Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Sporządziłam listę tematów, które mogłyby mieć swój osobne miejsce - wątek, w którym będzie jak najmniej emocji i offtop'ów, tylko konkretna, merytoryczna wymiana zdań NA TEMAT.
Na tej liście od kilku miesięcy wisiał temat, w którym przedstawiać się będzie, nawet z detektywistyczną dokładnością, sytuację, w której znalazł się mężczyzna, a wyjście z sytuacji jest niezwykle trudne.
W toku przedstawiania złożoności historii, w dyskusji, padałyby tutaj propozycje działań/narzędzi, które pozwoliłyby komuś wyjść z trudnej sytuacji. 

Często problemem osób, które chcą pomóc jest ograniczona wiedza i umiejętności. Sama empatia to za mało. 

Zaczynam :

https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2023-08-22/matka-porzucila-go-gdy-mial-12-lat-teraz-pograzyla-w-sadzie/?fbclid=IwAR2D51rlGhkNKbpqwQNrWNVxAF2VPjDEjk4BoV102PoTlsUvCD5NYdgXIKo


Marcin Polaczuk z Lublina został porzucony przez matkę, gdy miał 12 lat. Wychowywali go dziadkowie. Pod koniec życia wydziedziczyli córkę, a po ich śmierci pan Marcin stał się jedynym spadkobiercą majątku. Wówczas okazało się, że powinien zapłacić swojej matce ponad 70 tys. zł zachowku. Tak zdecydowały sądy dwóch instancji. Według pana Marcina jego matka naciska na komornika, by zlicytować dom, który mężczyzna odziedziczył po dziadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@meghan 1. Pozbawienie praw rodzicielskich matki. 2. Alimenty. 3. Komornik. 4. Regularne podnoszenie alimentów. 5. Za tę całą opiekę dziadek stwierdził, że Marcina zabezpieczy, przenosząc dom na niego na podstawie umowy dożywocia -> Mogli to zrobić gdy wnuczek miał 12 lat, po prostu szybciej. Po 10ciu latach od darowizny nie byłoby podstaw do roszczeń o zachowek. + Zawrzeć dożywotnie użytkowanie z domu.

Z części majątku babci matce należy się zachowek. 

Ale z tym zachowkiem nie jest taka oczywista sprawa, musi być postępowanie sądowe, musi zostać powołany biegły, wycena nieruchomości i spadku. Nie chodzi tylko o dom, ale o pieniądze z polisy- nie z samej kwoty, bo wypłaca ją uposażony, ale odnośnie odszkodowania, do odszkodowania mają roszczenia wszyscy spadkobiercy, zgromadzoną biżuterię, krzesło, obraz- wszystko, co należało do zmarłej, subkonto w zusie również jest dziedziczone, odprawa z pracy też trzeba mieć na uwadzę, że np. należy się nieletnim dzieciom i żyjącym rodzicom po którymś tam roku życia.

 

 

22 maja 2023 zmieniły się zapisy dotyczące zachowku.

Zachowek nie przysługuje osobom, które zostały wydziedziczone przez osobę zmarłą i nie uczestniczą w dziedziczeniu ustawowym.

 Warto jednak dodać, że w przypadku wydziedziczenia zachowek przechodzi dalej, co oznacza, że może się go domagać dalszy zstępny spadkodawcy.

Nowe przepisy wprowadziły możliwość zrzeczenia się zachowku, rozłożenia na raty, odroczenia terminu płatności i obniżenia wysokości zachowku. Stosuje się je do wszystkich osób obowiązanych i uprawnionych do zapłaty zachowku.

 

Jeszcze taka informacja co do zachowku, że jeżeli termin dziesięciu lat mija np. 23.08.2023, to czas na upomnienie się jest do końca 2023 roku. Nie każdy prawnik do wie, mi dotarcie do tej informacji trochę studiowanie prawa zajęło.

 

 

Po prostu, za późno zareagowali. Nie wiem, czy jest nad czym ubolewać, sytuacja chyba jakich wiele, a nieznajomość prawa szkodzi.

 

Mnie to bardziej interesuje jak się zabezpieczyć przed dożywotką, czy dożywotka obejmuje tylko lokale mieszkalne, czy wszystko, co wchodzi w skład majątku osoby.

 

Jak coś to podkreślam, że ja nie jestem prawnikiem. Więc jeżeli wprowadzam kogoś w błąd, to przepraszam. :D

 

 

W ogóle mi się trochę nie klei ten temat.

muszę zapłacić 74 tysiące zł, to było wycenione przez moją matkę. 

 

Tu jest mowa o domu, który nie został sprzedany, więc jego wartość ocenia biegły.

Jeżeli dom zostałby sprzedany, to rzeczywiście matka musi dowieść przed sądem, za ile został sprzedany, jest to w jej interesie.

Skoro dziadek zawarł dożywotkę, to ona ma roszczenia do zachowku po zmarłej mamie. Czyli jeżeli dziadek miał długi, stąd pewnie dobrodziejstwo inwentarza, a babcia tych długów nie miała to rzeczywiście ta kwota może tyle wynosić, bądź podobnie.

Finalnie wyszło, że odziedziczyłem po dziadku gotówkę w kwocie 3119 zł. 

 

No ok, ale też nie wiemy, jakie to były długi, może mógł się bronić w epu czy w sądzie rejonowym. 

Sąd Rejonowy Lublin Zachód to chyba epu, więc gość na tym etapie się nie bronił, skoro tam zapadł pierwszy wyrok co do wysokości zachowku.

 

Temat nie jest, o 12-letnim chłopcu, a o dorosłym mężczyźnie, który nie interesował się zabezpieczeniem majątku i teraz ma co ma.

 

Nie wiem @meghan, każda sytuacja jest inna, tutaj narracja skłania czytelnika, by było mu żal 12-letniego dziecka, jednak mowa już o dorosłym mężczyźnie, który się nie zabezpieczył. Nie znamy całej historii, jest jakaś garstka informacji, na podstawie której i tak nic nie wiemy. Matka wygrywa, bo jest lepiej przygotowana i tyle.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Lalka napisał(a):

Nie wiem @meghan, każda sytuacja jest inna, tutaj narracja skłania czytelnika, by było mu żal 12-letniego dziecka, jednak mowa już o dorosłym mężczyźnie, który się nie zabezpieczył. Nie znamy całej historii, jest jakaś garstka informacji, na podstawie której i tak nic nie wiemy. Matka wygrywa, bo jest lepiej przygotowana i tyle.

Dokładnie! Abstrahuję od tego, jakie emocje ma reportaż/materiał dziennikarski wzbudzać. 💪

 

I właśnie, w tym poście, warto przedstawić takie sytuacje, by dosłownie kogoś nauczyć - krok po kroku - postępowania prawnego w określonych sytuacjach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest przykre ale tak właśnie jest. 

Kiedy sobie pomyślę, że mój teść również mógłby otrzymać po śmierci (tfu tfu) mojego męża część domu, to mnie trafia. 

A to dlatego, że się do niego nie przyznawał przez 13 lat, a do teraz nigdy nie przedstawił swojej matce. 

Pieprzona gnida.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe

Przykro mi z racji tego, że Twój mąż jest z rodziny, w której ojciec nawalił, w każdym aspekcie życia dziecka.

 

Tak jak wspomniałam wcześniej - chcę, by ten wątek był "vademecum", a nie miejscem emocji. 

 

Przykład sytuacji Twojego męża świetnie się tu przyda! Raczej nie macie wyuczonej bezradności, więc bądźcie tutaj przykładem:

 

Twój mąż jakie poczynił kroki prawne, by minimalizować potencjalne krzywdy ze strony nieobecnego ojca? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, meghan napisał(a):

Twój mąż jakie poczynił kroki prawne, by minimalizować potencjalne krzywdy ze strony nieobecnego ojca? 

Jeżeli pytasz o spadek i dziedziczenie, to nie musi nic robić, bo dziedziczy ona jako żona i ich dzieci. Rodzice i rodzeństwo wchodzą w spadek w momencie, gdy nie ma żony/ dzieci. Pytanie, czy ziemia, na której wybudowali dom jest ich, czy ktoś jest zameldowany w domu prócz nich itd. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Lalka napisał(a):

@JudgeMe Przecież Wasze dzieci dziedziczą 

No i Ty.

Masz rację. 

Doczytałam, że tak. 

 

4 godziny temu, Lalka napisał(a):

Pytanie, czy ziemia, na której wybudowali dom jest ich, czy ktoś jest zameldowany w domu prócz nich itd. 

Ziemia mojego męża, tylko jego, bo rodzeństwa nie ma, oprócz przyrodnich. Matka do której dom należał nie żyje. Zameldowani jesteśmy tylko my. 

5 godzin temu, meghan napisał(a):

@JudgeMe

Przykro mi z racji tego, że Twój mąż jest z rodziny, w której ojciec nawalił, w każdym aspekcie życia dziecka.

 

Tak jak wspomniałam wcześniej - chcę, by ten wątek był "vademecum", a nie miejscem emocji. 

 

Przykład sytuacji Twojego męża świetnie się tu przyda! Raczej nie macie wyuczonej bezradności, więc bądźcie tutaj przykładem:

 

Twój mąż jakie poczynił kroki prawne, by minimalizować potencjalne krzywdy ze strony nieobecnego ojca? 

Żadnych kroków nie poczynił, bo cierpiał za młodu na deficyt ojca, a bardzo go potrzebował i chciał mieć. Kiedy już go miał, to posiadanie przyćmiło mu wszelki żal. 

Jednak ja chowam urazę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, JudgeMe napisał(a):

Ziemia mojego męża, tylko

To w przypadku rozwodu (nie mówię, że tak będzie), nie masz prawo do domu.

 

5 minut temu, JudgeMe napisał(a):

Matka do której dom należał nie żyje.

A, czyli spadek.

Myślałam, że razem budowaliście.

Teściu ma prawa do domu? Tzn, czy byli małżeństwem, gdy teściowa umarła?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pożyczyła i spłaciła kwotę, a następnie za pomocą świadków, prawnika i psychologa zrobiłabym pozew i pozwala o odszkodowanie za wyrządzoną krzywdę. Pewnie wyszłoby tego więcej.

 

Natomiast ja sie nie znam jakoś specjalnie na aspektach prawnych. To moze być niewykonalne, ale wydaje mi sie ze uszczerbek na zdrowiu kwalifikuje sie do odszkodowania. 🤔

 

Na pewno warto zasięgnąć porady dobrego prawnika, wydaje mi sie to lepsze niż dawanie wywiadów, bo takie artykuły są pisane mocno pod publikę, żeby wzbudzać emocje w ludziach by czytali i klikali.

…Chociaz można wykorzystać tez artykuł i zrobić zbiórkę. No bo kto by nie wsparł kilkoma zł takiego przedsięwzięcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przydatny wątek. W Polsce kwestie prawne to dla wielu osób "czarna magia", ludzie nie interesują się prawem, nie znają go, a później jest płacz i problemy. 

 

Chociażby nieznajomość prawa w kwestii dziedziczenia jest porażająca, mimo że praktycznie każdy kiedyś w swoim życiu z tym prawem się spotka. 
Taki przykład: wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że jeśli w małżeństwie nie ma dzieci to mąż/żona nie dziedziczą ustawowo całości spadku, tylko muszą podzielić się z rodzicami/rodzeństwem zmarłej osoby. 

 

Drugi przykład: nieobecny rodzic, który nie chce mieć nic wspólnego z własnym dzieckiem, porzuca, zakłada nową rodzinę, nie płaci alimentów, nie ma go w życiu dziecka. W tej sytuacji drugi z rodziców albo inny opiekun faktyczny powinien złożyć wniosek o pozbawienie tego nieobecnego rodzica praw rodzicielskich. Jest to bardzo ważne ponieważ w innym przypadku, gdy ten rodzic będzie żył w niedostatku i zostanie sam jak palec może żądać od dziecka (albo mops w jego imieniu) alimentów czy utrzymania w DPS. W takiej sytuacji, że ojcowie o nas zapomnieli i nadal nie pamiętają jestem zarówno ja jak i mój mąż, teraz nie da się z tym nic zrobić, można tylko mieć nadzieję że nie popadną w niedostatek albo że sumienie im nie pozwoli wyciągnąć ręki do dzieci, którymi od ponad 30 lat się nie interesują. 😒 Taka tykająca bomba trochę, bo naszym opiekunom nie chciało się chodzić po sądach. 

Edytowane przez Ania:)
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o sprawę z pierwszego posta:

- babcia w testamencie przepisała dom na męża (dziadka pana Marcina);

- dziadek spadek przyjął sądownie więc dom był wyłącznie jego własnością;
- dziadek przepisał dom na wnuczka w ramach umowy dożywocia;

- sąd zasądził zachowek od wartości spadku ustawowo należnego córce po śmierci matki;

- pan Marcin mimo, że dom był juz jego własnością (i to w ramach umowy dożywocia czyli wolnej od zachowku), przyjął dodatkowo spadek po zmarłym dziadku (jak się okazało w praktyce była to gotówka w kwocie: 3 119 zł) i ten ostatni etap był błędem oraz podpisaniem cyrografu na dom/jego majątek. 

Skoro pan Marcin wiedział, że jego matka wnioskuje o zachowek (a wiedział, bo pismo przyszło za życia dziadka) i dodatkowo już wtedy dom był wyłącznie jego własnością to powinien odrzucić spadek po dziadku - wtedy spadkobiercą dziadka zostałaby matka pana Marcina albo skarb państwa i o żadnym zachowku mowy by nie było. Pomijam już to, że 3 119 zł w gotówce pewnie było gdzieś w domu więc nie było potrzeby przyjmować tego sądownie/notarialnie. Przyjmując spadek po dziadku pan Marcin niepotrzebnie obciążył swój majątek długami dziadka. 

 

Inna kwestia, że dziadkowie powinni przepisać dom na wnuka jeszcze za życia babci (oczywiście w formie umowy dożywocia) i też by nie było mowy o zachowku. 

 

Podsumowując, błędy były dwa:

- testament napisany przez babcie, zamiast zawarcia umowy dożywocia z wnukiem;

- przyjęcie przez pana Marcina spadku po zmarłym dziadku. 

Nieznajomość prawa niestety 😥
 

Edytowane przez Ania:)
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.