, że wystarczy urodzić się ze siurkiem i jestem zaburzony

@Hatmehit

Dokładnie, mówiąc o zaburzeniu miałem na myśli kobietę w męskim ciele. 

Jeśli dobrze kojarzę to homoseksualizm jeszcze niedawno był zaburzeniem, a co dopiero ucinianie sobie jednego i przyszywanie drugiego :D

 

Trzymajmy się biologii Szatanie. 

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi nie chodziło o kontekst LGBT - w ogóle :D 

 

Miałem na myśli to co @MalVina opisała czyli różnicę między "mężczyzną" a Mężczyzną - tych pierwszych jest wiele natomiast drugich już nie koniecznie. Tylko tyle i aż tyle, to że ktoś urodził się jako chłopiec to jedno ale stanie się mężczyzną to sprawa nie tak prosta jakby się wydawało. 

 

images?q=tbn:ANd9GcStRcouCgpVjOgo79A8diE

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem i nadal jestem w jakieś części tym pierwszym, ideałem jest stać się tym drugim @Hatmehit

 

33 minuty temu, Libertyn napisał:

Prawdziwy mężczyzna idzie na kanałowe i odmawia znieczulenia, i żuje pszczoły :P

Prawdziwy mężczyzna nie ma zębów i nic nie je bo jest twardy :D 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, SzatanKrieger napisał:

A czemu pytasz @Hatmehit?

Czysta ciekawość, taka prowadząca do piekła. Zastanawiam się jednak czy Twoje podejście wynika z jakiegoś kompleksu niedoścignionych męskich wzorców czy pokory. 
 

Nie wiem czy nawet łagodne umniejszanie swej męskość i kobiecości jest słuszne i korzystne dla psychiki. Moim zdaniem warto dążyć do bycia dobrą i szczęśliwą jednostką, nie zaś kobietą lub mężczyzną spełniającą/spełniającą archetypiczne warunki.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'

35 minut temu, Hatmehit napisał:

Czysta ciekawość, taka prowadząca do piekła.

Moje podejście jest osobiste.

40 minut temu, Hatmehit napisał:

Moim zdaniem warto dążyć do bycia dobrą i szczęśliwą jednostką, nie zaś kobietą lub mężczyzną spełniającą/spełniającą archetypiczne warunki.

Nie chodzi o bycie jakimś archetypem, chodzi o bycie lepszym Mężczyzną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to wtrącę swoje trzy grosze. Mężczyzna musi w pewnym stopniu pozostać tez chłopcem i na pewne ciężkie sprawy patrzeć z głupim humorem. To pozwala radzić sobie z przeciwnościami. Nie chodzi o to żeby być bezmyślnym, a raczej być bezmyślnym w humorze. 

 

Ostatnio nad tym rozmyślałem. To właśnie połaczenie bycia chłopcem z byciem odpowiedzialnym mężczyzną to ideał. Dzięki temu nie wiedzie się nudnego życia ze spiętą dupą, a wesołe aczkolwiek odpowiedzialne życie w którym trudności pokonuje się z uśmiechem na ustach, i śmiechem. Na tym polega męskość moim zdaniem. Mężczyzna musi czuć wolność żeby mógł to osiągnąć a wolność osiąga się przez branie na siebie odpowiedzialności i wytrwaniu w dyscyplinie.

 

Obserwowałem 20 letnich chłopaków w wojsku - jak radzili sobie z przeciwnościami. Wiekszość miała życiowej mądrości czy rezolutności tyle co kot napłakał, a mimo to szli przed siebie i się wzmacniali. 

 

Kiedyś przeczytałem takie zdanie - Mądry czasem się podda widząc bezsens sytuacji, a głupi nie podda się nigdy, i czasem ten głupi mimo bezsensu sytuacji z tego wyjdzie. 

 

Tak widzę męskość. Stawanie nawet na przeciw temu co wydaje się nie do zrobienia, i robienie tego. 

 

Dlatego nie zgadzam się do końca z tym że jak ktoś się postarzeje to jest mężczyzną. 

 

Tak jest w przypadku kobiet.

 

Na tytuł mężczyzny trzeba sobie zasłużyć. Tak było przez wieki. Rytuały inicjacyjne służące wprowadzeniu w grono mężczyzn i w świat odpowiedzialności i męskiego świata zanikły. Bez nich to droga po omacku. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja preferuję być po prostu lepszym człowiekiem. Niekoniecznie lepszą kobietą, gdyż tym przestałam się już przejmować. Lepszą sobą, bez wskazówek czysto płciowych, gdyż to, przynajmniej w moim przypadku, nienaturalne i męczące. Charakterem daleko mi do słodkiej kobietki i mocno znudziło mi się już próbowanie doścignięcia jakichś standardów. Wolę spełniać własne. Częściowo do mojej duszyczki dobrze przemawia podejście @Amperka do tej indywidualnej kobiecości.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.