Skocz do zawartości

Kupno samochodu - czy warto?


Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, Kiroviets napisał(a):

Kiedyś sobie to obliczalem ( co prawda w polskich firmach) i w przypadku klienta indywidualnego to wcale taniej nie wychodziło. W przypadku firmy też w sumie. Jedyna różnica to że nie trzeba całej gotówki " na raz " kłaść na stole.🤔

Ja liczyłem na to wyglada w UK. I outcome jest prosty. Przy samochodach wartych 40-50k+ lepiej iść w "abonament". 
Tym bardziej ze jak bierzesz leasing u producenta albo najwiekszych leasingodawcow wplate wlasna placisz tylko raz a potem auto oddajesz i bierzesz kolejne juz bez wplaty.

Po prostu co 2-5 lat oddajesz fure i bierzesz kolejna. Maja specjalne deale dla swoich klientow, ktorych nie uswiadczysz nigdzie indziej. 
Marki premium cenią sobie lojalnosc i wiedza ze jak raz sie z nimi zwiazesz to juz zostaniesz prawdopodobnie do konca. 

**exclusion mark

Nie dziala z markami super premium jak bentley, royce rolls, ferrari, lambo. Tam trzeba miec kase. Chociaz sa zewnętrze firmy ktore ci to i tak zleasinguja.
Jak masz na wplate wlasna to np takie lambo hurracan i tak wezmiesz w leasing za ok 1000f miesiecznie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, UncleSam napisał(a):

i bierzesz kolejne juz bez wplaty.

Po prostu co 2-5 lat oddajesz fure i bierzesz kolejna. Maja specjalne deale dla swoich klientow, ktorych nie uswiadczysz nigdzie indziej. 

Lexus to ma?

To może leasing na Lexusa ES wziąć i się z nimi związać?

Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2024 o 03:14, pytamowiec napisał(a):

3. Kupić używanego Lexusa IS. Jest piękny, jeździ się nim super, 220km w hybrydzie, podobno się nie psuje, ale to używka, więc nigdy nie wiadomo jak się trafi. Żeby się nie okazało, że co chwile będzie się coś psuło dostarczając mi stresu albo coś zepsuje się tak, że będę musiał władować w to potworne pieniądze. 

 

back-side-1-905532.jpg

 

Korzystam z 300h od 7 lat.... przejechane 120k km od nowości ...zero usterki.

Jak kupisz dobrze to jeszcze będziesz miała gwarancje do 10 lat auta ...koszt 300zl na cały rok to gwarancja na układy hybrydowe na resztę masz za darmo gwarancje.  Wiadomo auto musi być serwisowane w Lexusie i nadal będziesz je musiał tam serwisować aby ja utrzymać.

 

Co do niektóry tutaj wypowiedzi ...jeżeli faceta nie stać aby zadać o siebie ( posiadać stopień komfortu ) to jak będzie miał zadbać  "K" ... no ruchania nie będzie ..... niestety ale tak myśli z automatu większość kobiet. Wybór oczywiście jest wasz tylko nie każdy uber użyczy tylną kanapę na szybki numer :D

Edytowane przez Staś
+ info
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2024 o 16:28, Kiroviets napisał(a):

Przecież to miała być sugestia, żeby OP nie rozpuszczał hajsu i energii na pierdoły, które nie dadzą pożądanego efektu.

 

Sugestia słuszna

 

W dniu 4.03.2024 o 16:28, Kiroviets napisał(a):

Niemniej dobra psychoanaliza nie jest zła, rozwiń myśl.😉

 

Kiedyś o tym chyba dyskutowaliśmy i (popraw o ile się mylę) wspomniałeś o spektrum autyzmu. 

 

Tutaj bym w pierwszej kolejności sprawdził czy problem nie leży. Bo w tej grze jednak emocje i ich odczytywanie mają kluczowe znaczenie. Komunikacja.

Może być tak, że jest o wiele lepiej niż Ci się wydaje, ale nie umiesz póki co tego wychwycić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie drogi, masz 34 lata i mieszkasz jeszcze z mamą. Zamiast myśleć o usamodzielnieniu i wyprowadzce na swoje, chcesz kupić samochód żeby wyrwać jakąś pannicę. Nie tędy droga, ponieważ mieszkanie z mamą jest postrzegane przez panie jako coś zupełnie " nie teges". Proponuję całkowitą zmianę priorytetów: najpierw wyprowadzka od mamy i usamodzielnienie się, potem praca nad sobą, w tym wspomniane inwestycje też na giełdzie, a dopiero na sam koniec samochód do rwania pannic. Chociaż to ostanie brzmi  bardzo słabo, bo owszem, na samochód to się wyrwie, ale nie pannę, tylko jakaś blacharę, a to raczej nie jest recepta na w miarę udany i dłuższy związek, tylko prędzej na katastrofę.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zakupie samochodu warto wziąć pod uwagę wielkość samochodu i dopuszczalne normy emisji spalin na poziomie EURO 5 co najmniej bo niedługo będą zamykać centra większych miast. Rozmawiałem sobie ostatnio z jednym Hiszpanem i koleś swoją cliówką z 2005 do Madrytu już wjechać nie może. U nas będzie to samo bo za pieniądze z KPO większość włodarzy dużych miast już nas sprzedała. Swoją drogą... jebać ich. Hybrydy bym nigdy nie kupił chyba że leżałbym na hajsie. Jak to się spsuje to koszty napraw mogą być astronomiczne. 

 

IMO mały w miarę nowy samochód miejski o nieskomplikowanej budowie to najlepszy zakup na lata. Dbać i niech służy dłuuuugi czas. Finalnie i tak będą opodatkowywać samochody o większej pojemności silnika intensywniej, a nowe podatki już nadchodzą. Warto dobrze przemyśleć zakup planując niespodziewane opłaty, i być gotowym na wszystko. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, Krugerrand napisał(a):

Zamiast myśleć o usamodzielnieniu i wyprowadzce na swoje, chcesz

Myślę o tym ale 

1. Kawalerki w miastach kosztują teraz po 800k, nie mam tyle. Kawalerka w pipidowie nie pomoże bo tam nie ma ani pannic ani pracy.

2. Nie wiem w którym mieście chce zamieszkać. Warszawa depresyjna ale jest dostęp do pracy.

Wrocław miły ale mało pracy.

Łódź dobry dojazd do Warszawy i tanio ale patologia i syf.

Kraków nie podoba mi się jakoś ale z pracą nie gorzej niż w wawie.

Katowice brzydko ale jakoś miło tylko nie ma pracy i śmierdzi.

32 minuty temu, Trevor napisał(a):

Jak to się spsuje to koszty napraw mogą być astronomiczne. 

Baterie do hybryd nie są aż tak drogie jak w elektrykach, a co więcej ma się psuć drogiego?

17 godzin temu, Staś napisał(a):

Korzystam z 300h od 7 lat.... przejechane 120k km

Sprzedasz mi?

Edytowane przez pytamowiec
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie posiadam samochodu, mieszkam w mieście, w którym jest darmowa komunikacja i mam szybki dojazd do pracy w 10-12 minut, korzystam z pociągów jak chcę gdzieś pojechać. Do Poznania, Łodzi czy Wrocławia mam dojazd w 1,5-2 godz, do Warszawy 3 godz. za grosze.

 

Chętnie korzystam z biletu weekendowego na pociągi osobowe za koło 58 zł i mogę jeździć ile chcę od piątku godz 18:00 do pn 6 :00 rano, taki bilet pozwala mi fajne weekendowe wycieczki, odpada koszt tankowania, parkowania, nie trzeba męczyć się przy kierownicy, zamiast tego relaks z ksiązką :) Z poznawaniem kobiet nie mam problemów :) Samochód nie sprawi, że nagle ustawi się kolejka kobiet do ciebie.

 

Kiedyś policzyłem ile by kosztowało realne utrzymanie samochodu - to nie na moje nerwy. Nie mam z tego powodu kompleksów, znam wiele osób bez samochodu.

 

U ciebie piorytetem jest zdrowie, potem usamodzielnienie się i dopiero na sam koniec dodatki takie jak samochód :) Jeśli samochód naprawdę jak tak pilny to brałbym tani i używałbym tylko do pilnych wyjazdów aby uniknąć nocowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)

Wróciłem z salonu Hundai. Handlarz, który mnie obsługiwał to powinien ziemniaki sprzedawać, a nie samochody. Auto na żywo brzydkie. W środku tandeta, skrzypi, gorzej niż w toyocie corolli. Z tyłu nie można normalnie usiąśc, bo zanisko dach i uderzam głową (185 mam).

Nie dali mi się przejechać, bo mieli tylko manual. 1 wersja silnikowa, a nie chce się przygotować automatu do testu dla klienta.

Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, pytamowiec napisał(a):

 

To jest właśnie to przychodzisz chcesz kupić furę średniej klasy za ponad 100tys i kładą na ciebie lachę . Jeszcze te nowe fury zrobione są z gównolitu że palcem wciśniesz i się wgniecie o spasowaniu w niektórych "prestiżowych" niemieckich markach nie wspomnę skrzypi plastik że na wymioty bierze Leasingi dla Polaczka na duży procent gwarancja o kant dupy rozbić. Jaka wada fabryczna panie to z winy użytkownika bul szmal u nas w autoryzowanym serwisie.

Tak btw masz pracę zdalna ? 

Jak tak ja bym kupywał Ducato kampera i jechał gdzieś daleko do ciepłego i dużo łatwiej znajdziesz kobitę niż u nas.

Oglądam tą parkę coś pięknego 

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, WsiunzSuchej napisał(a):

dużo łatwiej znajdziesz kobitę niż u nas.

a gdzie konkretnie? bo jak na zachód to wyrwanie zachodniej kobity to będzie nie lada wyczyn. Chyba, że gdzieś na południe do Albanii np.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, pytamowiec napisał(a):

1. Kawalerki w miastach kosztują teraz po 800k, nie mam tyle.

Usamodzielnienie się nie polega na zakupie od razu mieszkania, na które kogoś nie stać. Nie od razu Rzym zbudowano. Wystarczy zacząć od małych kroków jak wynajem. Niekoniecznie musi to być mieszkania, ale równie dobrze pokój, Tak wielu studentów czy też ludzi zmieniających miejsce zamieszkania lub wyprowadzających się od rodziców zaczyna. Wynajmuje pokój lub ze znajomymi razem w kilka osób większe mieszkanie.

 

9 godzin temu, pytamowiec napisał(a):

2. Nie wiem w którym mieście chce zamieszkać. Warszawa depresyjna ale jest dostęp do pracy.

Wrocław miły ale mało pracy.

Mieszkam w Warszawie od urodzenia i wiele złego można o tym mieście powiedzieć, ale raczje nie to, że jest depresyjna. Wręcz przeciwnie, wiele się tu dzieje i można coś porobić. Dużo kin, teatrów, muzeów, dostęp do kultury i wydarzeń kulturalnych szeroki. Basen czy siłownie człowiek znajdzie spokojnie w każdej dzielnicy, jest tego naprawdę sporo. Knajpy na kazdym krroku, także jest tez się gdzie spotkać ze znajomymi.

 

Co do Wrocławia zupełnie się nie zgadzam. Mam znajomych Wrocławiaków i bardzo sobie chwalą życie we Wrocławiu. Byłem tak kilka razy i bardzo mi się to miasto podoba. Gdydym miał zamienić Warszawę na inne miasto, to zapewne byłby to Wrocław.

 

Proponuję zamiast negatywów dookoła bardziej poszukać pozytywów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Usamodzielnienie się nie polega na zakupie od razu mieszkania, na które kogoś nie stać. Nie od razu Rzym zbudowano. Wystarczy zacząć od małych kroków jak wynajem.

No to przecież od 19 roku życia do 29 mieszkałem w wynajmowanym, potem w kratkę, rok u mamy, rok na wynajmie. Nie widzę sensu ładować w czyjąś kieszeń forsę, wolę zbierać na własne, inwestując to na gieldzie.

 

28 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Mieszkam w Warszawie od urodzenia i wiele złego można o tym mieście powiedzieć, ale raczje nie to, że jest depresyjna.

No każdy ma inne opinie, ja raczej spotykam się z negatywnymi i je podzielam. Betonoza, ciasnota, hałas, brak zieleni wkomponowanej w osiedla jak to jest we Wrocławiu, chamstwo, niemili ludzie, zarozumialstwo, tłok, korki, wyścgi szczurów, korposzczury wszędzie, agresja, snobizm, rewia mody na ulicach, szpanowanie forsą co sprawia, że zwykły człowiek czuje się na biedniejszego niż jest, kobity z minami wiecznie obrażonymi, propagowanie dewiacji (np. szmaty tęczowe w oknach).

 

Dla porównania Munich, też bogactwo, same limuzyny niemieckie, też duże, 1.4 mln. ludzi, a jakoś tak swojsko, nikt się nie śpieszy, wszystko na spokojnie, powoli, bez nerwów miło, nie ma aż takiej betonozy, ogromne parki, zadbane wszystko, niebo bardziej niebieskie i kaczki niemieckie fajniejsze.

 

2f90acadc343e.png

Edytowane przez pytamowiec
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie tu nie o miastach miało być a o samochodzie. 

Niektórzy skupili się tutaj na kwestii auta jako metody na wyrwanie kobiety, że to zła droga. No niby tak ale chyba, nie o to dokładnie autorowi chodziło a również o faktyczną potrzebę posiadanie auta a z jego opisu dla mnie jednoznacznie wynika, że tego auta potrzebuje. I jak sam nie będzie dupołapem to ułatwi kontakty z kobietami poprzez lepszą mobilność. 

 

Edytowane przez MaxMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź na pytanie autora z pierwszego posta jest w zasadzie prosta - potrzebuje, to kupuje, nie potrzebuje, to nie kupuje :) Tutaj nie ma za bardzo filozofii, trzeba sobie po prostu na to pytanie odpowiedzieć. O wiele trudniejsze jest wybranie odpowiedniego modelu/marki samochodu, mając pewien budżet oraz preferencje. Osobiście nie kupiłbym żadnego z modeli wymienionych przez autora. 

 

Jeśli chodzi o wyrywanie kobiet, to pojawia się jedno pytanie: 

 

"Ponadto czy brak samochodu nie osłabia pozycji na rynku matrymonialnym?"  

 

Na wsi, w małym mieście - tak, bo nie masz innej opcji, żeby kobietę gdzieś zabrać. 

W dużym mieście - nie osłabia, bo miasto jest dobrze skomunikowane, są pociągi, samoloty, Ubery. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Maurycy napisał(a):

W dużym mieście - nie osłabia, bo miasto jest dobrze skomunikowane, są pociągi, samoloty, Ubery. 

Myślę, że mimo wszystko jednak osłabia nawet w dużym mieście. 

Ale żeby nie mieć nawet w dużym mieście to trzeba być takim miejskim szczurem nie spędzającym czasu poza miastem bo i ja sobie dam radę w małym mieście bez auta ale lubię spędzać czas poza miastem i do tego auto już potrzebne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)

Warto wybrać Teslę model 3?

280 km, elektrykami się super jeździ.

Mam pod blokiem stacje ładowania + dużo  wolnego czasu (podczas ładowania w trasie mogę czytać książki). Tylko, ze mocno awaryjna jest podobno?

 

Wynajem używanego kosztuje 3400 zł + ubezpieczenie miesięcznie z umową na rok. Po zakończeniu oddajesz auto.

Leasing podobnie z umową na 3-5 lat. Po zakończeniu wykupujesz auto.

Edytowane przez pytamowiec
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynajem jest nieopłacalny. Sam teraz trochę się rozglądam i facet w salonie powiedział, że to jedna z gorszych opcji. Przez te powiedzmy 4 lata płacisz, a potem jak chcesz wykupić to musisz wyłożyć ekstra kasę, a nie tylko dopłatę. Jak oddasz auto to możesz zapłacić za "doprowadzenie auta do stanu, który pozwala na sprzedaż", czyli z autem jak z jajkiem inaczej mogą dowalić konkretnie. Im lepsze auto tym więcej. 

Sprawdziłem i nowy model 3 kosztuję tyle co audi a5. Dość droga zabawka, ale podtrzymuję to co napisałem wcześniej. Stać cię i dobrze się nim jeździ.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Magos Dominus napisał(a):

Sprawdziłem i nowy model 3 kosztuję tyle co audi a5.

A5 jest znacznie droższa. Nie patrz na golasa a5, bo tesla w podstawowej wersji jest mocno wyposażona.

w ogóle jest taki program rządowy "mój elektryk". Dopłacają do zakupu elektrycznego pojazdu. Przechodził ktoś taką ścieżkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)

Podsumowałem koszty:

Model stan moc km finansowanie warunki miesięczny czynsz netto miesieczne ubezpieczenie/serwis
Tesla 3 nowy ok. 300 leasing umowa na 3 lata, wpłata 0% 3200 ?
Tesla 3 używany (2 letni) ok. 300 wynajem umowa na rok, wpłata 0%,
kara za zerwanie umowy w wysokości 1 czynszu
3000 300
Audi A4 nowy 190 leasing umowa na 3 lata, wpłata 0% 2500 ?
Lexus IS hybrid używany (6 letni) 250 gotówka (zakładam, że przez kolejne 100 tys. km
nie będzie większych wydatków poza serwisem)
2500 ?

 

Najmniej stresująca opcją (pod kątem ryzyka utraty pracy) to będzie Tesla wynajem, dla 500 zł nie warto się stresować.

Największa frajda z jazdy będzie Teslą.

Edytowane przez pytamowiec
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, pytamowiec napisał(a):

 

3 koła miesięcznie zwariowałeś chłopie i to jeszcze za jeżdżący odkurzacz 🤯. Rata ci wzrośnie i popłyniesz. Z resztą rób jak chcesz daliśmy ci rady ja się 2 razy powtarzać nie będę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)

aktualizacja:

Model stan moc km finansowanie warunki miesięczny czynsz netto miesieczne ubezpieczenie/serwis
Tesla 3 nowy ok. 300 leasing umowa na 3 lata, wpłata 20%, ostatnia rata 80k  3000 800
Tesla 3 używany (2 letni) ok. 300 wynajem umowa na rok, wpłata 0%,
kara za zerwanie umowy w wysokości 1 czynszu
3000 300
Audi A4 nowy 190 leasing umowa na 3 lata, wpłata 0% 2500 ?
Lexus IS hybrid używany (6 letni) 250 gotówka (zakładam, że przez kolejne 100 tys. km
nie będzie większych wydatków poza serwisem)
2500 ?
Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa,że miałem okazje pracować na fabryce tesli pod Berlinem.Pełno aut stało na placu,kilkuletnie auta z bąblami rdzy na dachach.Moim zdaniem wykonanie tego auta jest na poziomie jakiegoś fiata bravo.Licz się z tym,że niewielki wypadek i auto jest do kasacji plus po kilku latach do wymiany akumulator o cenie połowy samochodu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.