Skocz do zawartości

"Zmanipulowany mężczyzna" Esther Vilar - raz jeszcze


Rekomendowane odpowiedzi

Widziałem, że ktoś już poruszał ten temat na forum, ale pozwolę sobie napisać o tym raz jeszcze. Jestem już na ostatnich stronach książki, która została chyba wydana pierwszy raz w Polsce po 50 latach od ukazania (pierwsze wydanie 1971 rok). Wnioski, które autorka wtedy przedstawiła prawie całkowicie pokrywają się z ruchem Red Pill i obecną manosferą. Jej przewidywania są wręcz komicznie trafne. Zastanawia czy książka zrobi jakąkolwiek karierę w Polsce, ale wściekłość feministek będzie sroga. Vilard jako kobieta jedzie bo bandzie dużo ostrzej niż jakikolwiek redpillowiec miałby ochotę.

 

O co właściwie chodzi z książką? Autorka odwraca całkowicie sugestię współczesnego feminizmu o wykorzystywaniu kobiet. Twierdzi coś wprost przeciwnego: to mężczyźni są warunkowani, od początku swojego życia, do służby kobiecie. Porusza się publicystycznym stylem bardzo płynnie po wszystkich zagadnieniach związku mężczyzny i kobiety: małżeństwo, praca, dzieci, współodpowiedzialność itp. Nazywa kobiety wprost - głupimi i wielokrotnie to powtarza. Nie odmawia im jednak przebiegłości, której nie utożsamia z inteligencją. Dostrzega, że nawet najbardziej głupia z kobiet jest niezwykle zręczna w manipulowaniu mężczyzną. 

 

Wymienia wszystkie rozpoznawane w redpill taktyki zniewolenia mężczyzny, który w jej mniemaniu jest dodatkowo swoją niewolą zaspokojony. Wydaje się jednak, że system obecnie się przegrzewa - czego jeszcze nie można było wyraźnie dostrzec, gdy pisała swoją książkę tyle lat temu. Niewolnik niestety zaczyna dostrzegać łańcuch zawieszony na szyi. Jakie rzeczy wymienia?

- seks (oczywiście)

- rzekoma kobieca bezradność

- pozorna emancypacja (casus wielkomiejskiej p0lki)

- pozorne umęczenie kobiety w pracy domowej

- używanie dzieci

- pozory zainteresowań, inteligencji czy ambicji

 

Nie jestem w stanie sensownie streścić sensu wszystkiego, co napisała ale może podam kilka cytatów:

- "Będzie [mężczyzna] osiągał większe cele, a im więcej osiągnie, tym bardziej kobieta będzie od niego wyobcowana. Im bardziej będzie próbował wkraść się w jej łaski, tym większe ona będzie stawiać wymagania. Im bardziej będzie jej pożądał, tym mniej atrakcyjny będzie się jej wydawał. Im więcej wygód będzie jej zapewniał, tym bardziej będzie ona gnuśna, głupia i nieludzka, a on - coraz bardziej samotny"

- "Prace domowe są tak łatwe, że w szpitalach psychiatrycznych są tradycyjnie wykonywane przez pacjentów tak słabych na umyśle, że nie nadają się do żadnej innej aktywności"

- "Chociaż sierocińce na całym świecie są pełne uroczych, potrzebujących dzieci (...) kobieta przyjmie do domu raczej zabłąkanego psa czy kota niż opuszczone dziecko. A mimo to udaje, że kocha dzieci."

- "Mężczyznom może się wydawać, że mąż wyemancypowanej kobiety ma szczęście, bo nie musi sam dźwigać ciężarów finansowych. Jest jednak odwrotnie - mąż takiej kobiety jest zwykle bardzo nieszczęśliwy. (...) Mąż tłumaczki jest pisarzem, sekretarki - szefem działu, zdobniczki - rzeźbiarzem, dziennikarki - szefem redakcji. Dlatego wyemancypowana kobieta wcale nie jest ulgą dla męża. (...) Im wyżej zajdzie, tym bardziej bezwzględnie go popędza." 

 

To tylko wybrane, ale zachęcam do lektury. Książka jest dość tania, krótka i dobrze wydana. Do połknięcia w jeden wieczór. Zachęcam też do wyrobienia sobie własnej opinii, bo z pewną wizją rzeczywistości u Vilard bym do końca się nie zgadzał, ale niemniej ten skrajny punkt widzenia może być potrzebnym ciosem. Powiedziałbym, że to powinny głównie przeczytać kobiety, ale wiadomo...

 

  • Like 24
  • Dzięki 13
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, maroon napisał:

Ciekawe jakie autorka wnioski zastosowała do swojego życia. 🤔

W filozofii zastanawiają się czy życie filozofia weryfikuje jego filozofię, ale ponoć nie jest to łatwy problem. Patrz np. Martin Heidegger, którego uważa się za jednego z lepszych filozofów XX wieku, a który ostro umoczony był w naziolów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe opisane i niestety wiele trafnych spostrzeżeń reprezentuje z tego co opisałeś po krótce.

 

Również myślę czy jej nie kupic bo prawda wypowiadana przez kobiety w ten konkretny sposób jest okrutnie rzadka. 

Dodatkową ciekawostką jest fakt, że to pozycja starsza co może być dodatkowym atutem.

 

P.S z tego co widzę to książka nazywa się "tresowany mężczyzna" a nie zmanipulowany tak BTW.

 

P.S 2 Wstęp mnie rozwalił:

 

"Ta książka jest dedykowana wszystkim tym, o których nie wspomina:
do nielicznych mężczyzn, którzy nie chcą być manipulowani,
do nielicznych kobiet, które nie są przekupne,
i wszystkim tym, którzy mieli szczęście, że stracili swoją wartość rynkową
bo są albo za starzy, za brzydcy, albo za chorzy." 

 

Chyba trochę nihilistycznie brzmi i przypomina mi @deomi może być ciekawie :D 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, SzatanK napisał:

Bardzo ciekawe opisane i niestety wiele trafnych spostrzeżeń reprezentuje z tego co opisałeś po krótce.

 

Również myślę czy jej nie kupic bo prawda wypowiadana przez kobiety w ten konkretny sposób jest okrutnie rzadka. 

Dodatkową ciekawostką jest fakt, że to pozycja starsza co może być dodatkowym atutem.

 

P.S z tego co widzę to książka nazywa się "tresowany mężczyzna" a nie zmanipulowany tak BTW.

 

Tak "Tresowany mężczyzna" - sorki za pomyłkę. 

 

I racja - jest niezwykle ciekawe, że ona napisała te rzeczy w 1971 roku. Jeśli cokolwiek się zmieniło to fakt, że się one pogłębiły i wyodrębnił się ruch redpill. Nie było tej świadomości wśród mężczyzn. Niesamowite, że przewiduje ona pewne rzeczy, których nie objawiły się jeszcze wówczas. Np. że kobiety strzelą sobie w kolano tym, że wejdą na rynek pracy i szybko się zacznie okazywać, że nie spełniają one tak roli na nim, jak mężczyźni. Wychodzi to choćby przy badaniach tzw. wage gap.

Edytowane przez I1ariusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, I1ariusz napisał:

Niesamowite, że przewiduje ona pewne rzeczy, których nie objawiły się jeszcze wówczas. Np. że kobiety strzelą sobie w kolano tym, że wejdą na rynek pracy i szybko się zacznie okazywać, że nie spełniają one tak roli na nim, jak mężczyźni. Wychodzi to choćby przy badaniach tzw. wage gap.

Dla mnie niesamowite jest to, że Nicola Tesla mówił o tym w latach 1900+ jak on to wszystko przewidział, serio gościu to miał łeb.

Obczaj to jak nie czytałeś i sorki, że tak wtrące ale koleś mówił o tym ponad 100 lat temu:

 

"Teraz ta łagodna kobieta o miękkim głosie, którą otaczam czcią, prawie zniknęła”, powiedział Tesla reporterowi w 1924 roku. „Na jej miejsce pojawiła się kobieta, która myśli, że jej głównym sukcesem w życiu jest upodobnienie się do mężczyzny tak bardzo, jak to tylko możliwe. — w stroju, głosie i akcjach, w sporcie i wszelkiego rodzaju osiągnięciach”.

Tesla wyjaśniał, że rywalizacja kobiet z mężczyznami była jedną z największych tragedii, jakie widział na świecie. I że nic z tego nie wyjdzie dla cywilizacji jako całości.

„Świat doświadczył wielu tragedii, ale moim zdaniem największą tragedią ze wszystkich jest obecna sytuacja ekonomiczna, w której kobiety walczą z mężczyznami i w wielu przypadkach faktycznie udaje im się uzurpować sobie miejsce w zawodach i przemyśle” – wyjaśnił wynalazca w godny uwagi szczegół. „Ta rosnąca tendencja kobiet do przysłaniania męskości jest oznaką podupadającej cywilizacji”.

„Być może samiec w ludzkim społeczeństwie jest bezużyteczny. Szczerze przyznam, że nie wiem” – przyznał Tesla. „Jeśli kobiety zaczynają tak to odczuwać – a są na to uderzające dowody – to wkraczamy w najokrutniejszy okres w historii świata”.

Zaledwie cztery lata wcześniej kobiety zdobyły głosy we wszystkich 50 stanach, słowa Tesli niewątpliwie odbiły się echem wśród niektórych mężczyzn, którzy czuli się zagrożeni przez powoli zmieniającą się rolę kobiet we współczesnej Ameryce. Ostrzegł, że na horyzoncie jest nie mniej niż „imperium matriarchalne”.

„Nasza cywilizacja pogrąży się w stanie podobnym do tego, który można znaleźć wśród pszczół, mrówek i innych owadów – stanu, w którym samiec jest bezwzględnie zabijany” – powiedział Tesla. „W tym matriarchalnym imperium, które zostanie ustanowione, rządzą kobiety. Ponieważ przeważa samica, samce są na jej łasce. Samiec jest uważany za ważny tylko jako czynnik w ogólnym schemacie ciągłości życia”.

 

„Kobieta jest tak naprawdę ofiarą, a nie, jak myśli, zwycięzcą. Zadowolenie jest nieobecne w jej życiu. Jest ambitna, często daleko wykraczająca poza jej naturalny ekwipunek, aby osiągnąć to, czego pragnie. Zbyt często zapomina, że wszystkie kobiety nie mogą być primadonnami i gwiazdami kina” – stwierdził Tesla.

„Niezadowolenie kobiety sprawia, że współczesne życie jest jeszcze bardziej stresujące. Wysoki ton nadany istnieniu przez ludzi, którzy są niespokojni i niezadowoleni, ponieważ nie osiągają rzeczy całkowicie nieproporcjonalnych do zdrowia i talentu, którymi obdarzyła ich Natura, jest złą rzeczą dla świata” – powiedział Tesla, subtelnie przywołując język. eugeniki, która pojawiła się ponownie w jego wywiadach w latach 30. XX wieku.

„Wydaje mi się, że kobiety nie są szczególnie zadowolone z tej nowo odkrytej wolności, z tej nowej konkurencji, którą tak uporczywie toczą przeciwko mężczyznom w biznesie, zawodach, a nawet w sporcie” – powiedział Tesla. „Pytanie, które pojawia się naturalnie, brzmi, czy same kobiety wygrywają, czy przegrywają”.

„Historia dała nam wiele przykładów wspaniałego wpływu wywieranego przez niezwykłe kobiety. Wśród nich były matki wielkich mężczyzn” – powiedział Tesla reporterowi w 1924 roku, być może odnosząc się do własnej matki w dość nieskromny sposób. „Ale ich wpływ nie polegał na determinacji, by prześcignąć człowieka ani nawet z nim konkurować”.

 

 

Ta walka ludzkiej kobiety o równość płci zakończy się nowym porządkiem płci, z kobietą jako wyższą. Współczesna kobieta, która w zaledwie powierzchownych zjawiskach przewiduje rozwój swojej płci, jest tylko powierzchownym objawem czegoś głębszego i silniejszego fermentującego w łonie rasy.

„To nie w płytkim fizycznym naśladowaniu mężczyzn kobiety będą najpierw potwierdzać swoją równość, a później swoją wyższość, ale w przebudzeniu intelektu kobiet.

„Przez niezliczone pokolenia, od samego początku, społeczne podporządkowanie kobiet powodowało w naturalny sposób częściową atrofię lub przynajmniej dziedziczne zawieszenie cech umysłowych, o których wiemy, że płeć żeńska jest obdarzona nie mniej niż mężczyznami.

„Ale kobiecy umysł wykazał zdolność do wszystkich umysłowych zdobyczy i osiągnięć mężczyzn. W miarę upływu pokoleń ta zdolność będzie rozszerzona; przeciętna kobieta będzie tak dobrze wykształcona jak przeciętny mężczyzna, a następnie lepiej wykształcona, jeśli chodzi o uśpione zdolności Jej mózg zostanie pobudzony do aktywności, która będzie tym intensywniejsza i potężniejsza z powodu wieków spoczynku.Kobieta zignoruje precedensy i zaskoczy cywilizację swoim postępem.

„Pozyskiwanie przez kobiety nowych pól dążeń, ich stopniowe uzurpowanie sobie przywództwa przytępi i ostatecznie rozproszy kobiece wrażliwości, a ludzka cywilizacja będzie coraz bardziej zbliżać się do doskonałej cywilizacji pszczół”.

Tesla nie obawiał się tej przewidywanej przyszłości, ale przyjął ją, sugerując, że doprowadzi to do powstania niemal idealnego społeczeństwa.

 

 

 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, SzatanK said:

  Kobieta zignoruje precedensy i zaskoczy cywilizację swoim postępem.

Tak. W sprzedaży wody z wanny. 

 

Facet w istocie by na to nie wpadł. 

 

I to mniej więcej podsumowuje "ukryte możliwości umysłowe" kobiet. 

 

Dlatego taka cywilizacja opisywana przez Teslę będzie się uwsteczniać. 

Edytowane przez maroon
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maroon napisał:
27 minut temu, SzatanK napisał:

Kobieta zignoruje precedensy i zaskoczy cywilizację swoim postępem.

Tak. W sprzedaży wody z wanny. 

 

Facet w istocie by na to nie wpadł. 

 

I to mniej więcej podsumowuje "ukryte możliwości umysłowe" kobiet. 

Widzisz, ona sobie mogła sprzedawać wodę z wanny i jej bystry umysł wpadł, że to świetny biznes. 

Niestety ale to o mężczyznach, którzy kupowali tą wodę nie wróży nic dobrego i to raczej faceci się zdegradowali umysłowo. Ona wykorzystała okazję, podobnie jak ta laska co sprzedawała swoje wiatry. 

To mężczyźni tutaj siebie degradują i robią głupszych z siebie niż ustawa przewiduje. A kobieta sprytna wykorzystała okazję, bo debilizm męski w stosunku do kobiet nie zna granic.

Stąd nie rozumiem, to laska się wykazała a nie faceci. Z tego przykładu wychodzi, że faceci to mało rozgarnięci a jedna kobieta rozegrała X facetów swoją zużytą wodą :D 

 

Poza tym kobiety dopiero się rozkręcają w tym matriarchalnym społeczeństwie, zobaczymy co będzie dalej.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SzatanK napisał:

...

 

Poza tym kobiety dopiero się rozkręcają w tym matriarchalnym społeczeństwie, zobaczymy co będzie dalej.

Rozkręcają się już ponad 100 lat i póki co widać to, o czym pisze Vilard - że właściwie kobieta nie dochodzi do poziomu mężczyzny, ale uczy się bardziej na nim polegać. Prawdziwa równość pojawi się dopiero w momencie, gdy kobiety uznają mężczyzn za ludzi, a jak sugeruje Vilard - tak nie jest. Kobiety postrzegają mężczyzn jak konie pociągowe, środki do celu. 

 

Nie wiem właściwie czy przewidywania Tesli są dobre. Moim zdaniem nie dojdzie do tego, o czym mówi, ponieważ kobieta rodzi dzieci i jest naturalnie obciążona: nie może sobie pozwalać na wydajność, siłę i zdobywanie oraz brawurę w każdej sytuacji. Mężczyźni poszukują i ryzykują często dla samej rzeczy. Kobieta, gdy się uczy lub gdy bierze ślub z bogatszym mężczyzną robi właściwie to samo - chce zapewnić sobie samej byt. To też mówi Vilard: kobiety, gdy pracują pracują wyłącznie dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, maroon napisał:

@SzatanK ty tak serio? Załamka. 

Oczywiście, że serio.

To faceci są debilami, że kupują nie kobieta, które oferuje swoją usługę.

Nie rozumiem jak z tych facetów co kupili tą zużytą wodę chcesz ulepić inteligentniejszych od niej. Chyba, że o coś innego Ci chodzi to nie ogarniam - wybacz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, maroon napisał:

 każda jedna, ze studentką włącznie 😁 

Pamiętaj że zawsze jesteś częścią tego układu ;)

9 minut temu, maroon napisał:

ty tak serio? Załamka. 

No czekaj czekaj. Laska wpadła na pomysł aby ugrać niezły hajs na idiotach (zauważ - rodzaj męski), a Ty twierdzisz że to z nią jest coś nie tak? Ja już abstrachuję od jakości reprezentowanego towaru oraz sposobu jego pozyskiwania. Ale patrząc na zwykłe równanie materiałów i kosztów poniesionych do zysków - całkiem genialne w swojej prostocie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecałem wiele lat temu, jako pozycję nawet bardziej wartościową dla męskiej samoświadomości niż liczne "światowe bestsellery" z zakresu red pill. Kto nie czytał, niech przeczyta. Nawet jeśli nie potrzebuje zrozumienia własnego wyobcowania, nie przeczuwa podskórnie że jest robiony kulturowo i systemowo w konia, czy nawet gdy wydaje mu się, że nie jest sam jak palec w dupie ze wszystkim. 

 

Uzupełniając przekaz p. Vilar, co dostrzegłem to na długo przed lekturą jej książki, gdyby nie męskie pożądanie i warunkowanie od dziecka, kobiety żerowałyby na wysypiskach. Zresztą napisałem to na forum tylekroć, że może już wystarczy. 

2 hours ago, SzatanK said:

Chyba trochę nihilistycznie brzmi i przypomina mi @deomi może być ciekawie

Oj, to koniecznie przeczytaj a dostrzeżesz, jak bardzo owa userka jest precyzyjnie opisaną (multi)bohaterką książki. Istnieje wiele strategii podporządkowywania sobie samców, począwszy od "jaka ja biedna i zagubiona" po "jestem jak Wanda Wasilewska" ;) Zależy od samca. Do nosorożca przecież nie będziesz strzelał śrutem.

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SzatanK napisał:

„Niezadowolenie kobiety sprawia, że współczesne życie jest jeszcze bardziej stresujące. Wysoki ton nadany istnieniu przez ludzi, którzy są niespokojni i niezadowoleni, ponieważ nie osiągają rzeczy całkowicie nieproporcjonalnych do zdrowia i talentu, którymi obdarzyła ich Natura, jest złą rzeczą dla świata”

Nic dodać nic ująć, mam wrażenie, że jeszcze chwila a Tesla doszedłby do tego co jest praprzyczyną tego wszystkiego i z płciowością nie ma za dużo wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Rnext napisał:

...

Uzupełniając przekaz p. Vilar, co dostrzegłem to na długo przed lekturą jej książki, gdyby nie męskie pożądanie i warunkowanie od dziecka, kobiety żerowałyby na wysypiskach. Zresztą napisałem to na forum tylekroć, że może

No właśnie, gdyby nie fakt istnienia pożądania seksualnego i możliwości posiadania dzieci to kobiety nie mają specjalnie nic, same w sobie nic do zaoferowania. Zdanie sobie sprawy z tego przez mężczyzn może być bardzo niebezpieczne dla naszej płci pięknej. System się przegrzewa teraz, bo seks zaczyna kosztować zbyt wiele - bogini zrzuca fasadę i każe się mianować boską już otwarcie. Zaczyna również rościć sobie pretensje do całkowitej niezależności od niewolnika i dlatego ten też zaczyna się zastanawiać - nie chce już mu personalnie za nic dziękować, nie chcę już mu dawać żadnej gratyfikacji. Maska opada.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Rnext napisał:

Polecałem wiele lat temu, jako pozycję nawet bardziej wartościową dla męskiej samoświadomości niż liczne "światowe bestsellery" z zakresu red pill. Kto nie czytał, niech przeczyta. Nawet jeśli nie potrzebuje zrozumienia własnego wyobcowania, nie przeczuwa podskórnie że jest robiony kulturowo i systemowo w konia, czy nawet gdy wydaje mu się, że nie jest sam jak palec w dupie ze wszystkim. 

 

Uzupełniając przekaz p. Vilar, co dostrzegłem to na długo przed lekturą jej książki, gdyby nie męskie pożądanie i warunkowanie od dziecka, kobiety żerowałyby na wysypiskach. Zresztą napisałem to na forum tylekroć, że może już wystarczy. 

Oj, to koniecznie przeczytaj a dostrzeżesz, jak bardzo owa userka jest precyzyjnie opisaną (multi)bohaterką książki. Istnieje wiele strategii podporządkowywania sobie samców, począwszy od "jaka ja biedna i zagubiona" po "jestem jak Wanda Wasilewska" ;) Zależy od samca. Do nosorożca przecież nie będziesz strzelał śrutem.

Książeczka zamówiona. Poleciłbyś coś jeszcze z kategorii must have?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, SzatanK said:

Oczywiście, że serio.

To faceci są debilami, że kupują nie kobieta, które oferuje swoją usługę.

Nie rozumiem jak z tych facetów co kupili tą zużytą wodę chcesz ulepić inteligentniejszych od niej. Chyba, że o coś innego Ci chodzi to nie ogarniam - wybacz.

Chodzi mi o fakt, że taka "błyskotliwość" totalnie nic nie wnosi do cywilizacji. Ani to wymyślenie antygrawitacji, ani superakumulatora. Po prostu jeszcze jeden sposób żerowania na idiotach. 

 

Jest to emanacja tylko i wyłącznie przebiegłości kobiety, a nie jej specjalnej inteligencji, czy błyskotliwości. 

 

Można doskonale porównać z naszym rodzimym sprzedawaniem przyjezdnym matołom ze wsi pałacu kultury. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.