Skocz do zawartości

Praca w DE


ManOfGod

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

mam możliwości w najbliższej przyszłości ubiegać się o pracę w DE konkretnie we Frankfurcie nad Menem w dość rozwojowej pracy w finansach. Niby ciekawa perspektywa i raczej z myślą o wyprowadzce na stałe. Nie wiem czy w ogóle się brać za temat, bo zasadniczo nie lubię i nie umiem języka niemieckiego. Do tego nie przepadam za krajem no i reszta to wiecie. Ktoś mieszka w DE i ma jakieś doświadczenia z życia tam na stałe? Wiem, że emigracja w obecnej sytuacji bezpieczeństwa ma też inne plusy, ale do DE. 

Frankrurt wydaje się bardzo nudny i niczym się nie wyróżnia po za lotniskiem. Będę wdzięczny za opinie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy to fajny kraj do emigracji. Gdybym rozważał emigrację, to na pewno wziąłbym ten kraj pod uwagę jako pierwszy lub drugi na liście. 

 

Jeśli chodzi o język, to dogadasz się po angielsku, a niemieckiego się nauczysz, jeśli masz tam w planie zostać. Ja bym na Twoim miejscu jechał, gdybym miał w perspektywie lepszą pracę tam i żadnych zobowiązań w Polsce. 

 

Frankfurt nad Menem to też fajna baza wypadowa do innych krajów, z uwagi na gigantyczne lotnisko. Pamiętam jak miałem tam przesiadkę, to z jednego terminala do drugiego deptałem godzinę :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Co tracisz jeśli tam pojedziesz?

Co zyskujesz?

Zostawiam życie w PL i wszystko za sobą. Zyskuje możliwości zawodowe no,ale wywalam życie znowu w wieku prawie 40 lat tyle,że jestem kawalerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ManOfGod napisał(a):

Zostawiam życie w PL i wszystko za sobą. Zyskuje możliwości zawodowe no,ale wywalam życie znowu w wieku prawie 40 lat tyle,że jestem kawalerem.

To za 10 lat będziesz dziadersem i jedyne co będziesz mógł wywrócić to kitę. Jedź i nie pierdziel.

 

Może poznasz jakąś Niemkę i przestaniesz być kawalerem? :D

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Maurycy napisał(a):

Niemcy to fajny kraj do emigracji. Gdybym rozważał emigrację, to na pewno wziąłbym ten kraj pod uwagę jako pierwszy lub drugi na liście. 

No ja na końcu chyba, Włochy, Hiszpania, Portugalia itd, ale co jest fajnego w DE. Pogoda tak samo kiepska, ludzie no to wiadomo, jedzenie żadne, dziewczyny itd

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam około 10 lat w DE. Wyjechałem w celach zarobkowych i tak zostałem. Nawet obywatelstwo już mam ale nie czuje się tu jak u siebie w domu i chce za jakiś czas wrócić. Tu dużo zależy od tego jakim człowiekiem jesteś i czy będziesz tęsknił za rodzina i ogólnie Polską jako krajem. Ja śmiało mogę powiedzieć że tęsknię dlatego decyzja o powrocie. W Niemczech z językiem i dobrą robotą można się naprawdę dorobić, pytanie tylko czy Ci na tym zależy. 

 

Jakbyś miał pytania to pisz na priv 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, ManOfGod napisał(a):

Jak się tam żyje

Krótko strzałowo jest do zniesienia.

Bez języka ciężko z pojmowaniem 'kultury' więc będziesz wyrobnikiem.

To ciągle państwo policyjne.

Sumarycznie lepiej spierdolić na południe tak o 1500km.

Słońce te sprawy.

 

  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry hajs dużo kozojebców i kolorowych na ulicach syf smród i brud w większych miastach. Inna mentalność gebelsy to klasowe podpierdalacze i egoiści są oburzeni że nie znasz ich zjebanego języka za granicą a co dopiero jak robisz u nich za ich eurasy i jeżdżą zajebistymi furami jak pizdy wleką się peletonem jest 70 Niemiec jedzie 70 będzie 2 na godzinę Niemiec pojedzie 2 i cię strombi i podjebie jak wyprzedzisz go i złamiesz przepisy.

W Lidlach tanie jedzenie i dobrej jakości jak na pensje Niemca usługi to ich + nie wiem gdzie będziesz mieszkać ale jak masz sam sobie ogaraniać to sporo wybecelujesz nawet z jakimiś nurami mieszkać to też nie małe koszta.

Mimo wszystko jak warunki spoko i hajs się zgadza tak przynajmniej 20 euro to minimum na godzine niemiecka umowa o pracę  to bym się nie zastanawiał zawsze możesz wrócić ale do życia na miejscu nie dla mnie kraj.

Edytowane przez WsiunzSuchej
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, ManOfGod napisał(a):

Jak się tam żyje

 

Na pewno łatwiej z finansowego punktu widzenia. Jeśli jesteś pracowity, nie będziesz narzekać. Widełki zarobków są bardzo szerokie; zależne od umiejętności, miasta, poziomu komunikacji. Nie wiem w jaką branże celujesz. 

Dobry socjal, można funkcjonować nie pracując ( dotyczy szczególnie matki z dziecmi) .

Łatwy, tani i powszechny dostęp do hazardu,  prostytucji i narkotyków.

Niesamowicie przerośnięta biurokracja. Totalny bajzel w urzędach.

Możliwość wynajmu mieszkania od "wspólnoty" błędnie zwanego "socjalnym".

Dobra opieka zdrowotna, wysokie dopłaty do recept.

Wysoka przestępczość, pospolita narkomania i bezdomność.

Restrykcyjny system prawny.

Szybka sieć autostrad, dobra komunikacjia miejska, duże lotniska.

Kobiety nie potrafiące gotować.

Specyficzny rynek matrymonialny

Płytkość relacji międzyludzkich.

 

Ale przede wszystkim

Nigdy nie będzisz u siebie.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewyobrażalna ilość singli w wieku 29- 31  wśród mężczyzn, dominacja 2 i 3 pokolenia bogatych Turków, niekompatybilność i wymogi młodych kobiet oraz duża ilość pań 40 +.

Preferencje rasowe i wyznaniowe dodatkowo komplikują sprawe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam ponad 10 lat i przenioslem sie z rodzina. Jezeli chodzi o rozwoj to jest super. Socjal tez niebo lepiej niz w PL. Jestes singlem, to przygotuj sie na wyzsze podatki (1. klasa podatkowa). Wynajem mieszkania moze kosztowac sporo w wiekszych miastach, ale dobrze poszukac troche dalej, ale miejsca dobrze skomunikowanego. Niemcy sa specyficzni, jezeli chodzi o relacje z innymi, ale w duzych miastach jest latwo o znajomosci. Ja mieszkam na polnocy Niemiec, wiec tu jest jeszcze trudniej. Im bardziej na poludnie tym Niemcy normalniejsi.  Jak emigrujesz, to nie bierz pod uwage powrotu, bo psychika cie dojedzie bo bedziesz funkcjonowal w limbo. Ceny uslug sa wysokie. 

 

Polacy na emigracji tylko patrza zeby zrobic drugiego w ch**a, wiec trzeba uwazac. Jak ci Niemiec poda zakres prac i kwote to sie wywiarze, polak bedzie przesowal granice, zadnej kasy z gory i tylko po wlasciwym wykonaniu uslugi (np remonty). 

 

Czy ja wiem czy renek matrymonialny taki inny niz w PL, kobiety w Polsce raczej dogonily Niemki i Brytyjki.

 

Biurokracja trudna, ale do przeskoczenia. Fajnie miec kogos do pomocy na poczatek, kto ogarnie formalnosci. W duzych miastach jezyk angielski czesto wystarcza, nawet u lekarzy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety są o wiele bardziej otwarte niż w PL. I potrafią okazać zainteresowanie wprost. 

W PL to często rozczarowanie kontaktami d-m.  Laski każą Ci się domyślić czego chcą, zamiast powiedzieć wprost. A jak sie nie domyślisz, to mela na ryj. Gonienie króliczka, zgrywanie paniusi. Ten brak symetrii na wielu polach właśnie najbardziej razi - laska może Ci pojechać po rajtach kałem bo ma macicę. A Ty siedź cicho i znoś.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Pater Belli napisał(a):

Niemcy sa specyficzni, jezeli chodzi o relacje z innymi, ale w duzych

 

41 minut temu, Pater Belli napisał(a):

.  Jak emigrujesz, to nie bierz pod uwage powrotu, bo psychika cie dojedzie bo bedziesz funkcjonowal w limbo

Możesz rozwinąć, bo nie bardzo kleje co masz na myśli?

 

29 minut temu, bernevek napisał(a):

Kobiety są o wiele bardziej otwarte niż w PL. I potrafią okazać zainteresowanie wprost.

Ostatnio kolega mi opowiadał jak skleił Austriaczkę na trójkąt ( nawet filmik widziałem xD). Z wyglądu chyba nawet gorzej ode mnie, więc coś jest na rzeczy.😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardzo się we Frankfurcie podoba (jestem kilka razy w roku). Ceny od kilku lat podobne jak w Warszawie. Hotele droższe, ale jedzenie wychodzi naprawdę podobnie. Do tego to rzeczywiście finansowe centrum (Frankfurt). Ludzie z Luksemburga(!) się przenoszą, bo mają wyższe pensje i możliwości. Pewnie zależy od stanowiska i perspektyw. 

 

No i najważniejsza psychika jak ktoś napisał psychika. Najgorsze to jedną nogą tkwić tu, a drugą tam. W pewnym wieku trudno zakorzenić się w nowym miejscu, nawiązać nowe przyjaźnie/relacje. Wynajmujesz tymczasowo, nie budujesz korzeni w nowym miejscu, a z krajem coraz mniej cię łączy. Właściwie przyjeżdżasz tylko z obowiązku na święta, zero odpoczynku tak naprawdę tylko jesteś tym bardziej zmęczony. W pewnym momencie patrzysz już tylko, że w sumie to życie przeleciało i aby dzieciom było lepiej (jeśli są). Czesław Mozil opowiadał kiedyś właśnie o swoich rodzicach. Wyjechali w na początku lat 80, a od połowy 80 rozważali powrót cały czas. Dlatego w pewnym momencie uznał, że po prostu będzie żył w Polsce co by się nie działo, żeby się tak nie męczyć. 

 

Niestety niepewna jest przyszłość Niemiec bo z jednej strony zielono - tęczowy ład w sosie multikulti, a z drugiej Alternatywa dla Niemiec z pomysłami wydalenia wszystkich osób bez obywatelstwa (a nawet z pomysłami odbierania przyznanego ostatnio, jeśli ktoś się kulturowo nie wpasowuje). Nadal to najbogatszy kraj w Europie o wysokim standardzie życia (jeśli masz pieniądze). Do niedawna nawet rodzina królewska z Dubaju korzystała ze świadczeń specjalistycznych w Niemczech (dopiero w czasie pandemii zaczęli tam na poważnie budować specjalistyczne ośrodki, wcześniej polisy obejmowały przelot i leczenie w Niemczech dla bogatszych, a biedniejsi często umierali na choroby, których leczenie nawet u nas finansuje NFZ). 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Kiroviets napisał(a):

Możesz rozwinąć, bo nie bardzo kleje co masz na myśli?

Chodzi o to aby nie zyc mentalnie miedzy PL a DE. Jak sie przeprowadza do innego kraju to trzeba zyc w nim jak ludnosc tam zyjaca od zawsze. Nie zyc jak na dorobku i oszczedzac czekajac tylko powrotu. Wtedy zycie ucieka miedzy palcami. 

 

@Piter_1982 AfD bym sie nie martwil, bo coraz glosneij o delegalizacji. poza tym wiekszosc Niemcow widzi nawet tych z AfD, ze bez imigrantow, ktorzy pracuja to kraj sie rozsypie. Wiekszosc chce odbierania zasilkow ludziom bez checi integracji i pracy. 

 

Sluba zdrowia publiczna to jedna z najlepszych na swiecie. Za niewiele trzeba doplacac, a lekarstwa na ryczalcie 5 euro. Wsparcie medyczne dzieci i przewlekle chory bardzo dobre. Zona musiala miec MRI asap i udalo sie znalezc w ciagu 3 dni, na ubezpieczenie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piter_1982 napisał(a):

Do niedawna nawet rodzina królewska z Dubaju korzystała ze świadczeń specjalistycznych w Niemczech (dopiero w czasie pandemii zaczęli tam na poważnie budować specjalistyczne ośrodki, wcześniej polisy obejmowały przelot i leczenie w Niemczech dla bogatszych, a biedniejsi często umierali na choroby, których leczenie nawet u nas finansuje NFZ). 

"Żyjesz w Dubaju, żyjesz w raju"... w tym przypadku dosłownie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pater Belli napisał(a):

Nie zyc jak na dorobku i oszczedzac czekajac tylko powrotu

Coś w tym jest. Ciekawe spostrzeżenie.

 

Niemniej jako Słowianin - tam zawsze będzie się obcym. W 3 rzeszy co prawda nie mieszkałem, jestem tam przejazdem. Niemniej takie mam spostrzeżenia żyjąc w innych krajach.

 

1 godzinę temu, Pater Belli napisał(a):

Wtedy zycie ucieka miedzy palcami. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.