Skocz do zawartości

Słowniczek kobiecych zwrotów według Esther Vilar


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Braci,

 

Zachęcony poniższym tematem postanowiłem nabyć ową książkę:

 

 

Właściwy polski tytuł to "Tresowany mężczyzna" a nie zmanipulowany.

 

W owej książeczce znajduje się mnóstwo "perełek", ale postanowiłem tu na "forumie" zostawić moim zdaniem chyba najważniejszą, dla tych co nie czytali, nie chce im się czytać całości lub jeszcze nie nabyli, zostawiam słowniczek kobiecych wyrażeń opisany i przedstawiony przez kobietę z tłumaczeniem na język męski:

 

Wypowiedź kobiety (W): Mężczyzna musi być w stanie mnie chronić.

Tłumaczenie (T): Mężczyzna musi mnie chronić przed wszelkimi niewygodami (Przed czym innym miałby ją chronić? Przed rabusiami? Bombą atomową?)

 

W: Potrzebuję mężczyzny, przy którym będę się czuła bezpiecznie.

T: Mężczyzna musi zachować swoje troski finansowe dla siebie.

 

W: Potrzebuję mężczyzny, którego będę mogła podziwiać.

T: Dobry kandydat na męża powinien być bardziej inteligentny, odpowiedzialny, odważny, zaradny i silniejszy ode mnie. W innym razie po co byłby mi potrzebny?

 

W: Naturalnie zrezygnowałabym z kariery zawodowej, gdyby mąż mnie o to poprosił.

T: Kiedy on będzie dostatecznie dobrze zarabiał, już nigdy w życiu nie będę musiała pracować.

 

W: Jedyne czego pragnę w życiu, to sprawić, żeby był szczęśliwy.

T: Zrobię wszystko żeby się nigdy nie dowiedział jak bardzo go wykorzystuję.

 

W: Nigdy nie będę zaprzątała mu głowy błahymi sprawami.

T: Zrobię wszystko byleby go tylko nie odciągać od pracy.

 

W: Jestem tylko dla niego.

T: Żaden inny mężczyzna nie musi dla mnie pracować.

 

W: W przyszłości poświęcę się tylko rodzinie.

T: Do końca życia nie ruszę nawet palcem. Musi się bardziej wysilić.

 

W: Nie  wierzę w ruch wyzwolenia kobiet.

T: Nie jestem taka głupia. Wolę, żeby mężczyzna na mnie pracował.

 

W: W końcu żyjemy w epoce równouprawnienia.

T: Jeśli on sądzi, że może mi rozkazywać tylko dlatego, że na mnie zarabia, to się grubo myli.

 

W: Jestem taka kiepska w tych sprawach.

T: On będzie musiał to zrobić. Po co w końcu jest?

 

W: On wie absolutnie wszystko.

T: Służy mi nawet za podręczną encyklopedię.

 

W: Jeśli ludzie się naprawdę kochają, to nie muszą od razu brać ślubu.

T: Trochę się opiera, ale wkrótce przekonam go w łóżku.

 

W: Kocham go.

T: Jest pierwszorzędnym wołem roboczym.

 

 

  • Like 12
  • Dzięki 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w wielu związkach (z wiekiem w coraz bardziej luźnych ale paradoksalnie najbardziej przyjaznych i trwałych)  ale większość z tych zdań słyszałem tylko w jednym związku - małżeńskim.
Poza tym, że nigdy nikomu nie polecam tej formy prawnej to jednak polecam zadawać się okazjonalnie z kobietami inteligentnymi, niezależnymi, pewnymi siebie, solidnie wykształconymi, posiadającymi odpowiedni kapitał społeczny, które coś wnoszą do waszego życia. Ona naprawdę to lubią, ten typ to lubi tak samo jak seks i nie potrzebuje od Was deklaracji. Co lubią ? Lubią  jeśli i wy będziecie cos wnosili do ich życia, Niekoniecznie takie przekonania ale z pewnościa swoje pasje, opanowanie, sprawczość i wszystko co składa się na męską energię. Kiedy to się stanie wtedy większość rzeczy o których pisze w swoich trzech esejach Esther Vilar okaże się ramotami a z ksiązek co najwyżej zostanie chwilowy wzrusz przy "Na dziewczęcej skórze".
Mam wrażenie graniczące z pewnością, że ludzie którzy są tu czasami  latami popełniają cały czas te same błędy, patrząc wyłacznie na urodę kobiet a nie na to co te kobiety robią lub co mogą wnieść do ich życia. Przez to są wiecznymi ofiarami systemu, trapią się i rzcucają wszystko a to na geny a to na "komuniz" czy "feminiz" co uwierzcie mi jest niczym przy byciu faktyczną ofiarą opresyjnego systemu prawnego przy wychodzeniu z małżeństwa i to niezależnie w jakim ustroju żyjecie.

Edytowane przez Personal Best
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 12.02.2022 o 15:50, Krugerrand napisał:

Witam Braci,

 

Zachęcony poniższym tematem postanowiłem nabyć ową książkę:

 

 

Właściwy polski tytuł to "Tresowany mężczyzna" a nie zmanipulowany.

 

W owej książeczce znajduje się mnóstwo "perełek", ale postanowiłem tu na "forumie" zostawić moim zdaniem chyba najważniejszą, dla tych co nie czytali, nie chce im się czytać całości lub jeszcze nie nabyli, zostawiam słowniczek kobiecych wyrażeń opisany i przedstawiony przez kobietę z tłumaczeniem na język męski:

 

Wypowiedź kobiety (W): Mężczyzna musi być w stanie mnie chronić.

Tłumaczenie (T): Mężczyzna musi mnie chronić przed wszelkimi niewygodami (Przed czym innym miałby ją chronić? Przed rabusiami? Bombą atomową?)

 

W: Potrzebuję mężczyzny, przy którym będę się czuła bezpiecznie.

T: Mężczyzna musi zachować swoje troski finansowe dla siebie.

 

W: Potrzebuję mężczyzny, którego będę mogła podziwiać.

T: Dobry kandydat na męża powinien być bardziej inteligentny, odpowiedzialny, odważny, zaradny i silniejszy ode mnie. W innym razie po co byłby mi potrzebny?

 

W: Naturalnie zrezygnowałabym z kariery zawodowej, gdyby mąż mnie o to poprosił.

T: Kiedy on będzie dostatecznie dobrze zarabiał, już nigdy w życiu nie będę musiała pracować.

 

W: Jedyne czego pragnę w życiu, to sprawić, żeby był szczęśliwy.

T: Zrobię wszystko żeby się nigdy nie dowiedział jak bardzo go wykorzystuję.

 

W: Nigdy nie będę zaprzątała mu głowy błahymi sprawami.

T: Zrobię wszystko byleby go tylko nie odciągać od pracy.

 

W: Jestem tylko dla niego.

T: Żaden inny mężczyzna nie musi dla mnie pracować.

 

W: W przyszłości poświęcę się tylko rodzinie.

T: Do końca życia nie ruszę nawet palcem. Musi się bardziej wysilić.

 

W: Nie  wierzę w ruch wyzwolenia kobiet.

T: Nie jestem taka głupia. Wolę, żeby mężczyzna na mnie pracował.

 

W: W końcu żyjemy w epoce równouprawnienia.

T: Jeśli on sądzi, że może mi rozkazywać tylko dlatego, że na mnie zarabia, to się grubo myli.

 

W: Jestem taka kiepska w tych sprawach.

T: On będzie musiał to zrobić. Po co w końcu jest?

 

W: On wie absolutnie wszystko.

T: Służy mi nawet za podręczną encyklopedię.

 

W: Jeśli ludzie się naprawdę kochają, to nie muszą od razu brać ślubu.

T: Trochę się opiera, ale wkrótce przekonam go w łóżku.

 

W: Kocham go.

T: Jest pierwszorzędnym wołem roboczym.

 

 

Nie wiem z kad, ale wiele z tej ksiazki ogarnalem. Teraz jak ja czytam to nie moge uwierzyc ile moich spostrzezen bylo prawidlowych. Do tego prawo jest tak ustalone i spoleczenstwo tak zmanipulowane, ze nie mozna z tym walczyc. One sa wstanie zrobic wszystko zebysmy sie nie dowiedzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.