Skocz do zawartości

Czy kobiety przyznają się mężczyznom że wychowują nie swoje dziecko?


Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie.

 

Czy kobiety przyznają się że ich mężowie, chłopacy wychowują nie swoje potomstwo ? 

 

Słyszałem że kobiety podczas spraw rozwodowych lub o alimenty mówią facetowi że nie jest ojcem dziecka.  

 

Jak myślicie jak chłop już kona na łożu to kobieta mu powie że całe życie wychowywał cudzego dzieciaka ? 

 

Albo kobiety zabierają już to ze sobą do końca ? 

 

 

Edytowane przez mati248
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpierw trzeba wyjaśnić co to jest kobieta bo wielu młodych mężczyzn tego nie rozumie. Mianowicie to istota bez moralności, przyziemna, pragmatyczna, nastawiona na urodzenie dziecka i zabezpieczenie sobie i potomstwu bytu i bezpieczeństwa kosztem mężczyzn. 

Dlatego odpowiadając na twoje pytanie to nigdy, przenigdy kobieta nie wyjawi tajemnicy potencjalnemu dostarczycielowi dóbr, że nie jest ojcem i odchowuje cudze geny. 

Ostracyzm społeczny to jedno, łatka puszczalskiej to drugie, opinia szona w środowisku gdzie żaden normalny mężczyzna nie będzie jej chciał. 

Kobiety pilnują swoich interesów i mają gdzieś dobro mężczyzn ważne by ona ugrała swój interes i spełniła cel. 

Przecież kobiety wielokrotnie powielają wszem i wobec powiedzenie nie ważne kto spłodził ważne kto wychowa natomiast gdy w szpitalu podmienią jednej z drugą dziecko to wielka afera, płacz i odszkodowanie. 

Czasami zdarza się, że na łożu śmierci człowiek w ciężkim bólu mówi to co myśli i tak jest to możliwe. 

Co do rozpraw tak często się to zdarza to jest upokorzenie, zeszmacenie do końca mężczyzny bo nie dał tego mistycznego szczęścia i wpędził bidulke w lata do tego od nienawiści do miłości jeden krok czyli wychodzi ta podświadoma nienawiść kobiety, że mężczyzna może zostawić, odejść do innej. 

Dlatego kobiety się mszczą. 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 20
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok...

Wiesz, nawet jeśli rzekomo 1/3 populacji w jakimś okresie czasu wzięła się z poza oficjalnych relacji partnerskich monogamicznych (bo jak wiadomo niekazdy stały związek jest sformalizowany), to... 

Nasuwa się kolejne pytanie - to ilu mężczyzn przystaje na propozycję wejścia w tajny układ z oficjalnie zajętą kobietą? ;) Tylko te nasze chady uczestniczą w zdradzie? 

 

Wiesz, by doszło do zapłodnienia, to potrzeba dwóch płci. Baba sama się nie zapyla, więc ktoś chcąc czy niechcąc ją zapładnia. 

 

Oczywiście, oszustwo to oszustwo. ;)

 

Tylko co chcecie zrobić z historiami o wychowywaniu nieswojego potomostwa? 

Chcecie utworzyć komitet inicjatywy ustawodawczej, który będzie zbierał podpisy na rzecz projektu "test dna na każdej porodówce"? 

 

Mężowi i byłemu facetowi rogów nie przyprawiłam, a tym bardziej nie mam dzieci, więc w jaki sposób mam odpowiedzieć Ci na pytania? 😎

Raczej w sferze seksu jestem bardzo rozsądna, więc nie będę główną bohaterką opowieści "mój mąż wychowuje nieswoje dziecko". 

No chyba, że mojego męża jego ciężarna kochanka go w ciula zrobi. 😅😅😅

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, maggienovak napisał:

"test dna na każdej porodówce"? 

Ja jestem za bo po roku takiego programu profilaktycznego wyszłoby ze po prostu niektórzy mężczyźni za bardzo świrują bo sie naczytali statystyk. Odsetek byłby tak mały ze zrezygnowanoby z marnowania kasy z budżetu na takie glupoty. 

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maggienovak napisał:

"test dna na każdej porodówce"?

 

Powinien być obligatoryjny. Tak jak skala Apgar. W przypadku "oszustwa". Możliwość natychmiastowego rozwodu z winy kobiety. Brak możliwości otrzymywania alimentów oraz wszelkiej pomocy od państwa. Do tego przepadek wspólnego majątku na rzecz mężczyzny. Prawo drakońskie za to k.urwienie skończyłoby się w jeden dzień.

Tak jestem w wielu prawach radykałem. I dobrze że nie mam władzy bo łby by leciały :).

  • Like 13
  • Dzięki 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maggienovak napisał:

@Zwykły Facetironizujesz? 

Ja tam np.nie miałabym nic przeciwko, bo skoro nie zdradzam męża, to mnie to ryro. 

Ale serio pisząc, jak należałoby finansować te testy dna na każdej porodówce?

Troche tak. Uważam taki pomysł za absurdalny. Szkoda na to pieniędzy. Jeśli ktoś ma wątpliwości to niech robi test na własny koszt. 

Taki program profilaktycznego badania dna na porodówce pokazałby niedowiarkom ze wcalej tak wiele dzieci nie jest z lewego łoża. 

5 minut temu, Baca1980 napisał:

W przypadku "oszustwa". Możliwość natychmiastowego rozwodu z winy kobiety. Brak możliwości otrzymywania alimentów oraz wszelkiej pomocy od państwa. Do tego przepadek wspólnego majątku na rzecz mężczyzny. Prawo drakońskie za to k.urwienie skończyłoby się w jeden dzień.

Oj uważałbym bo jeszcze takie samo prawo i konsekwencje weszłyby za np zdrade męża i co wtedy? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zwykły Facet

Właśnie, jeśli coś ma wejść w życie (oddolnie a nie w wyniku działań pewnych lobby), to należy jakoś z głową podejść do inicjatyw ustawodawczych. 

Ciekawe ile rząd musiałby wydać kasy rocznie na obligatoryjne testy dna na porodówkach? Jaki przedział wydatkowy dajecie na tą inicjatywą, gdyby weszła w życie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, maggienovak napisał:

no dobra, ale z czego finansować te testy?

Każdy płaci za siebie. Zresztą prywatne  porodówki miałyby to pewnie w pakiecie.

 

4 minuty temu, Zwykły Facet napisał:

Oj uważałbym bo jeszcze takie samo prawo i konsekwencje weszłyby za np zdrade męża i co wtedy? 

 

To samo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, maggienovak napisał:

myślisz, że każdy polski mężczyzna dźwignął by finansowo testy dna??

Obecnie test kosztuje ok. 600 zł. Według GUS-u obecnie koszt utrzymania dziecka od 0-18 lat. To od 150 tyś do 200 tyś zł. 

 

Nie stać go na test to tym bardziej nie stać go na dziecko.

  • Like 9
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to, żeby ograniczyć wątpliwości to nie potrzeba robić testów DNA wystarczy zbadać swoją grupę krwi, żony i dziecka.

Jeśli oboje macie grupę krwi 0, a dziecko raptem ma grupę krwi A to:

wiedź, że coś się dzieje

 

Wtedy jak dziecko ma mało prawdopodobną grupę krwi to robisz koniecznie testy. Jeśli nie to już twoja broszka. Ja bym zrobił tak czy siak.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maggienovak napisał:

Jeszcze raz - wierzysz w to, że ludzie w wyniku regulacji prawnych i zmian ekonomicznych będą inaczej podchodzić do kwestii rodzicielstwa? 

 

Tak. Zresztą na wskutek zmian światopoglądowych i ekonomicznych. Już teraz według mnie ludzie podchodzą bardziej racjonalnie do rozmnażania. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Baca1980 napisał:

Już teraz według mnie ludzie podchodzą bardziej racjonalnie do rozmnażania

Zależy jacy ludzie. Patologia sie rozmnaża na potęgę a ogarnięci ludzie podchodza racjonalnie i tak dlugo ich nie stać na dziecko az wpadaja w wiek gdzie juz ciezko o dziecko lub dziecko moze byc obciążone wadami. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patologia też się już tak chętnie nie rozmnaża. W okolicy gdzie mieszkam stoi kamienica socjalna. W latach '90 i pierwszej dekadzie XXI biegały tam tabuny dzieciaków. Obecnie z moich obserwacji wynika że. Najmłodsze pokolenie beneficjantów przestawiło się na model rodziny z dwójką maksymalnie trójką dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.ofeminin.pl/dziecko/ciaza/powiedzieli-jej-ze-maz-jest-bezplodny-teraz-jest-w-ciazy-z-piatym-dzieckiem/v9972dt

 

Genialny artykuł, pasuje jak ulał do tematu :) Mąż po raku jąder bezpłodny ale dla naszej radosnej kobitki nie stanowi to problemu by mu dwa razy wmówić, że zostanie ojcem :) 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 3
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maggienovak napisał:

Ciekawe ile rząd musiałby wydać kasy rocznie na obligatoryjne testy dna na porodówkach? Jaki przedział wydatkowy dajecie na tą inicjatywą, gdyby weszła w życie?


Kobiety nie pytają ile rząd wydaje na pussybusy, reklamy zachęcające do badań dla kobiet. Finansowanie stowarzyszeń, działań na rzecz kobiet.

Chodzą drzeć się na manifestacje, żeby z naszych podatków się skrobać i nie widzą w tym problemu.

Ale jeśli jest inicjatywa, żeby jakaś sprawiedliwość realna zadziałała to pierwsze pytanie- kto za to zapłaci?

 

My- podatnicy. W imię sprawiedliwości. I tak nas kroją na potęgę. Nie miałbym nic przeciwko.

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 11
  • Dzięki 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red zmienił(a) tytuł na Czy kobiety przyznają się mężczyznom że wychowują nie swoje dziecko?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.