Piter_1982 Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 Nie wiem jak nazwać tę postawę. Może ktoś ma jakaś radę, a znikające kontakty. Chodzi mi o sytuację, gdy rozmawiam z kimś ustalamy szczegóły dealu, i nagle przestaje odbierać telefon. Czasami jest to na etapie gdy mam już zaangażowane jakieś zasoby i potencjalną obsługę tego zlecenia. Jak przekonać kogoś, że warto nie urywać kontaktu. Dla mnie 100 razy lepsza jest odpowiedź, przeliczyłem się, zbyt optymistycznie oceniłem sytuację, niż nie odbieranie przez 1 miesiąc telefonu. Trochę się żalę, ale czemu ludzie tak nie szanują innych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleofas Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 Miałem nadzieję, że to jakiś fajny tekst o porwaniach przez kosmitów a tutaj clikbait. 2 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 20 minut temu, Piter_1982 napisał: Trochę się żalę, ale czemu ludzie tak nie szanują innych. Jest masa ludzi niesłownych, nieodpowiedzialnych, nie dotrzymujących obietnic. Jak i w biznesie, jak i zwykłym życiu. Czemu? Taka ludzka, spierdolona natura. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jon Doe Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 Większość osób boi się powiedzieć - sorry już nie jestem zainteresowany. Poza tym żyjemy w trochę innej kulturze. Polacy z założenia - nie mówię, że wszyscy - mają wyjebane. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 Ludzie boją się przyznać do porażki i boją się negatywnego feedbacku. I to ma korzenie w dzieciństwie. Łatwiej schować głowę w piasek niż przyznać się do błędu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adameo Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 To azjatycka mentalność. W tamtej kulturze jak zaczepisz kogoś na ulicy żeby się o coś spytać a on boi się rozmawiać to udaje że Cię nie widzi. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nihilus Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 Zakompleksione janusze biznesu nie mają odwagi powiedzieć Ci że rezygnują z jakichś powodów to urywają kontakt. W pakiecie dostajesz brak szacunku od takiego i ogólne wyjebongo na Ciebie, taki nie liczy się z tym że poświęciłeś czas i zasoby aby zająć się sprawą. Tępić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Messer Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 (edytowane) Pierwszy raz? Przywyknij. Tyle razy spotkałem się z mechanizmem, że wszystko jest ugadane, już prawie na 100%, już wymieniamy uściski i nagle człowiek udaje, że nie istnieje. Standard w prowadzeniu interesów. Nie wiem czy za granicą jest również tak samo, ale w Polsce, z tym co ja się spotykam, to norma. Teoretycznie w prawie cywilnym występuje coś takiego jak umowa ustna, ale w praktyce nie za bardzo. W praktyce zobowiązują najczęściej podpisane umowy. Po czasie człowiek przywyka, żeby nie dzielić skóry na niedźwiedziu i realnie zarobione pieniądze są wtedy, kiedy je masz już w łapie albo na koncie. A i to nie zawsze. W innym wypadku nadal dobijasz interesów i nie masz nic zagwarantowanego. Skąd się to bierze? Polacy mają problem ze wstydem i odrobinę ze strachem. Wydaje mi się, że takiemu człowiekowi wstyd się przyznać, że jednak dziękuje za pomoc, przeprasza za problem i tyle. Niektórzy wolą udawać, że przestali istnieć. Niektórzy pewnie gdy podejmą decyzję, że nie skorzystają ze współpracy to pewnie zapominają i pogrążają się w natłoku własnych spraw i nie myślą czy komuś to ułatwi pracę czy nie. To nie ich sprawa, mają na głowie własne. Nawet o tym nie myślą. Większość ludzi jest tak straumatyzowana, tak bardzo zagubiona czy mają tyle problemów o których wiedzą oni sami, że są skupieni wyłącznie na sobie. Warto wymagać etyki w prowadzeniu interesów od siebie, ale od innych - nie. Od innych ja chcę pieniędzy, a takie rzeczy mogą odejść na dalszy tor. Można przywyknąć. I im szybciej się to zrobi, tym lepiej. Edytowane 7 Września 2021 przez Messer 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RealLife Opublikowano 7 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 Może to chodzi o niechęć tłumaczenia się czemu nie chcą współpracować. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 7 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2021 Nie chcę szukać przyczyn (jeśli nie muszę) chciałbym wiedzieć co zrobić by zawczasu rozbroić taką postawę, ewentualnie jak wykryć, że ktoś może mieć tendencje do takiego stawiania sprawy zanim się zaangażuję. Nie zamierzam obrażać się na rzeczywistość ;). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ramaja Awantura Opublikowano 19 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2021 (edytowane) W dniu 7.09.2021 o 16:42, Messer napisał: Większość ludzi jest tak straumatyzowana, tak bardzo zagubiona czy mają tyle problemów o których wiedzą oni sami, że są skupieni wyłącznie na sobie. Pięknie moja szefowa ostatnio kumplowi z pracy pojechała jak chciał coś omówić, jakieś wyjście bo coś tam żona z ręką miała a szefowa była w tym momencie wkurwiona. Cyt " CO MNIE OBCHODZI TWOJE ŻYCIE? JA MAM SWOJE PROBLEMY!!!". A co ciekawe kolega jest taki dość ważny w tej firmie, dużo rzeczy potrafi i podobno są na dobrej stopie... XD także ten.. W dniu 7.09.2021 o 16:42, Messer napisał: Polacy mają problem ze wstydem i odrobinę ze strachem. Ten pierdolony WSTYD. Qrwa w tym narodzie jest tego za dużo. My mamy za mało luzu jako całość. Jeszcze ten kościół nam ciągle wstydem drenuje łby (nie mam nic do wiary, mam coś do ludzi). I DUMA, CHRYSTEE jaka duma jest toksyczna! Wiem to po sobie! Jacy my jesteśmy z mentalnym kołkiem w dupie! Ja w wieku 30 lat uczę się POKORY. Dosłownie! Sam miałem duużo dumy w sobie ale ona nie prowadzi do rozwoju tylko do ZACIETRZEWIENIA. I wiecie jakie to uczucie jak ktoś jest niesamowicie DUMNY a musi przyznać że się np. myli? Człowiek czuje że umiera w środku dosłownie! Będzie robił WSZYSTKO aby tylko nie spojrzeć na FAKTY... Edytowane 19 Września 2021 przez Ramaja Awantura 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi