Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, RealLife napisał:

Facet nie rokuje na LTR, chyba że lubisz czuć się jak gorsza. 

 

Jest to toksyczne zachowanie z jego strony

Jezu Chryste co ja paczam.

 

Facet zachowuje się normalnie jak na faceta przystało.  Jest otwarty i pewny siebie. Z kolegami sobie dziewczyny obcina, ale NIKOGO nie zdradza.

 

Ergo: jest toksykiem nie nadającym się do LTR.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. 

Nie komentuje w mojej obecności. Tylko w wiadomościach do znajomych. 

Poza tym, jest też inny problem. 

Zawsze ja inicjuję seks.

On niemal nigdy. Z drugiej strony widzę jak pisze do kolegów w kontekście właśnie ładnej dziewczyny, że ma ochotę na seks. 

Dla mnie jest to dość dziwne zachowanie. 

 

Nie, nie jest jakimś szczególnym ciachem. 

Czuję znowu, że wszystko umiera... .

A miało być tak pięknie. 

Czasami mam wrażenie, że go nie podniecam. To chyba możliwe. 

Zwykle w relacjach , to faceci inicjowali. 

Nie musiałam ich jakoś szczególnie pobudzać. 

Tu jest nieco inaczej. 

Może mu nie pasuje. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, JudgeMe napisał:

Poza tym, jest też inny problem. 

Zawsze ja inicjuję seks.

Fajnie, że teraz dopiero to wyciągasz. Wyczuwam manipulację...

2 minuty temu, JudgeMe napisał:

Zawsze ja inicjuję seks.

On niemal nigdy. Z drugiej strony widzę jak pisze do kolegów w kontekście właśnie ładnej dziewczyny, że ma ochotę na seks. 

No i co z tego?  Zdradził Cię? Robi jakieś kroki w celu zaspokojenia potrzeb seksualnych z innymi dziewczynami niż Ty? Serio chcę wiedzieć jak wygląda to jego stwierdzenie w jego prywatnych wiadomościach z kolegami, że chce uprawiać z tymi ładnymi dziewczynami seks.

Podejrzewam,że walnął tekstami w stylu "ruch*łbym" albo coś w ten deseń.

Chamskie stwierdzenie fakt. Ale w żaden sposób nie masz podstaw by wnioskować,  że wali Cię po rogach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, JudgeMe napisał:

Tylko w wiadomościach do znajomych. 

Czytasz jego wiadomości z kolegami?! Jesus. To już chore. Też bym nie akceptowała podnoszenia koleżanek (tym bardziej na imprezie u moich rodziców, to moim zdaniem jakiś brak szacunku do rodziny partnerki), ale czytanie cudzych wiadomości, sprawdzanie telefonu jest bardzo słabe i toksyczne. Sama bym sobie tego nie życzyła, nawet będąc najbardziej wierną i szczerą. On wie, że to robisz czy jest nieświadomy? 
 

Oboje zachowujecie się słabo wobec siebie. Oboje to przegadajcie, przyznajcie do swoich grzeszków i zaznaczcie granice.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, JudgeMe napisał:

Dzięki za odpowiedzi. 

Nie komentuje w mojej obecności. Tylko w wiadomościach do znajomych. 

Poza tym, jest też inny problem. 

Zawsze ja inicjuję seks.

On niemal nigdy. Z drugiej strony widzę jak pisze do kolegów w kontekście właśnie ładnej dziewczyny, że ma ochotę na seks. 

Dla mnie jest to dość dziwne zachowanie. 

 

Nie, nie jest jakimś szczególnym ciachem. 

Czuję znowu, że wszystko umiera... .

A miało być tak pięknie. 

Czasami mam wrażenie, że go nie podniecam. To chyba możliwe. 

Zwykle w relacjach , to faceci inicjowali. 

Nie musiałam ich jakoś szczególnie pobudzać. 

Tu jest nieco inaczej. 

Może mu nie pasuje. 

 

Hmm... Skoro tylko Ty inicjujesz seks, to jednak pewien problem widzę. Ok, nic się nie stanie kiedy kobieta TEŻ go inicjuje, ale nie powinno być też tak, że zabiega o niego jedna osoba.

W takiej sytuacji komplementowanie innych kobiet też by mnie bolało i pisanie kolegom, że by je przeleciał (WTF?).

Osobiście zastanowiłabym się  nad takim związkiem...

Albo próbowała w nim coś poprawić, mniej samej zabiegać, bo może zabiegasz za bardzo.

Ciężko mi to zresztą ocenić bo nie znam całej sytuacji, ale coś jest nie tak, po tym co teraz napisałaś, bo wcześniejsze fakty nie były aż takie rażące, natomiast te już bardziej dają do myślenia.
Jednak z tego co piszesz, to Tobie zależy bardziej niż jemu, bo to Ty jesteś tą bardziej zazdrosną osobą, Ty inicjujesz sprawy łóżkowe itd., a on rozgląda się za innymi i je komentuje...

 

Edytowane przez Angel_Sue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, Lambert said:

Jezu Chryste co ja paczam.

 

Facet zachowuje się normalnie jak na faceta przystało.  Jest otwarty i pewny siebie. Z kolegami sobie dziewczyny obcina, ale NIKOGO nie zdradza.

 

Ergo: jest toksykiem nie nadającym się do LTR.

 

 

 

Dobrze czytasz.  Wprowadza do związku toksyczność. Siła męska to nie toksyczność. Nie o taki RedPill walczymy ;) 

Jego zachowanie względem partnerki nie jest prawidłowe. Pewność siebie w związku nie oznacza braku szacunku do drugiej osoby. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Angel_Sue napisał:

coś jest nie tak

Serio? COŚ  jest nie tak?

Jak dla mnie to zachowanie autorki jest nie tak. Facetowi też może przejść ochota na seks jak mu Kobieta co chwilę suszy głowę o drobnostki (do czego autorka przyznała się w pierwszym poście)

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lambert napisał:

Serio? COŚ  jest nie tak?

Jak dla mnie to zachowanie autorki jest nie tak. Facetowi też może przejść ochota na seks jak mu Kobieta co chwilę suszy głowę o drobnostki (do czego autorka przyznała się w pierwszym poście)

 

 

Nie pisałam z której strony jest "nie tak". Sama napisałam autorce żeby się ewentualnie zastanowiła co w związku zmienić, naprawić.

Ale fakt faktem, że on też nie zachowuje się tutaj fair np. pisząc kolegom, że przelaciałby chętnie jakąś laskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RealLife napisał:

Wprowadza do związku toksyczność.

On wprowadza do związku toksyczność? Czy autorka posta, która czepia się go o wszystko, wszędzie widzi zdrady i czyta mu prywatne wiadomości? Co ma jak potulny piesek z podkulonym ogonem przy kolegach stwierdzić: "mi podoba sietylko i wyłącznie moja partnerka".

 

Przecież to żenada jakaś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Lambert napisał:

On wprowadza do związku toksyczność? Czy autorka posta, która czepia się go o wszystko, wszędzie widzi zdrady i czyta mu prywatne wiadomości? Co ma jak potulny piesek z podkulonym ogonem przy kolegach stwierdzić: "mi podoba sietylko i wyłącznie moja partnerka".

 

Przecież to żenada jakaś. 

Wiesz, jak mu się ona nie podoba, to powinien chyba zakonczyć związek, zamiast rozglądać się za innymi póki w nim jest.

To jest proste - chcesz być z kimś, albo nie.

Albo jeśli pojawiają się jakieś wady u drugiej osoby lub u siebie, ktore ciężko zaakceptować, to rozmawiasz z nią, pracujesz nad zmianami, ewentualnie się z nimi godzisz. albo się rozstajesz.

Są trzy wyjścia, natomiast wyjście pośrednie. czyli rozglądanie się za innymi, to chyba kiepskie rozwiązanie.

Edytowane przez Angel_Sue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Lambert said:

Przecież to żenada jakaś. 

 

To nie jest żenada a dojrzałość. Nie musi niczego stwierdzać ale komentowanie w obecności partnerki urody innych kobiet to brak szacunku i wyraźnie wskazuje, że facet "nie jest za" autorką. 

 

Myślę, że mamy inne zdanie bowiem ty, być może uważasz, że obracanie "talerzami", wzbudzanie zazdrości (oglądanie się za kobietami) i pokazywanie przez mężczyznę kobiecie gdzie jej miejsce w jego życiu to objaw męskości. 

 

Ja tak nie uważam, to oznaki niedojrzałości i myśląc o długim LTR to się nie sprawdzi. To wszystko to działania na pokaz, takie kozaczenie młodego samca. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, JudgeMe napisał:

Z drugiej strony widzę jak pisze do kolegów w kontekście właśnie ładnej dziewczyny, że ma ochotę na seks. 

Zaznacz granice, coś takiego nigdy nie powinno mieć miejsca. Co innego mieć pewien instynkt i sobie pomyśleć o innej kobiecie, a co innego pisać w tak dosłowny sposób. Może to przesada, ale od słów niedaleko jest do czynów. Czy możliwe jest, że on wie, że czytasz jego wiadomości i pisze te głupstwa specjalnie, aby Cię jakoś sprowokować? Mało prawdopodobna zagrywka, nic Was wzajemnie nie tłumaczy, ale moim zdaniem to już spore upokorzenie. Nie dlatego, że „masz niskie poczucie wartości i nie możesz upilnować chłopa”, a po prostu łamanie umowy między Wami. Toksycznie z obu stron.
 

Durne jest to, że sprawdzasz jego telefon i nie mówisz od razu co Ci przeszkadza, a jego zachowanie jest zwyczajnie brakiem szacunku do Waszego związku i zachowywania choćby pozorów tej wierności. Nie możesz być pewna, że Cię nie zdradzi. Nigdy, a tym bardziej przy czymś takim. Jeśli coś mu przestanie grać między Wami, to pewnie łatwo przekłuje pragnienia w czyny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Angel_Sue napisał:

Wiesz, jak mu się ona nie podoba, to powinien chyba zakonczyć związek, zamiast rozglądać się za innymi póki w nim jest.

To jest proste - chcesz być z kimś, albo nie.

Albo jeśli pojawiają się jakieś wady u drugiej osoby lub u siebie, ktore ciężko zaakceptować, to rozmawiasz z nią, pracujesz nad zmianami, ewentualnie się z nimi godzisz. albo się rozstajesz.

Są trzy wyjścia, natomiast wyjście pośrednie. czyli rozglądanie się za innymi, to chyba kiepskie wyjście.

Ale my nie wiemy jak to wszystko wyglądało. Widzimy tylko to co nam autorka posta przedstawia, a daje nam szczątkowe sytuację, wyrwane z kontekstu pojedyncze zachowania i powoli dozuje dane, tak żeby wyszło na jej.

 

Tylko ja to widzę? 

 

Ona go skreśliła. Nie chce czuć się równoprawnym partnerem w związku. Ona chce być na piedestale. I tu jak dla mnie jest problem.

 

Z ostatnim zdaniem się w 100% zgadzam. Tak samo jak złym rozwiązaniem jest racjonalizowanie swojego spier*olenia pojedynczymi, wyrwanymi z kontekstu sytuacjami tak by się wybielić. 

3 minuty temu, RealLife napisał:

obecności partnerki

On nie robi tego przy niej tylko w wiadomościach z kolegami...

Czytaj całość.

 

Ona mu przetrzepała cały telefon i wyłapala pojedyncze słabe zachowania że strony faceta

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet robi wszystko idealnie i podręcznikowo, im gorzej dla kobiety tym lepiej dla kobiety. Dzięki temu pani Judge jest bardziej nakręcona. 

 

Pisałem @JudgeMe, że kity o byciu idealną pociskane na forum, kiedy się udzielała to można schować do kieszonki.

 

Poza tym naturalnie jest oczywiście pisane "kobieto zmień faceta!" a jakoś nie widzę głosów, że może kobieta by musiała się zmienić?

 

Przypominam, że według autorki znalazła ideał, przynajmniej tak jeszcze było z pół roku temu.

 

Koleś ma firmy chyba mieszkanie lub mieszkania, wielkiego penisa, wcześniej był idealnie przystojny teraz po jakimś czasie już nie koniecznie 😆 wysoki i wysportowany i chyba jeszcze jakieś dodatki ale już zapomniałem jakie. Wiem, że po opisie tego pana stwierdziłem, że sam bym chciał by mnie zapłodnił 😄

 

Nie chodzi strikte o zazdrość tylko o to, że posiadane wyolbrzymione poczucie wartości i ważności tak właśnie się kończy, przy czym własne zachowania kompulsywne obsesyjne nie są zdrowe i o tym też ani widu ani słychu z jej strony.

Judge pisała, że kilka razy dziennie po dwie czy trzy godziny może się kochać z facetem i może nie ustanie aż do bólu cycków 😄.

Więc wcale mnie nie dziwi że facet nie inicjuje bo facet to nie maszyna jak się niektórym paniom wydaje i to naturalne, że potrzebuje odpoczynku. Poza tym jak dziewczyna inicjuje nieustannie maratony to facet oczywiście, że nie do końca jest skory do baraszkowania. 

 

Judge wpierw niech rozłupie wyimaginowany obraz siebie jako idealnej i weźmie się za poprawę swoich cech charakteru i zachowań kompulsywnych, wtedy jest szansa na uratowanie związku. A facet, robi zachowania (przynajmniej wynikające z opisu) idealne do nakręcania partnerki i tego by chciała go jeszcze bardziej, co w sumie widać bo nawet autorka wróciła na forum i musiała się tym podzielić.

 

Dobrze opisał @Krugerrand

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, SzatanKrieger said:

Facet robi wszystko idealnie i podręcznikowo, im gorzej dla kobiety tym lepiej dla kobiety. Dzięki temu pani Judge jest bardziej nakręcona. 

 

Pisałem @JudgeMe, że kity o byciu idealną pociskane na forum, kiedy się udzielała to można schować do kieszonki.

 

Poza tym naturalnie jest oczywiście pisane "kobieto zmień faceta!" a jakoś nie widzę głosów, że może kobieta by musiała się zmienić?

 

Przypominam, że według autorki znalazła ideał, przynajmniej tak jeszcze było z pół roku temu.

 

Koleś ma firmy chyba mieszkanie lub mieszkania, wielkiego penisa, wcześniej był idealnie przystojny teraz po jakimś czasie już nie koniecznie 😆 wysoki i wysportowany i chyba jeszcze jakieś dodatki ale już zapomniałem jakie.

 

Nie chodzi strikte o zazdrość tylko o to, że posiadane wyolbrzymione poczucie wartości i ważności tak właśnie się kończy, przy czym zachowania kompulsywne obsesyjne nie są zdrowe. Judge pisała, że kilka razy po dwie czy trzy godziny może się kochać z facetem i może nie ustanie aż do bólu cycków. Więc wcale mnie nie dziwi, facet to nie maszyna jak się niektórym paniom wydaje i to naturalne, że potrzebuje odpoczynku. Poza tym jak dziewczyna inicjuje nieustannie maratony to facet oczywiście, że nie do końca jest skory do baraszkowania. 

 

Judge wpierw niech rozłupie wyimaginowany obraz siebie jako idealnej i weźmie się za poprawę swoich cech charakteru i zachowań kompulsywnych, wtedy jest szansa na uratowanie związku. A facet, robi zachowania (przynajmniej wynikające z opisu) idealne do nakręcania partnerki i tego by chciała go jeszcze bardziej, co w sumie widać bo nawet autorka wróciła na forum i musiała się tym podzielić.

 

Dobrze opisał @Krugerrand

 

 

 

 

Dobre podsumowanie, zwłaszcza to:

 "Koleś ma firmy chyba mieszkanie lub mieszkania, wielkiego penisa, wcześniej był idealnie przystojny teraz po jakimś czasie już nie koniecznie 😆 wysoki i wysportowany i chyba jeszcze jakieś dodatki ale już zapomniałem jakie."

 

No cóż, może być tak jak piszecie. JudgeMe ma ból macicy, że facet nie jest zaślepiony jej cipką a przecież tak być nie może. Więc zaraz pewnie się dowiemy, że to jednak jest mały konus i krótkim pisiorkiem, słaby w łóżku. 

 

9 minutes ago, Lambert said:

 

Czytaj całość.

 

Ona mu przetrzepała cały telefon i wyłapala pojedyncze słabe zachowania że strony faceta

 

Słusznie, mój błąd. Cofam więc to napisałem wcześniej bowiem opierało się to na ocenie zachowania faceta, które nie miało miejsca. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Facet robi wszystko idealnie i podręcznikowo

Nie wiem czy spierdolone zachowania partnerki tłumaczą spierdolone zachowania faceta. Dla mnie z relacji, w której mężczyzna lub kobieta robi coś takiego, się po prostu wyplątuje, a nie marnuje czas na „gonienie” i bycie z lekka stłamszoną emocjonalnie. Jasne, że autorka powinna zmienić swoje zachowanie. Jednak nie da jej to żadnej gwarancji, że nagle pan nie postanowi mimochodem ulżyć swoim instynktom. Takie wywoływanie zazdrości jest do dupy w związku. O ile na etapie flirtu jest niezbyt szkodliwe, tak w stałej relacji jest po prostu łamaniem zasad. Tak samo do dupy jest inwigilacja.

 

Edit. Fakt, że gość ma życie poza związkiem i inne opcje nie oznacza, że powinien się tak zachowywać. Moim zdaniem to nie jest osławione trzymanie ramy.

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często na tym forum się mówi o spermiarzach, simpach czy innych takich zachowaniach. Co ciekawe jak kobieta bierze telefon i czyta prywatne wiadomości, atakując prywatność jej ukochoanego to nikt jej nie pisze, że jest jajnikarą, simsonem, spermą czy jajowodem lub macicą.

 

Kobiety i mężczyźni mają bardzo podobne zachowania jak są niezdrowi. Kobiety bardziej ukryte a faceci bardziej jawne tak generalnie. 

 

Jeśli facet jest atrakcyjny, ma wielkiego penisa, wielkie mieszkanie/a firmę/firmy ma kratkę na brzuchu jest wysportowany i generalnie jak się urodził to sam bóg stwierdził, że chyba przegiął z tym egezemplarzem to niestety ale inne panienki będą się również przy nim kręcić i spermy może nie starczyć dla jednej - życie.

 

To jest cenna jaką się płaci za Brata Pitta chodzącego boga, innymi słowy jego sperma nie jest Twoja na wyłączność i niekoniecznie będzie mu się chciało tylko z Tobą 😉 

 

4 minuty temu, Hatmehit napisał:

Nie wiem czy spierdolone zachowania partnerki tłumaczą spierdolone zachowania faceta.

4 minuty temu, Hatmehit napisał:

Takie wywoływanie zazdrości jest do dupy w związku.

=

4 minuty temu, Hatmehit napisał:

Tak samo do dupy jest inwigilacja.

😉

 

Podobne przyciąga podobne - judge i jej hefajstos nie bez powodu się spiknęli.

 

Zdrowe jednostki tak nie muszą robić. Odpowiedź właśnie została Ci udzielona.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Hatmehit said:

Nie wiem czy spierdolone zachowania partnerki tłumaczą spierdolone zachowania faceta. Dla mnie z relacji, w której mężczyzna lub kobieta robi coś takiego, się po prostu wyplątuje, a nie marnuje czas na „gonienie” i bycie z lekka stłamszoną emocjonalnie. Jasne, że autorka powinna zmienić swoje zachowanie. Jednak nie da jej to żadnej gwarancji, że nagle pan nie postanowi mimochodem ulżyć swoim instynktom. Takie wywoływanie zazdrości jest do dupy w związku. O ile na etapie flirtu jest niezbyt szkodliwe, tak w stałej relacji jest po prostu łamaniem zasad. Tak samo do dupy jest inwigilacja.

 

Moim zdaniem to on wcale nie musi wywoływać tej zazdrości celowo. Po prostu JudgeMe nie w pełni mu się podoba, nie na tyle, aby dał sobie spokój z innymi kobietami. Może się to ustabilizuje a może to zapowiedź końca. Czas pokaże. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Podobne przyciąga podobne

Masz w pewnym sensie rację, ale jak tak się dzieje, to jedna strona po prostu się żegna i kończy idiotyczną plejadę albo ciągnie relację w górę, jeśli widzi efekty swoich starań. Galopowanie w kierunku coraz gorszych zagrywek nie ma sensu.

1 minutę temu, RealLife napisał:

nie w pełni mu się podoba, nie na tyle, aby dał sobie spokój z innymi kobietami.

To wtedy jej to kurde mówi. Daje poradę, nad czym mogłaby popracować dla dobra relacji lub kulturalnie zrywa. Półśrodki są słabe, czasem trzeba konkretów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Hatmehit said:

To wtedy jej to kurde mówi. Daje poradę, nad czym mogłaby popracować dla dobra relacji lub kulturalnie zrywa. Półśrodki są słabe, czasem trzeba konkretów. 

 

Masz racje, tak powinno się zrobić. Ja, mając to doświadczenie co mam i ten wiek, teraz tak bym zrobił. 

 

Ale mając 10-15 lat mniej, tak bym nie zrobił. Trzymałbym sobie taką JudgeMe przy sobie bo to zawsze seks na miejscu, starać się nie trzeba, jest na zawołanie. Patrzyłem wówczas krótkowzrocznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu, takim typem człowieka jest, Bad boyem. Chodź wtedy, pewnie by chciał cię ruchać na okrągło. 

Dziewczyna, praktycznie zawsze w takiej sytuacji, będzie zazdrosna. Ja też piszę sobie z innymi i wie, że patrzę innym na dupy. Ja wiem, że ona  się o to wkurwia, ale więcej plusów z tego mam, niż minusów. Stara się bardzo, dba o siebie cały czas, nie robi dymów o byle gówno. Seksu w sumie też mam dużo. Nie raz zdenerwuję się na nią, ale jest ogólnie ok. Nie raz wozi mnie pijanego autem albo nocuję u siebie. Jestem o nią w sumie zazdrosny. Starał się o nią kiedyś taki lamus. Mieli już chodzić niby, ale zgarnąłem mu ją. Ona się do niego żali, że pije i czasem wezmę coś  mocniejszego, ale ja z tego powodu nie czuję się zagrożony. Jak u niej w miejscowości byłem, akurat spotkaliśmy tego chłopaka. Specjalnie się z nią przelizałem, żeby mu przykro było. Oczywiście to nie jest tak, że ja odwalam cały czas i nic nie daję z siebie. Zabiorę ją gdzieś, ale to rzadko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RealLife napisał:

wcale nie musi wywoływać tej zazdrości celowo.

Też tak myślę. Wszystkie te zachowania które opisała autorka da się łatwo wytłumaczyć byciem otwartym człowiekiem z rubasznym poczuciem humoru które jest wręcz standardem w męskim gronie.

4 minuty temu, Hatmehit napisał:

Masz w pewnym sensie rację, ale jak tak się dzieje, to jedna strona po prostu się żegna i kończy idiotyczną plejadę albo ciągnie relację w górę, jeśli widzi efekty swoich starań. Galopowanie w kierunku coraz gorszych zagrywek nie ma sensu.

Teraz przeczytaj sobie cytat od @JudgeMe który wklejam poniżej.

 

Godzinę temu, JudgeMe napisał:

Czuję znowu, że wszystko umiera... .

A miało być tak pięknie. 

Czasami mam wrażenie, że go nie podniecam. To chyba możliwe. 

I jeszcze ten

 

Godzinę temu, JudgeMe napisał:

Zwykle w relacjach , to faceci inicjowali. 

Nie musiałam ich jakoś szczególnie pobudzać. 

Tu jest nieco inaczej

Tłumacząc z toksycznego na nasze: "Nie jestem na piedestale i mi to grubo nie pasuje"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, RealLife napisał:

Po prostu JudgeMe nie w pełni mu się podoba, nie na tyle, aby dał sobie spokój z innymi kobietami. Może się to ustabilizuje a może to zapowiedź końca. Czas pokaże. 

Moim zdaniem podoba ale jej zachowania mu ją obrzydzają. Jeśli to facet choć w połowie tak jak go opisywała, to ją rzuci. Nikt nie chce przesadnej zazdrośnicy i jest to okropna cecha, która niszczy związki.

11 minut temu, Hatmehit napisał:

Masz w pewnym sensie rację, ale jak tak się dzieje, to jedna strona po prostu się żegna i kończy idiotyczną plejadę albo ciągnie relację w górę, jeśli widzi efekty swoich starań.

Dzięki ale nie, nikt nie zakończy bo to oznaczałoby, że jedna ze stron jest dojrzała. 

11 minut temu, Hatmehit napisał:

i kończy idiotyczną plejadę albo ciągnie relację w górę, jeśli widzi efekty swoich starań. Galopowanie w kierunku coraz gorszych zagrywek nie ma sensu.

Nie, facet nie musi i nie ma takiego obowiązku ciągnąć panienki w górę, z tego względu że panienka by nie splunęła w kierunku faceta by go podciągnąć, nawet by się nie dała zapewne poznać. Judge ma pracę do wykonania solo i żadne jej idealne cycki ani jędrna pupeczka nie pomoże, przy "charakterku". Bo cycki i pupeczka są wabikiem ale hakiem realnym jest co innego na dłuższą metę.

 

Dostała prawdę ode mnie, co z nią zrobi zależy od niej.

I niech nie pisze tylko, że jest idealna bo tym razem już mnie to nie będzie śmieszyć jak wcześniej bo nikt nie jest.

1 minutę temu, Lambert napisał:

Nie jestem na piedestale i mi to grubo nie pasuje"

Nie pasuje ale jednak pasuje ;) 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

10 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Nie, facet nie musi i nie ma takiego obowiązku ciągnąć panienki w górę

Tu akurat miałam na myśli, że @JudgeMe zmienia niektóre swoje zachowania i próbuje polepszyć relację lub ją kończy. Jednak nigdy nie ma gwarancji, że nasze próby coś dadzą. Moim zdaniem powinna mu po prostu powiedzieć, że go inwigilowała oraz że wie, co pisał. To pewnie wywoła słuszną kłótnię, ale może będą w stanie powiedzieć sobie szczerze o co między nimi chodzi. 
 

Obie strony robią źle. Obie strony powinny albo się poprawić albo zakończyć współpracę. 
 

Nie wiem, mnie by nie podniecało bycie „jedną z wielu”. Nieważne jak działa godzi móżdżek, ale raz na jakiś czas warto uzmysłowić sobie, że czasem skończenie czegoś nawet pierwotnie pociągającego jej lepsze niż trwanie w problemie. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.