Skocz do zawartości

Kobiety z krajów Islamskich


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę że jeszcze nie było podobnego tematu na forum więc zakładam.

Poznałem pannę z kraju islamskiego, dokładnie Syria. Siedziała sporo na zachodzie Europy, nie zasłania głowy. Byłem przekonany na początku że jest z Anglii bo ubiera się normalnie, akcent jak nativ. 

Ma ktoś doświadczenia z kobietami z krajów Islamskich? Jakie są jeśli chodzi o krótkotrwałą zabawę, a jakie jeśli chodzi o LTR. Pytam głównie o takie które już przesiąknęły trochę zachodem, bo zakładam że ktoś kto siedział np. w Anglii może mieć tego typu doświadczenia.

Jeśli chodzi o moją sytuację to na nic się nie napalam, nawet jeszcze nie podjąłem decyzji czy chcę się umówić. Moim celem jest tutaj wymiana doświadczeń i zaspokojenie ciekawości na temat kobiet z krajów arabskich (bo nawet google milczy na ten temat) a nie otrzymanie jakichkolwiek rad jeśli chodzi o moją sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Siedziała sporo na zachodzie". Ile ma lat, czy Zachód ją wychował? Jaka jest jej religia, może nie muzułmanka? Skoro język angielski zna jak native, to zgaduję, że ona zachowuje się jak reszta kobiet z otoczenia, gdzie się wychowywała. Jak chrześcijanka, czy wyznawczyni zaratusztrianizmu to jest jeszcze o czym myśleć. Ona może nawet być "normalniejsza" jak Europejka.

 

Jednak uważam, że nie warto się w to pakować. Ona jest najpewniej ze społeczności, kultury mocno innej niż Twoja, nawet jak trochę Anglią przesiąkła, to Anglia też nie Polska. Mieszane związki w większości się rozpadają, znacznie częściej niż w obrębie tej samej kultury/cywilizacji.

 

W Europie wzrosło zapotrzebowanie na zabieg "regeneracji błony dziewiczej" z uwagi na społeczność muzułmańską i to, że jest to pewien wymóg przy zawieraniu małżeństwa. Najwyraźniej wyznawczynie islamu korzystają z życia, ale potem chcą uchodzić za porządne i oczekują szacunku. Coś to mówi o ich szczerości/uczciwości. Choć pewnie są jak reszta kobiet.

 

Znałem przypadek, że przyjezdna muzułmanka związała się z Polakiem, jej tata nie żył i musiała dostać zgodę od swoich braci, żeby mieszkać z tym Polakiem i musieli zadeklarować, że nie będą konsumować związku do ślubu. I to był jedyny związek mężczyzny niemuzułmanina z muzułmanką jaki widziałem. Reszta, a widziałem ich niemało, to był islamista i Europejka.

 

Nie wiem jak wygląda Syria, jeśli chodzi o liczby potomstwa od blisko spokrewnionych par. Wiem, że wielu muzułmańskich społecznościach w następstwie kulturowych okoliczności, jest to problem i przyczyna wad genetycznych, które mogą zawsze przejść na potomstwo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się spotykałem z libanką, kazaszką i turczynką . Nie pamiętam czy coś pominąłem ale to były miłe epizody.

Po prostu spotykaj się i nie licz na kwiaty z nieba.

 

Tak myślałem że pojawią się komentarze od razu na nie.

Ja zalecam próbować bez angażowania się emocjonalnego a może będzie miło ;)

Jak panna wyraża chęci to czemu nie - to tym bardziej.

 

Nie wiem też czemu od razu lęk was bierze bo panna z islamu.

Trochę więcej jaj i działania, ziomale ze wschodu nie mają żadnych ograniczeń pod tym względem a wy tak.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, I1ariusz napisał(a):

@Optimus Prime może się boimy, że tatuś albo braciszek łeb im utnie, jak zaczną się umawiać z katolikiem.

No tak ręce rozłożyć najlepiej i mówić ok rób to. Tragedia z wami nic wojowników w krwi.

 

Jak ktoś wyskoczy z partyzanta to pewnie ucieczka jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imo szkoda czasu, bo różnice kuturowe są zbyt duże, przez co szansa przetrwania LTR jest słaba. Można sie spotykać, ale mimo że wartości i światopogląd będą zbliżone, wychowanie swoje robi i ciągnie do wzorców z dzieciństwa. Kultura i zachowania arabów są diametralnie inne niż europejczyków chrześcijan. Wcześniej czy później ona zatęskni za swoim i da ci do zrozumienia, że to nie to.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, mateusz91321 napisał(a):

Widzę że jeszcze nie było podobnego tematu na forum więc zakładam.

Poznałem pannę z kraju islamskiego, dokładnie Syria. Siedziała sporo na zachodzie Europy, nie zasłania głowy. Byłem przekonany na początku że jest z Anglii bo ubiera się normalnie, akcent jak nativ. 

Pamiętaj ze pozory mylą. 

 

19 godzin temu, mateusz91321 napisał(a):

Ma ktoś doświadczenia z kobietami z krajów Islamskich? Jakie są jeśli chodzi o krótkotrwałą zabawę, a jakie jeśli chodzi o LTR. Pytam głównie o takie które już przesiąknęły trochę zachodem, bo zakładam że ktoś kto siedział np. w Anglii może mieć tego typu doświadczenia.

To że przesiąknęły zachodem nic nie znaczy. Bardziej ma znaczenie to kim są. Bo czym innym będzie dysydentka, apostatka z Iranu w rodzaju takiej Sany Ebrahimi, czym innym będzie laska która sie zlaicyzowała ale ma całą rodzinkę w sąsiedztwie i tatuśka liczącego dni aż będzie mógł ją wydać za jakiegoś kuzyna 3 stopnia w Pakistanie

19 godzin temu, mateusz91321 napisał(a):

Jeśli chodzi o moją sytuację to na nic się nie napalam, nawet jeszcze nie podjąłem decyzji czy chcę się umówić. Moim celem jest tutaj wymiana doświadczeń i zaspokojenie ciekawości na temat kobiet z krajów arabskich (bo nawet google milczy na ten temat) a nie otrzymanie jakichkolwiek rad jeśli chodzi o moją sytuację.

Przede wszystkim. Poznaj jej kulturę, poglądy. Wypytaj ją o rodzinę.

Bo może być ok, a może ktoś ją honorowo zabić. A może być i tak że skończysz z kwasem na twarzy bo pohańbiłeś ją i jej ród.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykałem się z dwiema. Bardzo otwarte dziewczyny. Sanae z Maroko i  Taz z Zimbabwe. Szczegóły pozostawię sobie ale do tej pory dobrze wspominam;). Korzystaj jak masz okazję. Nie wiesz kiedy się powtórzy. A na starość będziesz miał co wspominać.

Edytowane przez Mariusz 1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, mateusz91321 napisał(a):

Siedziała sporo na zachodzie Europy, nie zasłania głowy. Byłem przekonany na początku że jest z Anglii bo ubiera się normalnie, akcent jak nativ. 

Skoro tak to raczej kwestie oblania kwasem można wykluczyć. Ja bym delikatnie zbadał grunt, tak na wszelki wypadek, jak dobrze to bym coś zakręcił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, skąd te obawy w podchodzeniu do kobiet?

 

Gdyby Pani należała do społeczności odcinającej głowy, to raczej nie mógłbyś z nią spokojnie rozmawiać. Tak więc luz, jeździć, obserwować.

 

Czy warto? Miałem przyjemności z dziewczynami z Erasmusa i przyznam, że skromne to one nie są. Na jednej imprezie zaznajamiałem się z Turczynką. Gdy gra zbliżała się do pola karnego, a Pani dawała mi wyraźne sygnały zadzwonił telefon, który Pani odebrała. Gdy spytałem się innego Turka, który był na tej imprezie z kim ona rozmawia odparł mi, że ze swoim chłopakiem. Po zakończonej rozmowie kleiła się do mnie nadal. Pewnie młodemu Mustafie powiedziała, że ogląda seriale i jest zmęczona nauką...

 

Takie to one rodzinne i oddane. Hardware może i inny, ale Software ten sam.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam teraz na jutubowy wysyp daygame cold approaches z Damaszku albo Teheranu - w wykonaniu napalonych piesków z zachodu.

Zacieram rąsie. :D

 

I mała uwaga - wszystkie zwesternizowane kobiety są na ogół podobne. Erazmuski Turczynki albo Palestynki ze zlaicyzowanych środowisk - często są nawet bardziej odchylone w lewo niż zachodnie kobiety. 

Ale bynajmniej nie zniechęcam, szukajcie sobie tych swoich himalajek choćby i na samej Czomulungmie. :D 

 

Możecie też spróbować na ostro, czyli podbić do Czeczenki. :P 

Edytowane przez zychu
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Muzułmanka muzułmance nie równa. Spotkałem się kilka razy z Indonezyjkami. Niby Islam, ale pod kołderką Allah nie widzi. 

 

Nieco gorzej jest w krajach arabskich. Piszę z pewną Libijką i z jej opowiadań, to tam nieźle są trzymane na smyczy xD Podobno nie kobiety nie mogą podróżować za granicę samemu. Mogą tylko w towarzystwie brata, ojca lub męża.

 

Cóż, internetowe czasy sprawiają, że pewne kultury/wyznania będą musiały przejść pewną reformę lub będą musiały zaadaptować się do nowych czasów. W inny przypadku państwa wyznaniowe będą postrzegane jako prymitywne i zacofane wioski.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.03.2024 o 05:44, Optimus Prime napisał(a):

Nie wiem też czemu od razu lęk was bierze bo panna z islamu.

 

Jakoś miałbym jednak lęk, że przybędą wkurzeni bracia. Wiem jak Romowie niby rodowici Polacy, zachowywali się u mnie na dzielnicy, jak ktoś tylko próbował zakręcić się koło ich sióstr. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Maciejos napisał(a):

Cóż, internetowe czasy sprawiają, że pewne kultury/wyznania będą musiały przejść pewną reformę lub będą musiały zaadaptować się do nowych czasów. W inny przypadku państwa wyznaniowe będą postrzegane jako prymitywne i zacofane wioski.

1-2 pokolenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze spotkanie z kimkolwiek z badoo to było w Casablance w Maroko. Fajna dziewczyna, sympatyczne popołudnie. Nie bylo tematów seksualnych, pojawiły sie potem w smsach, stanęlo na tym, że w Maroko grozi lokalsom rok więzienia za cudzołóstwo (kobietom może grozić coś więcej), zaś przyjezdnych się tylko wyprasza z kraju. Myślałem generalnie że gra nie warta świeczki.

Kilka dni później dzwoni do mnie, że zorganizowała wszystko, wynajęła mieszkanie na doby (za ok20eur dość dużo dla nich) i ona zaprasza.

Generalnie było fajnie i do dziś coś tam smsujemy, choć miałem wtedy stresa czy to nie jakaś arabska podpucha.

Finalnie, dobrze że tam są gumki po 4szt. pakowane 😜 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.