Skocz do zawartości

Czy kobiety przyznają się mężczyznom że wychowują nie swoje dziecko?


Rekomendowane odpowiedzi

Będąc kobietą nie wyobrażam sobie czegoś takiego jak oszukiwanie przez całe życie i dziecka i ojca. Nie wiem co trzeba mieć w głowie (lub czego nie mieć) by podjąć taką decyzję! Będąc mężczyzną chciałabym sama zdecydować czy chcę wychowywać nie swoje dziecko. Jako dziecko chciałabym wiedzieć kto jest moim ojcem (choćby dla wykluczenia chorób genetycznych). W końcu, jako matka dwóch chłopaków, nie chciałabym by ktoś ich oszukiwał w taki sposób. Po prostu. Mam nadzieję, że takich przypadków nie jest dużo bo to fatalnie świadczyłoby o kobietach.


Edytowane przez Wewerka
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Wewerka napisał:

Będąc kobietą nie wyobrażam sobie czegoś takiego jak oszukiwanie przez całe życie i dziecka i ojca.

Gdyby twój mąż zadał tobie takie pytanie o sprawdzanie ojcostwa testami DNA to strzelam, że na 99% byłby foch. To dotyczy 99% kobiet, jak mężczyzna zapyta o testy DNA usłyszy odpowiedź, że ,,masz mnie za dziwkę" ,,nie ufasz mi". Po tym następuje foch i szlaban na dupę. 

5 minut temu, Wewerka napisał:

Mam nadzieję, że takich przypadków nie jest dużo bo to fatalnie świadczyłoby o kobietach.

Wy już opinie i tak macie zniszczoną przez normalnie myślących mężczyzn. Poczytaj co sądzą o was za granicą, p0lki mają opinię łatwych panienek, w szczególności dla wyznawców religii pokoju oraz braci Mokebe. Profesor Izdebski pisał o p0lkach za granicą, jak stają się wyzwolone seksualnie, bo nie ma ostracyzmu 😁

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, MarkoBe napisał:

Gdyby twój mąż zadał tobie takie pytanie o sprawdzanie ojcostwa testami DNA to strzelam, że na 99% byłby foch. To dotyczy 99% kobiet, jak mężczyzna zapyta o testy DNA usłyszy odpowiedź, że ,,masz mnie za dziwkę" ,,nie ufasz mi". Po tym następuje foch i szlaban na dupę. 

Mylisz się. : ) Gdyby chciał nie miałabym nic przeciwko. Zresztą nadal może chcieć. Nie jestem dzieckiem co stroi fochy i nie mam siana w mózgu. (zbyt wiele orzechów zjedzone 😉 😄  )

Uważam, że to dobry pomysł z tymi tekstami przy porodzie, i nie dlatego, że mnie już nie dotyczą. Po prostu jeśli jest problem to należy znaleźć jego rozwiązanie. W tym przypadku testy by się sprawdziły. Problem by znikł.

 

20 minut temu, MarkoBe napisał:

 

Wy już opinie i tak macie zniszczoną przez normalnie myślących mężczyzn. Poczytaj co sądzą o was za granicą, p0lki mają opinię łatwych panienek, w szczególności dla wyznawców religii pokoju oraz braci Mokebe. Profesor Izdebski pisał o p0lkach za granicą, jak stają się wyzwolone seksualnie, bo nie ma ostracyzmu 😁

Opinia ludzi o mnie, tych ludzi którzy mnie nie znają, mnie nie obchodzi. Szkoda mi energii na takie rozmyślania i brania do siebie opinii nieznanych mi ludzi. A co do młodych kobiet to być może tak jest jak piszesz. "Wyzwolenie"wymsknęło się spod kontroli. Internet "zlasował" niektórym ludziom mózgi. Nie tylko kobietom.

Edytowane przez Wewerka
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @Zielonooka za dobre słowo. Ja nie wiem, czy kieruję się empatią, czy to po prostu wychowanie. Ojciec mnie zawsze ganił, jak przejawiałam jakieś egoistyczne zachowanie. Raz jeden chłopak (miałam może 16 lat) dał mi bluzę, bo było zimno, a ja się lekko ubrałam. Mój tato wtedy się na mnie zezłościł -przecież to też czyjeś dziecko, jakaś matka teraz przeżywa, że syn się może rozchorować, bo Ty nie myślisz.

I zawsze w domu było powtarzane - przecież to też czyjeś dziecko.

To sobie bardzo cenię, że mój ojciec jest takim idealistą, że warto ludziom pomagać, że to zawsze do nas wraca - ale nawet gdyby nie wracało, to on i tak by wszystkim pomagał.

Jest radosnym, pełnym energii, absolutnie niezgorzkniałym człowiekiem. Za tydzień będzie impreza, bo mój syn kończy cztery lata. Zawsze robimy ognisko na 11 listopada, jest śpiewanie przy ognisku i raz jeden nie było mojego taty (a było 20 innych, młodych osób) - smętny klimat. On jest tą iskrą w towarzystwie.

Mam wrażenie, że mi się jakoś magicznie wszystko w życiu układa i myślę, że to jest jakoś powiązane z tym, że co do zasady nikomu nie podpadam, staram się łagodzić spory. Może to nie empatia, ale czysty pragmatyzm jednak. Ale czy to ważne, żyję przyzwoicie, staram się nie krzywdzić innych i to się chyba liczy.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.11.2021 o 08:25, Baca1980 napisał:

Za 20 lat pogadamy ile to empatii zostanie u Twojej córki. Jak co tydzień będziesz poznawała jej kolejnego chłopaka :).

No i tak może być 🙂. Kobiety w szczycie swojej atrakcyjności seksualnej, czyli 18-25 lat mogą przejawiać zachowania, które wcześniej nie miały miejsca. U kobiety budzi się popęd seksualny, w dodatku jeśli jest atrakcyjna z wyglądu, to może wybierać i decydować, kogo wybierze do przelotnego romansu czy długoterminowej relacji. Ma atut, w postaci własnego ciała, które rozkwitło w pełni, by potem stopniowo więdnąć. Tak jak moja kuzynka, za dzieciaka, gdy razem bawiliśmy się, wykazywała się bardzo dużą empatią, dałaby mi każdy ciuch, zrobiła kanapkę, ze wszystkim by się ze mną podzieliła. Teraz, gdy jest już dojrzałą kobietą, już ma mnie w dupie totalnie, dodam, że jest atrakcyjna fizycznie i jest typem wykształconej imprezowiczki. Tak, że priorytety zmieniają się wraz z wiekiem. U kobiet zachodzi taki mechanizm, że w czasach wczesnej młodości są zwykle dość mocno opiekuńcze i empatyczne, a z wiekiem gorzknieją, stają się bardziej interesowne, myślę, że to też przez spadek urody. Mężczyźni łagodnieją z reguły, z wiekiem, wraz z spadkiem testosteronu maleje ich agresja, wolą spokój i stabilność. Nawet psychopaci z wiekiem rzekomo łagodnieją i ryzyko u nich popełnienia przestępstwa maleje wraz z wiekiem. Więc to nie tak, że kobiety, jak myślą zmienią psychopatę, bo wiele kobiet przypłaciło za to życiem, wierząc w takie brednie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pomijając empatię, której niektórzy nie mają, przecież to musi być okropny stres żyć w takim kłamstwie. 
 

To się może wydać przy badaniu krwi albo przy poważniejszej chorobie dziecka . 

Zdaję sobie sprawę z tego jakby zareagowała większość kobiet na pomysł DNA. Podobnie jak na intercyzę ;) 
Mi akurat nie przeszkadza ani jedno ani drugie. Uważam, że to powinien być standard współcześnie. I nie, nie zarabiam więcej niż mój mąż. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, że faktycznie w tym temacie mężczyźni są bezbronni wobec systemu i swoich partnerek i prawo powinno się zmienić. Testy DNA powinny być powszechne (ale płatne przez oboje rodziców) - choćby, żeby potwierdzić, że szpital nie wydaje rodzicom do domu cudzego dziecka :D 

 

A odpowiadając na pytanie postawione w temacie - jeśli ktoś jest na tyle wyrachowany, żeby ograbić swojego partnera z poznania prawdy i możliwości ustosunkowania się do tej prawdy, to z pewnością taka osoba nie będzie skłonna przyznać się do swojego oszustwa. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest że jeśli ktoś trafi na nieuczciwą kobietę (nie wiem jakie są statystyczne szanse) to jest udupiony na całe życie 😐
Niestety, nie ma czegoś takiego jak równouprawnienie w kwestii rodzicielstwa. Mężczyzna jak zrobi testy DNA to są one uznane za nieważne bo działają na niekorzyść dziecka, ale jak kobiecie podmienią dziecko w szpitalu to już DNA robić można i jeszcze odszkodowanie płacić.
 

Edytowane przez Ania:)
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

statystyka 90%? Zasady są proste. Wszystko zależy od okoliczności. To jest zawsze kwestia interesu. Człowiek jest egoistą. Pytanie ile taka osoba ma do stracenia. Jeżeli ma dużo, czytaj dziecko nie misia, ale dzięki misiowi ma wygodne życie, to jest mało prawdopodobne, że typ się dowie. Dobry jest Przykład aktora Piotra Zelta. Zobaczcie sobie dziewczyny jaka lalka mu się trafiła. Gość przypłacił to zdrowiem psychicznym dość mocno. No ale modeleczke miał fajną :D tylko się nią dzielił z chadem. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.11.2021 o 11:24, mati248 napisał:

Czy kobiety przyznają się że ich mężowie, chłopacy wychowują nie swoje potomstwo ? 

 

One prędzej kupią piwo mężowi, zrezygnują ze ślubu, niż przyznają się do kurestwa. Tak to nie działa. Honor i prawdomówność to nie są cechy kobiet. Kobieta ma inną charakterystykę homo sapiens.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wewerka Chciałbym zobaczyć twoją minę jak mąż któregoś dnia oznajmi, że chce zrobić testy DNA i gdy okaże się, że dzieci nie są jego to odchodzi😁

Na poziomie biologicznym i społecznym jesteś taka sama jak wszystkie czyli pilnujesz swoich interesów dlatego nikt z tego forum nie uwierzy tobie w takie zapewnienia😆.

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Amperka napisał:

Mam wrażenie, że mi się jakoś magicznie wszystko w życiu układa i myślę, że to jest jakoś powiązane z tym, że co do zasady nikomu nie podpadam, staram się łagodzić spory. Może to nie empatia, ale czysty pragmatyzm jednak. Ale czy to ważne, żyję przyzwoicie, staram się nie krzywdzić innych i to się chyba liczy.

Dokładnie. 

Ja mam wrażenie, że jest tyle osób, które źle mi życzą, że wolę ich o niczym nie informować, co się dzieje w moim życiu.  

Myślę, że to przez samą zazdrość, która przeradza się często w zawiść.

Niestety nie da się wszystkiego "ukryć". 

Jak chociażby z ciążą. 

Jedna moja koleżanka poświęciła całe swoje życie, żeby być matką, to jej jedyny cel i marzenie, podobnie jej męża. Niestety poroniła dwa razy. 

I zaraz potem w ciążę zaszłam ja i pozostałe nasze dwie koleżanki.  

Zawsze powtarza, że życzy nam dobrze, moja intuicja jednak podpowiada mi, że za tymi słowami kryje się: życzę wam wszystkiego złego. 

Dlaczego nie mam takiego wrażenia, kiedy rozmawiam z innymi osobami, tylko właśnie z nią? Nie wiem. 

Na wszelki wypadek zrobiłam kilka amuletów ochronnych, żeby chronić siebie i dziecko przed takimi ludźmi.  

 

 

 

 

 

Edytowane przez JudgeMe
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, JudgeMe napisał:

 

Na wszelki wypadek zrobiłam kilak amuletów ochronnych, żeby chronić siebie i dziecko przed takimi ludźmi.  

 

 

Jakie amulety ? 

Takie do noszenia w kieszeni/na szyi ? 

 

Myślisz że takie coś pomoże przed złymi ludźmi ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mati248 napisał:

Jakie amulety ? 

Takie do noszenia w kieszeni/na szyi ? 

 

Myślisz że takie coś pomoże przed złymi ludźmi ? 

 

Tak, te, które noszę głównie przy sobie to amulety w formie minerałów albo opasek na dłonie.  

W domu robię amulety z ziół z rytuałami chroniącymi albo odcięcia od toksycznych ludzi. 

Ja w to wierzę. 

Edytowane przez JudgeMe
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, mati248 napisał:

Jakie amulety ? 

Takie do noszenia w kieszeni/na szyi ? 

 

Brachu kobiety to istoty podatne na wszelkie bzdury i dyrdymały wygadywane przez system, społeczeństwo, kościół.

Jak kamyczki czy amulety mają pomóc?

Raczej osoby wierzące w to są bardziej spokojniejsze i przeświadczone, że coś je chroni.

A prawda jest taka, że to nie działa ani tam żadne rytuały odcięcia.

To zależy od energii człowieka, samooceny, pewności siebie wtedy potencjalna zła osoba czując to dwa razy się zastanowi

zanim wpadnie na głupi pomysł.

Tylko od nas zależy czy pozwolimy złym osobom na to czy też nie.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, antyrefleks napisał:

No ale modeleczke miał fajną


Właśnie jestem po lekturze pudelkowych niusów i ona obecnie jest z jakimś milionerem amerykańskim. Wyszła za mąż...

Gość który ma miliony na koncie wziął sobie zdradzającą laskę i oczywiście w pakiecie z kaszojadem...

https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/gwiazdy/monika-ordowska-świętuje-urodziny-męża-milionera-chciałabym-żeby-każda-dziewczyna-miała-tyle-szczęścia-co-ja/ar-BB1dhIEz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Iceman84PL napisał:

Brachu kobiety to istoty podatne na wszelkie bzdury i dyrdymały wygadywane przez system, społeczeństwo, kościół.

Każdy jest na to podatny, mężczyźni tym bardziej. Skąd tyle ślubów z kobietami z którymi nie powinni ich brać? Skąd tyle tematów w świeżakowni? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:


Właśnie jestem po lekturze pudelkowych niusów i ona obecnie jest z jakimś milionerem amerykańskim. Wyszła za mąż...

Gość który ma miliony na koncie wziął sobie zdradzającą laskę i oczywiście w pakiecie z kaszojadem...

https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/gwiazdy/monika-ordowska-świętuje-urodziny-męża-milionera-chciałabym-żeby-każda-dziewczyna-miała-tyle-szczęścia-co-ja/ar-BB1dhIEz

Panna zapewniła sobie dobry start i rozpoznawalność małżeństwem ze znanym aktorem, potem dobre geny od Tzw Chada, a teraz wikt i opierunek przy milionerze. Wzorcowa ścieżka życiowa dla kobiety, niestety nie każdaa tyle szczęścia....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

10 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Ponieważ kobiety są znakomitymi manipulantkami.

A mężczyźni dają się manipulować. Jeśli pogłaszczesz żmiję, to do kogo będziesz miał pretensję że Cię ujebała?

 

Po to mamy takie miejsce jak BS, aby uczyć się czytać czerwone flagi. Mamy poradnik od Mosz Reda na co patrzeć przy doborze partnerki. Niektórzy mają naturalne predyspozycje do obrony przed manipulacjami. Niektórzy sami manipulują. A niektórzy muszę się tego gdzieś nauczyć. Jak nie na własnym doświadczeniu, to na czyimś. Ale często i to nie zdaje egzaminu, jak jesteś wsiąknięty w matrix.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

16 godzin temu, Amperka napisał:

Mam wrażenie, że mi się jakoś magicznie wszystko w życiu układa i myślę, że to jest jakoś powiązane z tym, że co do zasady nikomu nie podpadam, staram się łagodzić spory.

 

IMO wiele w tym magii nie ma :) Odebrałaś dobre wzorce z domu, współczesny świat nie przemielił Ci tych wzorców w pełni na swoją modłę (co jest niestety częstsze, niż rzadsze), dobrze dobrałaś męża, z którym macie podobne cele, nie wymagasz z pozycji "każę" mieć od razu X,Y,Z, bo sama znasz wartość pracy i tego, co się z nią wiąże. Też zapewne z domu. Nie masz problemów finansowych, jednego z ważnych generatorów potencjalnych konfliktów małżeńskich, nie budujesz swojej wartości przez zewnętrzne punkty odniesienia itd.

 

To zatem tylko skutek.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Taboo napisał:

Jeśli pogłaszczesz żmiję, to do kogo będziesz miał pretensję że Cię ujebała?


Ale nikt Nam od małego nie wmawiał że żmije są super zwierzakami i są kochane i czułe, wierne i że trzeba o nie dbać i je szanować.. Tylko mówią o niebezpieczeństwie i że trzeba się trzymać od nich z daleka. A o kobietach nie ostrzegł Nas nikt

 

 

48 minut temu, Mmario napisał:

Panna zapewniła sobie dobry start i rozpoznawalność małżeństwem ze znanym aktorem, potem dobre geny od Tzw Chada, a teraz wikt i opierunek przy milionerze. Wzorcowa ścieżka życiowa dla kobiety, niestety nie każdaa tyle szczęścia....


Mężuś insta założył gdy się spikneli dopiero. Pańcia musi pokazać światu jakiego ma gacha. Gość mógłby przecież codziennie dymać inną laskę a dał się tak urobić. Ręce opadają...

 

18 minut temu, Obliteraror napisał:

nie budujesz swojej wartości przez zewnętrzne punkty odniesienia


No ja byłem szczęśliwy nie mając samochodu, mieszkając w wynajmowanym mieszkaniu, nie mając ambicji mieć w przyszłości firmy i planów bycia w top 1% najlepiej zarabiających facetów, oraz nie dymając jak największej liczby lasek. Do momentu aż sobie uświadomiłem że według obecnych wzorców jestem nikim. Między innymi czytając to jak się wiedzie Braciom. Ktoś kiedyś tu na forum napisał że był już tak daleko peletonu że brał udział w zupełnie innym wyścigu. No i ja mam podobnie.

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Ale nikt Nam od małego nie wmawiał że żmije są super zwierzakami i są kochane i czułe, wierne i że trzeba o nie dbać i je szanować.. Tylko mówią o niebezpieczeństwie i że trzeba się trzymać od nich z daleka. A o kobietach nie ostrzegł Nas nikt

No i właśnie dlatego mężyczni są podatni na bzdury wmiawiane przez system, społeczeństwo, kościół itp. Musiałem Ci trochę pomóc ale udało Ci się ogarnąć ;)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.