Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Patryk napisał(a):

Dobrze, że to tylko Twoje domysły, bo już myślałem, że może żyłeś za mną całe życie. ;)

Co było przyczyną rozbicia tych rodzin? Bez szerszego kontekstu ciężko cokolwiek napisać, rozumiem, że byłeś na rozprawach sądowych? 

 

Wnioskuje z Twoich odpowiedzi, które przesiąknięte są jadem złych doświadczeń. 

 

Co było przyczyną? Proza życia, w 100% przypadków decyzję podejmowała laska o odejściu. Powodów setki, ale zawsze chodziło o przeskoczenie na inną, lepszą gałąź. Oczywiście z różnym skutkiem. Rozprawy sądowe i ustalane tam przyczyny to możesz sobie o kant dupy wsadzić, bo zawsze nijak ma się do rzeczywistości, którą znają tylko obie strony. Rzadko dochodzi się prawdziwości przypadku, gdyż rzadko pierze się publicznie brudy, tylko zgadza się na jakąś "wersję", więc zawsze śmieszą mnie później te statystyki. Pamietaj, że nie wszyscy się hajtają i po sądach latają. Od razu powiem, że dotyczy to miasta powyżej 1mln mieszkańców i roczników, dzisiejszych 40+ 😄

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Conrad napisał(a):

Wnioskuje z Twoich odpowiedzi, które przesiąknięte są jadem złych doświadczeń. 

Tego typu wnioski więcej mówią o Tobie niż o mnie, trwaj sobie w swoich przekonaniach.

 

Napisałeś o tych rozwodach tak, jakby faceci byli niczemu winni. Nie wiem czy ktoś zdradził albo nadużywał alkoholu, ufam, ze nie pominąłbys takiego ważnego szczegółu, ludzie się czasami rozwodzą, są różne przyczyny, nie wiem czego chcesz dowieść, Twoi znajomi zle się w pary dobrali od samego początku związku.

32 minuty temu, Conrad napisał(a):

Wnioskuje z Twoich odpowiedzi, które przesiąknięte są jadem złych doświadczeń

Mógłbyś od razu napisać jak kobieta: pewnie Cię jakas skrzywdziła, taki sam poziom prezentujesz, a te dowody anegdotyczne to se możesz wiesz gdzie wsadzić XD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Patryk napisał(a):

Napisałeś o tych rozwodach tak, jakby faceci byli niczemu winni. Nie wiem czy ktoś zdradził albo nadużywał alkoholu, ufam, ze nie pominąłbys takiego ważnego szczegółu, ludzie się czasami rozwodzą, są różne przyczyny, nie wiem czego chcesz dowieść, Twoi znajomi zle się w pary dobrali od samego początku związku.

 

Co ty z tym alkoholem ciągle wyjeżdżasz? Ktoś ciebie skrzywdził?

 

Nie pominąłbym, faceci normalni, normalne problemy. A jak sama widzisz, kobiety po prostu mogą to zrobić i to robią. Mainstream jak widać ma dużą siłę (viva, wysokie obcasy, itp..). Ciężko mi uwierzyć, że taki odsetek moich kumpli się źle dobrał. Takie mamy czasy, ale jak widać po tylu latach czytania tutaj przypadków, wiesz swoje 😄

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Patryk napisał(a):

Faceci nie mogą?

 

Czy ty tu jesteś na forum od wczoraj czy 8 lat, że taką kobiecą retorykę w swoich odpowiedziach (nie tylko do mnie) stosujesz? Wałkujemy tutaj mnóstwo przypadków i problemów oraz tego komu i co się opłaca w związku. Więc albo jesteś ucikienierką albo jeszcze dużo życia przed Tobą i doświadczenia wielu sytuacji i spojrzenia na pewne sprawy bez wypaczenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Conrad napisał(a):

 

Czy ty tu jesteś na forum od wczoraj czy 8 lat, że taką kobiecą retorykę w swoich odpowiedziach (nie tylko do mnie) stosujesz? Wałkujemy tutaj mnóstwo przypadków i problemów oraz tego komu i co się opłaca w związku. Więc albo jesteś ucikienierką albo jeszcze dużo życia przed Tobą i doświadczenia wielu sytuacji i spojrzenia na pewne sprawy bez wypaczenia.

Cieszę się, ze pozjadałeś wszystkie rozumy, o mnie wszystko wiesz, a statystyki o rozwodach opierasz na swoich kolegach z liceum, oj dzieciak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Amperka napisał(a):

Gdyby nie było wsparcia ze strony państwa czy alimentów, to z czasem geny bedbojów by zaniknęły na rzecz genów odpowiedzialnych mężczyzn.

 

To nie działa w taki sposób. Wsparcie państwa czy alimenty to kwestia ostatnich dekad. 

Wcześniej, przez tysiące lat, te rozwiazania nie istniały. Więc tych genów powinno już nie być. A są.

 

 

9 godzin temu, Hatmehit napisał(a):

Imo bardzo ważne, a o tym wiele osób zapomina. Kwota alimentów musi być usprawiedliwiona potrzebami, ale przy tym wynosić połowę łącznych kosztów utrzymania. Pomijam patologie systemu zasądzania ich, jednak samo sprzeciwianie się idei jest durne. 

 

A to niby dlaczego "musi połowę"? 

Jeśli jeden z rodziców zajmuje się dzieckiem przez 25 dni w miesiącu, drugie 5-6 dni, gdzie tu widzisz sprawiedliwość w takim podziale? 

 

Już to kiedyś pisałem, powtórzę. 

Alimenty to najłatwiejszy sposób na to, by się pozbyć kłopotu. Płacisz określoną kwotę, w zamian zyskujesz mnóstwo czasu w którym odrabiasz tę kwotę kilkukrotnie, bawisz się czy co tam chcesz.

 

Każdy narzekający na alimenty niech się zastanowi czy podjąłby się wychowywania dzieci samodzielnie w zamian za te kilka/kilkanaście  stów miesięcznie.

Przy małych dzieciach jest od cholery roboty. Takiej, za którą my jako mężczyźni niekoniecznie przepadamy. 

Pomijam patologie, gdzie ojciec jest skubany na grube kwoty. Znaczna większość nie jest. 

 

Opcją idealną jest opieka naprzemienna bez żadnych alimentów. 

 

 

10 godzin temu, meghan napisał(a):

najlepszego dla forumowych ojców! 

 

Dzięki 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak mnie natchnął ten temat do porozmawiania na temat opieki nad potomstwem. 

Szczerze, mój mąż rzadko teraz angażuje się w opiekę. 

Twierdzi, że dziecko do 5 roku życia jest moje. 

Nie potrafi go usypiać, bawić się z nim. Kąpać. 

Wszystko robię ja. Czasami mam serdecznie dość tej farsy. 

Jedyne co robi dobrze, to noszenie go na rękach. 

To teraz główny powód naszych kłótni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, JudgeMe napisał(a):

A tak mnie natchnął ten temat do porozmawiania na temat opieki nad potomstwem. 

Szczerze, mój mąż rzadko teraz angażuje się w opiekę. 

Twierdzi, że dziecko do 5 roku życia jest moje. 

Nie potrafi go usypiać, bawić się z nim. Kąpać. 

Wszystko robię ja. Czasami mam serdecznie dość tej farsy. 

Jedyne co robi dobrze, to noszenie go na rękach. 

To teraz główny powód naszych kłótni.

 

Narażam się samcom alfa tutaj, ale ja bym takiego męża kopnął w dupe, gdzie miałaś oczy jak postanowiłaś z nim założyć rodzine? 
 

Oczywiscie najpierw rozmowa i próby przekonania męża, ze jest częścią rodziny. Możesz nawet z jego matka porozmawiać, albo lepiej z ojcem. Gdy wszystko zawiedzie to rozwód i pozew o alimenty (oczywiście lepiej się dogadać). 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kraju gdzie mężczyźni są dyskryminowani takie dni jak dzień ojca nie są adekwatnie celebrowane wśród młodych ludzi...

 

Kumplowi złożyłem dzisiaj życzenia bo ma szkraba 8 miesięcy i zdziwił się, ale też był zadowolony. Żona nic nie wspomniała mu od rana. Tak sobie myślę że nawet głupi gest i jakieś bazgroły młodej, cokolwiek. 

 

 

FB-IMG-1687548989496.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JudgeMe napisał(a):

A tak mnie natchnął ten temat do porozmawiania na temat opieki nad potomstwem. 

Szczerze, mój mąż rzadko teraz angażuje się w opiekę. 

Twierdzi, że dziecko do 5 roku życia jest moje. 

Nie potrafi go usypiać, bawić się z nim. Kąpać. 

Wszystko robię ja. Czasami mam serdecznie dość tej farsy. 

Jedyne co robi dobrze, to noszenie go na rękach. 

To teraz główny powód naszych kłótni.

 

Nie daj się, jest tak samo ważna jak On. Zasługujesz na wypoczynek, relaks, sen.

 

2 godziny temu, Patryk napisał(a):

oj dzieciak

Ty to już chyba ochłoń.

4 godziny temu, Patryk napisał(a):

Mógłbyś od razu napisać jak kobieta: pewnie Cię jakas skrzywdziła, taki sam poziom prezentujesz, a te dowody anegdotyczne to se możesz wiesz gdzie wsadzić XD.

Prowadzisz strasznie przemocową rozmowę.

Edytowane przez Lalka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Hatmehit napisał(a):

I w praktyce średnie alimenty są śmiesznie niskie - 600zł na dziecko, jak dobrze pójdzie około 1000.

 

Ciekawe bo znam człowieka, który jest emerytem, dorabia za najniższą krajową a alimenty na jednego syna ma 1300zł.

Nie wspominając co musi płacić na byłą żonę.

 

Inna sprawa przykład byłego premiera, który na byłą żonę, z która nie miał dzieci płaci 5k.

Rozumiesz zdrowa kobieta udająca, że ma chora rękę i traumę po wypadku dostaje 5k za nieróbstwo.

I jak mu sie odwdzięczyła a no chodzi po telewizjach i go oczernia.

 

Przykłady z celebrytami i kosmiczne kwoty do zapłaty to sama chyba wiesz jak jest a co dopiero przeciętny Kowalski,

który ledwo wiążę koniec z końcem.

 

A co do tematu widzę wątek zszedł na inne tory a tutaj chodzi o dzień ojca.

Który/która z was dzisiaj tacie złożyła życzenia, spędziła z nim czas, powiedziała jak jest kochany?

 

 

 

 

 

10 godzin temu, Gorączka napisał(a):

Nie uważasz, że to mogłoby sprawę załatwić szybciej niż te proszenie o spokój i kulturę w oficjalnych wątkach??

 

Jako moderacja wpierw dajemy szansę użytkownikowi na poprawę i poprzez ostrzeżenie czy prośbę chcemy zobaczyć czy 

zmieni swoje postępowanie.

 

W tym przypadku winowajca tego nie zrobił za co został ukarany.

Więc jak ktoś ma szacunek do tego miejsca to zrozumie i odpuści.

 

 

 

 

13 godzin temu, meghan napisał(a):

 

Otóż to.

Dzięki za link😊

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Lalka napisał(a):

Nie daj się, jest tak samo ważna jak On. Zasługujesz na wypoczynek, relaks, sen.

On się tłumaczy tym, że nie potrafi. 

Jak pokazywał książeczkę ze zwierzątkami wydającymi dźwięki. To mówił: patrz, tu jest baranina, a tu wołowina. A tak wygląda wieprzowina.

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lalka napisał(a):

@JudgeMe Każdy sie tak tłumaczy, nie umiem, zrobisz to lepiej...

Specjalnie tak robi, bo wie, że jak to zobaczysz to zrobisz to za niego. 

Musisz coś powalczyć o to, bo jak pojawi się drugie to się zajedziesz. 

 

To też po części moja wina, ja od początku krytykowałam wszystkich, sposoby noszenia, itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, meghan napisał(a):

np.mąż ma Ci pomóc przy kąpieli malucha.

A czemu nie: mąż sam ma umyć malucha?

Jeżeli mężczyźni chcą budować taką samą więź z dzieckiem jak kobiety to powinni uczestniczyć we wszystkim co związane z dzieckiem, a nawet więcej opiekować się dzieckiem, bo kobieta więź buduje szybciej poprzez ciążę, poród, karmienie piersią. 

Uchybianiem się od obowiązków przy dziecku mężczyźni działają na swoją niekorzyść w relacji Tata- dziecko.

Z resztą, to też jest fundament do oczekiwanego szacunku. Jeżeli zawsze przy dziecku jest mama, to prawdopodobnym jest, że dziecko zawsze będzie za mamą. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka

Lalcia...

By coś "doradzić" @JudgeMe, muszę zebrać informacje. :) 

Psychologizuję, ponieważ chcę wyłapać, czy Judzia NIGDY nie dawała sobie pomóc (wzorce z domu rodzinnego - tylko kobieta robi wszystko przy dziecku!, czy podświadome karanie męża ZA COŚ, co wydarzyło się w ich małżeństwie, więc mu nawet nie da malucha do kąpania), czy po prostu się rozchodzi o błahostkę, np. "ten to dziwnie trzyma dziecko, za chwilę mi je utopi, więc mi go nie wykąpie! - wtedy mowa tutaj o nadmiernej kontroli. :) 

Jeśli dotychczas Judzia w NICZYM nie angażowała męża, do chociaż jednej czynności przy dziecku, no to... trzeba sprawdzić - DLACZEGO. :) 

Moje, Twoje problemy nie będą analogią do jej życia. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, meghan napisał(a):

NIGDY nie dawała sobie pomóc

 

2 minuty temu, meghan napisał(a):

wtedy mowa tutaj o nadmiernej kontroli. :) 

Ja jestem ciekawa czy jest opcja trzecia, gdzie sam z siebie nie chce się angażować.  

 

5 minut temu, meghan napisał(a):

Judzia w NICZYM nie angażowała

On sam ma się angażować, nie jako pomoc ale jako wykonawca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.